Wyzwolenie i okupacja Poznania przez sowietów,

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

      


       W dniu  22 lutego 1945 roku  Armia Sowiecka przy pomocy ludności cywilnej Poznania zdobyła starą, pruską Cytadelę. Walki o Poznań trwały 32 dni. Sowieci zmuszali ludność cywilną Poznania do udziału w szturmie na poszczególne dzielnice, pojedyńcze domy i dobrze ufortyfikowaną Cytadele Festung Posen, której broniły niemieckie wojska w sile 30 000- 40 000, tyle, ze część tego wojska to Volkssturm, może połowa

 

 Liczba wojsk niemieckich broniących Poznania, / Festung Posen* / jest różnie oceniana. Częściej skłaniam się do liczby, 15 000, mimo iż sowieci z uporem podtrzymują liczbę żołnierzy niemieckich na 100 000. Ludność cywilna w wielu wypadkach była traktowana jak mięso armatnie przez sowietów. Tu trzeba dodać liczbę zołnierzy w samej twierdzy na około 15000. Razem koło 30. 000



Tak było przy bezmyślnym  zdobywaniu Cytadeli, Festung Posen.

W dniu 20 stycznia, Poznań, opuściło dowództwo XXI Okręgu Wojskowego oraz aparat Gestapo, które wcześniej zdążyło wymordować więźniów z więzienia przy ulicy Młyńskiej, Siedziby Gestapo, dziś Dom Żołnierza.

Gauleiter Arthur Karl Greiser Reichsgau Wartheland i komendant  Festung Posen,  gen. mjr Ernst Mattern, polecił ludności niemieckiej by opuściła Poznań i udała się na w kierunku zachodnim, by nie dostać się w ręce bolszewików.
Ewakuacja ludności, urzędów, przemysłu i urzędników w liczbie ca 70 000 zamieniła się w paniczną ucieczkę.
Padł kolejny mit o niemieckiej subordynacji i porządku. / ordnung muss sein /
Gauleiter  Greiser jeszcze 20 stycznia opuścił Poznań. Władzę przekazał swojemu zastępcy Kurtowi Schmalz
Podobne zarządzenie skierowano do ludności polskiej ale tylko dlatego, ze obawiano się kolejnego Powstania Wielkopolan. Poznaniacy nie kwapili się do opuszczenia swego miasta. W Poznaniu w czasie jego bezmyślnego  zdobywania, pozostało około 250 000 ludności polskiej.
 Gauleiter Arthur Karl Greiser  zostanie publicznie powieszony w Poznaniu na mocy prawomocnego wyroku Najwyższego Trybunału w dniu 21 lipca 1946 o godzinie 7 rano na stokach Cytadeli Poznańskiej, Fort Winiary

Ku przestrodze tym, którzy zamierzają sprzedawać Polskę



Wyrok śmierci wydał na sesji wyjazdowej w Poznaniu, /Aula Uniwersytecka / Najwyższy Trybunał Narodowy, pod przewodnictwem profesora  Emila Stanisława  Rapaport, polskiego specjalistę prawa karnego, narodowości żydowskiej, sędziego Sądu Najwyższego, członka Najwyższego Trybunału Narodowego.



Joahim Ribbentrop,minister spraw zagranicznych III rzeszy, współtwórca Paktu Ribbentrop-Mołotow, powieszony na podstawie prawomocnego wyroku


  
Oddziały 1 Frontu Białoruskiego, 1 Armii pancernej gwardii generała Michaiła Katukowa, późniejszego Marszałka, dotarły na przedpola Poznania w dniu 22 stycznia 1945 roku. Był to okres, kiedy wojska sowieckie, mogły okrążyć cytadele, Poznań, ale go  nie szturmować. Było powszechnie wiadomo, że umocnienia Poznania, to tylko stara pruska cytadela, wybudowana na przełomie XVIII i  XIX wieku dla obrony przed Moskalami. Liczba wojsk niemieckich w Poznaniu, nie mogła zagrażać sowietom idącym na Berlin

Bezmyślne zdobywanie Poznania powierzono, specjaliście od walk ulicznych generałowi Wasilijowi Czujkowowi, dowódcy 8 Armii Gwardii, bohaterowi  spod Stalingradu, później Marszałka.
   W tym momencie musimy sobie uzmysłowić, że losy powojennej Europy już zostały ustalone na Konferencji Wielkiej Trójki w Teheranie w dniach 28 listopada 1943 - 2 grudnia 1943  roku. Prezydent Stanów Zjednoczonych, Franklin Delano Roosevelt, Premier Wielkiej Brytanii,Sir Winston Leonard Spencer Churchill,  sprzedali Polskę i Jugosławie w niewolę, bolszewicką,  sowiecką, , kraje które nigdy nie kolaborowały z Niemcami a wręcz przeciwnie z nimi walczyli u boku aliantów, dzielących Europę.

   Polska wystawiła czwartą pod względem wielkości Armie, II Korpus pod dowództwem, bohaterskiego Generała Władysława Andersa oraz dwie Armie u boku sowietów. W czasie, kiedy wojska sowieckie podchodziły do Poznania, w Jałcie na Krymie w Pałacu Liwadyjskim ustawiono stary carski a być może polski, hrabiów Potockich z Potoka,okrągły  stół* aby dokonać szczegółowych ustaleń związanych z podziałem łupów wojennych,

Konferencja w Pałacu Liwaadyjskim, pobudowanym przez Leona Potockiego, herbu Jelita z Potoka w Jałcie na Krymie, czyli terytorium sowieckim odbywała się w dniach od 4 do 11 lutego 1945 roku. Konferencja w Jałcie była wielkim zwycięstwem Stalina, który siłą swoich wojsk i zwycięstw, zmusił Prezydenta Stanów Zjednoczonych  Franklina Delano Roosevelta aby przyjechał do Jałty. W Jałcie ustalono granicę wschodniej Polski na linii Curzona *.




 

Mój kolega, profesor z Uniwersytetu Adama Mickiewicza, TK, znawca problematyki niemieckiej, twierdzi, że sowieci, Poznań zamierzali zdobyć nie ze względów strategicznych,bo te im były niepotrzebne ale chcieli uczcić na zdobycznych terenach Rzeczypospolitej Polskiej w Poznaniu, stolicy Wielkopolan, niegdyś stolicy Państwa Mieszka I,Bolesława Chrobrego; 45  rocznicę utworzenia Robotniczo-Chłopskiej  Armii Czerwonej, dekretem Rady Komisarzy Ludowych z 28 stycznia 1918 roku.

W szturmie Cytadeli Poznańskiej brało udział około 2000 cywili, Poznańczyków z których większość nie miała w życiu karabinu w ręce.Wiem, że Polaków wyciągano siłą z domów i zapędzano z gołymi rękoma do zdobywania twierdzy Poznań.
Dziś pomniejsza się bądź przemilcza role Poznańczyków w zdobywaniu Cytadeli. W trakcie zdobywania Cytadeli zginęło ca 90  osób. Najmłodszy  miał  17 lat. Liczbę rannych ocenia się na 300 osób. W czasie zdobywania Poznania i Cytadeli zginęło bezmyślnie około 6000 sowietów.
Nie znana jest liczba ludności cywilnej Poznania, która dobrowolnie, bądź pod przymusem, wstąpiła w szeregi Armii Czerwonej w trakcie zdobywania miasta. Nie znamy również tej części Poznańczyków, którzy polegli w mundurach Armii Czerwonej.
Do dziś nie policzono strat materialnych jakie poniósł Poznań, w wyniku bezmyślnego ostrzału artyleryjskiego i bombardowań, Zburzono Ratusz, perłę architektury Renesansu z XVI wieku. Zniszczono ca  5,8 tys. budynków i około 360 obiektów przemysłowych.

Zniszczony ratusz, 1945 rok


W gruzach legło 55% budynków w mieście, wszystkie mosty na Warcie, wiele kilometrów ulic



Pałac Górków, dziś Muzeum

 

Zamek Przemysława

 

Siedziba Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Ostrów Tumski

Biblioteka Raczyńskich

 

Biblioteka Uniwersytecka

Twierdza Poznań poddała się  23 lutego o godz. 6 . Generał Ernst Gonell popełnił samobójstwo, a generał  Mattern poddał się wraz z 23 tys. żołnierzy.
 Akt  kapitulacji podpisało około godziny 11 gen. Ernst Mattern, kończąc tym samym definitywnie walki o twierdzę Poznań.

Dziś na stokach Cytadeli, powstał przepiękny, stu hektarowy park.
Więziono tu Powstańców z 1846, 1848 i 1863 roku. W cytadeli znajduje się Muzeum Armii Poznań. Są tu Cmentarze poległych w Powstaniu Wielkopolan, dawny Cmentarz św. Wojciecha. Żołnierzy walk o niepodległość z 1918-20 roku. Cmentarz Garnizonowy. Tu leżą szczątki Poznaniaków, członków Ruchu Oporu z czaszką doktora Witaszka i Jego żony.
 Na stokach, Cmentarz żołnierzy radzieckich.
Cmentarz Bohaterów walk o Polskę, ofiar II Wojny Światowej. Powstania Poznański Czerwiec 56. Jest tu również Cmentarz Żołnierzy Brytyjskich. Uczestników I i II Wojny Światowej. Żołnierzy Brytyjskich. Lotników, rozstrzelanych po ucieczce z obozu w Żaganiu.
Cytadela Poznańska, to dla Wielkopolan miejsce święte.
Cytadela Poznańska to lekcja narodowej historii. To piękny, choć posępny park ozdobiony rzeźbami studentów ASP z lat 70-tych.  
Od wielu lat Poznań, księża Salezjanie  na stokach cytadeli poznańskiej, organizują Misterium Męki Pańskiej.

Ubiegłoroczne / 27 III / Misterium było poświęcone pięciu bohaterom podziemnego Państwa Polskiego.

Poznańska Bohaterska Piątka.

Bł. Czesław Jóźwiak, nieformalny przywódca grupy bojowników. W misterium występuje jako "Baca"zginął w wieku lat 23
Bł. Edward Klinik, uczeń Gimnazjum Salezjańskiego. zginął w wieku 23 lat
Bł.Franciszek Kęsy,zginął w wieku 22 lat
Bł.Edward Kaźmierski, zginął w wieku 20 lat
Bł.Jarogniew Wojciechowski, zginął w wieku 20 lat

  Po wybuchu wojny i włączeniu Poznania i Wielkopolski jako Kraju Warty w struktury III Rzeszy, bohaterska piątka wstąpiła do Narodowej Organizacji Bojowej.
Pierwszego aresztowano Edwarda Klinika, 21 września 1940 roku.
Dwa dni później aresztowano pozostałą czwórkę oraz ich kolegę  Henryka Gabryela.
Przeszli gehennę Gestapo, Fortu VII, Wronek, Berlina, Neukölln, Spandau, Zwickau i Drezna.
W dniu 1 sierpnia 1942 roku Sąd Najwyższy w Poznaniu na sesji Wyjazdowej w Zwickau, skazał Poznańską Piątkę na karę śmierci za pośrednictwem gilotyny.
Barbarzyńcy germańscy wyrok wykonali w dniu 24 sierpnia 1942 roku.
Poznańska Piątka została  beatyfikowanych przez Jana Pawła II,13 czerwca 1999 roku spośród 108 męczenników II wojny światowej.



* Festung Posen, to pruskie fortyfikacje Poznania z XIX wieku pobudowane dla obrony wschodnich pruskich granic przed Rosjanami. Poznań był największym i najdalej wysuniętym miastem państwa Pruskiego. Centrum Poznania została ufortyfikowane, twierdza poligonalną, która do dziś nie pozwala rozwijać się Poznaniowi. Poza tym była twierdza frontowa z 18 fortami. Do wszystko istnieje do dziś


*Linia Curzona, to linia demarkacyjna zaproponawana przez Anglików według zasady divide et impera celem ustalenia przyszłych granic Polski. Linia Curzona, która powstała w 1920 roku w życie weszła dopiero po podpisaniu paktu Ribbentrop-Mołotow, linia , która dokonała IV rozbioru Polski. Linia Ustalona w 1920 roku została potajemnie, w nocy zmieniona, przez dyplomatę angielskiego, urodzonego w Polsce, Woli Okrzejskiej, Żyda, Levisa   Bernsteina-Namierowskiego, za pieniądze Żydów z rodziny  Rothschildów / Fałszerstwo żydowskie dotyczyło Lwowa, który miał należeć do Rosji, mimo wcześniejszych ustaleń, że Lwów jest historycznie miastem polskim i winien być w granicach Polski

* Kiedy byłem w Pałacu Liwadyjskim w latach siedemdziesiątych w którym odbywała się konferencja Wielkiej Trójki, meble były z okresu lat sześćdziesiątych, być może skradzione w Polsce

Tu handlowaki Europą Środkową, Polską

Etykietowanie:

12 komentarzy

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. All,

Szanowni Państwo,

Barbarzyństwo sowietów.

"

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika sówka55

2. Szanowny Panie Michale,

wstrząsające zdjęcia, przejmujący tekst.

Cześć i chwała dla bohaterskich Mieszkańców Poznania.

Z wyrazami szacunku,

Anna, Sówka

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

3. Pani Anna Sówka,

Szanowna Pani Anno,

Ja taki Poznań pamiętam. Moi rodzice pamiętali Pani Warszawę, bo w niej i w pobliskiej Sobocie mieszkali w czas Wojny i Powstania Warszawskiego.

Kiedy dziś czytam:

Moja Mama mieszkała w czasie wojny na Woli przy ulicy Ludwiki. Cudem udało Jej się przeżyć, 7 sierpnia razem z sąsiadami pognano ich do obozu w Pruszkowie. Sąsiadów z pobliskich ulic spalono w kościele św. Wawrzyńca przy Wolskiej 140A.

Ciotkę mojej Mamy spalono w jej domu przy ulicy Siennej. Gdy Niemcy wrzucali granaty i podpalali dom, powiedziała - wg relacji sąsiadów - że tu jest Jej miejsce, a śmierci i Niemców się nie boi.

Małe Siostry Cioteczne mojego Ojca, trzy dziewczynki urodzone w połowie lat trzydziestych, zginęły pod gruzami zbombardowanej willi róg Hauke-Bosaka i Czarnieckiego, razem z małym chłopczykiem, powstańczym sierotą, którym się zaopiekowały. Ich Mama nie dowiedziała się o Ich śmierci, zginęła tego samego dnia, przedzierając się na Żoliborz. Wracała od rodziny z Mokotowa.

Pierwszy Mąż mojej Teściowej, walczący na Starówce w baonie Gustaw, zginął 13 sierpnia wskutek wybuchu czołgu-pułapki przy Kilińskiego.

Wuj mojego Ojca zginął na Czeczota na Mokotowie. Współtowarzysze usiłowali Go, ciężko rannego 25 sierpnia, wyciągnąć spod silnego ognia. Nie udało, zagryzły go szczury.

Mój Ojciec, ranny na początku Powstania, przeżył.

Wyciągam chustkę i się zastanawiam, za czyje, jakie grzechy my tak cierpimy.

Wyrazy ubolewania, szacunku

michał zieleśkiewicz

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika sówka55

4. Wielce Szanowny Panie Michale,

"Dobra Parka raz jeszcze nawleka swą igłę,
I jeszcze wciąż nie wierzysz, że w końcu nić przetnie.
Nic jeszcze nie chcę żegnać, lecz już widzę świetnie
To wszystko, co stracone i co niedościgłe.

Jedną mgłą więc zachodzą: miłość nie dzielona,
Mnie tylko znane winy, śmieszna złuda sławy.
I tylko złote słońce, co nade mną kona,
Żywszym blaskiem oświeca dach starej Warszawy..."

Jan Lechoń, "Stara Warszawa".

Z serdeczną myślą o Poznaniu,

Anna, Sówka

Ostatnio zmieniony przez sówka55 o śr., 25/01/2012 - 16:35.
avatar użytkownika Jacek Mruk

5. Szanowny Panie Michale

Barbarzyńcy starali się być panami całego świata
Lecz Bóg ich ścierwa do piekła zamiata
Zniszczeń uczynili wiele , bo nawet bez potrzeby
Chcieli ukraść wszystko , resztę zrównać do gleby
Podobnie było w Olsztynie miasta nie broniono
Ale ku radości barbarzyńców większość jego spalono
Wymordowano też wielu choć nie wcale walczyli
Być może jak wielu na przeżycie liczyli
Poznań był im zadrą bo źródłem Polskości
Oni do Polski zawsze mieli wiele wrogości
Dziwne że tym zbrodniarzom stawiano kiedyś pomniki
Zamiast udzielać za zbrodnie i zniszczenia ekskomuniki
Te potwory nadal stoją jakby ciągle żyły
A przecież w nowy wiek Narody wstąpiły
Czy to trzeba jak kiedyś działać nocami
I zamiast bomb oblewać dla zniszczenia kwasami?
Pozdrawiam

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie Jacku,

Pięknie dziękuję. Wiersz przedni a mądry.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Tymczasowy

7. Szanowny Panie Michale

Dzieki za erudycyjny i wsparty zdjeciami tekst. Haruje Pan strasznie.
Dzieki za bardzo ladne zdjecia Greisera i Ribbentropa. Nie wiedzialem, ze ten ostatni mial ladny, koniunkturalny wasik. Tak czy inaczej, obaj bardzo mi sie podobali (po zejsciu - oczywiscie).
Kiedys skomentowalismysobie z Marila zdjecia naszych Niezlomnych. W trumnach oczywiscie, bo takie to byly czasy.Uznalismy, ze bysmy tak mniej wiecej wygladali, gdybysmy zyli w tamtych czasach.
A moja radosc polega na tym, ze chyba Pana zlapalem za konsekwencje. Pisze Pan, ze sklania sie Pan do liczby 15 000 zolnierzy niemieckich broniacych Festung Posen, a potem pisze Pan, ze gen. Mattern poddal sie z 23 tysiacami zolnierzy. To jak, zabijal;i ich, a ich przybywalo?
Ciekawa sprawa z tymi niemieckimi dowodcami w koncowym okresie wojny. Na przyklad takiego Neustettin mial bronic jeden pulkownik, ale gdzies sie zawieruszyl i dowodztwo przejal jeden major, kiedys w Afrika Korps.
Serdecznie pozdrawiam. A przekomarzam sie, bo bardzo Pana lubie.
Ja, na ten przyklad, nie lubie obojetnosci.

Ostatnio zmieniony przez Tymczasowy o czw., 26/01/2012 - 00:52.
avatar użytkownika Andrzej Tym

8. Żołnierz WP opowiadqał mi o tym jak p[o domarszu do zdobytego ju

Poznania jego oddział zmeczony marsazem otrzymał rozkaz wystawwienia wart przy zakladach spirytusowych. W nocy zostali zbudzeni przez cywilna kobiete, która po polsku powiadomila ich , że sowieci zbili watrowników i pija spirytus w zakładach. Obawiajac się skutków samodzielnej interwencji przeciwko sojusznikom szybko zgłosili ta sprawe do NKWD i wspólnie z NKWD pozabijali wszsystkich sowieckich żołnierzy napotkanych na terenie zakładów. Naastępnego dnia na terenie placu w zKŁADZIE ZERWANO BRUK I WYKOPANO DOŁY NAD KTÓRYMI ZGROMADZONO ZWŁOKI zAbitych i żołnierzy z pułku z którego pochodzili. Dowódca tego pułku przemówił wyliczajac ordery i ilości ubitych germańców przez zabitych swych podwładnych i zakończył przemówienie- i pryszła adna germanwskaja bladz i wsio paszło w hujom, Następnim zwłoki wrzucono do dołu , pogrzebano i połozono bruk. Ciekawe, czy poźniej zostali ekshumowani.

avatar użytkownika kazef

9. @Andrzej Tym

Zdaje się, że o tych wydarzeniach w Poznaniu pisze Krzysztof M. Kaźmierczak w książce "Tajne spec. znaczenia". Polecam - świetna książka.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

10. Pan Tymczasowy,

Szanowny Panie,

Bardzo się cieszę, ze Pan wnikliwe czyta moje teksty i w bardzo delikatny sposób daje do zrozumienia, że popełniam błędy. och ten wąsik u Ribbentropa
Pomyliłem podpisy pod fotografiami.

To jest J. Ribbentrop, który nie miał wąsów

Proszę sobie wyobrazić, że z Wikipedii zniknęło hasło w języku polskim pakt Ribbentrop-Mołotow.

Fotografia, która jest w moim eseju, to fotografia Ernsta Fritza (Friedrich) Christophera Sauckela, ministra do spraw zatrudnienia pracowników z podbitych państw

Ja wiem, że fotografie, obciązają serwery Blogmedia. Wstawiam je, bo powoli znikają z naszego życia. Już dziś w Niemczech i Rosji, mówi się , ze to Polacy są winni wybuchowi II Wojny Światowej.
Proszę o stanowisko Blogmedia w sprawie fotografii.

Odnośnie wojaka w Festung Posen w następnym komentarzu, bo muszę przeczytać co nabazgroliłem

Ukłony

Ostatnio zmieniony przez Michał St. de Z... o czw., 26/01/2012 - 16:22.

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

11. Pan Tymczasowy,

Szanowny Panie,

Przepraszam za kolejny błąd. Do rozrachunku wziąłem tylko wojsko rozlokowane w Poznaniu bez obsługi twierdzy,
Jeżeli dodamy, wszystkich żołnierzy niemieckich , którzy bronili Poznania, to było ich około 30 000 .
Tyle, że część żołnierzy stacjonujących w mieście to po prostu Volkssturm, pospolite ruszenie.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

12. Pan Kazef,

Szanowny Panie,

Pan, Krzysztof M Kaźmierczak w swojej książce "Tajne spec. znaczenia".Opisuje czasy już po zakończeniu II Wojny Światowej.

Pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Michał St. de Z... o czw., 26/01/2012 - 16:44.

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz