Promilem w Tuska

avatar użytkownika Unicorn

Prawdopodobnie alkohol wykończy Tuska. Bynajmniej nie alkoholizm, chociaż w liberalnym towarzystwie wielce popularne są różne zboczenia i uzależnienia. Nic co do wyluzowania nie jest im obce. A gdy idzie zgodnie z linią partii i lobbystów (nieraz mocno wątpliwej reputacji), wszystko wydaje się być w porządku. Sowiety także próbowały walczyć z alkoholem, jak wyszło, wiedzą najstarsi. Nie wyszło. Każdy, kto podniósł rękę na flachę, musiał stwierdzić, że flacha mu rękę odrąbała. W interesie ludu pracującego miast i wsi ;-)

Symbioza interesów tłumaczy w pewien sposób trwanie obozu bez idei. Obozu bez sensu ale z jednym celem. I nie jest to polski cel. Głównie niemiecki. Rosyjski średnio skoro sami stali się pachołkami Rzeszy. Na blogu foxamuldera znalazł się niedawno ciekawy wpis o Portugalii, w tym kontekście warto się zastanowić ile w Polsce potrzeba ludzi do...wprowadzenia stanu wyjątkowego a ilu do przewrotu, czy zamachu stanu? Tysiąc, dwa, trzy tysiące? Armia ochroniarzy czeka.

Wpis powinien zakończyć się czymś pozytywnym. W jakimś regulaminie PKP pamiętam punkt głoszący, że przeprowadzanie masowych zbiórek ofiar jest zabronione bez zgody przewoźnika kolejowego. Doskonale rozumiem przewoźnika. Masowość oznacza zysk. Z pojedynczych ofiar można ściągać bez problemu. Nie oburzają się ani nie buntują. I tak właśnie jest z Polakami...

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz