Sześćdziesiąt siedem lat temu, 29 kwietnia 1945 roku został oswobodzony i wyzwolony przez wojska amerykańskie ze zwiadu VII Armii, 3. batalion ze 157. pułku piechoty 45. dywizji piechoty amerykańskiej pod dowództwem, p.płk. Felixa L. Sparksa, niemiecki, obóz koncentracyjny i zagłady w Dachau w pobliżu München /Monachium / Południowa Bawaria.
W VII Amerykańskiej Armii służyli Polacy i Polonusi.
Przed wkroczeniem i wyswobodzeniem obozu śmierci w Dachau, Amerykanie natknęli się na bocznicy obozozowej na pociąg zamierzający ewakułować więźniów. W 30 wagonach znajdowało się około 5000 więźniów z czego połowa już była martwa, większość w stanie agonalnym
Tak wyglada dziś
Według więźnia George Janiszewskiego, jako pierwszy żołnierz Wojsk Amerykańskich wkroczył do obozu "Polonus" z biało czerwoną flagą w ręce.
Wojska amerykańskie wkroczyły do obozu około godziny siedemnastej na kilka minut przed zaplanowanym przez Niemców wymordowaniem wszystkich więźniów, około 67 000
Polscy więźniowie obozu zagłady w Dachau w dniu wyzwolenia
Rozkaz wymordowania wszystkich więźniów przed wkroczeniem aliantów wydał osobiście Reichsführer-SS Heinrich Himmler.
Obóz został utworzony po dojściu do władzy Adolfa Hitlera . Rozkaz budowy obozu w Dachau w okolicach Monachium w starej fabryce amunicji, wydał 21 marca 1933 roku, Reichsführer-SS Heinrich Himmler.
Pierwotnie celem obozu było odosobnienie komunistów, biedoty żydowskiej,wspierającej komunistów, duchownych wyznania rzymskokatolickiego, ludzi o odmiennych preferencjach. Innymi słowy dla tych , którzy mogli przeszkadzać w budowie tysiącletniej Rzeszy Niemieckiej Adolfa Hitlera jako kanclerza i wodza.
Później w obozie koncentracyjnym i masowej zagłady znaleźli się w większości polscy duchowni, Polacy z Ruchu Oporu, jeńcy sowieccy, narody z innych krajów Europy.
Poza tym w Dachau szkolono przyszłych kierowników i nadzorców innych obozów koncentracyjnych. Pierwotnie obóz był zbudowany dla około 5000 więźniów. Jednakże już w 1937 roku okazało się , że obóz jest za mały i postanowiono go rozbudować w latach 1937 -38 do pojemności 10 000 więźniów. mimo to powierzchnia obozu była za mała, postanowiono wybudować w 1943 roku krematorium w bloku X.
Wejście do krematorium Bloku X / wygląd dzisiejszy po renowacji /
Komora gazowa w Bloku X
Piece do palenia zwłok. Znane są przykłady, kiedy palono żywych więźniów
Obóz w dniu wyzwolenia
Tak wyglądał niemiecki obóz śmierci w dniu wyzwolenia
Niemiecki obóz śmierci w dniu wyzwolenia
Dziękuje koleżankom i kolegom z KARTY i Komisji Interwencji Państwa Romaszewskich, za fotografie
W obozie koncentracyjnym i zagłady w Dachau, dokonywano masowych rozstrzeliwań, eksperymentów pseudomedycznych. W 1944 roku utworzono pododdział dla kobiet, które były królikami doświadczalnymi.
Zrywano więźniom skórę z której wykonywano różne precjoza dla dygnitarzy SS ich kobiet, torebki, buty, siodła, papierośnice
Po napaści Niemiec na Polskę, wielu uwięzionych trafiło do Dachau.
W Dachau zginęło wielu polskich duchownych:Ks. Marian Bogacki , Kanonik Kolegiaty Farnej w Poznaniu,Ks. Jan Fondaliński, biskup sufragan łódzki,Ks. Stefan Grelewski , więzień nr 25281, zmarły śmiercią głodową 9 maja 1941 roku.Ks.Stanisław Kołodziej, - Sługa Boży, , zmarł w Dachau, zaliczany do II grupy męczenników II Wojny Światowej,Ks. Jan Maria Michał Kowalski - duchowny mariawici, arcybiskup i zwierzchnik Kościoła Katolickiego Mariawitów, zagazowany 18 maja 1942. Ksiądz prałat Zygmunt Guranowski, proboszcz parafii w Raciążku koło Ciechocinka. Wielu, wielu innych wybitnych polskich duchownych. W Konzentrationslager Dachau wieziono 1773 polskich kapłanów.Ojciec święty Jan Paweł II ogłosił wielu kapłanów, zamęczonych w Dachau błogosławionymi. Listę świadków wiary wyniesionych na ołtarze otwiera bp. Michał Kozal – „Mistrz Męczenników”, jak nazywa go dekret beatyfikacyjny.
Grupę 43 Polskich uczonych z Uniwersytetu Jagiellońskiego.W Dachau więziono i mordowano Polaków, Rosjan i wielu innych narodowości. Przez niemiecki obóz zagłady, przeszło ponad 250 tysięcy więźniów, z czego zamordowano ca 150 000 Po wkroczeniu do obozu amerykańskiego zwiadu VII Armii rozstrzelano wszystkich strażników SS, załogę w sumie ca 500 osób bez sądu.Jesienią 1945 roku rozpoczął się proces załogi obozu przed Amerykańskim Trybunałem Wojskowym. Na ławie oskarżonych posadzono komendanta obozu Marina Weissa, oraz 41 członków hitlerowskiego obozy zagłady w Dachau. Wśród oskarżonych na ławie oskarżonych zasiedli również lekarze.
Trzydzieści dziewięć osób zbrodniczej załogi skazano na karę śmierci:1.Martin Weiss , komendant obozu - śmierć przez powieszenie, wyrok wykonano,2.Josef Jarolin , kierownik obozu - śmierć przez powieszenie, wyrok wykonano,3.Friedrich Wilhelm Ruppert , kierownik obozu - śmierć przez powieszenie, wyrok wykonano .Wyroki śmierci wykonano na 20 innych oskarżonych. Wśród skazanych na śmierć przez powieszenie, są niemieccy lekarze, pseudonaukowcy.Obecnie na miejscu obozu znajduje się pomnik ku czci pomordowanych oraz otwarte w 1965 r. muzeum. W roku 1984 zostało ono wpisane na listę UNESCO obiektów szczególnie chronionych.
Zbudowany na terenie obozu klasztor karmelitański oraz kaplice chrześcijan różnych wyznań , czynią z byłego obozu miejsce modlitewnej zadumy nad „misterium iniquitatis”
Ksiądz Prałat Zygmunt Guranowski, Wielkopolanin proboszcz parafii w Raciążku koło Ciechocinka, wcześniej w Psarach to wujek mego kolegi Macieja Skrzypińskiego
W obozie koncentracyjnym i śmierci w Dachau przetrzymywano i w większości zamordowano w bestialski sposób 2794 duchownych, w tym 1773 kapłanów z Polski. Pierwszym księdzem polskim w Dachau był ks. Stanisław Werenik, kapłan archidiecezji wileńskiej.
Wykonanie wyroków przez piechotę amerykańską na strażnikach obozowych z SS
Tak wyglądali niedoszli władcy świata po wykonaniu wyroków
LISTA KSIĘŻY – WIĘŹNIÓW
OBOZU KONCENTRACYJNEGO w DACHAU
Po uzgodnieniu z Panią Prezes Blogmedia pl, zostanie opublikowana w specjalnej szacie graficznej, tak jak nasi, moi czytelnicy tego sobie życzą
Błogosławieni męczennicy obozu w Dachau
Bł. br. Brunon Zembol
Bł. br. Marcin Oprządek OFM
Bł. Brat Józef Zapłata
Bł. kl. Bronisław Kostkowski
Bł. kl. Tadeusz Dulny
Bł. ks. Adam Bargielski
Bł. ks. Aleksy Sobaszek
Bł. ks. Antoni Rewera
Bł. ks. Antoni Świadek
Bł. ks. Antoni Zawistowski
Bł. ks. bp Michał Kozal
Bł. ks. Dominik Jędrzejewski
Bł. ks. Edward Detkens
Bł. ks. Edward Grzymała
Bł. ks. Emil Szramek
Bł. ks. Franciszek Dachtera
Bł. ks. Franciszek Drzewiecki
Bł. ks. Franciszek Rosłaniec
Bł. ks. Henryk Kaczorowski
Bł. ks. Jan Nepomucen Chrzan
Bł. ks. Józef Czempiel
Bł. ks. Józef Kut
Bł. ks. Józef Pawłowski
Bł. ks. Józef Straszewski
Bł. ks. Kazimierz Gostyński
Bł. ks. Kazimierz Grelewski
Bł. ks. Ludwik Roch Gietyngier
Bł. ks. Maksymilian Binkiewicz
Bł. ks. Marian Konopiński
Bł. ks. Michał Oziębłowski
Bł. ks. Michał Woźniak
Bł. ks. Narcyz Putz
Bł. ks. Stanisław Kubski
Bł. ks. Stanisław Mysakowski
Bł. Ks. Stefan Frelichowski (1913-1945)
Bł. ks. Stefan Grelewski
Bł. ks. Władysław Mączkowski
Bł. ks. Władysław Miegoń
Bł o. Alojzy Liguda SVD (1898-1942)
Bł. o. Anastazy Jakub Pankiewicz OFM
Bł. o. Florian Stępniak
Bł. o. Krystyn Gondek OFM
Bł. o. Narcyz Turchan OFM
Męczennicy prowincji Wielkopolsko-Mazowieckiej Towarzystwa Jezusowego
W prasie Stanów Zjednoczonych cyklicznie ukazują się informację, że obóz koncentracyjny i zagłady w Dachau leżał na terenach Rzeczpospolitej.
Panowie pastuchy bydła, rewolwerowcy z Dzikiego Zachodu i byli handlarze dziegieciem.
Informuje.
Dachau to niemieckie miasteczko położone nad rzeką Amar, dopływem Izar w południowej Bawarii / Freistaat Bayern/ w pobliżu stolicy Bawarii, München
Miasto założył książe Bawarii w 1158 roku Heinrich der Löwe z dynastii Welfów. Z tej dynastii wywodzi się królowa Wielkiej Brytanii, Elżbieta II / linia Hanowerska /
Bawaria graniczy z Austrią, Czechami i Szwajcarią, Jeziora Bodeńskie, Badenią-Wirtembergią, Hesją,, Turyngią i Saksonią.
34 komentarzy
1. Witam Panie Michale na kolejnej karcie Polskiego Kalendarza
Ukłony dla Pana,dla Karty
i Modlitwa dla tych,których Pomordowano
Pamięc o Ofiarach i Pamięc,o ich Mordercach,czyli Niemcach,to Testament
jaki nam zostawili,
szczególnie DZISIAJ,gdy obozy polskie i Polacy wywołali II wojnę światową,zaczynają być tematami "obowiązującymi w tzw POprawnym świecie"
Świecie bez HISTORII,bo musimy dbać o" dobrosomsiedzkie" stosunki,vide Smoleńsk,a troszkę wcześniej utajnienie przez Anglię, na następne kilkadziesiąt lat, tajemnicy wojennej Enigma tez już Ukradziona,a krew przelana za Anglię ,zapomniana...
TE Zdjęcia,te trupy wołają o Prawdę o Ich mordercach
serdecznie pozdrawiam
Wieczne odpoczywanie,racz IM dać Panie
gość z drogi
2. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Pani słowa trzeba zapisywać złotymi zgłoskami i przekazywać potomnym
Wieczne odpoczywanie racz Im dać Panie,
Z wyrazami szacunku
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
3. Panie Michale,jestem tylko skromną Polką
Wieczne odpoczywanie racz IM dać Panie
bo zasłużyli na nie wyjątkowo,a Kapłanów przytul do serca Swego,bo byli godnymi Uczniami
Twoimi Panie
Panie Michale :)
ukłony dla Rodziny... :)
gość z drogi
4. Szanowny Panie Michale
Patrząc na te zdjęcia zwłok ludzkich splątanych
Narzuca się myśl nadziei wyzwolicieli wciąż wyglądanych
Dla wielu za późno dotarło to wyzwolenie
Wyszły z ciała dusze by złączyć istnienie
Z Bogiem stwórcą bo tylko on Sprawiedliwie sądzi
Tu zostały ciała ,których los kat przesądził
Smutna ocena jest dla ludzi jako gatunku
Bez wrażliwości ,współczucia i do życia szacunku
Gdzie brak jest Wiary, lub jest wypaczenie
Zawsze można spotkać ludzkość takie wielkie zdziczenie
By temu zapobiec potrzebna jest modlitwa ciągła
A nie gdy jest jakaś rocznica okrągła
Pozdrawiam
5. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Ale ja to tak odczuwał, więc piszę
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
6. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Bardzo mi miło.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
7. Szanowny Panie Michale
29 kwietnia, Kościół katolicki w Polsce obchodzi Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego. W czasie drugiej wojny światowej z rąk okupantów – niemieckiego i sowieckiego, zginęło blisko trzy tysiące polskich duchownych, co stanowiło 20 % przedwojennego duchowieństwa. Ponad połowa z duchownych diecezjalnych i zakonnych poddana została represjom.
W Polsce rządzonej przez Tuska i Komorowskiego znów nasiliły się ataki na duchownych.
Módlmy sie, żeby nie stało się nieszczęście, zeby żaden naśldowca mordercy politycznego Ryszarda Cyby nie dał sie naszczuć .
Cześć pamięci pomordowanych !
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Wielce Szanowny Panie Michale,
jak zwykle podejmuje Pan najważniejsze, najboleśniejsze tematy. Trudno myśleć o takim bezmiarze cierpień z jednej strony, i bezmiarze okrucieństwa z drugiej, a myśleć i pamiętać trzeba.
Wspominałam kiedyś Panu, jak wielkie wrażenie zrobił na mnie pamiętnik Mieczysława Grabińskiego, konsula generalnego RP w Monachium, a już po wybuchu wojny konsula w Zagrzebiu, aresztowanego przez Niemców z pogwałceniem immunitetu dyplomatycznego i osadzonego w Dachau. Mimo stałego zagrożenia życia Konsul Grabiński swe niezwykłe świadectwo starał się pisać na bieżąco, w 46 roku zapiski te, pt.: "Dyplomacja w Dachau", wydał na emigracji w Londynie, ja czytałam reprint tych wspomnień, przygotowany i wydany w Łowiczu parę lat temu staraniem dzieci Autora. Wstrząsający dokument niemieckich zbrodni, nie umiem znaleźć właściwych słów, by je nazwać w ich przerażającym ogromie. I wstrząsający dokument męczeństwa, zwłaszcza polskich księży.
Naprawdę o pomstę do nieba możemy się zwrócić, bo ludzka sprawiedliwość to za mało!
Cześć pamięci Pomordowanych!
Dziękuję, że Pan o Nich pisze, bo to nasz obowiązek - musimy o Nich pamiętać.
Z tą smutną pamięcią serdecznie Pana pozdrawiam,
Anna, Sówka
9. Do Pani Maryli,
Wielce Szanowna Pani Marylo,
Ubolewam, że człowiek człowiekowi był wilkiem w XX wieku i jest nadal.
Tak jak Niemcy mordowali Polaków, tak dziś w podobny sposób cywilizowany światw wojnie o ropę w Krajach Arabskich morduje tubylców.
Wieczne odpoczywanie za wszystkich pomordowanych, głównie kapłanów w czasie II Wojny Światowej.
Wyrazy szacunku
Z Okazji Dnia Flagi o której tak pięknie Pani pisze w innym miejscu
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
10. Do Pani Anny Sówki,
Wielce Szanowna Pani Anno,
Czemu Świat jest taki okrutny wobec siebie samego.
Z przyjemnością oglądam reportaże towarzystwa miłośników zwierząt, którzy bronią zwierzęta przed zdziczałym człowiekiem.
Oglądam wielkie mosty na autostradzie między Poznaniem a Berlinem, budowane tylko dla zwierząt, by bezpiecznie przechodziły przez drogę.
Zdaje sobie sprawę, że Niemcy i Rosjanie szukają przestrzeni życiowej, niewolnika,
To walka o byt !
Tylko czemu ta walka jest tak okrutna.
Czy nasi sąsiędzi to genetyczni mordercy ?
Wiele szczęścia na Mokotowskim Zamku Kota
Ukłony
Kiedyś proponowałem Pani,napisanie o powiązaniach dynastycznych Polaków z Domem Angielskim.
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
11. Pani Anno i ja dołączam do prośby Pana Michała
troszkę wiem na ten temat,wszak tropy prowadzą do Pszczyny,ale może nie tylko ?
majowe pozdrowienia z krainy węgla i niegdyś stali :)
serd pozdrowienia :)
gość z drogi
12. Panie Michale,Dzień Flagi zepsuły mi Ruskie Budy
aż się zagotowałam ,
re pokojowych igrzysk w ustach tego, z co polował na głuszce w ruskich lasach razem palącym koty....
i nawoływania do zaniechania protestów,to może sobie w buty włożyć swoje apele...Moje Państwo,mój Kraj i bede wtedy maszerować ,kiedy uznam to za słuszne...czyli
....w czasie igrzysk
zażywam wszytko ,co polecił Jacek,by się wystarczająco wykurować się NA Odpowiedni CZAS
Ruskie Budy
niczego nie mogą mi zabronić,wnuk niemieckiego żołnierza też,nie
przepraszam ,ale chyba telewizornia wyląduje na bruku...
ma Pan rację robi się co RAZ ciaśniej we własnym KRAJU
serdecznie pozdrawiam :)
gość z drogi
13. Pani Gość z Drogi,
Wielce Szanowna Pani Zofio,
Własne zdrowie i pomoc przy wychowywaniu Małego Gościa jest ważniejsza niż UB-eckie Ruski Budy z rezydentem dziadzią.
Ja go nie słucham. Jak go widzę wyłączam głos i czekam kiedy skończy.
Tera z TVP gada z komunistycznym nasieniem Kraską.Telewizor wyłączyłem,
Ukłony
Z okazji Maja
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
14. Szanowny Panie Michale,
dziękuję za piękną wiosnę na zdjęciu z Pana kolekcji, miło mi, że moje rozważania mokotowskie tak życzliwie Pan skomentował.
Serdecznie pozdrawiam,
Anna, Sówka
15. Pani Zofio, Panie Michale, Szanowni Państwo,
to temat bardzo wdzięczny, ale dla specjalisty, nie dla takiego skromnego poszukiwacza rozbieganych tropów, buszującego najczęściej bez kompasa i busoli w morzu historycznych traw. Sówka wypatrzy smukłego narcyza lub błękitnooką angielską stokrotkę, ale wśród bezdroży zagubi drogę...
Panie Michale, to temat dla prawdziwego genealoga! Dla Pana!
Serdeczności,
Anna, Sówka
16. Do Pani Anny Sówki,
Wielce Szanowna Pani Anno,
Ja staram się być przyjacielem wszystkich ludzi, świata zwierząt i kwiatów
Żyjemy w czasach kiedy człowiek człowiekowi wilkiem jest, wiec czasami i mnie puszczają stalowe nerwy.
Przecież Pani wie, ze jestem okładany kijami z wszystkich stron.
Czasami mam wszystkiego dość. Po dniu chandra mija.
Taki jest człowieczy los, taki jak śpiewa Anna German
http://youtu.be/wapNSEnkdlY
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
17. Do Pani Anny Sówki,
Wielce Szanowna Pani Anno,
Ja obserwuje co czytają Myszulkowie w Zamku na Mokotowie. Widzę tam genealogie. Wiec wniosek mógł być jeden.
Mam za mało dokumentów, Konarskiego,ktoś sobie pożyczył
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
18. Wielce Szanowny Panie Michale,
dziękuję za wizerunek tak bliskiego memu sercu herbu Dołęga!
Wracając do poszukiwań genealogicznych - naprawdę jestem tylko szperaczem na wielkim oceanie genealogii, choć nie ukrywam, szperaczem, któremu genealogiczne poszukiwania sprawiają masę radości, także estetycznych. To piękna gałąź historii, mająca równie piękne odbicie w historii sztuki.
Tak poważny temat, jaki Pan mi zaproponował, wymaga większej wiedzy niż moje szperanie! Ale, ale... pomyślę!
Serdeczności,
Anna, Sówka
19. Do Pani Anny Sówki,
Wielce Szanowna Pani Anno,
Ja miałem na myśli polskie koligacje z domem angielskim. Miałem na myśli Hauke-Bosaków.
Cieszę się, że Pani o tej zabawie myśli
To temat wymagający dużo czasu i miejsca w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Ja nie mam na to czasu ani cierpliwości.
W dniu Naszego Święta Narodowego, Dnia Konstytucji Majowej
wiele szczęścia dla Pani i Pani Domu
michał zieleśkiewicz
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
20. Wielce Szanowny Panie Michale,
jakie piękne!
"...Kule z puchu wśród trawy błyskają jak świeczki,
i ogród drży marzeniem od haszyszu chorem.
Po cóź jechać do Turcji - Pachnie bez turecki,
półksiężyc blady wschodzi tak jak nad Bosforem..."
(Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, "Po cóż jechać do Turcji")
Serdeczne dobranoc,
Anna, Sówka
21. Do Pani Anny Sówki,
Wielce Szanowna Pani Anno,
Lilka na Blogmedia ma wielu adoratorów z Panią Zofią / Gość z Drogi / i moją skromna osobą. Kiedyś Pani eksponowała bez / lilak / na Zadnieprzu czy Zadniestrzu.
Zawsze się kochałem w Dzikich Polach. Zazdroszczę, ze Pani po nich chodziła jak po Mokotowie.
Ukłony
Moje malwy wymarzły. Posiałem nowe z nasion, które sam zebrałem. Wschodzą.
Moje były ładniejsze, podwójne, nasiona żona kupiła w Holandii. W opakowaniu było 20 nasionek.
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
22. Panie Michale,nie miałam odwagi
zakłocić TĄ piękna rozmowę,wierszem przerywaną,a kwiatami umajoną.... :)
serd pozdr dziękując za wszystko.... :)
gość z drogi
23. Pani Anno,tomik Jasnorzewskiej,malenki mieszczący się w kieszonc
nosiłam przez wiele lat jak talizman,Jasnorzewską mówiłam,jakby
była moim aniołem... :)
Magda ,Jej Siostra tak pieknie JĄ opisywała...jej romanse ,TEZ :)
ukłony dla PANI :)
gość z drogi
24. Pani Zofia, Gość z umajonej drogi
"Świat jak mydlana bania,
na słomce wisząc Bożej,
drży, chwieje się i kłania,
kręcąc się w barwach zorzy.
Potrąciło o mą duszę
ze siedmiobarwnym śmiechem,
świat jak mydlana bania
w złociste pióropusze,
wydęta Bożym dechem."
"Świat jak mydlana bania" w oczach naszej ulubionej Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej, jak puch z puchatych lampek mleczy, wczoraj takich złocistych...
Serdeczności majowe, dziś w deszczu,
Anna, Sówka
25. Pan Michał, Pani Zofia,
Drodzy Państwo, proszę o wybaczenie, zamilkłam i jeszcze na chwilę znikam, tym razem ja trochę choruję...
Ale to minie.
Pozdrawiam bardzo serdecznie,
Anna, Sówka
26. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Pani ma zawsze prawo !
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
27. Do Pani Anny Sówki,
Szanowna Pani Anno,
Współczujemy i trzymamy kciuki za Pani zdrowie. My mamy konsyliarza, zielarza,pana Jacka napiszę do niego, by coś zaradził.
Myślę, że Pani jest potrzebny spokój, spokój, spokój.
Jak o Lilce, to i o lilakach
Rozkwitają. Milczą pośród liści.
W kij związane lub pną się na kratę...
Dekoracje? Jeńcy? Statyści?
Łatwo chwalić kwiaty,
Lecz być kwiatem?
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
28. Drogi Panie Michale,
dziękuję za Pana życzliwość, za słuszne diagnozy i mądre rady, za Pawlikowską-Jasnorzewską i piękne zdjęcia z Pana niezwykłej kolekcji!
Serdeczności,
Anna, Sówka
29. Do Pani Anny,
Wielce Szanowna Pani Anno,
Na jutrzejsze święto, do którego Pani nawiązuje w swym jubileuszowym L eseju,
Wszystkiego najlepszego. O Myszulkowie pamiętam.
Wszelkiej pomyślności
michał zieleśkiewicz
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
30. Ważne przypomnienie!
Kwestia terminologii nie zmienia faktu, ze mordowano tam Polaków, ale .....
Ale, o ile się orientuję, obóz masowej zagłady, to taki w którym mordowano gazem lub spalinami na masową skalę. Taki gdzie mordowano ludzi ciężką pracą, wykańczano głodem czy rozstrzeliwano - choćby przyjęło to wielkości masowe nawet - nazywa się obozem koncentracyjnym (np. Dachau, bo o stronie sowieckiej np. Kołymie tak się raczej nie mówi).
Historia oficjalna - z którą się nie dyskutuje w niektórych zakresach, bo w ramach dyskusji można zostać aresztowanym, a przynajmniej mieć nieprzyjemności za "zaprzeczanie" :)- przestała chyba w latach 70-ch czy 80-ch twierdzić, że w obozach w Niemczech gazowano na masową skalę.
No chyba, że Autor uważa, że jak mordowano nie przy pomocy gazu, właściwie dość masowo to robiąc, to trzeba używać terminu "obóz masowej zagłady". Może to i racja, ja tylko zauważam, ze oficjalnie tak się tego nie określa.
31. Pan Jok,
Szanowny Panie,
Opinie, tworzą możni tego Świata, bogaci. My Polacy jesteśmy biedni, bo w I Wojnie Światowej, straciliśmy ca 60 % majątku narodowego w II Wojnie Światowej ponad 70%
W czasie II Wojny Światowej zginęło ponad 6 milinów Polaków z tego ca 3 miliony Żydów. Niemcy i sowieci do dziś za masowe mordy nie przeprosili Polaków, nie wypłacili odszkodowania. W czasie Procesu Norymberskiego zeznawało dwóch Polaków.
Studentka filologii, Pani Seweryna Szmaglewska, narodowości żydowskiej
oraz
Samuel Reisman były więzień Treblinki, zeznawał w języku Jidysz, nie znał języka polskiego, mimo , ze miał obywatelstwo polskie.
Na procesie norymberskim , Polska nie była reprezentowana. W trybunale zasiadali Francuzi, którzy kolaborowali z Niemcami i w Paryżu na cześć Hitlera wystawiali łuki triumfalne.
W Dachau, były komory gazowe, były krematoria.
Więc ja mam prawo pisać o obozie masowej zagłady, były masowe rozstrzelania, egzekucje.
Żydzi mówią o holokauście, Pan o mordach.
Żydzi od Niemców za trzymanie gęby dostali bombę atomową, dostali miliardy marek odszkodowania. Za trzymanie mordy dostają dodatki do emerytur za to, ze Polacy w Polsce ich ukrywali. Polacy, którzy Żydów ukrywali nie dostają nic
Nie ukrywajmy donek, jest niemcem pochodzenia żydowskiego. Jego dziadkowie służyli w Werhmachcie
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
32. Homilia ks. prał. Wojciecha
Homilia ks. prał. Wojciecha Hanca wygłoszona w 70-rocznicę cudownego wyzwolenia kapłanów obozu koncentracyjnego w Dachau
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
33. Dziękczynienie za wyzwolenie
Dziękczynienie za wyzwolenie kapłanów z Dachau
Dziś, w wigilię wspomnienia św. Józefa, w
diecezji włocławskiej odbyły się uroczystości dziękczynne za
uwolnienie księży z niemieckiego obozu koncentracyjnego w Dachau. W tym
roku przypada 70. rocznica wyzwolenia kapłanów.
We włocławskiej bazylice katedralnej, Mszy świętej przewodniczył ks.
bp. Wiesław Mering, pasterz diecezji włocławskiej a homilię wygłosił ks.
prał. Wojciech Hanca.
W słowie bożym kapłan mówił o osobie św. Józefa, który swym
bezgranicznym zawierzeniem się Panu Bogu powinien być wzorem dla każdego
człowieka.
- Święty Józef nam wszystkim dzisiaj podpowiada, że trzeba
mieć nadzieję wbrew nadziei. Trzeba mieć wiarę w to, co Pismo Święte
nazywa tajemnicą. Niech się więc ziści w odniesieniu do każdego z nas
sen Józefa, który zbudziwszy się ze snu uczynił tak, jak mu polecił
Anioł Pański. I tego kochani zechciejmy sobie życzyć. Amen – powiedział w homilii ks. prał. Wojciech Hanca.
Punktem szczególnym dzisiejszych uroczystości było poświecenie figury
św. Józefa, ufundowanej przez Prześwietną Kapitułę Włocławskiej
Bazyliki Katedralnej. Figury, która jest wotum dziękczynnym, a także
kolejnym znakiem wypełnienia aktu ślubowania księży z Dachau.
Transmisję włocławskich uroczystości przeprowadziły Radio Maryja i TV Trwam.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
34. Piekło Dachau Zginęło
Piekło Dachau
Zginęło tam prawie 900 polskich księży. Hitlerowcy wieszali ich z rękami związanymi z tyłu.
O tym, co działo się za drutami przypomniano podczas sesji IPN zorganizowanej przed 70. rocznicą wyzwolenia obozu w Dachau.
Po przekroczeniu bram piekła, na których podobnie jak w Oświęcimiu
napisano "Arbeit macht frei", polskim kapłanom zabierano ubranie. Dawano
płócienne chodaki, pasiak i obozowy numer. Kapo wyjaśniał, że innego
wyjścia niż przez komin z Dachau nie ma. A oni sami są warci mniej niż
zwierzę, czy jakakolwiek rzecz. Bo o rzeczy się dba.
- Dachau z dwóch powodów zasługuje na szczególną uwagę: było
najstarszym, istniejącym od 1933 r. obozem koncentracyjnym, traktowanym
przez Niemców jako wzorcowy. To także centralny ośrodek eksterminacji
duchowieństwa w okupowanej Europie, ze szczególnym
okrucieństwem duchowieństwa polskiego - przypomniała dr Anna
Jagodzińska podczas zorganizowanej przez IPN konferencji „Dachau –
niemiecki obóz koncentracyjny miejscem martyrologii duchowieństwa
polskiego (1939 – 1945)”. Sesja odbyła się z okazji planowanej na 29
kwietnia 2015 r. 70. rocznicy wyzwolenia przez armię amerykańską obozu, w
którym planowano unicestwić kapłanów poprzez ciężką pracę, głód,
brutalność i badania pseudomedyczne. - W Dachau uwięziono 1777 polskich
kapłanów diecezjalnych i zakonnych. Na 1030 zamordowanych, 868 to polscy
kapłani - powiedziała dr A. Jagodzińska.
Tomasz Gołąb /Foto Gość
Dzień obozowy rozpoczynał się pobudką, latem o godzinie 4, zimą o
5. Niewolnicza praca na przyległych plantacjach trwała do 19. W upale i w
deszczu, w mrozie i śniegu. Każdego dnia, po pracy na taczkach wieziono
umierających lub zmarłych z głodu i wycieńczenia. W Dachau nie było
zwierząt pociągowych. Kapłanów zaprzęgano do pługa przy usuwaniu śniegu z
obozu, do wozów, do bron przy uprawie roli, a nawet do wału
ugniatającego szosę. Do obowiązków kapłanów należało także noszenie trzy
razy dziennie posiłków dla całego obozu, czemu towarzyszył rechot
esesmanów: „polskie klechy podają do stołu”. Kto nie mógł udźwignąć
kotła był bity i kopany. Kotły miały ważyły po 80 kg, dwa razy więcej
niż przeciętny więzień po kilku miesiącach obozu.(...)
Wierni do krwi. „Heroizm polskich księży w KL Dachau zasługuje na szczególną uwagę”
siężmi w nadchodzących dniach będziemy się zajmować z dwóch co najmniej powodów. Po pierwsze, dlatego że rozpoczynamy tydzień modlitw o powołania kapłańskie i zakonne: raczej o dobre niż o liczne. Kapłaństwo ani życie konsekrowane nie są bowiem dla tych, o których – ze względu na ich ułomności czy dewiacje – trudno powiedzieć, że rezygnacja z założenia rodziny byłaby dla nich jakimkolwiek poświęceniem. Nie jest również dla tych, którzy szukają prestiżu, ustawienia się w życiu czy łatwego zarobku. Nasze czasy boleśnie weryfikują intencje w tych sprawach. Dzisiaj być księdzem to coraz bardziej być na cenzurowanym. Dlatego trzeba się modlić o takich powołanych, którzy z Bożą pomocą sprostają czekającym ich wyzwaniom.
Drugi powód zajmowania się księżmi to zbliżająca się właśnie 70. rocznica wyzwolenia przez wojska amerykańskie niemieckiego obozu zagłady w Dachau k. Monachium. Z tej racji 29 kwietnia przybędzie do KL Dachau ogólnopolska pielgrzymka duchowieństwa, kleryków i wiernych, aby uczcić pamięć męczenników i ofiar tego obozu. KL Dachau w latach 1940-1945 był głównym miejscem eksterminacji duchowieństwa katolickiego w Europie, szczególnie duchowieństwa polskiego. Na 2720 więzionych tam księży aż 1777 to byli Polacy. A wśród 1030 zamordowanych tam księży aż 868, czyli 85 proc., było Polakami!
Heroizm polskich księży w KL Dachau zasługuje na szczególną uwagę. Po czterdziestogodzinnym transporcie w bydlęcych wagonach, bez jedzenia i picia, byli pędzeni jak przestępcy do obozu, na którego bramie widniało szydercze „Arbeit macht frei”. Pozbawieni rzeczy osobistych, brewiarzy, odzieży, a nawet imienia i nazwiska, byli tylko numerem tatuowanym na przedramieniu. Stali w jednym szeregu biskupi, prałaci, kanonicy, proboszczowie, wikariusze i klerycy, całkowicie obnażeni, jak Chrystus przed ukrzyżowaniem. Tutaj nie miały już znaczenia tytuły, kolorowe guziki i sznurki. Ci dostojniejsi, aby przetrwać, byli zdani na pomoc tych mniej dostojnych, lecz młodszych. Wszystkich informowano, że Żyd może w obozie przeżyć miesiąc, „polski klecha” zaś – najwyżej dwa miesiące, a jedyne wyjście z obozu prowadzi przez komin.
Codziennie towarzyszył im niemiłosierny głód, choroby i wszy. Dziesiątkowała ich katorżnicza praca, wymyślne tortury i pseudomedyczne eksperymenty. Byli mordowani w komorach gazowych, wieszani na szubienicach, katowani nahajkami podczas pracy na plantacjach i w kamieniołomach, topieni w beczkach z fekaliami, a nawet koronowani drutem kolczastym w Wielkim Tygodniu – jak „ten Żyd”, któremu służyli. Największą jednak katorgą – stosowaną wyłącznie wobec polskich księży – było pozbawienie ich możliwości udziału we Mszy Świętej, która od stycznia 1941 roku była odprawiana w baraku 26, przeznaczonym dla księży niemieckich, austriackich, francuskich, czeskich i innych. Polskim księżom odebrano to prawo 18 września 1941 roku, po tym jak na placu apelowym przez kilka godzin próbowano ich zmusić do podpisania volkslisty. Miłości do Polski nie wyparł się żaden. Nawet za cenę udziału w Eucharystii! Co to znaczy dla księdza, zrozumieć może tylko drugi ksiądz.
Odtąd do polskich księży, stłoczonych w barakach 28 i 30, docierały jedynie łacińskie śpiewy współbraci innych narodowości z sąsiedniego baraku. Polskość miała tu swoją cenę. Nawet obozowi oprawcy nie mogli pozbawić polskich księży miłości do Boga i Ojczyzny. Heroizm naszych kapłanów w KL Dachau dostrzegł Kościół powszechny, wynosząc na ołtarze aż 43 spośród nich. Śmiercią męczeńską zmarło zapewne jeszcze kilkuset innych. Ze względu na nich KL Dachau jest dla nas nie tylko symbolem przemocy i śmierci, ale również miejscem świętym – podobnie jak Golgota.
Pamięć o świadectwie wiary i krwi męczenników z KL Dachau jest ważną częścią tożsamości kapłańskiej, polskiej i europejskiej, której nie wolno nam zatracić. Zwłaszcza teraz, kiedy w Niemczech i w innych krajach odżywają totalitarne lub antykatolickie tendencje, gdy winy za zbrodnie zaczyna się przerzucać na ofiary, a księża bywają ciągani po sądach za swoje kazania. W historii europejskiej demokracji to już kiedyś było. KL Dachau utworzyły przecież demokratycznie wybrane władze europejskiego państwa! Dlatego ta wymowna pielgrzymka polskich księży do KL Dachau potrzebna jest nie tylko Kościołowi, ale także Polsce, Niemcom i całej Europie. Żeby ta historia nie mogła się już nigdy powtórzyć.
Post Scriptum:
O obchodach rocznicy wyzwolenia KL Dachau szeroko będzie informować tygodnik „Idziemy” i inne katolickie media. Ale nie tylko one. W przeddzień wyjazdu do Dachau, 28 kwietnia o godz. 19.15, po głównym wydaniu „Wydarzeń” w Polsacie, gościem Doroty Gawryluk będzie abp Marek Jędraszewski. Specjalny film dokumentalny przygotowuje również znana z naszych łamów red. Małgorzata Ziętkiewicz z Polsatu. Emisja filmu przewidziana jest na antenie Polsat News 3 maja o godz. 23.00. W Polskim Radiu o księżach męczennikach KL Dachau specjalny program dla Familijnej Jedynki w niedzielny poranek 3 maja przygotowuje red. Małgorzata Pniewska. W tygodniku „wSieci” pisał będzie o nich Grzegorz Górny, w „Do Rzeczy” zaś – Piotr Semka. Również w „Rzeczpospolitej” ukażą się stosowne teksty Jakuba Pacana i Piotra Semki. Rocznicy nie przemilczy – mam nadzieję – także Telewizja Polska, realizując swoją misję publiczną. Specjalną sesję naukową na ten temat przygotował niedawno IPN.
Informacje o tych publikacjach i inicjatywach przekazujmy jak najszerzej, aby prawda o polskich księżach w Dachau, którzy dali tam przykład heroicznej wierności swojemu powołaniu i Polsce, przebiła się wreszcie przez mur milczenia.
Ks. Henryk Zieliński
Redaktor naczelny tygodnika "Idziemy" - www.idziemy.com.pl
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl