Majówka Młodzieży Wszechpolskiej w klubie Park

avatar użytkownika elig

  na Polach Mokotowskich w Warszawie 2.05.2012, czyli w Dzień Flagi. Pierwotnie miała się ona odbyć w klubie UW "Hybrydy", ale ktoś z rektoratu tej uczelni zakazał tego spotkania, podobno dlatego, że miała byc na nim mowa o zdejmowaniu flag unijnych. I rzeczywiście była. W zwiazku ze zmianą miejsca impreza zaczęła się z półgodzinnym opóźnieniem. Widać było skutki improwizacji, na przykład prelegenci siedzieli na wysokich stołkach barowych, a uczestnicy na ławkach przyniesionych z ogródka kawiarni.

  Jako pierwsi zabrali głos: Artur Zawisza i Robert Winnicki, szef Młodzieży Wszechpolskiej i organizator zeszłorocznego Marszu Niepodległości. Mówili oni właśnie o flagach. Artur Zawisza wyjaśnił, że nie istnieje żadne prawo nakazujące wywieszania charakterystycznych niebieskich flag z dwunastoma gwiazdkami i NIE są one wcale oficjalnym symbolem Unii Europejskiej. Owszem Konstytucja Europejska ustanawiała flagę i hymn Unii, ale przepadła ona w referendach we Francji i Holandii, a Traktat Lizboński już o tym nie wspominał. Niektóre państwa podpisały potem rezolucję 52 mówiąca o symbolach Unii, ale Polska tego NIE zrobiła. Tak wiec wszystkie te flagi wiszą u nas prawem kaduka i nie powinny być traktowane na równi z barwami narodowymi. MW i narodowcy wzywaja do zdejmowania ich przynajmniej w Dniu Flagi i pochwalili się, że za ich sprawą zostały usunięta flagi Unii sprzed GUS i paru innych miejsc. Z dużą przesadą porównywali to do zatknięcia polskiej flagi na gruzach Berlina oraz usuwania hitlerowskich flag podczas okupacji.

  Następnym punktem było spotkanie z dwoma uczniami ostatnich /dwunastych/ klas gimnazjów polskich na Litwie, Albertem i Włodkiem. Mówili oni dużo o niechęci Litwinów i litewskich władz do Polaków. Skarżyli się na to, iż obecnie wprowadzono taki sam egzamin z języka litewskiego dla uczniów szkół litewskich i polskich, mimo, ze ci ostatni maja mniej godzin tego przedmiotu. Stwierdzili, ze obecnie w Wilnie jest 50% Litwinów, 30% Rosjan oraz innych narodowości i 20% Polaków, natomiast w okolicach Wilna Polacy stanowią 70% ludności. Mówili też o polskich mediach na Litwie. Powiedzieli ciekawą rzecz, a mianowicie, że o autonomię w ramach Litwy stara się Żmudź. Naszych gości zmartwiło to, ze spotkali w Warszawie osoby, które w ogóle nie wiedziały, że na Litwie żyją jacyś Polacy. Apelowali oni o poparcie dla ich dążeń do zachowania polskości.

  Krótko po godzinie 15:20 rozpoczęła się projekcja 40-minutowego filmu "Niepodlegli", zrealizowanego przez Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy. Jego 10-minutowy fragment można obejrzeć /TUTAJ/. Jest to bardzo dobrze zrobiony dokument ukazujący zeszłoroczny Marsz Niepodległości, prowokacje policji i władz, kłamstwa mediów, a także chuligańskie wyczyny Antify i bojówkarzy z Niemiec. Komentują wydarzenia: ks. Stanisław Małkowski, Rafał Ziemkiewicz, Stanisław Michalkiewicz, prof. Jan Żaryn i Robert Winnicki. Ten ostatni po filmie wygłosił krótka prelekcję, podczas której powiedział wiecej o postawie policji i mediów w czasie wydarzeń pokazanych w filmie, O godzinie 16:20 ogłoszono przerwę do 17:00, aby przygotować salę do koncertu muzycznego. W miedzyczasie zrobiła sie jednak piękna pogoda, wiec zrezygnowałam z muzyki na rzecz spaceru po pięknym parku na Polach Mokotowskich.

  Na początku było 27 słuchaczy, potem trzydziestu paru, a film oglądało już ponad 40 osób. Na koncercie spodziewano się znacznie większej frekwencji. Jedna rzecz nie przestaje mnie zadziwiać - brak kobiet wśród narodowców. W pewnym momencie na 32 obecnych było tylko 6 kobiet, włącznie ze mną. Na wczorajszym marszu nacjonalistów było jeszcze gorzej pod tym względem. Nie mogę pojąć, czemu tak się dzieje?

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @elig

dziekuje za relację .
Cóż - mało ludzi, ale to niestety konsekwencja prób podczepiania sie pod markę i budowy trzeciej nogi, czyli Duch Romana Giertycha :)

Szkoda, że tak mało ludzi, bo program mieli ciekawy. Ale ludzie nie kupują już fałszywych przywódców, a Zawisza i Winnicki w kontrze do tradycyjnego spotkania pod domem Jaruzela, to był ostatni gwóźdź do trumny.
Zawisza plącze sie wszędzie, udając przywódce tej armii, której delegatów widziała Pani wczoraj w Warszawie :)
Trzecia noga budowana z wojskówką w grudniu zakończona konferencją z mediami w siedzibie NE była po prostu żenująca.

A co do reprezentacji kobiet - w żadnej armii nie ma na razie parytetu :) Jak idzie duży Marsz, gdzie się walczy o wartości, idą wszyscy - starsi, młodzi, dzieciaki.
A MW z Winnickim i Zawisza nie ma widać nic do zaoferowania dziewczynom :) takie typy mało przystojne ;)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wilmann

2. "Naszych gości zmartwiło to,

ze spotkali w Warszawie osoby, które w ogóle nie wiedziały, że na Litwie żyją jacyś Polacy."

Doskonałe i pozostaje jedynie wierzyć, że byli to przypadkowi turyści z ChRL.

avatar użytkownika elig

3. @Maryla

Robert Winnicki ma jednak wyraźne zdolności przywódcze. Co do Zawiszy - zgoda.

avatar użytkownika elig

4. @Wilmann

Jedną z nich był jakiś cieć.

avatar użytkownika Maryla

5. @elig

część koncertowa zgromadziła większą widownię, relacja

Warszawa: "Dzień Polski", czyli udana zakazana impreza



czwartek, 03 maja 2012
2
maja w Warszawie, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, odbyło się
zorganizowane przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości wydarzenie
społeczno-kulturalne pod nazwą „Dzień Polski”. Omówienie oddolnych
inicjatyw, wykłady, projekcja filmu oraz koncert ukierunkowanych
patriotycznie zespołów muzycznych - właśnie to czekało na gości
warszawskiego klubu Park, do którego po konfidenckich donosach
tzw. „antyfaszystów” zdecydowano się przenieść imprezę (początkowo miała
się ona odbyć w podległych Uniwersytetowi Warszawskiemu Hybrydach).
Pomimo zmiany lokalizacji praktycznie w ostatniej chwili i wynikłego w
związku z tą sytuacją lekkiego chaosu, „Dzień Polski” zgromadził całkiem
pokaźną liczbę uczestników - nie przeszkodził w tym nawet fakt, iż 2
maja w chwili obecnej jest dniem pracującym, a początek imprezy
zainicjowanej przez organizatorów corocznego Marszu Niepodległości
zaplanowano na godzinę 13:30. Część redakcji Autonom.pl dotarła jednak
dopiero na część koncertową, z której prezentujemy krótki fotoreportaż.
Na części muzycznej zgrał No Smoki - rockowy zespół o patriotycznym
przesłaniu, młody rapowy skład Koalicja, a zakończyły go występy
swoistych gwiazd wieczoru, czyli składów Firma z Krakowa (Tadek i Roman
Bosski) oraz warszawskiego Zjednoczonego Ursynowa. Poniższa garść zdjęć
dokumentuje koncerty tych ostatnich. Zapraszamy do oglądania.


http://autonom.pl/index.php/relacje/z-kraju/1680-dzien-polski-czyli-udan...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl