Abp Michalik: Naród Polski musi się obudzić i poderwać, jeśli chce uratować kulturę i swoje oblicze wobec innych narodów

avatar użytkownika Maryla

Od każdego z nas, od naszej miłości, odwagi, i naszego zaangażowania zależy, jaki ten Kościół będzie. Jaki obraz religijności i wiary będzie w naszym narodzie


– mówił podczas pasterki w archikatedrze przemyskiej przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita przemyski, arcybiskup Józef Michalik.

Zdaniem metropolity przemyskiego, obecnie jesteśmy świadkami obniżania się poziomu kultury.

Jeśli bezkarnie znieważa się krzyż i mówi się, że to artystyczny wyraz, (...) to gdzie ta kultura się podziała? Jeśli religia jest dla mnie świętością, jeśli coś jest święte dla ciebie, (...) jeśli Kościół jest twoją matką, to jeśli twoją matkę będą znieważali, to gdzie jest ta kultura człowieka?

- mówił abp Michalik, dodając że naród Polski musi się obudzić i poderwać, jeśli chce uratować kulturę i swoje oblicze wobec innych narodów. Według hierarchy, Parlament nie może być miejscem degradacji kultury chrześcijańskiej w chrześcijańskim narodzie.

Trzeba to powiedzieć wyraźnie, że nie można aplauzem tego rodzaju wydarzeń kwitować

- podkreślił metropolita.

Zaznaczył, że konieczne jest krytyczne myślenie oraz "krytyczne sumienie".

Tym trzeba służyć w naszych rodzinach, w naszym sąsiedztwie, w naszym narodzie. Przeciwko nienawiści, nie wolno odpowiadać nienawiścią.  Jeśli jesteśmy uczniami Chrystusa nie wolno odpowiadać nienawiścią.

Abp Michalik podkreślił, że nie jest jednak pesymistą, myśląc o  polskim narodzie. W jego ocenie, nasz naród ma w sobie bowiem wielkie siły. Przypomniał, że komuniści przegrali bo uderzyli w

nerwy bardzo istotne dla naszego narodu.

My jesteśmy krytyczni wobec księży i biskupów, bo chcemy, żeby byli doskonali. Ja sam chcę być ciągle doskonalszy, ale mi ciągle nie wychodzi. Ale na tym polega chrześcijańska wartość, mądrość, że wiemy którędy idzie droga do doskonałości

- mówił podczas homilii ordynariusz diecezji przemyskiej.

W ocenie abp Michalika, obecnie jesteśmy na granicy, kiedy

naród zaczyna rozumieć, kiedy widzi, że dzieje się coś złego. Widzimy, że wmawia się nam różne sprawy, że postęp na owym czy innym będzie polegał, a jesteśmy zaniepokojeni tą degradacją moralną, zanikiem kultury języka

- dodał. Abp Michalik wyraził także zaniepokojenie emigracją młodych ludzi. Jego zdaniem, młodzież wyjeżdża za granicę, bo nie ma nadziei na lepsze życie w kraju.

A przyjdą czasy trudne, już dzisiaj widzimy, że wymiera naród, wymiera miłość do dziecka, do trudu, do ofiary

- ostrzegał abp Michalik. Zdaniem metropolity przemyskiego, obecnie przechyla się szala w stronę tych, którzy atakują religię, Boga i Kościół.

Myśmy wyrośli jako naród chrześcijański, oni chcą odciąć te korzenie, tzn. zniszczyć kulturę i nas. Ale nie będzie to łatwe, nie uda się

- mówił abp Michalik.

Na zakończenie swojej homilii, apelował, aby podnieść głowy i nie zniechęcać się, bo świat będzie lepszy "jeśli ja będę lepszy".

Świat będzie piękniejszy i życie na tej naszej ziemi radośniejsze, jeśli każdy z nas potrafi od siebie wymagać, jeśli każdy z nas odnajdzie dla siebie miejsce w Kościele, przed żłóbkiem, przed ołtarzem. Niech to miejsce będzie twórcze i radosne.

 

kop / PAP

Etykietowanie:

11 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Niech będzie pochwalony Jezus

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Szanowni Państwo,
Bracia i Siostry.

Boże Narodzenie to święta rodzinne, bardzo bogate w tradycję, bardzo bogate zwyczajami, bardzo bogate także relacjami międzyludzkimi, które przekazujemy w życzeniach, ale byłyby i te życzenia i te święta niepełne, gdybyśmy nie sięgnęli do źródeł. Przecież podstawą tych świąt jest to, co poeta zawarł w swojej kolędzie „Bóg się rodzi”. Bóg przychodzi do stajni betlejemskiej, „Bóg się rodzi, moc truchleje, Pan niebiosów obnażony; ogień krzepnie, blask ciemnieje”, a więc to wszystko, co niemożliwe, stało się realne. Trzeba otworzyć serce na tajemnicę, na misterium przyjścia Boga. To jest moment, kiedy Bóg postanowił przemówić do człowieka na sposób ludzki, postanowił do nas, ludzi, mówić naszym językiem, zbawić nas na ludzki sposób. Przyjęcie tego przesłania Bożego to znak wrażliwości, ale i okazja do umocnienia, do przyjęcia dodatkowej siły, do wyzwolenia tych sił, które nasz Stwórca złożył w każdym z nas.

Pan Jezus rodzi się w stajence betlejemskiej, w warunkach bardzo trudnych, na marginesie miasta, rodzi się jednak w atmosferze miłości rodzinnej. Maryja, Józef to bardzo prości, zwyczajni ludzie, którym Bóg największe dzieło zbawienia powierza z zaufaniem. I na tych ludziach Bóg się nie zawiódł. Może to i do nas skierowane przesłanie, że mamy jakiś cel w życiu, możemy go odszukać. Warto się zatrzymać w ten czas świąteczny, posłuchać głosu sumienia, posłuchać tego, co mówi Pan. Zawsze ubogaceniem człowieka jest kontakt z drugim człowiekiem. Jakże bogatym ubogaceniem bywa kontakt człowieka z Bogiem.

A zatem niech te święta będą dziękczynieniem za przeżyty rok, za spotkanych ludzi, za beatyfikację Jana Pawła II, za doznane dobro i za dokonane dobro, za pokonane trudności. Może ich było nie mało, ale jednak jesteśmy tu, gdzie jesteśmy. Podziękujemy więc sobie wzajemnie, wyciągnijmy dłoń z życzliwością, gotowością do przebaczenia, zaczynania na nowo. Niechby to był kolejny, ważny i twórczy okres naszych relacji z drugim człowiekiem, zwłaszcza pogłębienia naszej miłości rodzinnej, zwrócenia uwagi na kogoś, kto stoi obok nas i czeka na nasze dobre słowo, na nasze życzenia, może na naszą pomoc.

A życzenia, które pragnę złożyć, chciałbym objąć nimi wszystkich, wszystkich ludzi dobrej woli, na tej naszej ziemi żyjących. Chciałbym je przekazać w obecności tego żłóbka betlejemskiego, wobec Chrystusa przychodzącego na świat, prosząc Go, aby był przyjacielem i bratem dla wszystkich. Dziękując za trud ubiegłego roku, wszystkim, którzy przekazywali prawdę, dobro i piękno, księżom i katechetom, duszpasterzom i ludziom zwykłej pracy, matkom i ojcom, którzy tworzyli atmosferę rodzinnego domu, wrażliwego na to wszystko, co piękne, dobre i Boże. Chciałbym życzyć wierzącym, żeby pogłębili wiarę, żeby czerpali z niej radość i motywy do życia, żeby mieli dużo okazji do dobra, do poszerzenia tych kręgów pięknych relacji ludzkich, wzajemnych, ale także relacji z Panem Bogiem, żeby mieli siłę do życia według wiary, w tym kolejnym czasie, który daje nam Pan.

Emigrantom, Polakom poza granicami żyjącym, przesyłam także pozdrowienie i życzenia, żeby zachowali wierność z tradycją kościelną, religijną, chrześcijańską, także z tradycją polską, która wyrosła i ubogaca się kulturą każdego człowieka, kulturą każdej kolędy, każdych życzliwych odniesień do drugiego człowieka.

Ojczyźnie naszej życzę, aby znalazła ludzi, aby potrafiła ujawnić ludzi dobrych, szlachetnych, gotowych do poświęceń, do dokonywania prac, ludzi mądrych, ludzi odważnych w pełnieniu dobra i w przeciwstawianiu się złu. Nigdy nie będą sami, zawsze z nim będzie Ten, Który stał się dla nas człowiekiem, ale życzę, żeby znaleźli także prawdziwych przyjaciół, którzy pomogą im zrozumieć i wytrwać na drodze dobra, prawdy i służby.

A zatem wszystkim życzę błogosławionych, radosnych, pełnych pokoju i nadziei świąt Bożego Narodzenia.

Szczęść Boże.

rl (KAI) / Warszawa

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Pięknie dziękujęmy za ten komentarz.

Ja napisze, co ma do powiedzenia nam Polakom premier rządu Donald Tusk:

Kongres jest jedyną postsolidarnościową partią, która nie będzie oferowała wyborcom pamięci o historii ostatnich lat, czyli martyrologii, orła w koronie, krzyży na ścianie, Częstochowy. Chcieliśmy pokazać ludziom, że istnieją nowoczesne formacje polityczne, które potrafią odwrócić się plecami do archaicznych stereotypów typu: solidarność - komunizm, narodowcy - socjaliści, lewica - prawica.

Polacy takiemu człowiekowi dali ster władzy do rąk

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

3. Szanowny Panie Michale

Dr Chwedoruk wreszcie otwartym tekstem zdiagnozował : Platforma to partia władzy, jak putinowska "Jedna Rosja".

http://www.se.pl/wydarzenia/opinie/dr-rafa-chwedoruk-tak-komfortowej-syt...

Kiedy Polacy wreszcie otworzą oczy i umysły?

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Idź, zanieś im prawdziwe oblicze Boga Zbawiciela z Betlejem

Biskup kielecki Kazimierz Ryczan życzył na Boże Narodzenie wiernym ożywienia wiary, braterstwa oraz "by nie było w narodzie Herodów, a świętowanie wypełnił żłóbek, stół i opłatek". Ksiądz biskup przewodniczył Pasterce w kieleckiej bazylice.

W homilii zwrócił też uwagę, że dzisiaj prawda jest manipulowana, uczciwość zabiły afery, krzyżowi wypowiada się wojnę, a święto Bożego Narodzenia poddaje się procesowi zeświecczenia. - Powtarzane są życzenia przeżycia "magii świąt" a nie radości Bożego Narodzenia - zauważył. I zachęcał: Nie bój się Palikota i jego kolegów. On nie widzi ani sercem, ani oczami. W tych dniach powiedział, że chce w Polsce mniej Matki Bożej, a więcej seksu. Nie bój się liberałów, nie bój się transwestytów, ani bojówek ateistycznych". - Idź, zanieś im prawdziwe oblicze Boga Zbawiciela z Betlejem - apelował bp Ryczan. Biskup kielecki zauważył też, że Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, spełniając obietnicę daną Adamowi. Tymczasem człowiek w swojej historii "zagubił miłosierdzie", a także zapomina, czym i dlaczego różni się od zwierząt. Neron, Hitler, Stalin, Bierut próbowali stanowić nowe przykazania, ale choć stawiali "całe wzgórza krzyży" - "zwyciężyło miłosierdzie" - podkreślił biskup Ryczan.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

5. Niezle, niezle Arcybiskupie

a zatem czas i Natanka posluchac i zachwycic sie obecnoscia Zydow w polskim kosciele - zwiastujacych przyszle ich nawrocenie, o co tak bardzo sie ks. Natanek modli.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika guantanamera

7. Skoro już rzucamy sobie bon motami...

"To środowisko nigdy nie pchało się pod dzwonnice"... Pewnie, że się nie pchało, dobrze o tym wiemy. Bo niby po co? Poruszanie dzwonu wymaga sporego wysiłku, widać kto pociaga za sznur i bolą uszy...
Bardziej trafny bon mocik byłby taki: "To środowisko nigdy nie pchało się pod kropidła".

avatar użytkownika Maryla

8. Abp Michalik: smutne, gdy

Abp Michalik: smutne, gdy którykolwiek z polityków staje się handlarzem tandety, brokerem wpływów tego lub innego lobby

Im bardziej Kościół jest atakowany, tym silniej wiążą się z nim jego
wyznawcy. Teraz atakuje się Kościół pedofilią i finansami. (...) Kościół
się ostanie i nie podda medialnym nagonkom i wytycznym.


Czy twarzą likwidacji Funduszu Kościelnego musi być osoba zarejestrowana jako Tajny Współpracownik SB?

Może właśnie o to chodzi, może to znak obecnych czasów. Nomen omen
Michał Boni został zarejestrowany jako Tajny Współpracownik o
pseudonimie „Znak”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. „Polska nie może być państwem


„Polska nie może być państwem ateistycznym”



/

Państwo
polskie nie ma być państwem ateistycznym, ani tym bardziej
antyteistycznym, ma bronić praw i swobód obywatelskich wszystkich ludzi
niezależnie od tego, czy wierzą w Boga, czy też tej wiary nie
podzielają – napisali w przesłanym KAI oświadczeniu członkowie
Parlamentarnego Zespołu na rzecz Katolickiej Nauki Społecznej. Posłowie i
senatorowie przyjęli swoje stanowisko „w sprawie obrony Kościoła
katolickiego i symboli religijnych przed atakami ze strony różnego
rodzaju władz świeckich w Polsce”. 



Młodzi Hiszpanie uczą się religii



/

Zapatero nie zdążył "odwojować" młodzieży. Ponad 70 proc. uczniów szkół podstawowych i średnich uczęszcza na lekcje religii. 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Kościół na was liczy. Jan

Kościół na was liczy. Jan Paweł II, Benedykt XVI, wszyscy na was liczymy - mówił w sobotę do młodzieży w kościele św. Michała Archanioła w Łańcucie abp Józef Michalik

Przewodniczący Episkopatu Polski przewodniczył tam nabożeństwu adoracji krzyża w czasie odbywającego się Spotkania Młodych Archidiecezji Przemyskiej. Hasło tegorocznego Spotkania to: „Radośni, bo Kościół naszym domem”.

Abp Michalik zachęcał do ciągłego i wytrwałego poszukiwania Jezusa oraz pokonywania swoich grzechów. Stwierdził też, że młodych stać na wiele dobrego.

Metropolita przemyski pochwalił polską młodzież, która najliczniej w całej Europie włączyła się w internetową akcję „Tak dla Benedykta”. Przez pierwsze dwa tygodnie wsparło ją ponad 14 tysięcy Polaków.

Nabożeństwa zatytułowane „Dom naznaczony krzyżem” odbyły się w czterech kościołach. Oprócz metropolity przemyskiego przewodniczyli im biskupi: Adam Szal i Marian Rojek z Przemyśla oraz Edward Białogłowski z Rzeszowa.

Drugiego dnia Spotkania Młodych uczestnicy wzięli także udział w spotkaniach w grupach oraz programie z cyklu „Dumni z Ewangelii”.

Punktem kulminacyjnym Spotkania Młodych będzie dziś (1 kwietnia) Msza św. na Rynku. Poprzedzi ją obrzęd poświęcenia palm i procesja z palmami, która rozpocznie się o 11.00. W Eucharystii wezmą udział m.in. abp Józef Michalik, przewodniczący KEP i metropolita przemyski oraz bp Marian Buczek, pochodzący z okolic Łańcuta ordynariusz diecezji charkowsko-zaporoskiej na Ukrainie.

Tegorocznym znakiem misji, który otrzyma każdy uczestnik Spotkania będzie brelok „Nie wstydzę się Jezusa”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Penelka

11. To niech sobie abp Michalik posłuch tego

http://gloria.tv/?media=273986
Jest ,tak mocne,że obawiam się o życie ks. Piotra.

penelka