Las Smoleński - "Dziś nie biją" - relacja

avatar użytkownika elig

To już piętnasty raz, gdy kilkadziesiąt osób zebrało się w miesięcznicę tragedii smoleńskiej i wypuściło w niebo białe i czerwone baloniki ze świecącymi diodami w środku, czyli t.zw "Światełka Pamięci". Do każdego z nich przyczepiona była klepsydra - kartonik z biało-czerwoną szachownicą i nazwiskiem jednej z ofiar Smoleńska wypisanym na żałobnej przepasce. Na odwrocie był napis "Grudzień 1970" i fotografia przedstawiająca dwóch zomowców z pałkami i tarczami prowadzących manifestanta. Na dole był napis "Chodźcie z nami, dziś nie biją", czyli hasło dzisiejszej uroczystości.
Gdy zjawiłam się na Krakowskim Przedmieściu po 17:00 przed Pałacem Prezydenckim była już grupka ludzi, w tym Obrońcy Krzyża w biało-czerwonych pelerynach z napisem "Polska" na piersi. Z głośnika dochodziły informacje o karierze gen. Jaruzelskiego, ze szczególnym uwzględnieniem jego działalności jako agenta "Wolskiego z Informacji Wojskowej w służbie Sowietom. Ponieważ było jeszcze trochę czasu poszłam w kierunku Placu Zamkowego, zobaczyłam mieniącą się fioletem i złotem okazałą choinkę, a w pobliżu kościoła św. Anny instalacje składającą się z podświetlonych sylwetek ludzkich naturalnej wielkości , każda z plakietką upamiętniającą któregoś z laureatów Nagrody im. Sacharowa "Za wolność słowa".
Powróciłam przed Pałac Prezydencki. Przed nim ułożony był duży krzyż ze zniczy, był wieniec od klubu parlamentarnego PiS oraz wiązanka kwiatów od Polonii londyńskiej. Rozwinięto transparent ze zdjęciami ofiar tragedii smoleńskiej. Na górze napisano "Oni zginęli 10.04.2010", a na dole "Ale my będziemy trwać". OK. 17:30 przyszło kilkanaście osób niosących pęki baloników i rozdali je wśród obecnych. Nieśli też biało-czerwoną flagę i transparent "Las smoleński - blogerzy i komentatorzy.. Głos zabrał Carcajou i przypomniał o rocznicach Grudnia 1970 i stanu wojennego. Zabrzmiała syrena smoleńska i zaczął się apel poległych, który poprowadziła blogerka Renata. Po każdym nazwisku wykrzykiwaliśmy "Pamiętamy !!!".
Gdy Apel Poległych się skończył, znów zawyła syrena i baloniki - światełka pamięci pofrunęły w niebo - prosto nad Pałac Prezydencki. Potem znów zabral głos Carcajou i zaprosił wszystkich na Inwazję Niepodległości w dniu 12 grudnia /czyli pojutrze/ o godz 20:00 na placu Konstytucji. Ma tam się odbyć koncert zespołów Fabryka i Kryzys, po którym wyruszy marsz pod dom Jaruzelskiego przy ul. Ikara. W dniu 13 grudnia będzie natomiast Marsz Niepodległości i Solidarności, który wyruszy o godz 18:00 z pl Trzech Krzyży pod pomnik Piłsudskiego. Przy okazji jeden z uczestników wspominał jak po ogłoszeniu stanu wojennego czołgi otoczyły jego kopalnię w Jastrzębiu. Przypomniano też o kłamstwach mediów na temat listopadowego Marszu Niepodległości, a takze o tym, że gdy jeden z policjantów brutalnie skopał manifestanta, to na trzy miesiące aresztu skazano ofiarę pobicia, nie zaś jego sprawcę.
Uroczystość zakończyła się po godz 18:00 odmówieniem modlitw przez Obrońców Krzyża. Wzięło w niej udział więcej ludzi niż miesiąc temu. Więcej było zwłaszcza osób młodych i rodzin z dziećmi.

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @elig

nie wygląda to najlepiej..... juz po balonikach

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

2. @Maryla

Dziękuje za to wideo. A co jest źle? Las Smoleński zawsze był dość kameralną imprezą. Upamiętnienie ofiar tragedii zawsze ma sens, nawet, gdy nie uczestniczą w tym tłumy. Carcajou wzywał także do uczestnictwa w Marszu Niepodległości i Solidarności.

avatar użytkownika mariko

4. @Maryla

Oglądałam relacje poloniady i nie jest żle. To samo wydarzenie, troche róznicy czasu i całkiem różne odczucia. Pozdrawiam.