Reemigrant z Francji, Rafał Gawroński (wrócił do kraju na początku lat 90-tych), po powrocie do Polski stracił wszystko, łącznie z wolnością. Na emigracji radził sobie doskonale, dorobił się, w Polsce nie był w stanie najpierw rozeznać się w „meandrach prawnych” i „obyczajach” urzędniczych, a później obronić przed „błędami” urzędniczymi i wymiaru sprawiedliwości. Przegrał z sitwą.

Pisał szczegółowo o tym m.in. tutaj:

„Nigdy nie przypuszczałem przed przyjazdem do kraju po blisko 20-letniej emigracji, że moja działalność rolnicza, polegająca na wypasie zwierząt stanie się przedmiotem tak bezwzględnych represji i ataków na moją całą rodzinę jak w latach powojennych”.

Więcej informacji m.in. tutaj:

Poprzedni tekst o Rafale Gawrońskim

Prywatny blog Rafała Gawrońskiego

Po wielu zabiegach udało mi się w końcu ustalić, za co uwięziono Rafała Gawrońskiego.



 

 

Informacje z Sądów i Prokuratury

Rafał Gawroński ma odbywać karę pozbawienia wolności do 26 lipca 2012 r. z powodu dwóch wyroków skazujących z 2009 roku, uznających go winnym popełnienia przestępstwa pomówienia (art. 212 kk), a od 26 lipca 2012 r. do 13.09.2012 r. z powodu zamiany kary grzywny 4.900 zł, orzeczonej w wyroku II K 294/05 Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku z dnia 26 czerwca 2008 r.,  na zastępczą karę pozbawienia wolności.

Skupmy się na wyrokach z Art. 212 kk.

Sprawa X K 562/08


Najpierw w sprawie X K 562/08 Sąd Rejonowy w Elblągu wyrokiem z dnia 5 marca 2009 r. uznał Rafała Gawrońskiego winnym popełnienia czynu kwalifikowanego z art. 212 par 1 kk, za co wymierzył mu karę 2 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym, zobowiązał oskarżonego do przeproszenia oskarżyciela prywatnego na łamach "Dziennika Elbląskiego" w terminie 1 miesiąca od daty uprawomocnienia się wyroku oraz zasądził od niego na rzecz oskarżyciela prywatnego kwotę 804 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Oskarżycielem posiłkowym (pokrzywdzonym) w tej sprawie był Grzegorz Nowaczyk.

Rafał Gawroński wywiódł apelację od tego orzeczenia. Wyrokiem z dnia 26 czerwca 2009 r. Sąd Okręgowy w Elblągu uznał tę apelację za oczywiście bezzasadną, zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela prywatnego kwotę 420 zł tytułem zwrotu kosztów procesu i obciążył oskarżonego kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze.

Postanowieniem z dnia 30 lipca 2010 r. zarządzono wykonanie zastępczej kary pozbawienia wolności w wymiarze 30 dni za niewykonaną karę ograniczenia wolności w wymiarze 2 miesięcy.

Na posiedzenie w dniu 30 lipca 2010 r. skazany nie stawił się, nie podjął zawiadomienia, nie podjął także odpisu orzeczenia. W dniu 22 lutego 2011 r. zarządzono poszukiwanie skazanego listem gończym.

X K 1679/08

W drugiej kolejności zapadł wyrok w sprawie X K 1679/08 Sądu Rejonowego w Elblągu z dnia 30 czerwca 2009 r. (apelację oskarżonego i jego obrońcy od tego wyroku za oczywiście bezzasadną uznał Sąd Okręgowy w Elblągu - wyrok z dnia 5 listopada 2009 r. w sprawie VI Ka 415/09) za przestępstwa kwalifikowane z art. 212 par. 2 kk.

W sprawie tej wymierzono Rafałowi Gawrońskiemu karę 5 miesięcy pozbawienia wolności (po połączeniu kar jednostkowych), przy czym wykonanie kary zostało warunkowo zawieszone tytułem próby na okres lat 5.

Ponadto zasądzono od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę w kwocie 5.000 zł, zarządzono podanie wyroku do wiadomości publicznej przez umieszczenie go przez okres  3 miesięcy na stronie internetowej Sądu Okręgowego w Elblągu oraz wywieszenie przez okres 3 miesięcy na tablicy ogłoszeń w Urzędzie Gminy Elbląg i na tablicy ogłoszeń wsi Weklice.

Pokrzywdzonym w sprawie X K 1679/08 był Jan Puzio.

Zobowiązano oskarżonego do przeproszenia pokrzywdzonego poprzez sześciokrotne umieszczenie w terminie 2 miesięcy od dnia uprawomocnienia wyroku w gazecie Dziennik Elbląski ( na koszt oskarżonego) i umieszczenie przez okres 5 miesięcy w terminie 6 miesięcy od dnia uprawomocnienia się wyroku na stronie głównej www. rafzen.pl oświadczenia o treści skonkretyzowanej w orzeczeniu.

Wyrok zawiera ponadto rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu i kosztów sądowych, którymi obciążono oskarżonego.

Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem został doręczony skazanemu w dniu 24 lipca 2009 r.

W toku postępowania wykonawczego ustalono, że Rafał Gawroński nie wywiązał się z nałożonych na niego obowiązków, w konsekwencji postanowieniem z dnia 7 lipca 2010 r. zarządzono wobec niego wykonanie kary 5 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej przywołanym wyżej wyrokiem.

Odpis tego postanowienia został doręczony skazanemu w dniu 6 września 2010 r. Rafał Gawroński złożył zażalenie, po rozpoznaniu którego postanowieniem z dnia 14 października 2010 r. Sąd Okręgowy w Elblągu w sprawie VI Kzw 411/10, utrzymał zaskarżone postanowienie w mocy.

Postanowieniem z dnia 9 lutego 2011 r.  zarządzono poszukiwanie Rafała Gawrońskiego listem gończym, z dokumentacji zgromadzonej w aktach postępowania wykonawczego wynika, że został on osadzony w dniu 26 stycznia 2012 r.



Kto załatwił dziennikarza Gawrońskiego?


Z informacji z Prokuratury Rejonowej w Elblągu z dnia 28 lutego 2012 r. wynika, że nie prowadziła ona żadnych postępowań przeciwko Rafałowi Gawrońskiemu na podstawie Art. 212 kk. Czyli akty oskarżenia wpłynęły do Sądu w Elblągu jako oskarżenia prywatne. Potwierdza to także znajoma Rafała Gawrońskiego – Ewa Latoszek.

Zdumiewa drastyczność kar w obydwu wyrokach.

Oskarżycielem prywatnym w sprawie X K 562/08 był Grzegorz Nowaczyk,  obecny prezydent Elbląga, w latach 2007 do 2010 (a więc wówczas, gdy zapadał wyrok skazujący Gawrońskiego) członek zarządu województwa warmińsko-mazurskiego.

 

Grzegorz Nowaczyk - prezydent Elbląga

 

G. Nowaczyk ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego oraz studia podyplomowe m.in. z zakresu bankowości we Frankfurcie nad Menem. Od 1991 do 1996 pracował na różnych stanowiskach w  EB i innych spółkach prawa handlowego. W 1996 został zastępcą wójta gminy Elbląg. W 1998 powołano go na urząd wójta tej gminy, utrzymał to stanowisko po wyborach bezpośrednich w 2002 i 2006. W 2004 bezskutecznie kandydował z listy Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego. Później przystąpił do Platformy Obywatelskiej. Z jej listy 2007 bez powodzenia kandydował do Sejmu, a następnie wszedł w skład zarządu województwa warmińsko-mazurskiego w miejsce Adama Żylińskiego, wybranego do Sejmu VI kadencji. W 2010 został kandydatem PO na stanowisko prezydenta Elbląga w wyborach samorządowych. W pierwszej turze wyborów uzyskał ponad 13 tys. głosów (ok. 36%), zajmując 1. miejsce spośród 5 kandydatów i przechodząc do drugiej tury wyborów razem z Henrykiem Słoniną. W drugiej turze wyborów pokonał swojego konkurenta do tego urzędu. 9 grudnia 2010 został zaprzysiężony na tym stanowisku.

Grzegorz Nowaczyk oskarżył Rafała Gawrońskiego o pomówienie z art. 212 § 1 kk, czyli:

§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

Z kwalifikacji prawnej wyroku skazującego wynika, że pomówienie nie odbywało się za pomocą środków masowego komunikowania, a mimo to Gawrońskiego skazano na upokarzające wykonywanie przez 2 miesiące „prac społecznych”, a poza tym przeproszenie Nowaczyka na łamach „Dziennika Elbląskiego” i wysokie koszty sądowe. Z powodu niewykonywania prac społecznych przez Gawrońskiego Sąd Rejonowy w Elblągu zamienił tą karę na miesiąc bezwzględnego pozbawienia wolności.

W poniedziałek 08 listopada 2010 roku nowy Prezydent Elbląga Grzegorz Nowaczyk pisał na swoim blogu:

Gwarantuję politykę bez animozji i rozliczeń
"Jako nowy Prezydent zaproszę do wzięcia współodpowiedzialności za rozwój Elbląga inne ugrupowania polityczne oraz organizacje pozarządowe działające w naszym mieście. Liczę, że usprawni to działalność Rady Miejskiej w nowej kadencji. Przede wszystkim jednak chcę współpracy z mieszkańcami, elblążanami i bez znaczenia będzie, czy bliżej Państwu do idei lewicowych czy prawicowych. Jestem politykiem obiektywnego spojrzenia na dorobek życiowy ważnych osób w Elblągu, potrafię uszanować różnicę zdań i brać pod uwagę opinie różnych środowisk." - Grzegorz Nowaczyk zapowiada prezydenturę współpracy i otwartości".

Jak widać, były to słowa bez pokrycia. Grzegorz Nowaczyk, były wójt gminy Elbląg, nie wahał się przed żądaniem ograniczenia wolności swojego sąsiada Gawrońskiego i narażaniem go na wysokie koszty sądowe, pomimo tego, że Gawroński – z winy władz gminy – znajdował się już wówczas w poważnych tarapatach finansowych.

Gawroński pisał o tym w następujący sposób:

"Jestem rolnikiem. Przed wstąpieniem do Unii Europejskiej na zlecenie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – /ARiMR- płatnik dotacji unijnych w polsce/ weterynarz oznakował moje stado bydła. W dniu 22. marca 2004 ARiMR wystawiła  paszporty bydła /kopia nr-2 w załączeniu/. Otrzymałem numer gospodarstwa 042467201 /kopia nr-3 w załączeniu/ i również numer stada bydła PL 042467201 /kopia nr-4 w załączeniu/. Złożyłem wniosek o przyznanie płatności bezpośrednich /kopia nr-5 w załączeniu/. Po zatwierdzeniu w dniu 15 lipca 2004 roku wniosku przez pracowników agencji,  otrzymałem decyzję numer 0251-2004-000001732 z dnia 20 pażdziernika 2004 roku /kopia nr-6 w załączeniu/. Decyzję wysłano 26 X 2004 roku. Po tej czynności wpłyneło pismo /kopia nr-7 w załączeniu/ do agencji od sąsiada podającego się za sołtysa wsi, ponieważ sołtys w tym czasie przebywał w U.S.A. Napisano w nim że nie uprawiam posiadanych gruntów i czy należą nam się  dopłaty rolnicze. Jest to bezczelne kłamstwo ponieważ wszyscy we wsi i nie tylko.wiedzą że hoduję bydło a wcześniej hodowałem konie i wypasam je tradycyną metodą przekazaną przez moich przodków od pokoleń. Sąsiad Władysław Rękas który podpisał pismo wraz z innym sąsiadem Janem Puzio pełniącym funkcję członka zarządu gminy Elbląg wcale nie kryją się że chcą przejąć moje gospodarstwo rolne i od wielu lat działają na naszą szkodę. Jan Puzio jako wice wójt gminy celowo wystawiał nawet decyzje podatkowe z rażącym naruszeniem prawa  potwierdzone przez organ wyższej instancji. Orzeczenie to jest prawomocne /kopia nr-8 w załączeniu/.  Na marginesie pragnę dodać że ani Jan Puzio ani Grzegorz Nowaczyk wójt gminy Elbląg nie ponieśli z tego tytułu żadnej odpowiedzialności mimo że  złożyłem  zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Policji i Wójt Gminy przyznał się że nie wykonuje swoich obowiązków nadzoru i kontroli to organy ścigania umarzają śledztwo /kopia nr-53 i 54 w załączeniu/. Według mojej opinii oraz innych osób należą oni do ogólnokrajowej struktury przestępczej,  która gwarantuje im bezwzględną bezkarność do tego stopnia że mogą nawet w postępowaniu sądowym przyznać się do wystawiania fikcyjnych faktur za rzekome prace remontowe,  które Urząd Gminy nie ma prawa wykonywać ponieważ ustawowo nie prowadzi działalności handlowo-usługowej /kopia nr-9,10,11,12,13,  w załączeniu/. Kolejne partie polityczne po dojściu do władzy gwarantują im bezkarność, finansują  ich działalność i wspierają chociażby poprzez wypłaty comiesięcznych uposażeń".

"Pragnę zaznaczyć, że w lutym 2006 r. w postępowaniu w Sądzie Okręgowym w Elblągu zostało ujawnione, że Urząd Gminy Elbląg korzystał z porad prawnych Przewodniczącego Wydziału Sądu w Elblągu".

/Z petycji do Parlamentu Europejskiego Nr 1248 z 2007 r. – tam też więcej przykładów/

No, cóż jak widać, dzięki Sądowi w Elblągu, samorządowiec Nowaczyk obronił swoją „reputację”, a rolnik siedzi w więzieniu. Tylko dlaczego w 2010 roku nowo ustanowiony prezydent Elbląga zapewniał o prowadzeniu polityki bez animozji i rozliczeń?

Wstyd Panie Prezydencie Elbląga, wstyd Platformo Obywatelska!

Jeszcze bardziej „stanowczy” w zwalczaniu zawiadomień o przestępstwach złożonych przez Gawrońskiego oraz stwierdzeń ujętych w Petycji do Parlamentu Europejskiego okazał się być wójt gminy Elbląg Jan Puzio.

Oskarżył on Rafała Gawrońskiego o pomówienie z art. 212 § 1 i 2 kk, a więc także za pomocą środków masowego komunikowania.

§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Wyrok był – jak wyżej podawałam – bardzo surowy: 5 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 5 lat, nawiązka na rzecz pokrzywdzonego Jana Puzio w kwocie 5.000 zł, podanie wyroku do wiadomości publicznej przez umieszczenie go przez okres 3 miesięcy na stronie internetowej Sądu Okręgowego w Elblągu, wywieszenie na tablicy ogłoszeń w Urzędzie Gminy Elbląg i na tablicy ogłoszeń wsi Weklice, obowiązek przeproszenia wójta Puzio poprzez sześciokrotne podanie wyroku w gazecie "Dziennik Elbląski" ( na koszt oskarżonego) i umieszczenie przeprosin na stronie głównej www. rafzen.pl, a nadto wysokie koszty sądowe.

Wójt doskonale wiedział, że Gawroński ma małe szanse  wywiązać się obowiązków nałożonych w wyroku i że trafi do więzienia. Przecież był poinformowany, że konsekwencją błędnych decyzji podatkowych gminy jest trudna sytuacja finansowa Gawrońskiego. Wiedział o tym, gdyż sam nabył na licytacji część gospodarstwa rolnego Rafała Gawrońskiego.  

Gawroński pisał o tym tak:

"Wielokrotny przestępca Jan Puzio, wicewójt Gminy Elbląg celowo działał z zamiarem bankructwa i doprowadzenia do rabunku mojego gospodarstwa rolnego, które od samego początku było efektem zmowy. Robił to stosunkowo nieudolne ze względu na prymitywne metody działania posługując się drobnymi przestępcami, notabene swoimi nielegalnie zatrudnianymi pracownikami jak również osobiście dzierżawiąc ode mnie grunty rolne nie płacąc za nie ani złotówki. Wystawiał również decyzje podatkowe z rażącymi naruszeniami prawa, które zostały potwierdzone prawomocnymi orzeczeniami Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Elblągu. Działania te są udokumentowane licznymi  doniesieniami o popełnieniu przestępstwa, które Ministerstwo Sprawiedliwości skutecznie pomija okoliczności prawne i tłumaczy to moim niezadowoleniem z prowadzonego postępowania przed  sądem w Gdańsku. Trudno abym był zadowolony skoro jest ono bezprawne i wykluczające moją odpowiedzialność karną. Jan Puzio jest również jedynym nabywcą naszej nieruchomości rolnej. Działa on w zorganizowanej strukturze przestępczej w związku z tym, że kryminalne sprawy mające za cel bankructwo i przejęcie mienia wielkiej wartości za symboliczną kwotę nie jest sprawą jednostkową w której Urząd Gminy wraz z innymi funkcjonariuszami publicznymi jest w zmowie”.

A teraz jeszcze komunikat z  2006-04-28 z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu:

"Od wczoraj (27.04.2006 r.), również Gmina Elbląg należy do tych gmin Powiatu Elbląskiego, których władze samorządowe i mieszkańcy zdecydowali się na podjęcie zorganizowanych, planowanych działań na rzecz bezpieczeństwa. Na sesji Rady Gminy w Elblągu, radni tej Gminy jednogłośnie przyjęli program „Bezpieczna Gmina Elbląg”, zakładający ścisłe współdziałanie policji, władz samorządowych i mieszkańców, aby w Gminie było bezpieczniej. Ogólne cele i założenia programu przedstawił Wójt Grzegorz Nowaczyk, który podkreślił, że w ostatnim czasie, z inicjatywy Komendanta Miejskiego Policji w Elblągu, nawiązane zostały bliskie kontakty między władzami Gminy a kierownictwem KMP w Elblągu. Rozmowy z policjantami i bieżące informacje o wydarzeniach na terenie Gminy, pozwoliły Wójtowi inaczej spojrzeć na problem bezpieczeństwa mieszkańców. Zdobyta wiedza pozwoliła na konstatację, że znalezienie nowych form współdziałania z policją i samoorganizacji się mieszkańców, w działaniach na rzecz bezpieczeństwa, jest niezbędne. Efektem tych przemyśleń, jak również doświadczenia innych samorządów, dały podstawę do opracowania projektu programu „Bezpieczna Gmina Elbląg. Wójt Nowaczyk wnioskował do radnych o przyjęcie programu. Sam program przedstawił szczegółowo Zastępca Wójta Jan Puzio, który będzie liderem programu. Na czele Rady Programowej – zespołu koordynującego realizację programu osobiście stanął Wójt Grzegorz Nowaczyk. O potrzebie wypracowania nowej platformy współdziałania mieszkańców Gminy Elbląg i elbląskiej policji, konieczności zmiany mentalności w podejściu do przejawów zła, z jakim mieszkańcy mają do czynienia i odpowiedzialności władz samorządowych za bezpieczeństwo mieszkańców gmin, mówił zaproszony na sesję Komendant Miejski Policji w Elblągu mł. insp. Wacław Brudek. Wystąpienia wójtów i komendanta były na tyle przekonujące, że po krótkiej dyskusji radni jednogłośnie podjęli uchwałę w sprawie przyjęcia programu „Bezpieczna Gmina Elbląg”".

Śmieszne? Czy funkcjonariusze Policji wspólnie obradujący z władzami gminy nad „problemami bezpieczeństwa mieszkańców” są w stanie wykrywać ewentualne nadużycia władz? To chyba pytanie retoryczne.
 


 

Rada Gminy w Elblągu obraduje w sprawie bezpieczeństwa

 

Co robimy dalej?

Zapraszam wszystkich do akcji protestacyjnej w obronie Rafała Gawrońskiego. Adresatem powinny być sądy elbląskie (przede wszystkim Wydział Penitencjarny Sądu Okręgowego w Elblągu), Ministerstwo Sprawiedliwości, RPO, Prezydent RP, władze Platformy Obywatelskiej oraz Parlament Europejski. To naprawdę skandal, aby w XXI wieku w Polsce obywatele trafiali do więzienia za krytykę władz publicznych, szczególnie w okolicznościach wskazujących na wysokie prawdopodobieństwo, że krytyka była słuszna.

Budzi też zdumienie ogrom nakładów publicznych przeznaczanych na uwięzienie Rafała Gawrońskiego, np. listy gończe wystawiane za nim, pomimo tego, że on się wcale nie ukrywał. Bywał w Sejmie, na Krakowskim Przedmieściu, na konferencjach prasowych w Ministerstwie Sprawiedliwości i u RPO.

O co w tym wszystkim chodzi?

Zgłaszajcie, proszę, pomysły listów i działań publicznych w obronie Gawrońskiego. Powielajmy je szeroko, walczmy z totalitarnym przepisem art. 212 w Kodeksie karnym.