I Ty zostaniesz pedofilem.

avatar użytkownika jwp

…Rewolucja bez plutonów egzekucyjnych jest pozbawiona sensu…

Zaczyna się czas egzekucji tych wszystkich, którzy rozwiewają Smoleńską Mgłę. Szczególną rolę odgrywa w tym salon24. I wybaczcie, że go tykam. Nie zawsze należy obejść GóW-no, czasem należy się nad nim pochylić. Byle nie zbyt nisko. Jednak z należytą uwagą. Czy nie daje Wam do myślenia, jeżeli kilka miesięcy przed 10 kwietnia 2010 roku na „niezależnym forum publicystów” zakładają konta i trwają w uśpieniu do owej daty liczni komentatorzy i blogerzy. Niekoniecznie posiadający pełną wiedzę o przyszłości. Oczekujący jednak na "Godzinę Zero, jaką by ona nie była. Scenariusze przecież napisano różne. Na różne orkiestry i muzykusów.

Różne oblicza potem przybrali. Jedni po naszej stronie, inni przeciwko nam i prawdzie, a jeszcze inni tak po środku. Na rozstajach dróg, gdzie najłatwiej wątpiących skusić i przekonać do swoich racji. A wszystko to za wiedzą i przyzwoleniem. Może nie od razu zdających sobie sprawę co poniektórych właścicieli tegoż portalu. Dzisiaj jednak za pełnym przyzwoleniem, a i przy wystarczającej wiedzy, by opowiedzieć się jednoznacznie po jakiej stronie opowiada się ponoć ( według Lemingów ) PiS-owski portal.

To najbardziej śmieszny argument jakiego używają w biadoleniu, jakoby są w mniejszości, a na SG trafiają tylko prawackie teksty. O tempora, o mores ! Lewacka swołocz ujada, że się ich zapiwnicza. Tak, tak. Widać to szczególnie w mediach. A projekt salon24 to szczególna tego emanacja. Powolutku, aż do skutku. Wystarczy, że codzienne różne flanelki okupują godzinami poczytne miejsca. Kto wie o kim piszę, ten wie. Inni niech sprawdzą. To nie jest tak, że należy wyrzucić telewizor i wyłączyć radio, trzeba ich po prostu umieć używać. Podobnie jest z bywaniem na innych portalach. Ja wiem, że są kluby gdzie moja noga i Wasza zapewne nie postanie. Nie znaczy to jednak, iż nie warto zaglądnąć przez szparę w drzwiach. Obraz bowiem jawi się nie straszny, ale taki bardziej nam znany. Z poprzedniej epoki.

Tam bowiem obyczajówka gromadziły kwity, kto komu do dupy zaglądał. I na swoich i na wrogów ustroju. By obsobaczyć, a potem poczekać, czy przejdzie na właściwą stronę, czy też dorżnąć klienta do końca. Ojca dzieciom, księdza, pisarza co nie po myśli. Wyciągano z najskrytszych zakamarków nie tylko czyny, ale i myśli zasłyszane. Na manszetach zapisywano i serwetkach.Tkano z nich sieć. I nie takie rybki wpadały. Winne, nie winne, żadna różnica.

Resort miał zawsze olbrzymią siłę perswazji, potrafił przekonać nawet do czynów niepopełnionych. Metodami swojskimi i innymi, jak choćby zerwanie filmu. I posklejanie z nowych klatek. A tam dzieła godne Oskara. Rodem z Mosfilmu. Wciągający Aspirynę Nosami, w pieluchach i ze smoczkiem. Lub cycem kompromitującym. Proboszcz bez koloratki i I-szy sekretarz w kościele. Paparazzi z Łubianki Zenitem już dawno cykali zdjątka, nie tylko majtek. Myślicie, że prasa bulwarowa samym skandalem i konfabulacją żyje. A na etatach tam zapewne same aniołki siedzą i pasjonaci fotografii. Wiem, że jestem kompletnym oszołomem. To i dobrze. Dzięki temu mam takie zwidy i majaki. Dotykam niewidzialnego. Zamykam oczy i włączam inne zmysły. Każde pole warte zaorania. A i ziarno się znajdzie. Choćby takie jak siano ustami Wołodii –

„…Zmiany świadomości wytwarza faktycznie doświadczenie mas,

nigdy zaś sama propaganda…”.

Bo nie o celebrytów chodzi, tylko o przygotowanie do powrotu do plotki i pomówienia. Narzędzi zbrodni na umyśle. A i sercu. Nigdy, nawet za komuny, nie udało się doprowadzić do tak szczerej i nieskrywanej nienawiści wobec… Właśnie !?, wobec kogo. Obszarników i kułaków oraz innego pokroju karłów reakcji. Ich już ponoć nie ma. Jest bastion. To nie moje słowa, nawet nasi odwieczni wrogowie za taki uznawali Polskę i Nas.

Czierezwyczajka rabotajet - na pełnych obrotach.

Dość krótko goszcząca na Niepoprawnych pewna „blogerka” w jednym z komentarzy napisała  - „każdy ma coś za uszami”. To znamienne dla… Tak myślą i wierzą w to, jak w słowa Lenina. Nie każdy się sprzedał.Za kwit na węgiel, trzeba tylko umieć dzieciom wytłumaczyć, dlaczego jest zimno w piecu, nie w domu jednak. Ogrzanym Polskim Sercem. Bo nawet jeżeli ktoś nie ma za uszami, to mu się na grzebieniu podrzuci, wszy i mendy. Łysemu trudno. Jeśli chodzi o wszy, to jestem od urodzenia łysy. Tak po polsku, zwyczajnie. Tak mnie matka czesała, a i ojciec nie pozwolił, by się byle gnida w domu i w słowiańskiej czuprynie się nie rozgościła. Takież było dzieci chowanie. A jakby kto miał wątpliwości, to nawet Bracia Moskale mówili na grzebień „Woszobijec”.

Psa  nie zdążyłem, uciekł zanim mi głupie myśli przyszły do głowy. Zakonnice mnie uczyły religii, jakoś mi do głowy nie przyszło, by je wtedy, czy też później traktować je jako obiekt seksualny. Mrówka za mała, chomika Scotchem nie będę obwiązywał. A jeża ma w dupie, bo nie wyobrażam go sobie w innym miejscu. Nawet, jak kiedyś sobie na czworakach szalik, albo krawat tylną nogą przydeptałem ( a jest to niewątpliwie sztuka ), to nie znaczy, iż dałem ciała. Mogę się przyznać do wszystkiego, tylko nie do cudzego życiorysu.

Ostatnio trwa licytacja na nie, a i cwane trolle wypuszczają. „Znam cię ze szkoły, jak się nazywasz, podaj adres, telefon, to zadzwonię”. Cwane bestie, zbyt cwane, czy tylko rzadziaki, jak zupa ze ścierki. Z wielu ścierek, szmat pospolitych, na gnidzim jadzie gotowana. A niektórym smakuje jak rosół, nie przymierzając. Tylko kogutek jakiś nie swój. Więcej jak kolejny Mały Car i jego drużyna. Podobna do Drużyny Timura. Co to niby po wsi chodziła i broniła przed żulikami samotne kobiety i dzieci. Gdy Ojcowie na Wielką Ojczyźnianą poszli. A tak po prawdzie udali się na Barbarzyński Szlak. Ich Rodzina nierówna Naszej. Nas można rzezać bezkarnie, w imię i dla. Za wolność waszą i naszą. Szczególnie za…

Z kim jeszcze zatańczy Palik..., co się już nadział jak Azja. A kto się jeszcze ujawni jako naukowiec, lub użyteczny idiota. Mniej lub bardziej na poziomie, tego co można wycisnąć z… „картофель” wyciśnięty jakoś tak Wania samogonem. A może jednak to tylko obierki, przeca Car tylko to im rzuca.
Jak daleko można odejść od tematu i zgubić trop. Kto nie czytał klasyków, ten nie wie. Jakich ? Curwooda, Coopera. Do wilków nic nie mam, do hien też. Do osobników w ich skórze, tak. Co przegryzają skrytobójczo pęciny. By odstrzelić i ochwacić.

Bardzo jestem wdzięczny włodarzom pewnego salonu, za już jasny przekaz. Będziecie bronić Rosji jak niepodległości, a raczej jak waszej podległości za rubel transferowy. Nie zdajecie sobie jednak sprawy, że zostaniecie teleportowani, nie tam gdzie wam się wydaje. Gdzie was prowadzi Odrodzenie Bolkowszczyzny. Bo można być za i przeciw. To klasyka spektrum i imaginacji trolla.

Dobrowolszcziki na etacie. Mit Łubianki, miejsca gdzie mózgi same siedzą jest z gruntu fałszywy. Nie bez niedocenienia. W szachy grają, figury ustawiają. Z rękawa wyciągnięte. Jest jednak zasadnicza różnica. My nie Nomadzi. My Ziemię traktujemy z należytą atencją. Mieszkamy na niej, dzieli się z nami. Tym co najlepsze. Przytulić się do niej warto, pokochać warto. Poczekać warto.

Pamiętajcie o Ogrodach. Może ktoś Was pod krzakiem gorejącym przyłapał na czynie lubieżnym. Jakiż to wstyd. Młodość musi się wyszumieć. I nie bójmy się przyznać, jak Bolek z Czerwonego Lasu. W odpowiednim czasie. Zanim atak frontalny przyjdzie. Po raz kolejny, na kursie i na ścieżce. Na drodze usłanej podszeptami. Sukces niewątpliwy. Już zbaczamy na manowce  błędnej personifikacji Zła. Która będzie się imać każdej metody. Sam już nie wiem, co za plecami i w kajeciku oficera nigdy nie prowadzącego. Ileż za mną moich cieni. I tych Ojców i Dziadów, a ileż kurwów wszelakich. Tak się u Nas mówi na Nich.

Może komuś się wydać, iż tekst o niczym i nieważny. Wiele było już takich tematów, co to nie warto dotykać. Właśnie o to chodzi, nie badać, nie drążyć. A gdy podniesiemy głowy, to zobaczymy, że idziemy Aleją Snajperów. Nie dość, iż się wystawimy na celne strzały, to jeszcze podążamy we wskazanym kierunku. A wystarczy wejść do opustoszałych gmachów komuny, gdzie zarówno zawodowi strzelcy jak i totalni amatorzy. Szybki skrętny ruch rękami, chrup i po robocie. Bo to nie Hydra, chociaż łebki nowe rosną.Jak czerwone kozaki po deszczu.

Patataj, patataj, pojedziemy w Ciepły Kraj. To kiedyś była zabawa z dziećmi. Teraz jak na prawym kolanie posadzisz nawet nie dziecko, tylko Zjawisko Smoleńskie, to niewątpliwie będziesz obwołany pedofilem.

A cóż to w  tym złego, to tylko starszy brat Biedrońki. Jak robota, która wre.

Bolszewicy robią pod siebie i to cieszy. Za chwilę się okaże, że mój Dziadek, Ojciec, sadzali mnie na kolanach, by… Właśnie po co ? Klechdą Domową Świat w ryzach trzymali. I nie pozwolili mi nigdy, dzięki Bogu i Opatrzności. Co czuwa, by nad ścieżkami zło nie kroczyło. Jak Matka nad kołyską. Z piersi mlekiem. Tudzież troską bezinteresowną. Tak obcą dla Nowego Oświecenia. Nie masz już polskiego stołu, tak zwyczajnego. Niczym cztery nogi, podporą będące. Wiara, Tradycja, Kultura i Nasze Miejsce na Ziemi. Nie takie byle jakie.

Kawał gruntu pod nogami, tam gdzie nasze korzenie. To nie tylko przodkowie wybrali tak trudną ziemię. To trudny dar od Boga. Ku przyszłości. Tam Piast i Rzepicha. Tych korzeni nikt nie wyrwie.

Chodziłem na nie jeden kurs tańca, towarzyskiego też. I nie dygam, jak mnie ktoś porwie do nowego. Nie obce mi są kazaczoki i kadryle. Z dupą czerwoną jak odrodzone patrioty. Takie pociski nam ślą. A to tylko strzały z GóW-na.

Mogą Nas trafić, jednak samostrzał. W ich słaby punkt. W romantyczną i zarazem lubieżną „Dupę Lenina”. Tam gdzie słoneczka nigdy nie było. Może być tak, że Stalin, też nie mógł się rozstać z jego myślą ponadczasową. Być może raczej z Wołodii słodkim zadem . Tak bolszewickim, jak czerwone usta Putasa. Ileż jeszcze Amfor wyłowi ta dłoń cudna, ta co dotknęła Nas do żywego. Wiecie kiedy i gdzie.

Pedofilem może być każdy. Jak sobie tylko służby zamarzą i obiorą cel. Natomiast zdrajcy przybierają tak różne oblicza, jak różne takie Rozetki.Co to niby nie wiedzą skąd i po co się znalazły. Na dalekim Wałdaju. Dupy daju. Jak zwykle. Żopu pilnuj, bo nie wiesz co Ci do niej wsadzą. Wot siurpryza budiet. Jak się okaże, że i Ty…

Jak ktoś ma wątpliwości, to proszę zajrzeć –

Binienda i Nowaczyk rozwiewają się jak sztuczna mgła... - link

@Rafał Broda

Panie Profesorze, Pan uważa, ze jestem ruskim agentem, a ja uważam, ze Pan jest pedofilem .Panie Rafale , jutro ,pojutrze, napisze wpis o Panu..

WYWCZAS 426 15089  | 23.02.2012 23:54

A Janke i Radek już leżą i kwiczą. A dlaczego. A dlatego właśnie.

Stan wpisu z… mam zaserwowany. Tak na wsiakij słuczaj.

Bo jak wiadomo, z nami walczono jak ze stonką ziemniaczaną. Teraz Naszym Dziadkom się do… dobierają. Bo winny, że mu wnuczek na kolanach zasiadł. A ten wredny element antysocjalistyczny, jakim niewątpliwie był Dziadek, ten z Armii Andersa i Maczka, rzekł Mu - Bij Bolszewika. I żadnych zbędnych bajań nie uskuteczniał.

Co nam jeszcze wyciągniecie…

Piękne to snajperki zaiście. Usta wydęte jak ruja. Ku skuszeniu grą zmysłową. My widzimy sutek, a one szkolone, by oko rozlać. Syreny Oświecenia. Wabią i kuszą. A wabienie kończą zdRadziecką grą. Strzałem w potylicę. Pokaż Cycki na wabia. To ich, nam nigdy by to nie przyszło do głowy. To metody i sukces Łupieżców. Bez Ziemi. Bez niczego, Co Nasze jest. Mamią  Nas. Takież to mają tankietki. A co my wytoczymy naprzeciw. Że niby  kobieta i w twarz nie wypada dać. A nawet nie wolno. A toż tylko miraże. Z ich strony nadejdzie. To co niespodziewane. Najmniej oczekiwane.

Nie byłeś, nie jesteś. To niechybnie staniesz się Pedofilem.

Albo też innym wrogiem ustroju.

Na moich kolanach jest miejsce dla…

I róbcie z tym co chcecie.

A teraz z innej beczki.

napisz pierwszy komentarz