Nie przestawienie wajchy, a przechylenie joysticka.

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

 

 

  
Komunikacja, to skomplikowany biznes, i do tego, jak mało który nieznoszący sztampy w procesie  analitycznym i prostactwa  w formułowaniu wniosków.
 
Dlatego, kiedy czytam i słyszę, jak to niby ktoś wajchę Platformie przestawił, to mi się nawet śmiać nie chce, takie to niemądre (eufemizm).
 
Bo wajchą to można tylko w lewo albo w prawo, chyba, że wajcha pracuje na kierunku pionowym, czyli  góra-dół.
I to wszystko.
 
A to, co się dzieje teraz w Polsce, to delikatne, ale chirurgicznie wręcz precyzyjne przechylanie joysticka.
 
Kierunków tego przechyłu jest tylko w poziomie 360 , a tak naprawdę, to nieograniczona liczba do wyboru.
 
Do tego joystickiem operują znakomici fachowcy, którzy dokładnie wiedzą, czego chcą i co więcej – jak to osiągnąć.
 
Owszem, Tusk dostaje w mediach regularnie po nosie (i po tyłku) a nawet, jak trzeba, to i po buzi, ale wyciąganie z tego wniosków, że PiSowi to sprzyja, jest uproszczeniem (to też eufemizm).
 
Zresztą, proszę zobaczyć, jak ten joystick precyzyjnie pracuje:
 
owszem, ze skokiem na emerytury, zwanym  reformą emerytalną, jest niezły kipisz i do Euro może się nie uspokoić, nawet przy pomocy metod  a la policja z Katowic, ale żeby się pisowscy (będę konsekwentnie promował swoje określenie) spinfelczerzy nie nadymali, już mamy informację przekazaną przez niebyle kogo, bo szanowanego adwokata, a niedawno ministra spraw wewnętrznych w rządzie PiS (taka prawda, niestety, ale nie ja tego pana mianowałem).
 
Tytuł na Onecie – słodki:
 
a potem, to już tylko z górki:
 
 
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", 5 lat temu premier Jarosław Kaczyński miał przekazać Andrzejowi Lepperowi kod DNA dziecka bohaterki afery "praca za seks", nim prokuratura zbadała, czy szef Samoobrony jest ojcem.
 
Jak to jest przestawiona wajcha, to ja jestem Murzyn.
 
I żeby było milej, jedyneczka na portalu Dziennik.pl , gdzie były lewicowy aniołek Prezesa nadaje:
 
„Posłanka PO Joanna Kluzik-Rostkowska ujawnia, że za czasów rządów PiS rozważano podniesienie wieku emerytalnego.”
 
A do tego tytuł – zabójca:
 
 
No co, wajcha przestawiona, tak?
 
Nieważne, że  czuć, iż baba kręci, bo  nie pamięta, czy rozmawiała o tym z premierem, ale nagłówek poszedł w lud i to wystarczy.
 
Dobra – nie będę się znęcał:
 
Platforma ma wciąż te swoje 40%, a nawet więcej.

Nie, nie pomyliłem się – dokładnie  tak jest.
 
Po prostu operatorzy (ładne słowo, prawda?) marki PO, wypuścili na rynek nową, skierowaną do mniej aspiracyjnego, za to bardziej agresywnego segmentu swoich konsumentów markę pod nazwą Ruch Palikota    i …. pięknie się to zsumowało do żelaznych 40%.
 
Biznes jak kwitł, tak i kwitnie. Z perspektywą wzrostu (tak – wzrostu).
 
Klasyczne wyjście naprzeciw potrzebom wartościowego z punktu widzenia marketera segmentu  konsumentów (bo wyborcy, to konsumenci – tacy sami, jak konsumenci piwa, proszków do prania czy podpasek).
 
Portfolio pierwszej z brzegu grupy piwnej, służy za elementarz.
 
A żeby PiS, mimo ewidentnie sprzyjających (znów eufemizm) warunków – degradacja służby zdrowia, oświaty, transportu, afery goniące jedna drugą, hańba smoleńska,  sobie nie podskoczył, to dostaje takie precyzyjne bęcki,  jak zacytowane powyżej.

Więc może bez samouspokajania i towarzyszącego mu samozadowolenia, pls.


 
 

 
Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Ewaryst Fedorowicz

dzień po bęckach, jakie Tusk dostał od związkowych kobiet, z załącznikiem w postaci jajek i służbowych goździków, pod Centrum Dialogu, media pełne są "sensacji" podanych przez tak wiarygodne postacie, jak Kluzikowa czy Wierzejski od Giertycha.

PiS znów dostał piękny prezent od społeczeństwa i znów nie potrafi go wykorzystać.
Zamiast tego "List do zdrajców". Ech.....

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

2. @Maryla

Za to PiS ma od 12 stycznia... "zespól medialny" .

"Jak powiedział rzecznik PiS Adam Hofman, który kieruje pracami zespołu, tworzą go posłowie "zainteresowani sprawami medialnymi". :-)

http://www.rp.pl/artykul/790507.html

Widzi Pani, jakie to proste?
Po co fachowcy - wystarczą "zainteresowani posłowie".

Ten typek rozwali PiSowi komunikację do końca. To znaczy do końca PiSu.

Ewaryst Fedorowicz