Polska w Europie -- spotkanie w Tarabuku

avatar użytkownika elig

  Tarabuk to kawiarnia przy ulicy Browarnej w Warszawie. Tam właśnie odbyła się dziś dziś /26.04/ o godz 18:00 impreza promująca ósmy numer kwartalnika "Rzeczy wspólne" wydawanego przez Fundację Republikańską. W lokalu tym działa też mini księgarnia, gdzie można było nabyć rzeczone wydawnictwo. Jego okładka przedstawia pięść uderzającą we flagę Unii Europejskiej. Jest tam też napis: "Dość eurofanatyzmu!".

  Głównym tematem spotkania była dyskusja na temat artykułu red. Krzysztofa Bosaka "Wymyśleć Polskę w Europie na nowo" zamieszczonego w ósmym numerze "Rzeczy wspólnych". Można go znaleźć na stronie internetowej tego kwartalnika /TUTAJ/. Jest to długi tekst liczący 16 stron. Jego główną tezą jest to, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem upadku UE jest zamienienie się jej w fasadę skrywającą rywalizację, a nie współpracę państw członkowskich. Pisze:

  "Jeśli ewolucja wewnętrznej sytuacji w Unii Europejskiej rzeczywiście przebiegałaby w takim niepożądanym przez Polskę kierunku, powstaje konieczność redefinicji polskiej strategii. Dotychczas Warszawa odgrywała kolejno role prymusa integracji, nieco krnąbrnego nowicjusza próbującego zamanifestować swą asertywność i pozbawionego własnych ambicji partnera „płynącego z głównym nurtem”. Niestety, dla nas główny nurt właśnie przestaje istnieć, projekt pogłębiania integracji stoi pod znakiem zapytania, a każdy z liczących się aktorów zaczął grać na siebie. Rzeczywiście zły scenariusz dla Polski to taki, w którym Unia ze swoją dotychczasową wewnętrzną logiką konkurencyjnych reguł gry przestaje istnieć, ale pozostają instytucje, prawo wspólnotowe i niezmieniona polityczna retoryka. Wszystkie te elementy w rękach silnych graczy mogą stać się narzędziem politycznej opresji.".

  Stwierdza, że Polska powinna być gotowa na taki scenariusz i na nowo zdefiniować swoja role w Unii. Trzeba się starać wykazywać asertywność, zwłaszcza w sprawach gospodarczych, budować regionalne sojusze, gdzie tylko się da, a przede wszystkim budować siłę naszego państwa.

  Dyskusję na ten temat prowadził redaktor naczelny "Rzeczy wspólnych" Bartłomiej Radziejewski, a udział w niej wzięli: red Łukasz Warzecha, dr Marek Cichocki i red. Krzysztof Bosak. Ten ostatni najpierw streścił tezy swojego artykułu, a pod koniec odpowiadał na pytania z sali. Prelegenci mówili ciekawe rzeczy, ale debata była niemrawa z powodu tego, że między dyskutantami nie było zasadniczych różnic poglądów. Wszyscy przyjmowali za pewnik, iż Polska musi pozostać w Unii Europejskiej i wszyscy narzekali na prymitywną prounijną propagandę lat 90-tych, którą symbolizowała postać Róży Thun.

  Red. Warzecha zauważył to i żałował, że nie przyszedł Paweł Świeboda z Instytutu Demos, który mógłby wnieść coś nowego. Warzecha stwierdził tez, ze Polska ma potencjał regionalnego lidera i powinna wreszcie próbować go wykorzystywać. Pytania z sali dotyczyły m.in tego, ze dotacje unijne okazywały się często szkodliwe dla tych, co je otrzymywali, a także kwestii bezpieczeństwa i dwustronnych paktów wojskowych zawieranych ostatnio między członkami Unii. Dyskutanci zauważyli też, że "deszcz pieniędzy" z UE rozleniwił polska klasę polityczne i spowodował, że przestała ona myśleć o strategicznych celach.

  Spotkanie trwało dwie godziny. Na początku było na nim 40 osób, a do końca dotrwały 22. Kupiłam ósmy numer "Rzeczy wspólnych" i stwierdziłam, ze oprócz tekstu Bosaka jest tam wiele innych ciekawych rzeczy. Wymienić tu można: tekst Ewy Thompson "Historia Europy Środkowej jako narracja postkolonialna", Tomasza Gabisia " Czy powstanie prawdziwa II Rzesza?", Tomasza Szatkowskiego "O bezpieczeństwo zadbać musimy sami", czy Grzegorza Górnego "Victor Orban i jego wrogowie. Są też artykuły o Chinach oraz o demografii. Warto kupić i przeczytać.  Cena 25 zł.

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @elig

współczuję. Z takim zestawem prelegento-dyskutantów wytrwać 2 godziny to wyczyn nie lada: red Łukasz Warzecha, dr Marek Cichocki i red. Krzysztof Bosak.

A jak tam " prawdziwe dziecko Lecha Kaczyńskiego" p. Marek Cichocki, już sie zrzekł nabytego ojcostwa, czy trwa przy swoim stanowisku, które był spłodził z Ołdakowskim & Co?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

2. @Maryla

Nic nie mówił na ten temat. A numer pisma faktycznie ciekawy.

avatar użytkownika wladysl

3. Twoja ciekawość świata, elig,

jest imponująca. Bosak, jakkolwiek by Ci się podobał, powinien znieść co najmniej 10 letnią kwarantannę. Na przykład gryźć ziemię.

[tu się okazuje, że jednak robi wrażenie na statecznych paniach. I Warzecha! No patrzta jak się cienie w celi zbierają! A jak se kadzą, a może nie.]

avatar użytkownika elig

4. @wladysl

Nie rozumiem. Dlaczego Bosak ma gryźć ziemię?