10 polskich plag ostatecznych


I zesłał Pan na swój ukochany Lechistan 10 plag ostatecznych. Była to surowa kara za powszechną korozję charakterów, lenistwo myśli i woli oraz obywatelskie sobkowstwo, szerzące się powszechnie wśród mieszkańców tego nader pięknego kraju. A były to następujące, spersonifikowane grupowo plagi, uderzające zarówno indywidualnie jak i wspólnie;

1. politycy – nieudolni, nieskuteczni, z doboru negatywnego, źle wywiązujący się ze swoich obowiązków i nie pilnujący interesu państwa i narodu. Kierujący się zasadą, co by tu jeszcze spieprzyć, panowie, bezinteresownie i interesownie. Pajace władzy, cienkie bolki i władcy demokracji. W każdej szanującej się firmie wylani zostaliby z wilczym biletem po miesiącu pracy.

2. służby – nie wiadomo, komu służące rodzinno-towarzyskie klany, walczące o frukta władzy, policje widne i tajne, państwo w państwie, zajmujące się głównie własnym interesem finansowym i egoistycznymi korzyściami. Podstawa funkcjonowania – tajność swoich interesów i podsłuchiwanie wszystkich i wszystkiego oraz puszczanie kontrolowanych przecieków.

3. biurokracja – półmilionowa armia urzędników, pięciokrotnie większa niż polskie wojsko, istny rak zagłady toczący państwo. Łupy partyjne dla kolegów królika i elektorat partii władzy. Produkująca olbrzymią masę, najczęściej nonsensownych i niepotrzebnych nikomu, przepisów mających głównie uzasadnić rację swojego istnienia. Utrzymywana z podatków, ustawicznie rośnie, wprost proporcjonalnie do tychże podatków a odwrotnie proporcjonalnie do efektów pracy.

4.  sprawiedliwość – „Sprawiedliwość w Polszcze jest jak pajęczyna, bąk się przebije , a muchy wina”- ten cytat z XVII wieku nadal wspaniale pasuje do dzisiejszej rzeczywistości. Kolejne państwo w państwie, sprawnie posługuje się instytucją przedawnienia, umorzenia i relatywizacją oraz naginaniem prawa dla swoich i władzy, partykularnych interesów.

5. media – zwane mendio-merdiami , będące, nie na usługach prawdy i rzetelnej informacji , a zakamuflowanych interesów właścicieli, (bo wicie, rozumicie, koledzy dziennikarze - kredyty trzeba spłacać). Szerzące głównie propagandę i głupotę w myśl powiedzenia - „ kłamstwo powtarzane wielokroć staje się prawdą”. Mentalne pociotki mistrza Pinokia. Współczesne Ministerstwo Prawdy na usługach władców demokracji, wyjątkowo sprostytuowane intelektualnie i finansowo.

6. mafia – w przeciwieństwie do lat 90-tych, działająca mniej spektakularnie i widowiskowo, za to bardziej efektywnie, odpowiedzialna za hazard, narkotyki, prostytucję i wiele innych przestępczych działań. Zblatowana międzynarodowo i krajowo, posiada olbrzymie wpływy i możliwości. Nieliczni złapani członkowie-przestępcy umierają głównie na samobójstwo w więzieniach dobrze strzeżonych.

7. korporacje – walczące zaciekle o swój kawałek tortu, ciągle próbujące jak dalece można sobie pozwolić w grabieży finansowej państwa, chroniące zaciekle swoich, a eksploatujące bezwzględnie swoje ofiary.Pijawki systemowe. Duże wpływy i olbrzymie zyski, a małe wpływy do budżetu państwa tytułem odprowadzanych podatków.

8. biznes – kształtowany głównie w myśl zasady ‘pierwszy milion trzeba ukraść, a następne można ”. Stworzony na bazie prywatyzowanego majątku państwowego „ przez pasożytniczo-przestępcze grupy interesu” działające skutecznie do dziś. Główne źródło dopływu kadr - służby i mafia. Bezwzględna eksploatacja pracowników i nagminne unikanie płacenia podatków.  Nadal olbrzymie rychozbysiowe wpływy w państwie.

9. banki – już nie nasze, błyskawicznie sprzedane niewidzialnej ręce rynku za niewidzialną kwotę głównie pod stołem, teraz brzydkie i ubogie córki banków zagranicznych.  Ich rajfurzy chodzą w glorii chwały, jako koryfeusze ekonomii utylitarnej. Zasada - chciwość jest dobra, powoduje, że koszta obsługi bankowej należą do najwyższych w UE, mimo, że pensje tubylców należą do najniższych. Drugą zasadę „ zyski prywatne, straty państwowe „ niedługo zobaczymy w praktyce.

10. wajchowy – główna, tajemnicza i najgroźniejsza plaga, sterująca pozostałymi plagami, umiejscowiony na kierunku „ Wschód-Zachód” traktujący Lechistan, jako swoją strefę wpływów i bliską zagranicę. Źródło władzy – teczki, archiwa i kwity oraz nieznane metody znane od tysiącleci.

A gdyby tak uprzątnąć pastwisko, to może po siedmiu krowach chudych przyszło by do nas siedem krów tłustych, a plagi ostateczne zniknęłyby ostatecznie, jak upiorny sen leminga pozbawionego TV – rozmarzyła się nierealistycznie Klio Cykliczna, zaznaczając jednocześnie realistycznie, że krytyczne uwagi dotyczą nie wszystkich osób i grup funkcjonujących w plagach.