Stanisław August Poniatowski, ostatni Król Rzeczpospolitej Obojga Narodów

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

 

     Siedemnastego stycznia bieżącego roku, / 2012 / minęło 280 lat od narodzin ostatniego Króla  Rzeczypospolitej Obojga Narodów,  Wielkiego  Księcia  Litewskiego,

                                           Stanisława Augusta Poniatowskiego, herbu Ciołek

 

                                                           

Stanisław August Poniatowski w stroju koronacyjnym, obraz Marcello Bacciarellego z 1768

 

Był najtragiczniejszym Królem Polski. Za życia upokarzany. Przeżył własne Państwo, bezradnie patrząc na ościenne mocarstwa dokonujące rozbiorów Polski.Nie zaznał nawet spokoju w grobie.
 Po długich perypetiach i przepychankach pochowany w Kościele w rodzinnym Wołczynie. W czasie zawieruch dziejowych, jego zwłoki dosłownie rozszarpały kruki, psy i wrony.
To za sprawa bolszewików i rządu II Rzeczypospolitej.

 Symbolicznego pochówku dokonano w Katedrze Świętego Jana w Warszawie. Królem został w wieku 32 lat, panował  32 lata.

Pochodził z niezamożnej mało znanej rodziny. Dopiero ojciec przyszłego Króla dzięki własnym wybitnym zdolnościom i ożenkiem z Konstancją z Czartoryskich sprawił, że stał się Pierwszym dygnitarzem Rzeczpospolitej, "Panem Krakowskim". Przyszły Król był człowiekiem wszechstronnie wykształconym. Zwiedził
Europę. Poznał w Anglii sztuki rządzenia państwem. Dyplomata, był posłem na Dworze Carskim w  Sankt Petersburgu. Młody wszechstronnie wykształcony, urodziwy mężczyzna, arystokrata, dyplomata, nawiązuję romans z przyszłą imperatorową Rosji Katarzyną II /Zośką ze Szczecina /. Owocem tej miłości są dwie córki. Być może i syn, późniejszy Car Paweł I
Choć historycy piszą o jednej. Ja wspólnie z moim kolegą, profesorem Jerzym Łojkiem przychylam się do opinii o dwóch. Swe przesłanki opieramy na długich rozmowach z Paniami, hrabiniami Branickimi w ich posiadłościach nad Loarą. Będąc potomkiem potężnego Rodu Czartoryskich, / Familia / mającej olbrzymie ambicje polityczne, zostaje wysunięty na przyszłego Króla. Popiera go Katarzyna II i Prusy. W swym liście pisze o swym byłym kochanku i Ojca dzieci:

 Jest rzeczą nieodzowną abyśmy wprowadzili na tron Polski Piasta dla nas dogodnego, użytecznego dla naszych rzeczywistych interesów, jednym słowem człowieka, który by wyłącznie nam zawdzięczał swoje wyniesienie. W osobie hrabiego Poniatowskiego, stolnika litewskiego, znajdujemy wszystkie warunki niezbędne dla dogodzenia nam i skutkiem tego postanowiliśmy wynieść go na tron Polski.

W dniu 11 kwietnia 1764 roku  Rosją i Prusy ./ Niemcy /  podpisały porozumienie w  odnośnie wspólnej elekcji Króla Rzeczpospolitej Stanisława Augusta Poniatowskiego. Rzeczpospolita juz wówczas nie była suwerennym państwem.
W czasie obrad sejmowych w dniu  7 września 1764 roku Stanisław Poniatowski, został wybrany Królem Polski.W dniu 13 września składa przysięgę na dochowanie wierności " Pacta Conventa".

 W dniu imienin imperatorowej Katarzyny II, 25 listopada Arcybiskup Gnieźnieński i Prymas Polski, Władysław Aleksander  Łubieński herbu Pomian, interrex, koronuję:


                                                        Stanisława Augusta na Króla Polski.

Ceremonia odbywa się w archikatedrze Świętego Jana w Warszawie. Pierwszą jego decyzją, bardzo dobrze przyjętą przez szlachtę jest odmowa   zrównania w prawach protestantów i prawosławnych z katolikami. /Żądania Zośki/
Zakłada 15 maja 1765 roku Szkołę Rycerską, co pozwala kształcić przyszłych oficerów a tym samym tworzyć nowoczesną armię.To posunięcie jest również bardzo dobrze przyjęte przez szlachtę a bardzo źle, przez Rosję
 W 1765 roku powołuje we wszystkich miastach Komisje Dobrego Porządku. Komisja ta była pozytywnym elementem regulacji praw miast polskich. W 1765 roku przeprowadza reformę monetarną.
 W 1773 powstała Komisja Edukacji Narodowej, instytucja zajmująca się nauką i wychowaniem, po kasacji zakonu Jezuitów.
 W tymże roku powstało Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych.Król odniósł wiekopomne zasługi w dziedzinie Kultury i Sztuki, Skupił wokół siebie najwybitniejszych luminarzy sztuki, poetów, pisarzy.
 Do jego niepowodzeń należy zaliczyć trzy rozbiory, w wyniku których Polska utraciła niepodległość. W tym miejscu trzeba zapytać, czy Stanislaw August Poniatowski, mógł w jakiś sposób zapobiec tej tragedii ?

 Nie!!!.

Rzeczypospolita była jedynym krajem w Europie, gdzie warstwy uprzywilejowane posiadające niemalże cały majątek, szlachta i duchowieństwo podatków nie płaciły
Przeciw Polsce wystąpiły solidarnie trzy mocarstwa sąsiednie Rosja, Prusy, Austria. W 1784 roku Stanisław August Poniatowski zawarł morganatyczne małżeństwo z Elżbietą z Szydłowskich, generałową  Grabowską. Posiadał liczne potomstwo z Elżbietą Grabowską i innymi damami.
Na inne Rosja mu nie pozwoliła

Zaczynem wielkich reform i naprawy Rzeczpospolitej miał być Sejm Wielki, zwołany za zgodą  Rosji. Król zamierzał wypracować sojusz z Rosją na bazie wojny Rosji z Turcją. Na te propozycje nie wyraziły zgody Prusy. Do sojuszu nie doszło, gdyż Rosja  będąca w trakcie wojny z Turcja nie zamierzała drażnić Prus. Do konstytucji  3 maja wrócę później. / jako oddzielna wypowiedź / Po upadku źle przygotowanego  Powstania Kościuszkowskiego, nastąpił III Rozbiór Polski. Rzeczpospolita Obojga Narodów przestała istni

Król Stanisław August abdykował 25 listopada 1795 r. w dzień imienin Imperatorowej Katarzyny II.



Zrobił to w 31 rocznicę swojej koronacji i w  dzień imienin Katarzyny II. Miał to być ostatni gest wobec matki jego  córek i być może syna. Abdykację złożył będąc w Grodnie, dokąd "udał" się / został przewieziony / w towarzystwie / przymusowej eskorcie / 120  dragonów rosyjskich.  Fakt ten stanie się pretekstem iż depozytariuszem korony polskiej będzie Rosja. Król Stanisław August Poniatowski po prostu został zmuszony do abdykacji.

My, Stanisław August, z Bożej Łaski Król Polski, Wielki Książe Litewski et c., et c., et c.

Nie szukając w ciągu królowania naszego innych korzyści lub zamiarów, jak stać się użytecznym ojczyźnie Naszej, byliśmy także tego zdania, iż opuścić należy tron w okolicznościach, w których rozumieliśmy, że oddalenie Nasze przyłoży się do powiększenia szczęścia współziomków Naszych lub też przynajmniej umniejsza ich nieszczęścia; przekonani teraz, że pieczołowitość Nasza na nic się ojczyźnie Naszej nie przyda, kiedy nieszczęśliwa zdarzona w niej insurekcja pogrążyła ją w teraźniejszy stan zniszczenia, i rozważywszy, że środki względem przyszłego losu Polski koniecznie potrzebne z powodu naglących okoliczności, a od Najjaśniejszej Imperatorowej Wszech Rosji i innych sąsiednich mocarstw przedsięwzięte, jedynymi są do przywrócenia pokoju i spokojności współobywatelom Naszym, których dobro zawsze było najmilszym przedmiotem starań Naszych — postanowiliśmy przeto z przywiązania do spokojności publicznej oświadczyć, tak jako też niniejszym aktem najuroczyściej ogłaszamy, że wolnie i z własnej woli wyrzekamy się bez ekscepcji wszelkich praw Naszych do Korony Polskiej, do Wielkiego Księstwa Litewskiego i innych należących do nich krajów, jako też znajdujących się w nich posesji i przynależytości ; akt ten uroczysty abdykacji korony i rządu Polski w ręce Najjaśniejszej Imperatorowej Wszech Rosji składamy dobrowolnie i z tą rzetelnością, która postępowaniem Naszym w całym życiu kierowała. Zstępując z tronu, dopełniamy ostatniego obowiązku królewskiej godności, zaklinając Najjaśniejszą Imperatorową, ażeby macierzyńską swą dobroczynność na tych rozciągnęła, których królem byliśmy, i to wielkości Jej duszy działanie wielkim swym sprzymierzeńcom udzieliła. Akt niniejszy dla większego waloru podpisaliśmy i pieczęć nań Nasza wycisnąć rozkazaliśmy.

Działo się to w Grodnie dnia 25 listopada, a roku 32 panowania Naszego Stanisław August, król.

Ambasador Rosji, powiedział, królowi, Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu:

„ani przyszły los jego, los rodziny i domowników nie będzie bezpieczny, jeżeliby wzbraniał się podpisać abdykacji”



Po śmierci Katarzyny II  17 listopada 1796 były Król Rzeczpospolitej zamieszkał w Sankt Petersburgu. Zmarł już po śmierci swojej "ukochanej Zośki" 12 lutego 1798. Prawdopodobnie został otruty na rozkaz następcy Katarzyny II, Pawła I Piotrowicza Romanowa.

W Grodnie był po prostu więźniem

12 lutego 1798 r. zmarł w Petersburgu Stanisław August Poniatowski, ostatni król Rzeczypospolitej. Pogrzeb był wspaniały. Car Paweł I jechał na czele gwardii przed trumną ze szpadą obnażoną, w dół opuszczoną. Metropolita Siestrzeńcewicz odprawiał nabożeństwo żałobne. Ministrowie i urzędnicy dworu szli w żałobie przy wozie ozdobionym królewską koroną. Herold przodował z herbami Polski i Litwy oraz z laską z orłem białym. Gwardie stały szeregiem od Pałacu Marmurowego do kościoła katolickiego pw. św. Katarzyny, wzdłuż całego Newskiego Prospektu. Tłumy towarzyszyły pochodowi. Zwłoki złożono w kościelnej niszy – po ceremonii zamurowanej, której miejsce oznaczały dwie chorągwie.

Po śmierci Katarzyny II w dniu 17 listopada 1796 były Król Rzeczpospolitej Stanisław August Poniatowski, zamieszkał w Sankt Petersburgu. Zmarł  w pałacu Marmurowym już po śmierci swojej ukochanej "Zośki" 12 lutego 1798. Prawdopodobnie został otruty na rozkaz następcy Katarzyny II Pawła I Piotrowicza Romanowa być może również syna Stanisława Augusta .

Pałac marmurowy

Pochowany w kościele św. Katarzyny.



kościół świętej Katarzyny. Petersburg,  Newski Prospekt

 


Inskrypcja w Kościele świetej Katarzyny

Bartosz Szczepanek Napisze:

[...]chciałbym przez to pokazać, iż Rosjanie potraktowali polskiego króla lepiej niż sami Polacy, o czym później. Po śmierci monarchy z rozkazu cara natychmiast postawiono straże przy ciele zmarłego Stanisława Augusta, a nabożeństwa za jego duszę odbywały się w kościele praktycznie codziennie; ogłoszono czterotygodniową żałobę. Pogrzeb przygotowywano mu wspaniały, godny wielkiego władcy. Króla ubrano w mundur polskiej gwardii koronnej, przepasany błękitną wstęgą z Orderem Orła Białego, a sam car osobiście włożył koronę polską na skronie Stanisława Augusta. W pałacu w jednej z wielkich sal tronowych przygotowano castrum doloris – kaplicę żałobną, gdzie na specjalnie zbudowanym katafalku wystawiono ciało króla na widok publiczny. Rano przy ciele polskiego monarchy odprawiano msze, po południu śpiewano psalmy. Co warte podkreślenia – sala prócz czarnego kiru, była udekorowana ściśle polskimi akcentami – godłem z Orłem Białym oraz herbem Ciołek, a także umieszczono cyfry królewskie SAR – Stanislaus Augustus Rex. 5 marca rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe. Przed przejeżdżającą trumną (z pałacu do kościoła św. Katarzyny) 18 tys. armia oddawała honory, prezentując broń. Na czele żałobnego konwoju jechał car ze szpadą w dół opuszczoną na znak żałoby. Podczas ceremonii trzykrotnie oddano salwę z ręcznej broni, najwyżsi oficerowie trzymali wartę przy trumnie, a o muzykę zadbał sam maestro JCM. Ciało zostało złożone w krypcie kościoła św. Katarzyny, a na epitafium wyryto inskrypcję, w której car po raz kolejny podkreślał królewskość Stanisława Augusta. Nabożeństwa żałobne w kościele odbywały się jeszcze przez kilka dni. Nie sposób oczywiście jest w tym miejscu przytoczyć opisu całej wspaniałej uroczystości pogrzebowej Stanisława Augusta Poniatowskiego, wszak na koniec nasuwa się pewna smutna niestety refleksja – Rosjanie żegnali polskiego króla (który tak de facto królem już nie był, a mimo to car włożył koronę na skronie Stanisława Augusta i kazał wszędzie umieszczać cyfry królewskie) z najwyższą galą, czcią i honorem, pochowali go comme il fault, niestety król nie doczekał się podobnych zachowań ze strony swoich rodaków! I to jest w tym wszystkim najgorsze, że odrodzona w 1918 r. Polska potraktowała swego monarchę nie jak matka, a jak najgorsza macocha. Rosjanie obdarzyli Stanisława Augusta po śmierci wielkim szacunkiem, na który od Odrodzonej nie mógł liczyć nigdy. [...]



Drugi pogrzeb Króla Stanisława Augusta Poniatowskiego odbył się w 1938 roku w rodzinnym  Wołczynie, w krypcie kaplicy Św.Trójcy  gdzie w czasie rewolucji bolszewickiej, kruki i wrony roździobały resztki zwłok. II Rzeczpospolita niechętnie przyjmowała na swej ziemi truchło ostatniego Króla Rzeczypospolitej. Został pochowany w nocy, przy świetle latarek w asyście miejscowego proboszcza i żandarmów przywiezionych z centalnej Polski.
Wczasach PRL, polska inteligencka zamierzała pochować Króla w Katedrze Warszawskiej. Zgody nie wyraził ówczesny premier Józef Cyrankiewicz, prawdziwe nazwisko Józef Szpilman pochodzenia żydowskiego
Ci co nie chcieli pochować ostatniego Króla Polskiego na ziemi polskiej, też później doświadczą nieprzyjemności i upokorzeń  związanych z pochówkiem
Trzeci pogrzeb w Warszawie, 14 lutego 1995 w archikatedrze św. Jana,  25 listopada 1764 roku nałożono nań monarszą koronę.
Podczas złożenia jego resztek doczesnych szczątków prymas Polski kardynał Józef Glemp powiedział:

 Tragiczne prochy uczonego króla, kochającego Polskę po swojemu, ale szczerze niż inni władcy, niech odpoczywają w pokoju wiecznym w świątyni koronacji i zaprzysiężenia konstytucji. Niech Miłosierdzie Boże (...) otacza ostatniego monarchę, a nas uczy odważnej miłości ojczyzny.


Sarkofag z prochami Stanisława Augusta Poniatowskiego Katedra św. Jana
Grobowiec Króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w podziemiach katedry warszawskiej

Zbigniew  Herbert, rok 1982
[...]"patrzymy w twarz głodu twarz ognia twarz śmierci
najgorszą ze wszystkich - twarz zdrady

i tylko sny nasze nie zostały upokorzone".

I tylko sny nasze nie zostały upokorzone...[...]

  "Jeszcze Polska nie umarła, póki my żyjemy"

Alegoria, Feniks, odradzający się jak Polska z popiołów

 

Był człowiekiem młodym i pełnym zapału. Planował przeprowadzić reformy, które wzmocniłyby państwo i nie zamierzał ulegać wpływom swoich krewniaków, którzy pomogli mu uzyskać koronę. W swojej politycznej naiwności wszystkie nadzieje wiązał z dworem rosyjskim i kobietą, którą kochał. Łudził się nadzieją, że i Katarzyna powodowana dawnym uczuciem ułatwi mu zrealizowanie ambitnych planów ustrojowych w Polsce. Czas miał pokazać, jak bardzo płonne były to nadzieje.

Przyczyn upadku Rzeczpospolitej można doszukiwać się wszędzie. Nie zapominajmy, że wczasach dynastii Jagiellonów Rzeczpospolita była największym i najpotężniejszym państwem Europy. Po wymarciu dynastii Jagiellonów, Polskę zaczął uciskać gorset Unii z Litwą. Z tytułu wojen królewiąt kresowych w większości pochodzenia ruskiego bądź litewskiego, Rzeczpospolita ponosiła olbrzymie koszty. Wojny domowe z Kozakami, wszczynane przez królewięta. Pretensje do Mołdawii,Tronu Rosyjskiego, Szwedzkiego. Złote wolności szlacheckie, które doprowadziły do wyboru królów w wyniku elekcji. Pacta Conventa i wymuszanie na królach elekcyjnych przywilejów. Rzeczpospolita w XVII XVIII wieku była jedynym państwem gdzie nie płacono podatków. Brak reform, które by dawały podstawy do tworzenia miast.

Czy dzisiejsza sytuacja polityczna Rzeczpospolitej jest inna niż czasów Stanisława Augusta ? Dziś też nami rządzą mocarstwa ościenne Niemcy i Rosja. Dziś tez mamy targowiczan, którzy frymarczą Rzeczpospolitą.




Przykre ale prawdziwe

Dwie caryce, które rządziły i rządzą Polską



Katarzyna II, Sophie Friederike Auguste zu Anhalt-Zerbst,  caryca Rosji, urodzona w Szczecinie, po prostu, Kaśka szczecińska.

 



Angela Merkel, Kanzlerin Europas
 


Car komunistycznej Rosji, który juz sobie Polskę podporządkował






 

Etykietowanie:

34 komentarzy

avatar użytkownika kij w mrowisko

1. Szanowny Panie

Proszę przyjąć moje gratulacje w związku z trafną analizą sytuacji w pierwszej Rzeczpospolitej.

avatar użytkownika Tymczasowy

2. Szanowny Panie Michale

Jest Pan bezlitosnie solidny i blyskotliwy. Dobrze, ze jest Pan po dobrej stronie.
Pozdrawiam.

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

3. Panie Michale szanowny

Pan Michal St...: "Wczasach PRL, polska inteligencka zamierzała pochować Króla w Katedrze Warszawskiej. Zgody nie wyraził ówczesny premier Józef Cyrankiewicz, prawdziwe nazwisko Józef Szpilman pochodzenia żydowskiego"

Poglady Pana Michala St... odnosnie krola Stasia sa zbiezne z pogladami Józefa Cyrankiewicza - Szpilmanem pochodzenia żydowskiego ;)

Czy Pana to nie zastanawia Panie Michale?

Zapytalem sie kiedys szanownego Pana, czy czytal prof. Michala Bobrzynskiego - Dzieje narodu polskiego (odklamane) i nie otrzymalem odpowiedzi. Naturalnie nie mam pretensji do Pana, bo Pana odpowiedz zalezala wylacznie od Pana uprzejmosci, ale wydaje mi sie, ze gdyby Pan ta ksiazke przeczytal, to obraz krola Stasia bylby pelniejszy, a przy okazji zrozumial by Pan, skad niejako w jednym szeregu jest Pan z Zydem Cyrankiewiczem.

Pozdrawiam serdecznie.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika UPARTY

4. Panie Kozłowski

niech Pan nie przesadza. Stawianie kogokolwiek uczciwego w jednym szeregu z Panem Premierem Cyrankiewiczem jest niedopuszczalne.

uparty

avatar użytkownika Beta

5. Taki krótki i ciekawy

Taki krótki i ciekawy artykuł,a zawiera wszystko ,co wiedzieć trzeba. Trzeba to wiedzieć ,żeby nie zadawać pytań, jak dziecko w szkole ; To jaki ten król był proszę pani, dobry, czy zły?
Trzeba przyjąć tę obiektywną wiedzę ,żeby nie miotać się od ściany do ściany domagając
się jednoznacznej oceny, bo nie będzie to ocena prosta, tylko prostacka.
Poprzedni królowie z rodu Sasów już wcześniej przygotowywali rozbiory. Czy polscy patrioci
wiedzieli, że nie należy obcych dopuszczać do tronu polskiego? Tak, wiedzieli.
Już w roku 1773 polski sejm konwokacyjny uchwalił,że na polskim tronie może zasiadać tylko Polak. Warto poczytać o tym, jak rosyjskie wojsko hulało później po Polsce ,żeby wprowadzić na tron polski następnego Niemca. A było to przecież przed koronacją Stanisława Poniatowskiego.
Szacunek dla nauki (Komisja Edukacji Narodowej) dla sztuki (Bogusławski- Teatr Narodowy) to dziedzictwo króla Stanisława, które w czasie zaborów ( szczególnie w okresie pozytywizmu) pomagało zachować polskość. Powstała też Szkoła Rycerska.
Król zasiadając na tronie, powinien mieć świadomość,że życie prywatne nie będzie należało do niego. O co możemy mieć pretensję do króla Stanisława? O to,że skapitulował
w brzydkim stylu. Wygrać dla Polski już nie miał szans.

avatar użytkownika Beta

6. Przywoływałam sejm

Przywoływałam sejm konwokacyjny z roku 1733( tu po chwili nie można poprawić literówki).

avatar użytkownika kij w mrowisko

7. Beta

Król zasiadając na tronie, powinien mieć świadomość,że życie prywatne nie będzie należało do niego.
DOKŁADNIE TAK - w tym zdaniu mieści się też sprawa osobista króla z Katarzyną, jego amory nie miały prawa rzutować na jego decyzje, opinie i wybory . a rzutowały. ponadto był na utrzymaniu rosyjskiej ambasady.
Cóż to zreszta za mężczyzna, który, pożąda, tęskni do TAKIEJ kobiety. Która nim gardziła i pomiatała.
A i facet , ktory bierze forsę od kobiety w naszej kulturze odpowiednio się nazywa.
Sprawa insygniów etc prosi się juz jednoznacznie o szafot. Taka sprawa rzutuje w prawie międzynarodowym na przyszłe ewentualne kalkulacje polityczno-dyplomatyczne. To zdrada stanu. Człowiek , który tego nie rozumiał powinien być skierowany do macania kur , a nie na tron.
Pozdrawiam

avatar użytkownika Beta

8. Kij w mrowisko.

Też pozdrawiam i nadal apeluję o zaniechanie jednoznacznej oceny króla Stanisława, bo nie da się jego postępowania oddzielić od sytuacji w jakiej się znalazł na skutek utrwalonej, sprzedajnej postawy innych Polaków.
Co by było ,gdyby nie osoba Poniatowskiego pozostanie w sferze hipotez, bo już czasy ostatniego Sasa należy zaliczyć do przedrozbiorowych. Stanisław August poznał księżniczkę Zofię Fryderykę gdy był asystentem posła brytyjskiego w Petersburgu. On miał lat 23, a ona 26. Wtedy to była jego prywatna sprawa. Kto by zasiadł na tronie polskim ,gdyby nie ta znajomość, powtarzam ,pozostanie w sferze hipotez.O tym,jakim ograniczeniom podlegał jako król,
pisze powyżej p.de Zeleśkiewicz. Szkoła Rycerska, w której kształcił się Kościuszko powstała wbrew carycy. Głosowanie Konstytucji 3 Maja ma swoją historie,ale jak czytam ,Autor ma zamiar o tym napisać.
W polskiej historii powtarza się schemat. według którego społeczeństwo niefrasobliwie ,dla krótkotrwałego spokoju, postępuje zgodnie z naciskami Rosjan i Niemców, a później
to samo społeczeństwo wymaga cudów od wybitnej jednostki, obarczając ja swoimi winami.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

9. Pani Beta,

Szanowna Pani,

Bardzo logiczna i prawdziwa ocena ostatniego Króla RON Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

10. Pan Kij w Mrowisko,

Szanowny Panie,

Polak, Stanisław August Poniatowski, zasiadł na tronie polskim tylko dlatego, ze był ojcem dzieci carycy Katarzyny II

Jakby nie to, to już wcześniej byśmy mieli III Rozbiór, albo na tronie by zasiadła inna marionetka, prawdopodobnie Niemiec.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

11. Pani Beta,

Szanowna Pani,

Sądzę, ze Pani miała na myśli
Sejm konwokacyjny, obradujący w dniach 7 maja-23 czerwca 1764 w Warszawie
Odbywał się pod węzłem konfederacji dla przygotowania elekcji Stanisława Augusta Poniatowskiego,

Moi interlokutorzy zapominają, że ów Sejm odbywał się w asyście wojsk rosyjskich

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

12. Pani Beta,

Szanowna Pani,

Jak nie działa edycja, to można notkę usunąć i napisać od nowa.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

13. Pan Kij w Mrowisko,

Szanowny Panie,

Pięknie dziękuję. Zaszczyt do dla mnie słyszeć takie słowa od Pana.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

14. Pan Wojciech Kozłowski,

Szanowny Panie,

Bardzo przepraszam, że Panu nie odpowiedziałem. Zwyczajowo odpowiadam wszystkim.

Wiem kim był pan profesor Michał Hieronim Bobrzyński. Choćby z tej racji, że mieszkał w Wielkopolsce. Ożenił się z wnuczką wybitnego Poznaniaka Hipolita Cegielskiego.

Przeczytałem dawno temu chyba trzy lub cztery książki pana profesora. W tym "W imię prawdy dziejowej"

Ja wywodzę się z tego środowiska, co Stanisław August i je rozumiem.
Pan profesor pisał tak, jakby pisał poddany galicyjski.
Przepraszam

Ukłony

Ostatnio zmieniony przez Michał St. de Z... o czw., 19/01/2012 - 21:20.

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

15. Pan Tymczasowy,

Szanowny Panie,

Pięknie dziękuję.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

16. Pani Beta,

Szanowna Pani,

Pięknie dziękuje za słowa:
Taki krótki i ciekawy artykuł,a zawiera wszystko ,co wiedzieć trzeba.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika kij w mrowisko

17. Beta

Rozumiem, że załżenie , jakoby król był wybitnąjednostką jest oparte z grubsza na tym, że
wynajmował pacykarzy różnej maści za pożyczone pieniądze, oraz posiadł
sztukę eleganckiej konwersacji? To wcale nie musi być jednoznaczne, mógł być zwykłym snobem, podążającym za światowymi tryndami. Przypominam, że w tym czasie w takiej na przykład Francji szaleli uczeni mądrale zwani encyklopedystami, a sama Katarzyna, jako jednostka nadzwyczaj wybitna ameblowana (przestawienie liter celowe) była przez niejakiego intelektualistę woltera. Królzdaje się zresztą podażął za modą również w kwestiach obyczajowych, co samo w sobie nie dziwi , gdyz to nadzwyczaj wesołe zajęcia dla królów są. Jak się okazało w przypadku Katarzyny , również dla królowych.
Ale zostawmy te interesujące sprawy na boku. Otóż, założywszy, że król był rzeczywiście jednostką wybitną ( w sensie intelektualnym jak rozumiem, bo w kwestiach ekonomicznych i politycznych raczej jednak się nie zasłużył) nie będziemy w błędzie jeśli powiemy , że był , powstrzymam sie od epitetów, ale i tak wiadomo co mam na myśli. Przyroda zna bowiem takie przypadki, kiedy intelektualista okazuje się szują albo kanalią , albo wręcz zbrodniarzem. Ponieważ intelekt nie jest jedynym kryterium przydatności społecznej jednostki, zwłaszcza jesli ta jednostka pretenduje do roli przewodnika narodu.
jednostki , zwłaszcza , jesli ta jednostka pretenduje do miana elity narodu.
Polecam lekturę "Uchwalenie i upadek Konstytucji 3 maja" Jerzego Łojka. Gruba rzecz, ale czyta się ją jednym tchem. To zresztę nie jedyna pozycja tegoż Autora w temacie. Profesor przedstawia fakty i dokumenty , z którymi polemizować nie sposób.
Pozdrawiam

avatar użytkownika Beta

18. Pan M.St.de Zieleśkiewicz.

Szanowny Autorze.Towarzystwo Historyczno-Literackie w Paryżu w swoim Roczniku na rok 1870 wydało korespondencję krajową Stanisława Augusta z lat 1784 - 1792. Wydanie to szczęśliwie przetrwało w moich rodzinnych zasobach. Listy opatrzone są obszernymi komentarzami wprowadzającymi w temat. Zadziwia tematyka tej korespondencji ;dotyczy
głównie zatargów i animozji miedzy szlachcicami lub arystokracją ( chodzi głownie o rubieże
wschodnie) osobistych aspiracji, próśb o nadanie starostw lub orderów.
Trudno wyrwać z kontekstu fragment, bo historie zazębiają się o siebie, a petenci nie mają
najmniejszych oporów, żeby domagać się od JKM osobistych korzyści.
Oto fragment mówiący o reakcji na list królewski:
,,Wojewoda był z odpowiedzi królewskiej zupełnie zadowolony (...). Potocki dziękował za
obiecane województwo kijowskie, które zgadzał się przyjąć pod warunkiem, aby Grocholski przeniesiony został na kasztelanię kijowską, a Bierżyński został kasztelanem bracławskim, bo takim sposobem w obydwóch województwach mógłby królowi służyć.
Bierżyński kasztelan z przyjaciółmi Potockiego robiliby interesa w bracławskim, a Potocki
z Bierżyńskimi, Pauszami i starymi przyjaciółmi swymi w kijowskiem."
Przed zbliżającymi się sejmikami Król słał liczne listy w nadziei zapobieżenia rozlewowi krwi. Opisy naocznych świadków mówią o zaściankowych interesach i całkowitej obojętności wobec losów kraju.
,,Była to prawdziwa kampania z rozmaitymi fortelami. Witte na kilka dni przed otwarciem sejmiku uwiadamiał ks.de Nassau ,że ze Żwańca będzie miał 200 ludzi; tylekroć z nad Dniestru, i z dóbr Szydłowskiego,400 z Baru itp; że każdemu przyrzekł dać rubla po Sejmiku, a zakupił w Żwańcu ile tylko było dobrego wołoskiego wina;że ponieważ ks.Czartoryski sprowadzi ludzi z Galicyi, więc dla zapobieżenia temu kordon wojskowy na granicy rozstawił; że nareszcie, przeora dominikańskiego pod sekretem uprzedził i nawet mu 20 czerwonych złotych obiecał , jeżeli się projekt ułożony uda.
projekt zaś był następujący: rozpuścić w wigilią pogłoskę ,że partya królewska chce zająć katedrę; gdy stronnicy księcia Adama kościół ten napełnią drzwi zamknąć i wartę przystawić."
Dużo listów poświęconych jest jawnej niesubordynacji Szczęsnego Potockiego. ,,Z ludzi przeważnego wpływu na Rusi, Szczęsny Potocki zupełnie Katarzyną oczarowany, wyraźnie oświadczał się za przymierzem z Moskwą". A zdanie to wypowiedziano 5 lat przed Targowicą
Tu chcę zacytować zdanie Autora:Polskę zaczął uciskać gorset Unii z Litwą. Z tytułu wojen królewiąt kresowych w większości pochodzenia ruskiego bądź litewskiego, Rzeczpospolita ponosiła olbrzymie straty."
Nie ma listów królewskich dotyczących zjazdu w Kaniowie w roku 1786, ale jest komentarz:,,Wiemy,że większa część przeciwników królewskich na ostatnim sejmie pośpieszyła do Kijowa dla powitania imperratorowej i że każdy rozmaite łączył z tem nadzieje"
Zgodnie z dzisiejszymi przeświadczeniami oczekiwalibyśmy od przeciwników króla innych zachowań.
Do pogrążonej w zamęcie Polski zbliżał się również zaborca z zachodu, Niektórzy Polacy
oczekiwali ratunku ze strony....Carycy Katarzyny.
Stanisław August otrzymał od Badeniego z Krakowa następujący list:,,Różne w tym kraju
dają się słyszeć wiadomości,a mianowicie powszechna o jednem mowa, o przybraniu Polski. Śmieją nawet gadać Niemcy,że wezmą Krakowskie, Sandomierskie, Lubelskie całe,
a że oddadzą Lwów i Jarosław. W tych samych dochodzą i pocieszające, że imperratorowa
mówiąc o WKMości, inaczej nie nazywa ,jak swoim Przyjacielem"
Komentator tego listu tak pisze w r.1870: I tam więc otuchą jedyną była przyjaźń Katarzyny. Pozdrawiam serdecznie i namawiam na następny artykuł o tych czasach, bo jak Pan napisał: Dziś też nami rządzą mocarstwa ościenne Niemcy i Rosja. Dziś tez mamy targowiczan, którzy frymarczą Rzeczpospolitą.
Czyli temat jest aktualny.

avatar użytkownika UPARTY

19. Sytuacja społeczna w XVIII w

Rodzina mojego ojca pochodziła z Wielkopolski i jak on mi mówił, jego dziadek jeszcze w latach 30-tych XX w przestrzegał przed "opcją wschodnią" , jak dzisiaj się mówi. Był zadowolony z tego, tak mało Ukrainy i Rusi jest w Polsce międzywojennej. W tradycji rodzinnej była zachowana relacja z uczestnictwa w wojnach kozackich i bezsensu zaangażowania na wschodzie.
Trzeba pamiętać, że Polska to był obszar mniejszy niż Rzeczpospolita Obojga Narodów i już w XVII w w świadomości wielu ludzi istniała kwestia oddzielenia się od "problemów na wschodzie".
Z kolei rodzina mojej matki pochodzi z terenów Północno- Zachodniego Mazowsza. W tradycji "po kądzieli" wiem, że również i na tych terenach już w XVIII w. istniały duże wątpliwości co do sensu istnienia Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Przeszkadzały nie tylko awantury wschodnie ale i jak to byśmy dzisiaj powiedzieli "tytułomania" i nieznośna chęć wywyższania się bogatszych nad biedniejszymi. Uważano, że nie udało się spolonizować szlachty litewskiej, która była źródłem demoralizacji polegającej na kwestionowaniu równości szlachty. Zanik równości politycznej szlachty wymuszał bogacenie się za wszelką cenę - bo inaczej żyć się nie dawało.
Przy ograniczonych możliwościach transportowych bardzo utrudniających eksport płodów rolnych praktycznie korupcja dla wielu jedynym sposobem zdobycia pieniędzy.
Na skutek olbrzymiego zróżnicowania kulturowego stosunki społeczne w I RP były pod koniec jej istnienia trudne do zniesienia a to osłabiało wolę obrony państwa. I tak jest prawda. Stąd szukanie rozwiązań alternatywnych. Chyba wtedy, w XVIII wieku powstał po raz pierwszy "drugi obieg informacyjny" i wykształcił się zwyczaj politykowania na zebraniach rodzinnych, które zaczynały stanowić alternatywę dla sejmików zdominowanych przez arystokrację a z czasem stały się kwintesencją polskości.

Przy czym najciekawsze jest co innego - kwestia "płynności finansowej" poszczególnych środowisk.

Panowie wschodni byli biedni jak myszy kościelne. Arystokracja nasza też miała bardzo mało pieniędzy. Mimo,że nie płaciła podatków wybudowała np bardzo mało pięknych pałaców, bo nie miała za co. Prawda jest taka, ze gdyby jeszcze miała płacić podatki, to nic by je na życie nie zostawało.

Problem polegał na dysproporcji między ceną produktów rolnych a ceną niezbędnych w gospodarstwach wyrobów żelaznych wynikającej z braku sieci transportowej. Gdyby płacono podatki było by za mało pieniędzy na podkuwanie koni, na pługi ( z resztą tylko w części w tym czasie metalowe), na kosy i inny sprzęt gospodarczy. Przed naszymi dziadami stał więc wybór, czy ile płacić na państwo by nie zdekapitalizować gospodarstw będących jak by nie było kwintesencją polskości.

I jeszcze trochę geopolityki. Otóż Polska utraciła suwerenność po przegranej kampanii z 1709 roku. Piotr I wygrał z nami, bo całkowicie dekapitalizował, a prze co doprowadził do likwidacji jedynego wówczas zagłębia metalurgicznego w Rosji, które było na północy, na półwyspie Karelskim. On nie zapłacił za broń tam wyprodukowaną ( w Polsce nie był żadnego zagłębia metalurgicznego) Gdyby Piotr I miał za nią zapłacić to Rosja, pogrążyła by się w smucie na długie lata a Polska nie utraciła by suwerenności na rzecz Rosji.

Piotr I mógł jednak to zrobić , bo Anglicy ( tak jak Amerykanie podczas II wojny światowej) sfinansowali budowę nowego zgłębia metalurgicznego, bardziej na południu i co więcej mimo, że sami posiadali dużo żelaza kupowali stal surową w Rosji- jako spłatę za dostarczoną. Przed Rosją w XVIII wieku nie było tej bariery transportowej, która była przed nami, bo ile ton zboża trzeba było by przewieść by uzyskać pieniądze na potrzebną stal. Anglikom chodziło o stworzenia przeciwwagi dla miast Północnoniemieckich, których handel mógł zagrozić dominacji Brytyjskiej. Słaba Polska umożliwiała szybszą ekspansję Prus na zachód i stanowiła dla nich zagrożenie. Dzięki wspomożeniu Piotra I przez Anglików i wciągnięcie Rosji do polityki europejskiej konfrontacja z nazwijmy to Nadreńskim Zagłębiem Przemysłowym przesunęła się o dobre 100 lat na wiek XX i Anglicy dzięki temu mogli otrzymać wsparcie z Ameryki, więc nie przegrali tej konfrontacji tak bardzo jak by to zapewne miało miejsce, gdyby zaczęła się ona w czasach napoleońskich.

Z czasów Królowej Anglii Elżbiety I jest taki epizod, o którym w Polsce niewiele się wie. Otóż w tym czasie Anglia zamknęła swoje porty dla statków hanzeatyckich. Przyjechał delegacja z Polski i w dwie godziny zakaz został uchylony. Zagwarantowanie bezpiecznej ściany wschodniej dla Hanzy, czy później Niemiec czyniło Brytanię bezradną ! Polityka ta wykazała swoją skuteczność w XX wieku. Gdyby nie doszło do konfrontacji między Hitlerem a Stalinem Anglia zapewne poddała by się Niemcom w połowie lat 40 tych. Czy gdyby Rosja nie przystąpiła do I wojny światowej, to Niemcy zatrzymali by się przed Paryżem?

Od tego czasu, od XVII w Anglia rozgrywa kartę rosyjską przeciwko nam, po to by skonfrontować Niemcy z Rosją.

A tak nawiasem mówiąc, gdyby obecnie Rosja zdominowała Gruzję i stanęła nad granicą z Iranem, to Amerykanom (Żydom) był by łatwiej sobie z nim dać radę czy trudniej? Czy w związku z tym tak łatwo możemy powiedzieć czyje plany pokrzyżowała akcja prezydenta L. Kaczyńskiego w Gruzji?

uparty

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

20. Pani Beta,

Szanowna Pani,

Ja jestem w bardzo trudnej sytuacji. Chcę przybliżać w formie beletrystycznej historie Polski, bo tylko taką będą czytali amatorzy.

Z drugiej strony ja się identyfikuje z Polską Szlachecką. Pierwsza Rzeczpospolita to mój dom rodzinny, to moi bracia.
Tego nie można wyrzucić za siebie.

Pięknie Pani dziękuję.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

21. Pan Uparty,

Szanowny Panie,

Wspaniała relacja stosunków społeczno- politycznych w I Rzeczpospolitej i RON.
Tak było,
Ja też jestem Wielkopolaninem. Wiem, że Wielkopolskę, zagłębie rolnicze,źródło eksportu płodów rolnych zawsze traktowano po macoszemu.
Nawet po zwycięskim Powstaniu Wielkopolskim robiono więcej niż wszystko, by pomniejszyć zasługi Wielkopolan.

Ostatnio w Blogmedia i S24, te same osoby piszą bzdury o ziemiaństwie. Jakaś Pani pisze, ze gdzieś na Kresach Babcia miała 25o hektarów, które oddała w dzierżawę i wykształciła trzech synów.

Dzierżawa, to najgorsze źródło dochodów. 250 hektarów na Kresach to tak jak 10 hektarów w Wielkopolsce.

Moi dziadkowie mieli 1000 hektarów. Ojciec studiujący i doktoryzujący się w Belgii i Paryżu, to był duży wydatek.

W Wielkopolsce była olbrzymia nadprodukcja płodów rolnych ale brak zbytu i żydowski handel
Alina Cała z Instytutu Żydowskiego w warszawie, finansowanego przez nas podatników, oskarża moich rodaków o antysemityzm, bo stworzyli własne banki, kooperatywy.

Wiedzieli, że Bismarck powtarza:
Dobrze, że mamy Żydów, ma kto nam donosić na buntowników Polaków.

Ukłony

Pięknie dziękuję

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

22. Dzieki p. Michale S...

To nie ta ksiazka o ktorej Pan mysli. Zreszta poglady pana profesora w jego ksiazkach wczesniejszych roznily sie znacznie.

Ta pochodzi z 1940 i jej tytul byl: "Dzieje Narodu Polskiego - skrypty z wykladow prof. Michala Bobrzynskiego (wydane staraniem Bratniej Pomocy UJ) - opracowal J. G.

Ksiazka byla w PL zakazana. Wznowil ja Pajak w 2003. Na szsczescie od siebie nic nie dodajac za wyjatkiem zbednych wytluszczen.

Tak na marginesie - podobny schemat do Panskiego maja przeciwnicy prezydenta Lecha Kaczynskiego - przypisujac mu poprzez podpisanie unijnego traktatu - analogie do krola Stanislawa i odmawiajac prawa godnego pochowku na Wawelu.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

23. Pan Wojciech Kozłowski,

Szanowny Panie,

Bardzo mi przykro, ale nie czytałem, bo z taka pozycja sie nie spotkałem jak:
""Dzieje Narodu Polskiego - skrypty z wykladow prof. Michala Bobrzynskiego"

Ja też uważam, że Polska nie powinna podpisywać traktatu z Lizbony,gdyż ograniczał w jakimś sensie polska suwerenność w stosunku do traktatu z Nicei.

Mógł abdykować, co było gorszym rozwiązanem, bo wówczas władzę w Polsce całkowicie by przejęła PO.

Być może, by dziś rządzić samodzielnie, trzeba było pozbyć się w sposób barbarzyński prezydenta Kaczyńskiego.
Głównymi przeciwnikami pochówku prezydenta na Wawelu, były środowiska skupione wokół koncernu z Czerskiej i ITI.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

24. W roku 1770 – Konfederacja

W roku 1770 – Konfederacja barska uchwaliła akt detronizacji Stanisława Poniatowskiego.

Wprowadzono okres bezkrólewia. Konfederacja upadła po 4 latach a jej bezpośrednią konsekwencją był I rozbiór Polski w 1772 roku.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. Redakcja „w Sieci” dołącza (w

Redakcja „w Sieci” dołącza (w zwykłej cenie numeru) wyjątkową mapę Polski w granicach z 1771 r. To niezwykły dokument – został wydany, gdy Polska była pod zaborami, choć trudno ustalić dokładną datę. To piękne świadectwo, iż idea Polski niepodległej nigdy nie umarła. Także dziś dziedzictwo I Rzeczypospolitej ożywia ducha polskiego i daje nadzieję.
Tomasz Łysiak:

Gdyby usiłować zsyntetyzować sens i cel walki powstańczej, i tej
kościuszkowskiej, i następnych, listopadowej czy styczniowej,
zamknąć by go można w trzech słowach, które wypisane były na pieczęci
rządowej. Wolność – Całość – Niepodległość.

Trzy wartości, o które walczyć mieliśmy nieugięcie przez
ponad sto lat, walczyć aż do skutku i które żołnierze polskiej armii
przekazali swym następcom. Tak więc i w Powstaniu Styczniowym Centralny
Komitet Narodowy przekształcając się w Rząd Narodowy posługiwał się
pieczęcią na której , poza herbami Korony, Litwy i Rusi, widniały te
same słowa „Wolność – Całość – Niepodległość”.

(…) Pierwsza z nich – Wolność – stanowiła o wyjątkowości państwa polskiego w Europie.(…) Drugą wartością
była – Całość. (…) Ponura realność zabrania nam państwa uderza jedynie
wtedy, gdy dotyka się jej bezpośrednio. Wystarczy przeczytać akty
rozbiorowe w których spisano kolejne miasta, wsie i miasteczka
przechodzące na własność Rosjan, Austriaków, Prusaków.

Każda wieś, kościółek, parafia, rzeczka, mostek, pomnik na ryneczku –
były rozgrabiane z bezczelnością rozbójnika. A tam, na tych
ryneczkach, w tych wsiach, na tych przedmieściach, w tych domach,
kamienicach, pokojach i poddaszach żyli Polacy. Tak po prostu, ot
właściwie dla jakiejś bezkształtnej idei walczenia o „autonomię” dla
wykrojonego skraweczka w postaci Królestwa Kongresowego mieli być ci
ludzie zapomniani? Innymi słowy – lepiej było „olać” te miliony
Polaków i pogodzić się z tym, że na wieki już pozostaną obywatelami
Rosji lub Prus, że ich dzieci, wnuki i prawnuki będą Rosjanami i Prusakami?

Całość! O to się bito, o to walczono! O odzyskanie nie Polski kadłubowej, obciętej, odartej z większości ziem, ale takiej, jaka nam się należy – w granicach sprzed 1772 roku.

http://wpolityce.pl/historia/217922-w-tygodniku-w-sieci-wyjatkowa-mapa-polski-w-granicach-z-1771-roku-oddajmy-hold-wszystkim-polakom-ktorzy-po-rozbiorach-sie-nie-poddali


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

26. ad postu nr 23,szanowny Panie Michale

jak zawsze tak i w tym przypadku miał Pan stuprocentową Rację...

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

27. Szanowna Redakcjo Blogmedia 24.pl

myślę,ze wielką wartością są te wpisy Pana Michałą,które uzupełniają Jego Eseje,to dzięki nim dodatkowo pgłębialiśmy wiedzę o Historii... i nie tylko ,
dlatego mam Prośbe,zostawmy wpisy pod Esejami ,nie odkładajmy ich ...bo właśnie One wnoszą dodatkową wiedzę o sprawie i o Panu Michale...
o Jego przeżyciach,rozważaniach,czy o dodatkowych fragmentach ...spraw poruszanych...
pisząc Tą prośbę,zdaję sobie sprawe ,że mogą być dodatkowe problemy techniczne...ale na prawdę WARTO uratować TE Wspaniałe OKRUCHy miłosci do własnego Kraju,Jego Kultury , Przeszłości i terażniejszości...to prawdziwe perły i perełki...
ukłony...wraz z pozdrowieniami...z drogi
do Polski o jakiej marzyliśmy razem z Panem Michałem,My Wszyscy TU na Blogmedia24.pl :)

gość z drogi

avatar użytkownika Jagna

28. @gościu!!!!!

Popieram Twoją prośbę o kontynuowanie tych ciekawie podanych tu ( by rozumieli wszyscy) naszą historię , Pan Michał bardzo dbał aby jego pracę mógł zrozumieć i uczył się zwykły człowwiek , nie historyk ,uczony, erudyta , on pisał dla takich jak ja. Za te wpisy i poruszanie tych tematów z dziejów naszej historii TU byłam . Bardzo żaluje ,że przestała pisać @Beta , prawda jak ładnie się czyta jej wypowiedzi , na takich tekstach , tak napisanych ciekawie i merytorycznie można znacznie podnieść swoją wiedzę o historii mojej Ojczyzny. Pozdrawiam @ Gościu Jagna z Poznania.

avatar użytkownika gość z drogi

29. Droga @Jagno :)

pięknie napisałaś,ze
" Pan Michał bardzo dbał aby jego pracę mógł zrozumieć i uczyć się zwykły Polak nie historyk .../.../"
i to właśnie było Jego Siła i Magnesem :)
serdeczne pozdrowienia :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

30. @Beto :) może nas czytasz..

serd pozdr z drogi do Normalnej Polski...

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

31. @gość z drogi

wszystkie wpisy Pana Michała włącznie z komentarzami, które sa wartościa samą w sobie, ubogacającymi eseje, będą dostepne . Nikt nie ma zamiaru czegos zmieniać na blogu , przy okazji kolejnych rocznic wydarzeń historycznych, opisywanych przez Pana Michała, będzie ich tylko przybywać.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

32. Szanowna Pani Prezes :)

To super wiadomość ,a Pan Michał z błekitu Nieba ,napewno się uśmiecha tym swoim pięknym ,szlachetnym Uśmiechem
serdeczności... :)
/serdeczne dzięki szczególnie za te SŁOWA...:
"wszystkie wpisy Pana Michała włącznie z komentarzami, które sa wartościa samą w sobie, ubogacającymi eseje, będą dostepne"
i to jest właśnie TO :)
dzięki /.

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

33. Prof. Zielińska: Stanisław


Prof. Zielińska: Stanisław August nie uratował Rzeczypospolitej, ale ocalił naród. Nie był zdrajcą

Prof. Zielińska: Stanisław August nie uratował Rzeczypospolitej, ale ocalił naród. Nie był zdrajcą


Wielką zasługą Stanisława Augusta Poniatowskiego była przebudowa
demokracji fasadowej w realną. Stworzył on nowoczesne i oświecone
państwo - mówi prof. Zofia Zielińska z Uniwersytetu Warszawskiego w 250.
rocznicę koronacji ostatniego króla Polski.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

34. Panie Michale:) serdeczności z Ziemskich

dróg i Scieżek...:) pani Prezes,Ukłony dla Wielkiej Damy...jak rzekłby nasz Pan Michał...dzisiaj ja to czynie z wielkim szacunkiem :)

gość z drogi