Dzieci wasz Tatuś umarł. Spakujcie się, wypędzają nas ...
Tytułem wstępu. Wczoraj dotarłem do informacji w "Pulsie Biznesu" o tym że Platforma Obywatelska napisała projekt ustawy umożliwiającej wywalanie ubogich rodzin z dzieckiem oraz kobiet w ciąży z mieszkań komunalnych na bruk.
Dziś dopiero zapoznałem się z całym projektem uchwały Platformy Obywatelskiej w sprawie mieszkań komunalnych. To co w tym projekcie wyczytałem postaram się streścić w paru zdaniach na przykładach:
Główny najemca lokalu komunalnego umiera. Mieszkał tam od zawsze, mieszkali tam jego rodzice oraz dziadkowie. Też od zawsze. Miał żonę i dwójkę dzieci. Piotruś lat 7 i Ania lat 4. Umarł. Jego żona pracuje za 1200 zł. miesięcznie w markecie . Uchwała którą chce wprowadzić Platforma Obywatelska pozbawia wdowę oraz sieroty prawa do dalszego zajmowania mieszkania komunalnego. Muszą opuścić mieszkanie przed upływem 6 miesiecy od śmierci ojca i męża ...
... ale dobrość Premiera Tuska oraz jego ministy Sławomira Nowaka jest wielka. Wdowa oraz sierotki mogą dalej mieszkać w mieszkaniu komunalnym. Muszą jednak spełniać jeden warunek. Dochód na "głowę" nie może przekraczać limitu ustalonego przez gmine. W tym przypadku gmina ustaliła maksymalny dochód na 300 złotych na osobę. Piotruś lat 7, Ania lat 4 oraz ich matka pracująca w markecie za 1200złotych miesięcznie są zbyt bogaci by mogli dalej mieszkać w mieszkaniu komunalnym. Sześć miesięcy po śmierci ojca oraz męża "bogacze" muszą się wyprowadzić !!!
Ale jeśli wdowa z dwójką dzieci pracuje tylko na pół etatu w markecie i zarabia 600 złotych i jej dochód na "głowę" nie przekracza limitu "bogactwa" poczuje dobrość Premiera Tuska i ministry Sławomira Nowaka. Wdowa taka i jej dzieci opłakujące śmierć swojego ojca zachowają prawo do zamieszkiwania w mieszkaniu komunalnym , lecz "to" mieszkanie komunalne nie musi być tym mieszkaniem w którym mieszkali. Mogą otrzymać przydział na mieszkanie w sąsiednim powiecie lub dalszym od sąsiedniego ...
Mieszkania z których mają być wyrzucane sieroty i wdowy na bruk zostaną przeznaczone dla najbardziej potrzebującej biedoty...
... tak mówi projekt uchwały przedstawionej przez partię na którą głosowało większość polaków.
Biedota która dzięki dobrości Platformy Obywatelskiej nabędzie prawa do opuszczonych mieszkań musi spełniać kryteria:
"Proponowana zmiana polega na ustaleniu w ustawie minimalnego progu dochodowego uprawniającego do ubiegania się o najem lokalu mieszkalnego przypadającego na członka gospodarstwa domowego najemcy na poziomie 25% przeciętnego wynagrodzenia w województwie..."
.
Na prosty jezyk oznacza to że 4 osobowa rodzina np: w województwie Mazowieckim mieszkająca w powiatowym miasteczku musi osiągać dochód "na głowę w wysokości ponad 1000 złotych na głowę gdyż w województwie Mazowieckim srednie wynagrodzenie w zeszłym roku wyniosło 4179 zł...
Biedoci osiągającej dochód poniżej 1000 złotych na głowę nie będą przysługiwać mieszkania komunalne w Mazowieckim...
Zainteresowanym podaję link do projektu ustawy:
http://bip.transport.gov.pl/pl/bip/projekty_aktow_prawnych/projekty_ustaw/ustawy_mieszkalnictwo_i_gospodarka_komunalna/proj2012zd21/px_04052012proj_zd21.
.
Wszystkie moje teksty można nieodpłatnie (a nawet trzeba o co serdecznie proszę)) kopiować i rozpowszechniać . Proszę jedynie (o ile jest możliwość) o link lub informacje o portalu na którym tekst się znajduje.
Mieszkańcy Kalisza.
Sobota o 12.15 w Katedrze Kaliskiej rozpoczynamy Mszą Świętą odprawianą przez Biskupa Kaliskiego Stanisława Napierałe marsz w obronie WOLNOŚCI MEDIÓW !!!
.
- ironiczny anglosas - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
13 komentarzy
1. Bardziej liberalne i wolnorynkowe byłoby ustawowe uwłaszczenie
tej rodziny, z tradycyjną w cywilizowanych krajach zasadą prawa nabytego przez zasiedzenie.
W tym przypadku mamy propozycję barbarzyńskiego działania nie tylko przeciwko instytucji rodziny ale także przeciwko prawu dziedziczenia własności, nawet jeśli są to prawa do wartości niematerialnych i prawnych.
Jest to również prawo kaduka ze względu na niesymetrię praw do lokalu komunalnego. W przypadku wycugu rodziny, mieszkaniec aby mieszkać dalej musi mieć dochód co najwyżej te 300 zł, ale aby uzyskać prawo do lokalu komunalnego musi zarabiać co najmniej ten 1000.
W ten sposób, ten który ma prawo pozostaćn nie spełnia warunku potrzebnego by mieszkać. Jest to wewnętrzna sprzeczność tej ustawy, potrzebna do tego aby;
1. Ustawa była barbarzyńska i nieludzka. Nie widzę żadnego interesu społecznego ani publicznego, ani ekonomicznego który mógłby uzasadniać takie barbarzyństwo.
2. Ustawa jest kryminogenna i ze swojej natury wręcz skłaniająca do korupcji, o którą przecież najłatwiej, gdy urzędnikom pozwoli się na żerowanie na ludzkim nieszczęściu.
Na Ukrainie, za taką barbarzyńską inicjatywę polityczną najprawdopodobniej groziłoby siedem lat kolonii karnej.
michael
2. Przypis
*) Proponowana ustawa nawiązuje do tradycji dzikich azjatyckich ludów, łamie nawet znane w polskiej tradycji reguły wycugu, bardziej przypomina zwykłe wypędzenie, na które tak tragicznie skarży się niemieckie stowarzyszenie wypędzonych Eriki Steinbach. Nie głupie byłoby zgłoszenie skargi na ten projekt do związku wypędzonych w Niemczech. W końcu jest to barbarzyństwo tej samej kategorii.
**) Wewnętrzna sprzeczność kryteriów prawa do mieszkania nie jest najprawdopodobniej świadomym wybiegiem prawnym, ale jest raczej świadectwem typowego dla Platformy niechlujstwa.
Kryterium chroniące rodzinę przed wypędzeniem jest najprawdopodobniej kryterium socjalnym, choć w karykaturalnej formie.
Warunek pozwalający na przydział mieszkania nowemu lokatorowi, jest typowyym kryterium majątkowym, wymaganym by przyszłego lokatora stać było na płacenie czynszu. Jest to klasyczny warunek zabezpieczający majątkowe interesy publicznego właściciela lokalu.
michael
3. W sumie przykład skrajnego zdziczenia obyczaju,
zupełne wyzbycie się sumienia i ludzkiej wyobraźni o skutkach tego rodzaju prawa. Cóż z tego, że nowe prawo jest źródłem ludzkiego nieszczęścia i tragedii wypędzonych rodzin.
Ale, niestety dura lex sed lex.
I tutaj przepełnione współczuciem i hipokryzją, głośne westchnienie.
I wzruszenie ramionami.
Na tej samej zasadzie PO mogłaby zdecydować się na zsyłanie bezdomnych, a także całych rodzin, zbyt biednych by mogły zamieszkać w lokalach komunalnych - do kolonii karnych albo nawet do obozów koncentracyjnych, "celem eksterminacji społecznie niedostosowanej ludności".
Cóż, dura lex, sed lex.
Twórca prawa III Rzeszy GG Gauleiter Hans Frank także z przyjemnością cytował to hasło, przy okazji czytania statystyk o tysiącach rozstrzelanych Polaków.
Typowy światopogląd pozytywizmu prawnego.
michael
4. W pierwszym tekście, przez pomyłkę napisałem wycugu,
zamiast wypędzenia. Instyucja wycugu była miłosierną zasadą polskiej wiejskiej tradycji zabezpieczenia społecznego na starość.
Czas na edycję komentarza jest krótki, nie zdążyłem poprawić tego błędu, ale już w przypisie, na znak pokuty, użyłem tego słowa w przwidłowym kontekście.
michael
5. @ Wycug. Polecam
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wycug
michael
6. Dziękuję.
Wspaniale to opisałeś.
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas
7. Dziękuję za uznanie.
Najprawdopodobniej jest to skutek tego, że cholera mnie wzięła. Najpierw nadziałem się na wynurzenia tego idioty, eurodeputowanego doktora politologii, który z najwyższą pogardą porównywał rozmaitą publicystyczną hołotę, takich Wrońskich i Isakiewiczów. Rzuciło mną o glebę. Gdzie ten Migalski wycyganił doktorski dyplom?
Przecież ten typ pojęcia o wyobrażeniu nie ma, a nosi się z butą nie gorszą od samego Stefana N, znanego parazytologa.
Póżniej przeczytałem Twój tekst o szatańskiej smażalni wrednych ustaw i pomyślałem o prawdziwie ponurych konsekwencjach tego stanu rzeczy.
Tak jest, ponieważ dranie naprawdę bezczelnie prowokują niekiepską awanturę, która służy im jako przykrywka, albo dezinformacyjna osłona do prawdziwie niebezpiecznych manipulacji, przy których przepychaniu trwa cisza, ale są one realizowane z niemniejszą energią i naprawdę konsekwentnym zaprzaństwem.
Przecież dzisiaj, na zimno reżyserując awanturę o nędzną pseudoreformę, cichusieńko przepchnęli sprytną decyzję Sejmu o możliwości wyprzedaży polskiej suwerenności politycznej i ekonomicznej decydując o przesądzaniu tych spraw zwykła większością głosów.
Rząd Donalda Tuska zaproponował ratyfikację w trybie art.89 Konstytucji, czyli zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy posłów. Posłowie PiS domagali się ratyfikacji na podstawie art. 90, który wymaga większości dwóch trzecich głosów Sejmu i Senatu ze względu na to, że - zdaniem opozycji parlamentarnej.
Ale nawet autorzy tej informacji wPolityce nie wiedzą, albo nie pamiętają, że to już kolejny krok reżimu III RP, zmierzający do wyjęcia spod publicznej i parlamentarnej kontroli działania Donalda Tuska w sprawach dotyczących polskich zobowiązań traktatowych w UE.
Równocześnie dość gwałtownie przebiega negatywna reforma oświaty i wychowania w resortach Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Poczynania pani Kudryckiej, a także pani Hall i Szumilas są godne siebie. Program idiotyzacji polskiego społeczeństwa rozkręca się jak upuszczona sprężyna.
Widzę to i już.
Ale wkurza mnie coś innego.
Wkurza mnie naiwne uczestniczenie prawie całej opozycji w tej inscenizacji.
Wystarczy, że Kopaczowa z zimną krwią pociągnie propagandową brzytwą po sejmowej procedurze, a za parę godzin Palikot w świetle jupiterów powie coś naprawdę wrednego i mamy zupełną koncentrację uwagi dokładnie na tym, na czym reżyser sobie życzy. Wszyscy gadają o prowokacji Pani Marszałek. To jest po prostu ustawka.
A Oni cichaczem szykują Ustawy o wypędzeniu Polaków.
I cisza.
Ta cisza mnie wkurza.
Przecież pod Twoim artykułem jestem jedynym dyskutantem.
A jest to informacja naprawdę dramatyczna.
W odróżnieniu od hucpy zwanej reformą emerytalną, która od początku do końca jest czyściutką operacją dezinformacyjną. Trzeba było widzieć z jakim wyrachowaniem podkręcał klimat ministr Vincent R;
Celnicy a za nimi pozostali mundurowi wejdą w system emerytur powszechnych. Włączenie teraz celników do systemu emerytur mundurowych jest więc ruchem niemożliwym do wykonania, ponieważ jest działaniem w przeciwną stronę. Naszym strategicznym celem jest więc włączenie wszystkich służb do systemu emerytur powszechnych.
Może to jest prawda, albo fałsz, ale z pewnością jest to umyślne dolewanie oliwy do ognia.
Prowokacja.
michael
8. ku przestrodze tym, co myślą, że urząd nie może. Może i czyni
Lokatorka mieszkania komunalnego została pod nieobecność wyeksmitowana, chociaż spłaciła dług z odsetkami. Komornik wykonał wyrok sprzed pięciu lat.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,11700029,Splacila_dlugi__Komo...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Nie chce mi się czytać ustawy, ale spojrzałem w uzasadnienie
projektu. Ogólnie jestem za tym by punktować POlemingów, ale tak by robić to zasadnie i rozsądnie.
"W wyniku analizy otrzymanych ankiet ustalono, że w 49 gminach, które odpowiedziały na pytanie o wysokość progu dochodowego umożliwiającego oddanie w najem mieszkania na czas nieoznaczony, 39 gmin (ok. 80%) stosuje obecnie wskaźnik niższy od zaproponowanego w projekcie (25% przeciętnego wynagrodzenia w województwie na członka gospodarstwa domowego). Oznacza to, że gminy te będą musiały zwiększyć limity dochodów, co z kolei wpłynie na wzrost liczby osób uprawnionych do ubiegania się o najem."
Czyli np. gmina ustalała, że jak ktoś ma na 4 osoby 2000 zł i wyżej, nie może starać się o najem mieszkania komunalnego. Ustawa wprowadzi, że np. ten co ma 3100 zł na 4 osoby będzie mógł się starać o takie mieszkanie, ci powyżej zarabiający już nie.
2) Taki ewidentnie sprzeczny z dotychczasowym prawodawstwem i praktyką, zostałby zauważony, nawet w Polsce, gdzie media do niedawna zajmowały się hołubieniem Tuska - dziś raczej zdejmują z niego parasol, widać szykują nam do władzy "lewicę palikotowo-millerową". Konsukracje społeczne, jakkolwiek są jednym z parawaników próbujących zasłonić pozorność "demokracji", dają jakąś szansę nagłośnienia sprawy, choćby przez zainteresowanie tym PiS.
3. Ustawa, gdyby działała w sposób opisany przez Autora (IA), określałaby chyba zbiór uprawnionych jako zbór pusty. Musieliby spełnić warunek zarabiania mniej niż 300 na głowę, a jednoczesnie ponad 1000:)))))
i
4. Inne rozwiąz
10. Inne rozwiązania będą Polaków pozbawiać zasobów mieszkaniowych
a nie ustalenia, kto może starać się o mieszkanie komunalne. I chodzi tu o mieszkania lepszej jakości niż te komunalne. Ponadto samo rozszerzenie liczby uprawnionych (wg uzasadnienia do ustawy) czy nawet zawężenie tej liczby (jak to opisał Autor IA), nie przenosi prawa własnosci na nikogo.
Inaczej jest przejmowanie mieszkań posiadających własciciela. Polityka wsparta "prawem": niskie emerytury plus rozbijanie rodzin - b. premiowane przez media - w połączeniu z odwróconą hipoteką, czyli samotny emeryt weźmie dodatkowe, choćby i niewielkie pieniądze, by ratować się przed nędzą, przyczyni się do przenoszenia własności nieruchomosci w ręce banksterowo-establishmentowe i ludzi związanymi z takimi układami. Głównie, jak sądzę, zyska nacja wybrano-bankowa. Ośmieliłbym się wyrazić przypuszczenie - jeszcze intensywiej niż dziś będzie "odzyskiwać kamienice" - rzecz jasna nie tylko oni, ale ogólnie: oni i ludzie z nimi powiązani.
11. Napisałem jasno, autor także zrobił to dokładnie.
Projekt ustawy proponuje inne kryterium stosowane w sytuacji wypędzenia rodziny z mieszkania - kryterium socjalne, zarobki niższe od 300 zł na głowę oraz inne kryterium w sytuacji ubiegania się o przydział nowego mieszkania.
Niby różne sytuacje, to różne kryteria.
Te kryteria nie są sprzeczne, one jedynie różne są w sposób niezwykle kontrastowy.
Jest to jednak typowe w bolszewickim nihiliźmie, zwanym przez Orwella dwójmyśleniu.
Jak chcemy kogoś wykopać, mamy jedno kryterium.
Jak nie chcemy komuś czegoś dać, mamy inne kryterium.
Chodzi jednak o to, że celem tej ustawy jest faktyczne wypędzenie rodzin głównego najemcy po jego ostatecznym odejściu do wieczności, pozbawiając nawet najbliższą rodzinę możliwości dziedziczenia prawa do tego lokalu.
Oczywiście dobrze poukładany formalista może protestować, jakie to może być prawo do dziedziczenia, skoro właścicielem lokalu jest gmina, a nie zmarły.
Dlatego wspomniałem nie tylko o dziedziczeniu, ale i o zasiedzeniu.
Ale znowu wprawny adwokat bezdusznej biurokracji natychmiast sprzeciwi się z przekonaniem, że przecież główny najemca może umrzeć po pól roku od chwili zasiedlenia lokalu. I co to za zasiedzenie, po pół roku. Fora ze dwora.
Dura lex, sed lex.
Jeśli jednak bezduszność i okrucieństwo nowo stanowionego prawa nie budzi sprzeciwu u dobrze wytrenowowanych i wypranych z sumienia zwolenników Platformy Obywatelskiej, powołuję się na bardzo nietrafnie wyznaczonym kryterium, na podstawie którego rodzina mogłaby nie być wypędzona.
Jest to właśnie to nierealistyczne, a w praktyce eliminujące kryterium, które tylko w celach propagandowych może być uznawane za "humanistyczne kryterium socjalne".
Jest to drwina.
Drwina i okrucieństwo prawodawców, którzy nie mają prawa nie rozumieć skutków stanowionego przez siebie prawa.
I o to chodzi.
A z czego jest ta drwina?
Proszę się nad tym pytaniem zastanowić.
michael
12. Fakt, nie wnikałem w niuanse dotyczących opuszczenia
mieszkania rodziny po śmierci głównego najemcy oraz ubiegania się o takie mieszkanie. Mea maxima culpa.:))
Nie wnikam też w różnice między mieszkaniem komunalnym, zastępczym, lokalem socjalnym, może to też ma tu znaczenie.
Nie zmienia to faktu, że Autor mija się całkowicie z prawdą co do istoty "wysokości progu dochodowego", co podważa dalszą logikę jego wywodów.
Nie wczytuję się we wszystko, więc nie wiem - może teraz po zmianie przepisów wdowę można wypędzić, a wcześniej nie wolno było - tu pewnie należy protestować, nagłaśniać itd.
Natomiast nieprawda jest - moim skromnym zdaniem - twierdzenie, że jeśli chodzi o ubieganie o mieszkania komunalnego, to należy mieć w województwie mazowieckim ponad 1000 zł na łebka. Wcześniej należało mieć np. poniżej 800 na głowę, a po zmianie przepisów... od 1 tysiąca wzwyż. Zmiana tak rewolucyjna, jak gdyby kodeks pracy wprowadzał płacenie wynagrodzeń przez pracobiorców pracodawcom:))
No, ale może się mylę :)) i po zmianie przepisów będzie od tysiąca w górę.:)). To działajcie Panowie - projekt rozesłano do konsultacji społecznych do niektórych dziwnych organizacji ewidentnie będących po stronie właścicieli nieruchomości, ale i do takich jak: Ogólnopolski Ruch Ochrony Interesów Lokatorów w Warszawie czy Komitet Ochrony Lokatorów (choć choroba wie, czy tak naprawdę chronią oni lokatorów). Trudno się przebić do takich organizacji z argumentami, im jeszcze trudniej wpłynąć na ministerstwa - no ale taka ewidentna rzecz jak to, że mieszkania komunalne przyznawane będą wyłącznie osobom średniozamożnym, bardzo zamożnym i bogatym, które zarabiają circa od średniej krajowej do nieskończoności, to naprawdę poruszy wszystkich.:)))))
Aby nie było, że Autor "pisał jasno", a ja nie rozumiem czegoś, zacytuję:
"Na prosty język oznacza to że 4 osobowa rodzina np: w województwie Mazowieckim mieszkająca w powiatowym miasteczku musi osiągać dochód "na głowę w wysokości ponad 1000 złotych na głowę gdyż w województwie Mazowieckim srednie wynagrodzenie w zeszłym roku wyniosło 4179 zł...
Biedoci osiągającej dochód poniżej 1000 złotych na głowę nie będą przysługiwać mieszkania komunalne w Mazowieckim..."
13. w temacie
http://www.rp.pl/artykul/17,877990-Straca-dach-nad-glowa--Bo-sad-popelni...
Do pierwszej próby eksmisji doszło w październiku 2010 r. Przerwało ją zainteresowanie dziennikarzy. Od tego czasu nowi właściciele jeszcze dwukrotnie próbowali eksmitować Szpakiewicz i Zuba. Nam z rodziną F. nie udało się w piątek porozmawiać. Kinga F., ich córka, powiedziała dziennikarzom programu „Państwo w państwie": - W tej chwili mogłabym ich eksmitować w sekundzie, bo zmieniły się przepisy. W tym momencie mogę ich eksmitować do Monaru.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl