ACTA - STOP, Warszawa 27.01.2012

daje prawdziwe informacje. W odróznieniu od zaprzyjaźnionych telewizji.

czyli lemingi oswojone :)
Tłum podzielił się na dwie frakcje. Jedna jest bardziej apolityczna,
druga nie przebiera w słowach, skandując m.in.. "Tusk i Sikorski zdrajcy
Polski". W tłumie znów są posłowie i posłanki Ruchu Palikota (Janusz Palikot,
Wanda Nowicka i Anna Grodzka). Niewybredne hasła poleciały także pod
ich adresem. Grupa protestujących (głównie kibiców) otoczyła lidera
Ruchu i usiłowała wypchnąć go z manifestacji. Potem szli za nim krok w
krok, póki nie odjechał spod Pałacu swoim samochodem.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,11045783,Protestuja_prze...

http://www.youtube.com/watch?v=VYnjDK89b3U

Po jakimś czasie, gdy odszedłem sobie do przekąsek-zakąsek usłyszałem, że część towarzycha nawołuje głośno do pójścia do kprm-u. Ruszyliśmy.

Auta i autobusy spontanicznie uciekały na chodniki, skowyrnia próbowała panować nad ruchem na skrzyżowaniach i rondzie. Było wesoło, głośno i szybko doszliśmy do Kancelarii.
Powtórzyliśmy wszystkie wesołe piosenki, wierszyki i przyśpiewki dotychczas śpiewane.... dodaliśmy "Donek, Donek wychodź przed domek".... i po jakiś czasie zmarznięci i dezinformowani przez jakąś lalę, że Donek ustąpił w sprawie ACTA rozeszliśmy się do swoich zajęć.

Generalnie spotkałem znajomków, było wesoło i w sumie nie żałuję imprezy...

BYła taka jedna sytuacja, która mnie jakoś mocno tknęła.
W tłumie manifestantów była kupa różnych transparentów, banerów...itd. Wśród nich jakiś pacjent niósł dużą piracką flagę.
Jak doszliśmy do kprm-u gdzie przed głównym wejściem stoi kilka masztów do wieszania flag ( w zależności od zapotrzebowania flagi UE, Nato, RP, gości...itd) .... to ten koleś podszedł do jednego z masztów i wciągnął na niego piracką flagę. Cała sytuacja wywołała w nas ogromną wesołość i radość...ale po jakiś czasie gdy spojrzałem na tę sytuację jeszcze raz to zrobiło mi się jakoś przykro, że Państwo tak wygląda, że Krajem rządzi jakiś niezdecydowany patafian, który zmienia wciąż zdanie kierowany swoimi wyobrażeniami, ambicjami, marzeniami...., że pod jeden z głównych urzędów i symboli mojego Państwa( z całą jego historią) może przyjść banda gamoni i powiesić piracką flagę na maszcie. Poczułem się jak w jakimś zanarchizowanym, bazjajecznym Państwie bez lidera i bez idei. TRochę posmutniałem ale po chwili dostałem liścia przez plery od znajomka i przestałem o tym myśleć....

Ani Bronisław Komorowski, ani Pałac Namiestnikowski nie są symbolami Polski. Raczej symbolami władzy okupacyjnej...

pałac namiestnikowski ma swoją historię a nastepca namiestnika nie zostawia nam złudzeń.

Kibol pisze o przejściu pod KPRM - pod kancelarię premiera, tak samo nie chroniona, jak serwery państwowe, każdy może wejśc i powiesiec, co chce.

"że pod jeden z głównych urzędów i symboli mojego Państwa( z całą jego historią) może przyjść banda gamoni i powiesić piracką flagę na maszcie. Poczułem się jak w jakimś zanarchizowanym, bazjajecznym Państwie bez lidera i bez idei. "

"Violet Kivi" to grupa aktywistów, która prowadzi i wspiera różnego rodzaju projekty społeczne i kulturalne, organizuje m.in. imprezy plenerowe, koncerty itp.

PAP

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/377039,protest-na-ulic...

"Kilkadziesiąt osób zebrało się w sobotni wieczór przed Pałacem Prezydenckim, by przy dźwiękach muzyki tanecznej protestować przeciwko ACTA. Protest, z udziałem m.in. muzyków na co dzień występujących w stołecznych klubach, zorganizowała grupa "Violet Kivi". Jak tłumaczył jeden z organizatorów akcji Marcin Myszkowski, sobotni protest przeciwko ACTA miał być inny od dotychczasowych - głośny, wesoły, przy muzyce granej na dyskotekach. Mimo mroźnej pogody, na Krakowskim Przedmieściu zebrało się kilkadziesiąt osób, część z nich tańczyła. Przyłączali się do nich spacerowicze oraz osoby wychodzące z pobliskich kawiarni i restauracji.
Myszkowski podkreślał, że udział w proteście artystów, których umowa ACTA ma chronić, dowodzi - jego zdaniem - że nie wierzą, iż wejście zapisów umowy w życie zabezpieczy ich interesy. Przekonywał, że ACTA to nie tylko walka z piractwem. Wprowadzenie tego prawa - jak mówił - spowoduje, że znikną np. tańsze zamienniki leków, tańsze części zamienne do różnego rodzaju urządzeń. Zwracał także uwagę na brak konsultacji społecznych. Jego zdaniem brak udziału obywateli w procesie tworzenia prawa, to szerszy problem, dotyczący nie tylko ACTA."

http://hej-kto-polak.pl/wp/?p=37801

Nie zgadzam się z autorką tego wpisu.
Po pierwsze, protestowali ludzie z najróżniejszych opcji politycznych, także prawicowych.
Po drugie, większość manifestantów stanowili młodzi ludzie, którzy do tej pory mało interesowali się polityką. Często niemający jeszcze praw wyborczych. Trudno oczekiwać od nich, by rozumieli mechanizmy władzy. Ich jeszcze bezpośrednio nie dotykają podwyżki podatków, niskie emerytury, a afery i Smoleńsk to odległe problemy jakichś polityków kłócących się "na górze". Ale teraz dostrzegli nagle, że polityka weszła z butami w ich życie. Jest szansa, że zaczną się nią bardziej interesować. I z czasem zaprotestują również w innych sprawach.
Po trzecie, nie można z góry zakładać, że zagłosują na Ruch Palikota. Palikot został na manifestacji wykrzyczany i musiał uciekać jak niepyszny.
Lepiej, by nadal siedzieli w domach i nie protestowali w ogóle?
W 1980 roku też miliony osób zaprotestowało po raz pierwszy. Takich, którzy wcześniej nie reagowali na to, co władza robiła w 1968, 1970 i 1976. Często członków PZPR.
Źle się stało?

http://www.tvn24.pl/-1,1733010,0,1,po-acta-mlodzi-wola-pis-niz-po,wiadom...

"W porównaniu do poprzedniego sondażu z początku stycznia tego roku, ogólne poparcie dla PO spadło o pięć punktów procentowych do 33 proc. 22 proc. ankietowanych - o dwa pkt proc. więcej niż ostatnio - wyraża chęć zagłosowania na PiS. Ruch Palikota popiera 13 proc. ankietowanych (jeden pkt proc. więcej), PSL - dziewięć proc., (bez zmian), a SLD - osiem proc. (spadek o jeden pkt proc.).
Dużo gorzej dla partii rządzącej wygląda jednak sytuacja w grupie wyborców w wieku 18-24 lata. Tam największym poparciem - 31 proc. (plus dwa pkt proc.) cieszy się obecnie Ruch Palikota. Następne jest Prawo i Sprawiedliwość, które popiera już 22 proc. (wzrost o 11 pkt proc.). Natomiast poparcie dla Platformy spadło o 17 pkt proc. do 20 proc."

Czyli po protestach wśród młodych +11 dla PiS, +2 dla Palikota, -17 dla PO :-)

po protestach wśród młodych +11 dla PiS, +2 dla Palikota, -17 dla PO

to świadczy o pogłębiającym się powrocie młodych zaczadzonych plastykiem z telewizora Wojewódzkiego i Kuźniara na prawo. Zdezorientowani młodzi prowadzeni na pasku Tymochowicza zaczynają się urywać na rzecz Marszu Niepodległości.

Zeby tylko nikt tego nie spartolił....

Protesty przeciw ACTA gromadzą głównie młodych ludzi. Mam wrażenie, że u źródeł ich ożywienia społeczno-ulicznego leży obawa, że zostaną im zabrane zabawki świata wirtualnego. Gdy jednak upewnią się, zobaczą, że zabawek nie tylko nikt im nie odbiera, ale że nawet dostają do ręki kolejne, darmowe produkty, np. społecznościowe, to najprawdopodobniej się uspokoją. Z drugiej strony pamiętajmy, że ruchy społeczne niekiedy rozwijają się kaskadowo, do jednego ruchu mogą się przyłączać inne, mogą pojawić się też trudne dziś do przewidzenia wydarzenia i impulsy.

W dodatku część młodych ludzi w czasie protestów zaczyna odczuwać nieznane im wcześniej poczucie wolności, impulsy ku wspólnotowości oraz siłę zgromadzonego tłumu. Może być kuszące pobyć w takim stanie na dłużej. To może być mechanizm psychologiczny nakręcający dalsze protesty i przedłużający ich trwanie.

http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/prof-zybertowicz-kluczowa-j...