Ma Markowski przewagę nad ofiarami mediów.

avatar użytkownika dodam

Jak czytamy w notce Grzegorza Wierzchołowskiego, "Politolog Radosław Markowski stwierdził w wywiadzie z Moniką Olejnik, że "Gazeta Polska" sposobem opisywania katastrofy smoleńskiej "dewastuje umysły młodego pokolenia".



Ta narracja proponowana przez "Gazetę Polską" i inne tego rodzaju media powoduje, że następuje pewna dewastacja umysłów ludzkich i młodego pokolenia. Zastanawiam się, gdzie jest granica dla tego ewidentnego mijania się z prawdą, konfabulacją i iluzją - stwierdził Radosław Markowski."

Prof. Markowski stosuje metodę manipulacji polegającą na przejęciu słów, za pomocą których krytykowani są rządzący i odwróceniu ich przeciwko krytykującym. Tę metodę odwrócenia stosuje również Michnik, Urban, Żakowski, jeśli mu ktoś podpowie jak, przede wszystkim zaś "młody" Mazowiecki (w stosunku do jego ojca, Tadeusza, każdy jest młody). Ten ostatni wyspecjalizował się w tej technice manipulacji, ale ogół funkcjonariuszy informacji stosuje ją zamiennie z całym arsenałem innych metod manipulacji. Faktem jest, że ta jest wyjątkowo skuteczna. Wróćmy do Markowskiego.

Użył w krótkiej wypowiedzi następujących słów:

narracja
dewastacja umysłów
ewidentne mijanie się z prawda
konfabulacja
iluzja

Wszystkie te słowa od wielu lat służą opisowi dezinformacji i manipulacji prowadzonej w masmediach. Teksty demaskujące manipulacje i dezinformacje na ogół zawierają oprócz tego typu określeń obszerne uzasadnienia. Walka o prawdę trwa tak długo, że wymienione słowa w tych środowiskach, do których docierają, funkcjonują coraz częściej na zasadzie haseł wywoławczych i  nie są rozwijane. Gdy ktoś nowy trafi na skrót, może odrzucić cały tekst, zwłaszcza jeśli wcześniej zetknie się z takim rozbrajającym odwróceniem.

Musimy zdawać sobie sprawę, że do wielu odbiorców masmediów dopiero od niedawna zaczynają docierać treści demaskujące. Naczelni manipulanci PRLu, chciałoby się powiedzieć, robią wszystko by zatrzymać ten proces. To do tych, do których wcześniej nie docierała krytyka, adresuje swój skrajnie dezorientujący przekaz Markowski. Niestety trafnie ocenił, że jego uderzenie wyprzedzające, będzie działać jak blokada, gdy ofiary mas mediów trafią przypadkiem na przekazy ze źródeł dyskredytowanych.

Teksty takich osób jak Fiut, Markowski, Gowin, Michnik, Żakowski, itd, traktowane są tak jak w czasach PRLu wytyczne wydziału propagandy KC PZPR (prowadzonego między innymi przez towarzysza Wincentego Kraśkę). Oznacza to, że odbijają się tysięcznym echem zarówno w największych tubach medialnych jaki i mediach lokalnych, środowiskowych itp. Z czasem rosną do rozmiarów prawd objawionych. Na końcu tego procesu, przeciętna ofiara masmediów powtarza określoną opinię nie potrafiąc jej uzasadnić. Jest to symptomatyczne.

No cóż, ma prof. Markowski przewagę nad ofiarami mediów, jak cholera. Przewaga birze się stąd, że taki drobiazg jak etyka dla niego nie istnieje.

14 komentarzy

avatar użytkownika gość z drogi

1. witam w temacie niejakiego pana profesora Markowskiego

i napiszę tylko jedno...jak ja go nie cierpię ...
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

2. @dodam

Markowski, Krzemiński, Kucharczyk z IPS - funkcjonariusze od dezinformacji, zionący czystą nienawiścią do wszystkiego, co polskie.
"Eksperci" Czerskiej, Wiertniczej i innych ośrodków od siania nienawiści w społeczeństwie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika triarius

3. zgoda, ale oni doszli już...

... do wyższego poziomu: podobno parę dni temu Lis nawijał o "katostalinistach".

Nie ma co z nimi w ogóle gadać, nie ma nawet co ich słuchać. Kiedy się da - powywieszać, a na razie zająć się swoimi sprawami i nawiązywaniem kontaktów z sensownymi ludźmi. W kraju i za granicą.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika dodam

4. Szanowni Państwo, mnie też nie interesuje Markowski.

Wiemy jednak jak mało odporni są ludzie, gdy media nie spełniają swoich właściwych funkcji. Demaskowanie nikczemnych manipulacji jest zatem ważną szczepionką zapobiegającą infekcji. Przyda się każde pióro w tej sprawie, skoro kłamstwo, dezinformacja, manipulacja i oszustwo to ich podstawowy oręż.

avatar użytkownika guantanamera

5. To była nikczemna manipulacja

W dniu rocznicy śmierci Jana Pawła II, w godzinie Jego śmierci, kanał który nazwał się TVP2 nadał program niejakiego T.Lisa o szerzącym się wśród kapłanów homoseksualizmie - w oparciu o rozmowę T. Terlikowskiego z ks. T. Isakowiczem Zaleskim. Nie chcieli powiedzieć która to kuria jest opanowana przez gejów - o czym wcześniej na kilku stronach donosili w wydanej niedawno książce. Nie mogli się zdecydować czy ten homoseksualizm to wśród kapłanów margines, czy odwrotnie. Tylko się bardzo porozumiewaczo uśmiechali - do siebie i do widowni. A ludzie mogli sobie podstawiać bardzo różne diecezje, co kto chciał. Taduesz Bartoś przy tym był i pewnie też sie wypowiadał - ne wiem, bo oglądałam ten program doraźnie.
Z wielkiego ekranu patronował tej hańbie ks. Isakowicz Zaleski ubrany - tak mi sie wydaje - w błyszczący brązowy garnitur. Podziwiam, że ten czlowiek zgodził na udział w tej dyskusji 2.IV o tej porze.
W tym czasie na jedynce emitowany był film o Janie Pawle II.
I tu jest właśnie ta manipulacja, to działanie na podświadomość. Bo ktoś, kto przestawił program z jedynki na dwójkę dowiadywał się, że rocznica śmierci Papieża Polaka i "geje" w Kościele" to są tego dnia całḱowicie równoważne, żeby nie powiedzieć, zamienne, tematy. Manipulacja kontekstem.
Ktoś, kto przestawił program odwrotnie, z dwójki na jedynkę, przenosił emocje stamtąd na Jana Pawła II. To jest poświadome i to się nazywa aktywizacja wstępna. Manipulatorzy znają dobrze tę metodę. Pytam - o co im chodziło?
Na zakończenie tego ciosu w ludzkie umysły ks. T. Isakowicz-Zaleski opowiedział, że został przyjęty po publikacji owej książki przez Kard. Dziwisza i że ks. Kard. Stanisław Dziwisz dorósł do sytuacji... Wykazał wielkość i upodobnił do Jana Pawła II, którego rocznicę śmierci właśnie obchodzimy - zauważył...
Wcześniej zajrzałam na TVN. Tam w tym samym czasie Szymon Majewski (chyba to był on?) przedstawiał "strasznie śmieszny" film o tym jak dwóch gejów - albo dwóch facetów z czymś, co oni uważają za poczucie humoru, poszukuje opiekunki do dziecka - przedstawiając wypowiedzi niektórych zaskoczonych sytuacją kobiet.
Jeszcze jeden dowód, że MY naprawdę nie mamy NASZEJ telewizji. Ciekawe, co ONI wyszykują nam na Święta?

avatar użytkownika dodam

6. Udział w takich produkcjach powinien grozić infamią.

Cenię ks.Zaleskiego, ale powinien wiedzieć, że nie wolno mu było z tak trudnym tematem znaleźć się u Lisa. Chyba, że Lis bez wiedzy Księdza wykorzystał materiał nagrany dla kogo innego. Nie oglądam programów tego gadającego fryzjera więc sam nie mogę wykluczyć takiej możliwości. A nie oglądam dlatego, że wszystkie te jego prymitywne chwyty są już mi znane.

avatar użytkownika guantanamera

7. @dodam

Ks. Isakowicz Zaleski dnia 2. IV wkrótce po godzinie 21.37 wziął udział w dyskusji w programie na żywo.
Ale najważniejsze jest to:
Rocznica śmierci Papieża Polaka i "geje" w Kościele" zostały przedstawione w Telewizji która nazywa się Polską jako sprawy tej samej rangi!
A gdy ktoś najpierw zajrzał do kanału 2, a potem przestawił na film o Janie Pawle II to przeniósł emocje tam obudzone na Jana Pawła II. To jest mechanizm nazwany "aktywizacją wstępną" - znany psychologom od lat!! Eksperyment polegał na tym, że jednej grupie badanych dano do czytania opowiadanie lub wyświetlono film o czynach dobrych, a drugiej grupie - o podłych i złych. Potem wszsytkim badanym pokazano zdjęcie tego samego człowieka. Ci, którzy widzieli film o dobru opisali przedstawionego człowieka jako dobrego, ci, którzy czytali lub widzieli zło - że to człowiek zły.
Jest to odd dawna wykorzystywane przez manipulatorów, ale chyba jeszcze nigdy tak podle. Ludzie, którzy tego nie wiedzą mogli odruchowo stracić część podziwu i sympatii dla Jana Pawła II.
Jacyś ludzie z TVP bardzo starannie zaplanowali tę działającą na podświadomość manipulację !!

avatar użytkownika dodam

8. @guantanamera

Zgadzam się, że "aktywizacja wstępna", podkład bywa kluczowy dla odbioru przekazu właściwego. Jest to takie kłamstwo bez kłamstwa. Nikt nie może formalnie postawić zarzutów, gdyż powstaje w umyśle odbiorcy. Odbiorca dopowiada sobie na podstawie podsuniętych skojarzeń to co manipulatorzy chcą by sobie dopowiedział.

avatar użytkownika intix

9. Dodam i All

Witam.

Czytając Wpis i przysłuchując się dyskusji...
Myśl... mnie naszła...

ICH efekt zamierzony...
uzyskany...
mózgi wyłączone...

MANIPULACJĄ
wiedzione...

lekarstwo:
powinny pojawiać się napisy
"WŁĄCZ MYŚLENIE!!!
z media/ów włączeniem..."

może by i napisy się pojawiły
gdyby media polskie były...

ale...
gdyby media polskie były...
napisy też zbędne by były...

i koło się zamyka...
jedyne wyjście:
pozbyć się
Polski przeciwnika...

***
Serdecznie Pozdrawiam Wszystkich...
3-majmy się!... mocno...

avatar użytkownika dodam

10. Intix, zmarszczki podłużne na czole

i oczy wybałuszone mam na stałe, bo nie mogę przestać się dziwić. Pierwszy lepszy tekst z GW wystarczy wziąć i, jak mówisz, pomyśleć. Tymczasem ta kakofonia absurdów i sprzeczności zaorana gładką formą aktualnej popkultury przyjmowana jest z nabożeństwem przez ludzi, skądinąd, rozumnych. No dobrze, każdemu może zdarzyć się, że czymś zasugeruje się. W tym przypadku jednak nie działa potrząsanie, lanie po pysku i wszelkie inne sposoby wybudzenia.

Pozdrawiam serdecznie,
dodam

avatar użytkownika intix

11. Dodam

...zmarszczki podłużne na czole i oczy wybałuszone mam na stałe, bo nie mogę przestać się dziwić...
***
:) Widzę to... mam podobnie...
Ale... MANIPULACJI... chyba wszyscy ulegamy... w mniejszym bądź większym stopniu, na któtszą bądź dłuższą "chwilę", ale ulegamy... z tym, że niektórzy natychmiast otrząsają się, zaczynają myśleć a inni trwają w nieskończoność w stanie nierozumienia... w stanie umysłów otępienia...

...W tym przypadku jednak nie działa potrząsanie, lanie po pysku i wszelkie inne sposoby wybudzenia...

Mimo, iż nieładnie powtarzać się, pozwolę sobie powtórzyć to co u siebie już powiedziałam.
Myślę, że z wybudzaniem
Jest podobnie jak z wychowaniem...
Potrzeba wiele cierpliwości
I wiele... Miłości...
Bo Nasza agresja, "pomstowanie"...
Często odbija się echem po ścianie...
Fakt,  trzeba też czasami potrząsnąć...
Siłą perswazji - drugą Stroną wstrząsnąć...

Tak właśnie myślę... cierpliwości nam potrzeba... wiem, że o to trudno tym bardziej, że czas działa na naszą niekorzyść, na niekorzyść dla Polski, bo każdy dzień przynosi straty, które odpracowywać przyjdzie nam latami...
Pozostaje nam robić swoje i... w międzyczasie cierpliwie czekać na wybudzenie Innych... aby dołączyli do nas... nie mamy chyba innego wyjścia...
Nieraz zastanawiałam się nad tym, co by się stało, jakie miny by mieli, w jaki sposób by odczuli wszyscy ci zmanipulowani, śpiący... gdyby nagle z dnia na dzień... wszystkie media nagle POLSKIE się stały i PRAWDĘ głosić zaczęły... Widzisz TO...? Jaka byłaby reakcja wszystkich tych zmanipulowanych...? Inny świat nagle by się im ukazał, świat realny, który dla Nas jest rzeczywistością, której Tamci nie widzą...
Pozostaje walka o TO... i Nadzieja, że pewnego dnia tak się stanie...
***
Pozdrawiam serdecznie...
PS. Huncwota także... proszę Go ode mnie podrapać za uchem, tak jak One to lubią... Moje ukochane psińce nadstawiały jeszcze z radością śnupki... jest takie miejsce od nasady nosa do oczu... uwielbiały "mizianie" tych miejsc...

avatar użytkownika Maryla

12. To mówi autorytet PO i "GW"!


To mówi autorytet PO i "GW"! Prof. Markowski: "Pogarda jest bardzo ważną rzeczą". Użytkownicy Twittera odpowiadają

Prof. Radosław Markowski / autor: Youtube/Onet Rano
Ja absolutnie
mam przekonanie: pogarda jest bardzo ważną rzeczą. Tylko nieuzasadniona
jest problemem” - powiedział w rozmowie z RMF FM prof. Radosław
Markowski. Socjolog z UW ponowił również postulat delegalizacji PiS-u,
ale dopiero po „przywróceniu porządku konstytucyjnego w tym kraju”.

Czy prof. Markowski gardzi prezesem PiS?

Słabo
wykształceni, starsi, wykluczeni cyfrowo i zagubieni, a w dodatku nie
palą się do pracy - taki obraz wyborców Prawa i Sprawiedliwości
nakreślił niedawno na łamach „Gazety Wyborczej” prof. Radosław
Markowski. Dziś w rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie RMF
FM socjolog z UW próbował wytłumaczyć, dlaczego pogarda jest istotną
rzeczą. W rozmowie padły też inne, nie mniej ciekawe stwierdzenia.

On nie
stanie wokół Adenauera, de Gaulle’a, Olofa Palme czy Roosevelta, którzy
wymyślali wielkie deale. On natomiast opanował do perfekcji wraz
ze swoimi Bielanami i otoczką spryt polityczny

— mówił Markowski o prezesie PiS Jarosławie Kaczyńskim.

A gdyby ktoś mówił np.: Tusk ze swoimi Nitrasami, to jak by to brzmiało?

— dopytywał Robert Mazurek.

No tak.
Źle. Tylko, widzi pan, ja absolutnie mam przekonanie: pogarda jest
bardzo ważną rzeczą. Tylko nieuzasadniona jest problemem

— odpowiedział profesor.

Pytany, czy gardzi Jarosławem Kaczyńskim, odparł:

Tym, co zrobił Jarosław Kaczyński i jego otoczenie? Tak, to jest wielka sprawa. To jest sabotaż rozwoju mojego kraju.

I ja liczę,
że przyjdzie taki czas, że nie tylko Radosław Markowski i otoczenie
będzie o tym mówiło, ale wszyscy zostaniemy przekonani, czym było
to 8-lecie albo 12-lecie, jeśli znów nam się nie powiedzie, i jakie zło
zostało wyrządzone

— dodał socjolog.

Deptanie własnej konstytucji, sprycik tego pana z Żoliborza

— mówił dalej.

Pan się przyznaje do pogardy, do czegoś, co większość ludzi raczej ukrywa

— zauważył dziennikarz RMF FM.

No bo ja jestem prawdomówny, proszę pana

— odpowiedział prof. Markowski.

Ekspert PO i GW: Pogarda jest bardzo ważną rzeczą

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Ilekroć prof. Radosław


Ilekroć prof. Radosław Markowski rozkminia PiS i Jarosława Kaczyńskiego, widać, dlaczego polska nauka dołuje


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Obłęd! Markowski wzywa


Obłęd!
Markowski wzywa Lewicę do organizacji marszów... przeciw JPII: Jeżeli
opozycja podwinie ogon, to wyjdzie, że większość ma rację

Prof. Radosław Markowski, socjolog z SWPS, na antenie TOK
FM nie tylko tradycyjnie obrażał duże grupy Polaków, ale udzielał też
totalnie absurdalnych rad opozycji. Jedną z nich jest ta, by Lewica
i Polska 2050 organizowały… marsze przeciwko św. Janowi Pawłowi II. Poza
tym m.in. zachęca, aby nie używać już sformułowania „jedna lista”, ale
wymyślić inne, bo to jest już skompromitowane.

Prof.
Markowski wypowiadał się na temat zorganizowanych 2 kwietnia w całej
Polsce marszów w obronie św. Jana Pawła II. Socjolog oczekiwałby,
by na tę sytuację ostro zareagowała Lewica, w w końcu podpiął pod
to także… Polskę 2050.

Nie, żeby jeden lider
występował na fotce, że PKP się zachowuje jak wyborca i ciasteczka
papieskie nam pokazuje, tylko Lewica powinna zorganizować kontrmarsze
w tej sprawie. Tak zrobiłaby każda Lewica czy Hołownia krytyczny wobec
Kościoła. Ale czy zrobią? Nie wiem

— mówił.

Rolą polityków jest żeby brać byka za rogi i zmieniać opinię publiczną”

Prowadząca
rozmowę Dominika Wielowieyska przywołała badania z których wynika,
że tylko 1/3 Polaków widzi sens w zarzutach wobec Papieża Polaka i może
w związku z tym politycy opozycji wystraszyli się, że Polacy są zbyt
przywiązani do Jana Pawła II. Wówczas Markowski wygłosił swoiste
wystąpienie, pełne szeregu skandalicznych i absurdalnych wątków. Nie
zabrakło pouczania Polaków i wskazań, że należy ich zmieniać.

Politycy
są dziwni, ponieważ polityków zadaniem jest czytać co opinia publiczna
ma czasami źle zadane pytania odpowiada. Na pewno rolą polityków jest
żeby brać byka za rogi i zmieniać opinię publiczną pod swoim kątem.
O tym właśnie mówię – jeżeli teraz cała opozycja podwinie ogon
w tej sprawie czy innej, to wyjdzie na to, że rację ma tzw. większość.
A jak pani doskonale wie, racja jest tam, gdzie jest racja. Jeśli ziemia
naprawdę jest okrągła, a to, że kilkadziesiąt procent wierzy, że jak
jest płaska nadal, to naprawdę niczego nie zmienia. To samo dotyczy
Wojtyły czy Jana Pawła II.
To był człowiek, który poza „Jezusem
Chrystusem” i paroma innymi, to chyba „prawda” była najczęściej
wypowiadanym w jego ustach słowem. Bardzo by się ucieszył, gdyby lud tej
ziemi, który tak w niego ufa, przyczynił się do tego

— stwierdził prof. Markowski, „odgadując”, czego chciałby Papież Polak.

Następnie socjolog w charakterystycznym dla niego tonie moralizatorskim krytykował polskie społeczeństwo.

My mamy
tendencję do zamykania oczu na wiele rzeczy. Wszystko wiemy
o wspaniałych Polakach, którzy ratowali Żydów, nic nie chcemy dopuścić
do naszej wiadomości o kolaborantach itd. Tak jest na każdym kroku i tak
jest też w tym przypadku. Ten reportaż był niesłychanie dobrze
zrobiony. To nieprawda, co mówi propaganda, że to były materiały
ubeckie, tylko tam był wybitny znawca Polski, holenderki badacz
i dziennikarz, ludzie blisko związani z Janem Pawłem II, tam było kilku
kardynałów. Obraz jest dość jednoznaczny. To nie było o tym,
że on wspierał czy się cieszył, tylko że przeżywał wielki dramat, ale
jednocześnie ukrywał te sprawy. Kropka i ta prawda musi się o nim
przebić. Ona się przebije prędzej czy później

— powiedział.

Musimy kończyć… tak…


kończyła rozmowę Dominika Wielowieyska. Można było odnieść wrażenie,
że w jej głosie da się wyczuć nutę zrezygnowania. Być może prowadząca
rozmowę w TOK FM już zrozumiała, że zaproszenie prof. Markowskiego
to nie był dobry pomysł i jego wywody raczej nie służą opozycji. Tak
jednak jest zresztą niemal przy każdym wystąpieniu medialnym
tego intelektualisty.

Prof. Markowski: „Jedna lista?”. Trzeba wymyślić inną nazwę

W rozmowie
najciekawszy był powyższy wątek, ale warto też zwrócić uwagę na to,
co prof. Markowski miał do powiedzenia o jednej liście opozycji - wizji,
do której wielokrotnie w różny sposób nawiązywał w swoich wystąpieniach
Donald Tusk. Otóż prof. Markowski podzielił się swoją jakże „istotną”
refleksją - jego zdaniem nie można już używać pojecią „jedna lista”,
bo jest ono skompromitowane. Przyznał, że Polacy nie zostali nauczeni,
by zaakceptować ten projekt.

Język ma znaczenie.
Jeśli ktoś chcę wracać do jednej listy, powinien wymyślić jakąś nową
nazwę. To powinna być „ogólna sprawa” albo coś innego. W każdym razie
nie wolno używać słownictwa, które jest skompromitowane. (…) Oczywiście
trzeba było socjalizować ludzi, przyuczać ich do tego, dlaczego idziemy
razem. Teraz to jest stracona sprawa

— stwierdził.

Ten
apel Donalda Tuska chyba sprzed 10 dni, ale też i ja 2-3 miesiące temu
mówiłem o tym – pora skończyć z tym. Pora życzyć wszystkim czterem
partiom opozycyjnym ani jednego złego słowa na swój temat. Wszystko,
co mam złego do powiedzenia na temat niektórych polityków tych czterech
partii powiem po wyborach. Teraz trzeba po prostu trzymać kciuki


dodał, tym samym niejako między wierszami przyznając, iż jego zdaniem
partie opozycyjne powinny sztucznie udawać, że nie ma między nimi
żadnych różnic.

Co więcej, socjolog zaproponował, by KO… wspierała inne partie opozycyjne tak, by wzrosły im notowania.

Ta duża
partia naprawdę sensownie powinna próbować pomóc tym mniejszym partiom,
żeby nie oscylowały między 5-8 proc. ,ale żeby wszystkie przekroczyły
co najmniej 10 proc. wtedy jest jakaś szansa. Chyba taki apel jest
jedynym możliwym

— mówił.

Cóż,
pomysły prof. Markowskiego dla opozycji, zwłaszcza w kwestii uderzania
w św. Jana Pawła II, rzeczywiście wydają się być receptą na sukces
wyborczy, tyle że PiS-u.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl