Suwerenność, Marsz 13.12., kilka spraw

avatar użytkownika Foxx

 

Wyniki europejskiego szczytu są niezłą pointą do jednego z wątków dyskusji na temat Marszu Niepodległości i Solidarności. Jednym z podstawowych punktów ataku PiS ze strony środowisk prawicowych jest ratyfikacja Traktatu Lizbońskiego, podobno stanowiąca zrzeczenie się niepodległości na rzecz Unii Europejskiej. Kolejny to zarzut "zawłaszczenia" sukcesu Marszu Niepodległości 11.11.2011. Na ile są one uzasadnione? Niżej moja próba odpowiedzi.

Suwerenność Polski a ratyfikacja Traktatu Lizbońskiego

Patrząc z dzisiejszej perspektywy szczególnie warto pamiętać, że Kaczyńscy w sprawie Traktatu konsekwentnie szli drogą Wielkiej Brytanii. Znalazło to wyraz przede wszystkim w głośnym protokole brytyjskim do jednego z kluczowych dokumentów TL - Karty Praw Podstawowych. W tej notce również chciałbym przypomnieć echa po wynegocjowaniu Traktatu, które zbierałem na bieżąco. Na początek najważniejsze punkty protokołu:

Artykuł 1

1. Karta nie rozszerza zdolności Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ani żadnego sądu lub trybunału Polski lub Zjednoczonego Królestwa do uznania, że przepisy ustawowe, wykonawcze lub administracyjne, praktyki lub działania administracyjne Polski lub Zjednoczonego Królestwa są niezgodne z podstawowymi prawami, wolnościami i zasadami, które są w niej potwierdzone.

2. W szczególności i w celu uniknięcia wszelkich wątpliwości nic, co zawarte jest w tytule IV Karty nie tworzy praw, które mogą być dochodzone na drodze sądowej, mających zastosowanie do Polski lub Zjednoczonego Królestwa, z wyjątkiem przypadków gdy Polska lub Zjednoczone Królestwo przewidziały takie prawa w swoim prawie krajowym.

Artykuł 2

Jeżeli dane postanowienie Karty odnosi się do ustawodawstw i praktyk krajowych, ma ono zastosowanie do Polski lub Zjednoczonego Królestwa wyłącznie w zakresie, w jakim prawa i zasady zawarte w tym postanowieniu są uznane przez ustawodawstwo lub praktyki Polski lub Zjednoczonego Królestwa.".

(źródło)

Przypominam, to są zapisy, o których Stefan Niesiołowski mówił w sposób następujący: Ja bym wolał odejść od protokołu brytyjskiego szybciej, ale trzeba płacić cenę kompromisu i nie zaostrzać sytuacji (...) to nie są tablice, które Mojżesz dostał na górze Synaj (...)

(źródło)

Czym w kontekście podejścia do suwerenności Rzeczpospolitej ta wypowiedź różni się od niedawnych słów Sikorskiego wygłoszonych w Berlinie?

Charakterystyczne, w jaki sposób ówczesna postawa Polski - obok Wielkiej Brytanii i Czech - została przyjęta przez eurofederastów. Oto wywiad z Danielem Cohn-Benditem, który mogliśmy znaleźć w "Dzienniku". Kluczowy jego fragment wygląda tak:

ARTUR CIECHANOWICZ: Kto wygrał w Brukseli? Polska czy Niemcy?
DANIEL COHN-BENDIT:
Nikt. Cała impreza, cały ten szczyt to porażka dla Europy. Niektóre kraje - nie tylko Polska - zaliczam do nich też Wielką Brytanię, Holandię, Czechy bezwzględnie forsowały partykularny interes narodowy. Zamiast bronić wspólnego interesu europejskiego.

 

Nie da się tak dłużej budować Unii. Nie da się w Europie połączyć tych, którzy chcą Europy bardziej i tych, którzy chcą jej mniej. Ci ostatni na domiar wszystkiego non stop straszą wetem. To zwykła tyrania mniejszości.

Jaka tyrania? Polska nie zrobiła przecież nic, co byłoby niezgodne z zasadami przyjętymi w Unii. Poza tym każdy broni swojego interesu. Niemcy robią to dokładnie tak samo jak Polska.
Każdy broni swojego interesu, ale powinien również bronić wspólnego. Przecież to, co się dzieje, widać jak na dłoni. Warszawa czy Londyn nie chcą powstania Europy jako tworu politycznego - wystarczy im Unia jako organizm gospodarczy.

Doskonale rozumiem ten rodzaj logiki. Każdy chce dostawać od Unii pieniądze i robić z nią interesy, każdy chce zarabiać na Unii, ale nie każdy jest gotowy przyjąć i dostosować się do dynamiki wspólnego rozwoju. Dla mnie tymczasem Unia to nie tylko gospodarka, ale przede wszystkim wartości.

Mówi pan o wartościach, więc jakimi wartościami kierowała się kanclerz Merkel, próbując zignorować polskie zdanie i doprowadzić do izolacji Polski?
Bądźmy poważni! Polacy ciągle dają do zrozumienia, że jak się znajdą w izolacji, to będzie im wszystko jedno. A jak wreszcie ktoś im zagrozi, to podnoszą larum. Powiedzmy sobie wprost: jeśli ktoś próbuje przebić głową mur, musi się liczyć z tym, że w końcu ktoś na to ostro zareaguje.

Czyli Merkel miała rację - skoro Polacy nie chcą zaakceptować naszego zdania, rozmawiajmy bez nich.
Mogę mieć tylko za złe pani kanclerz, że nie zdołała przekonać do swego pomysłu wszystkich. Na resztę jestem wściekły. I to nie tylko na braci Kaczyńskich, ale tak samo na Tony'ego Blaira, państwa bałtyckie, czeskiego premiera Mirka Topolánka.

 

Mamy tu w wersji skondensowanej całą esencję "ducha" eurofederalizmu. Wszytko powiedziane wprost. Jest też "kwiatek", który powinien przejść do annałów "złotych cytatów" ludzi lewicy. Słowa "tyrania mniejszości" powinny wracać bumerangiem przy każdej próbie otwarcia dyskusji nad działaniami w sferze publicznej organizacji np. afirmujących homoseksualizm pod hasłem, że "demokracja przede wszystkim zabezpiecza prawa mniejszości".

Z jednej ze sztandarowych postaci pokolenia '68 wyszedł prawdziwy demokrata. Socjalistyczny. Jest to kolejny dowód prawdziwych intencji eurofederastów - zdominować małe i średnie państwa narodowe, siłą rzeczy wzmacniając... głównie Niemcy - żywcem jak u Marksa i Engelsa. Jakas nowość? Oczywiscie, że nie. Czym innym jednak jest próba przewidzenia czyjegoś celu, a czym innym otwarta deklaracja poparta... wściekłością, że na dzisiaj nic z tego nie będzie.

Europejscy "demokraci", którzy próbowali "obejść" głos obywateli wyrażony w referendach dot. ratyfikacji traktatu (Francja, Holandia) będącego efektem nietransparentnych prac Konwentu... przegrali. Choć nadal "mniejszością" nazywają ludzi, których nie porywa wizja Eurosojuza z XIX w. Wszak nie do pojęcia jest, by większość myślała inaczej, niż siły będące od lat w awangardzie "postępu". Porównanie do archaicznych wizji socjalizmu nie jest tu przypadkowe. Bawi nazywanie konserwatywnego poglądu na priorytety polityki europejskiej właśnie XIX-wiecznym, gdy w rzeczywistości mamy do czynienia z pokojową walką dwóch wizji Europy, pochodzących z podobnych okresów. Oczywiście nastąpiły istotne zmiany w obu nurtach politycznych. Z jednej strony są one efektem globalizacji, a z drugiej osłabienia radykalnych skrzydeł po obu stronach i - wreszcie - przejścia przez europejskie społeczeństwa "progów": industrializacji, elektryfikacji, powszechnej edukacji i informatyzacji. Nie zmienia to faktu, że czynienie z wizji nawiązujących do marksistowskich pomysłów sprzed ponad wieku czegoś wybitnie nowoczesnego jest małą przesadą.

Grudniowy szczyt 2011 pokazał, że Wielka Brytania konsekwentnie zachowuje suwerenność mimo podpisania Traktatu Lizbońskiego.

Można? Można.

Dla odmiany można również się zastanowić, jak by wyglądała nasza sytuacja, gdybyśmy nie przystąpili do Unii, zostając terenem buforowym miedzy nią, a umacniającą się Rosją. Moim zdaniem koszty byłyby podobne - państwa zachodnie poprzez ludzi wpływu w Polsce rozgrywałyby nasze państwo zgodnie ze swoimi interesami tak jak dzisiaj, Rosja dalej trzymałaby je w pętli szkolonych w Moskwie ludzi służb, a Polska... Cóż, jako jedyne państwo regionu nie należące do UE nawet dla krajów bałtyckich stalibyśmy się politycznym stepem, jałową peryferią.

Należąc do UE, mieliśmy możliwość korzystania z pozytywów - zawiązywania lokalnych sojuszy, co świetnie robił Lech Kaczyński, czy wykorzystywania instytucji unijnych w obronie przed politycznymi naciskami Rosji. Charakterystyczna jest tu sprawa embarga na polską żywność, które było reakcją na polskie weto w sprawie nowej umowy o współpracy UE z Rosją. Polski rząd uzyskał wtedy wsparcie m.in. Francji i Litwy. Aż się człowiek dziwi, że tak niedawno były czasy, gdy polska polityka zagraniczna grała na tak wysokich tonach.

Podtrzymuję wcześniejszą opinię, że będąc w UE należy od wewnątrz paraliżować jej socjalizowanie i szukanie sojuszników dla budowy Europy Ojczyzn.

 

Nieporozumienia wokół Marszu - zwłaszcza, gdy ktoś zawłaszcza

Nazwa Marszu Niepodległości i Solidarności faktycznie została dobrana nie najlepiej. Zdecydowanie lepsza byłaby np. Marsz Suwerenności i Solidarności. Cóż, prawdopodobnie w wyniku jakiegoś skrótu myślowego rzuconego przez przedstawiciela PiS w mediach padła ta kalka Marszu 11.11. i dalej już poszło. Przyjrzyjmy się jednak bliżej samemu charakterowi Marszu planowanego na 13.12.

Ma on dwa wymiary - nawiązujący do okrągłej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego oraz będący protestem przeciw zrzekaniu się polskiej suwerenności przez rząd Donalda Tuska, czego symbolem była berlińska wypowiedź Radka Sikorskiego. Marsz ten poparli z jednej strony działacze antykomunistycznej opozycji, z drugiej kluby "Gazety Polskiej", a z trzeciej... wiceprezes stowarzyszenia, które zorganizowało Marsz Niepodległości 11.11., Artur Zawisza. Nad organizacją czuwa środowisko dawnej Ligi Republikańskiej, które zapoczątkowało tradycję pikiet pod domem Jaruzelskiego na ul. Ikara 5. Poza poważną niezręcznością w kwestii nazwy, pojawia się pytanie - gdzie tu "zawłaszczanie"?

Sukces Marszu z 11.11. wbrew świetnemu samopoczuciu organizatorów - którzy nawiasem zupełnie nie sprostali swojemu zadaniu - należy do Seweryna Blumsztajna, o czym świadczy porównanie atmosfery wokół Marszu przed rokiem 2010 i po nim. W 2011 jako bonus mieliśmy awizowaną niemiecką Antifę.

Przy okazji rocznicy wprowadzenia stanu wojennego część z tych samych organizatorów razem z portalem Nowy Ekran, znanym głównie z tego że otwierający wywiad przeprowadził ze szkolonym w sowieckiej Akademii Sztabu Generalnego generałem Wileckim powiązanym z byłymi szefami Wojskowych Służb Informacyjnych urządzają koncert na pl. Konstytucji, po którym chcą poprowadzić widzów pod dom Jaruzelskiego na ul. Ikara. Czyli w miejsce, gdzie od lat jest organizowana pikieta zapoczątkowana przez Mariusza Kamińskiego.

Klimat tych pikiet zawsze był bardzo poważny, pełen zadumy i swoistej intymności. Tymczasem organizowane jest przejście pokoncertowej parady w to samo miejsce, o tej samej porze. Jednym z uczestników tej parady ma być Janusz Korwin-Mikke. Tak, ten sam, na którego łamach Jaruzelskiego wielokrotnie broniono. Dlaczego tam idzie? Jak można wyczytać w ostatnim "Najwyższym Czasie!" głównie przeciw... Jarosławowi Kaczyńskiemu. Do tego jeszcze zaproszenie na tą imprezę zaczyna się od słów "organizatorzy pikiety pod willą generała...". Nowy Ekran to i nowa pikieta. Jeżeli jednak chodzi o zawłaszczanie...

Jest dla mnie oczywiste, że chodzi o ponowną próbę rozwałki prawicy. Taką w stylu tej z roku 1993. Na szczęście dzisiaj jesteśmy silniejsi. I nauczeni doświadczeniem. Szkoda tylko zwiedzionych ludzi prawicy, którzy nie widzą, co nowy ekran wyświetla, bo stoją za monitorem...

18 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @Foxx

"Jest dla mnie oczywiste, że chodzi o ponowną próbę rozwałki prawicy."
PO RAZ KOLEJNY ZRESZTĄ.
Trzecia noga ciągle w akcji, niezrażona kolejnymi porażkami. Trzecia noga w wojskowym bucie z PRL-u, identycznym jak ten Jaruzela.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. w ramach humoru zeszytów szkolnych :)

w odzyskanej Rzepie nowe kadry z całą powagą ogłaszają :

W stan wojenny prawica nie pomaszeruje razem
Robert Rybarczyk, Robert Biskupski
http://www.rp.pl/artykul/24,767723.html

"Przedstawienia wydarzeń sprzed 30 lat zobaczymy też przed białołęckim ratuszem (ul. Modlińska 197). Znajdą się tam m.in. „więźniarka" i transporter opancerzony SKOT. Otwarty dla zwiedzających będzie też areszt śledczy przy ul. Ciupagi 1, w którym internowani byli m.in. Jacek Kuroń i Bronisław Komorowski. Wiceburmistrz dzielnicy Piotr Jaworski stylizowany na gen. Jaruzelskiego wprowadzi stan wojenny."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Requiem dla Niepokonanych

Requiem dla Niepokonanych

Poniedziałek, 12 grudnia, kościół jezuitów św. Andrzeja Boboli przy ul. Rakowieckiej, godz: 18:45.

Po imprezie Solidarność Mazowsze poprowadzi uczestników na Ikara.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kajka

4. Foxx

No i można napisać wyważony, rozsądny tekst.

A o tym:

"gdzie tu "zawłaszczanie"? Sukces Marszu z 11.11. wbrew świetnemu samopoczuciu organizatorów - którzy nawiasem zupełnie nie sprostali swojemu zadaniu - należy do Seweryna Blumsztajna, o czym świadczy porównanie atmosfery wokół Marszu przed rokiem 2010 i po nim. W 2011 jako bonus mieliśmy awizowaną niemiecką Antifę."

pisałam tutaj w różnych polemikach.

avatar użytkownika Effendi

5. Foxx-ie

podpisuję się pod tym tekstem obiema łapami i nogami. Ostatnio przeżyłem dyskusję z Panem Michalkiewiczem w tej materii (na spotkaniu w Olsztynie) i trochę zabrakło mi Twojego spokojnego spojrzenia, ale sens mojej polemiki z nim był w podobnym tonie do Twojego, tu zawartego. Jasne, zgasił mnie, ale walczyłem z Kimś , kogo wiele lat bardzo szanowałem. Patrząc na dorobek tego całego towarzystwa z JKM-em na czele niestety muszę przyznać rację tym, którzy twierdzili, że zawsze głównym celem JKM-a była dezintegracja prawicy i sił niepodległościowych. Konsekwentnie przez lata i wybory organizowana. A ja , naiwny przed wyborami w 2007 postulowałem koalicję PIS z UPR-em. Żadne służby, by do tego nie dopuściły.
Ciekawe jak zareaguje ONR , ten ich rzecznik Pan Kowalski mówi do rzeczy.

avatar użytkownika Tamka

6. @Effendi

"Ciekawe jak zareaguje ONR , ten ich rzecznik Pan Kowalski mówi do rzeczy."

ONR organizuje w Lublinie 13.XII.2011 r. wlasna manifestacje antykomunistyczna i z tego, co wiem, podobnie jest w innych miastach.
Nie czas i pora na idiotyczne podchody.
T.

@Foxx
Przede wszystkim dziekuje za przypomnienie czasu podpisywania TL. Takie informacje sa wazne, choc to tylko pewien skrot.

"Sukces Marszu z 11.11. wbrew świetnemu samopoczuciu organizatorów - którzy nawiasem zupełnie nie sprostali swojemu zadaniu - należy do Seweryna Blumsztajna"

To prawda, ze organizatorzy nie sprostali zadaniu, bylam na marszu, widzialam, wiem. Jest duzo do poprawy, ale teza, ze sukces marszu nalezy do SB, to wg mnie daleko idace naduzycie.
Ja i wiele osob, z ktorymi przybylam na ten marsz (cudem) swietowalo dzien niepodleglosci, manifestowalo swoja postawe wobec tego, co sie dzieje w Polsce. Niezaleznie od tego, jak SB w zeszlym roku i obecnie nawolywal do bojkotu.
Rozumiem, ze motywacja byla zroznicowana, jak to w przypadku takich rzesz ludzi, ale twoje sformulowanie sugeruje, jakoby jedyna motywacje wszystkich manifestantow. To co najmniej watpliwe.
Pozdrawiam, T.

Ostatnio zmieniony przez Tamka o sob., 10/12/2011 - 23:52.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

7. Ponad sto osób wzięło udział w antykomunistycznym marszu Narodow

http://www.mmbydgoszcz.pl/396496/2011/12/10/zakonczyl-sie-marsz-narodowe...

Uczestnicy marszu, wśród których znaleźli się członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego, Młodzieży Wszechpolskiej i kibice Zawiszy Bydgoszcz, wyruszyli ze Starego Rynku. Podczas przemarszu na skwer Leszka Białego usłyszeć można było hasła: "Roman Dmowski wyzwoliciel Polski", "Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela", "Raz sierpem, raz młottem czerwoną hołotę", "Znajdzie się kij na lewacki ryj", "Nadchodzą nacjonaliści".

Manifestację zakończono złożeniem kwiatów przed pomnikiem Tysiąclecia Państwa Polskiego, zapaleniem zniczy oraz odśpiewaniem Mazurka Dąbrowskiego i Roty.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Sobota pod znakiem prawicowych marszów

http://www.mmbydgoszcz.pl/396374/2011/12/9/sobota-pod-znakiem-prawicowyc...

Pierwsza z manifestacji rozpocznie się o godzinie 15. Ze Starego Rynku w kierunku placu Wolności wyruszą członkowie Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Narodowo-Radykalnego oraz Stowarzyszenie Koliber. Organizatorem marszu upamiętniającego ofiary stanu wojennego jest nowa inicjatywa „Narodowa Bydgoszcz”.

Drugi z marszów organizowany jest przez Bydgoski Klub Gazety Polskiej oraz Stowarzyszenie Solidarni 2010. Jego uczestnicy uczczą kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej. Uroczystości rozpoczną się o godzinie 18 mszą świętą w kościele Jezuitów przy pl. Kościeleckich. Członkowie marszu przejdą następnie ulicami miasta na Stary Rynek.

Marsze nie są ze sobą powiązane, chodź część uczestników zamierza wziąć udział w obu wydarzeniach. – Nie pojawiła się oficjalna inicjatywa by połączyć je ze sobą – tłumaczy Krystian Frelichowski z Klubu Gazety Polskiej.
Straż miejska i policja są w gotowości.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Foxx

9. Przede wszystkim przepraszam

... za brak odpowiedzi - przez drugą połowę dnia wczorajszego byłem poza netem.

Maryla - od początku było jasne, że media z "odzyskaną" "Rzepą" temat podłapią w ten właśnie sposób.

Pzdr.

avatar użytkownika Foxx

10. Kajka

Dzięki.

Pzdr.

avatar użytkownika Foxx

11. Effendi

Lepiej późno, niż wcale ;) Choć w tej sytuacji to naprawdę gorzka konstatacja...

Pzdr.

avatar użytkownika Foxx

12. Tamka

W mojej opinii zdecydowana większość uczestników Marszu 11.11. szła tam w proteście przeciw łamaniu prawa do swobody wyrażania poglądów przez system na zawołanie SB. Wiele popierających Marsz osób, z Ziemkiewiczem na czele.

Jeżeli chodzi o TL, gdybym wrzucił wszystko, co zebrałem - nikt by nie chciał doczytać do końca ;) Ale proszę bardzo:

http://foxx-news.blogspot.com/2008/07/traktat-lizboski-midzy-redukcj-awa...

Pzdr.

avatar użytkownika Maryla

13. :) dobre podsumowanie

.."Ileż to wirtualnego atramentu wylano tu i nie tylko tu nad tym, że PiS zaplanował swój marsz w rocznicę wprowadzenia Stanu Wojennego. Ogólnie wszyscy są na nie. Bo:

Tak się nie godzi.

To korzystanie z historycznej rocznicy dla doraźnych korzyści politycznych.

PiS przykryje pamięć o ofiarach Stanu Wojennego swym marszem.

I w ogóle czcijmy rocznicę.

No właśnie oto na naszych oczach rocznica wprowadzenia Stanu Wojennego staje się czymś ważnym. O czym trzeba pamiętać. Należy też pamiętać o jego ofiarach i ogólnym kilkuletnim spodleniu narodu, który zafundował Polakom Jaruzelski. To wszystko wylewa się z łam, eterów, blogów ludzi, którzy właściwie czczą Jaruzelskiego a Stan Wojenny uważają za jak najbardziej potrzebny. Bo według jedynie obowiązującej wersji inaczej to Ruscy by weszli a przy tym Stan Wojenny to były przyjemne wakacje.

Wystarczyło tylko żeby PiS zapowiedział swój marsz w tę rocznicę a już wprowadzenie SW staje w innym świetle. Jakże do tej pory ukrywanym.

No i jeszcze ten Marsz Niepodległości z 11.11.2011 r. do tej pory to była jedna wielka zadyma a teraz okazuje się, że był to wielki sukces. Zadymy stają się wątkiem pobocznym (czym zresztą były) a najważniejsze jest, że odniósł on sukces (bo odniósł) i widząc to straszliwy Jarosław chce skorzystać na tym. Dlatego wyprowadza ludzi na ulice. Chce powtórzyć sukces Marszu Niepodległości. I to piszą i mówią bez zmrużenia oka ci sami ludzie, którzy jeszcze parę tygodni temu w Marszu widzieli jedynie jedną wielką demolkę ....

Zaiste wielka jest siła sprawcza niejakiego Jarosława, który podobno kieruje rozpadającą się partią a jak widać dzięki niemu znaczenia rocznic i wydarzeń zmieniają z dnia na dzień swoją wagę. I chyba z niego jakiś jednak demon umysłów skoro dzięki niemu ludzie dzień po dniu i tydzień po tygodniu potrafią zaprzeczać sami sobie."....

http://takiesobie.salon24.pl/372180,jak-pis-uczynil-rocznice-wprowadzeni...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tamka

14. @Foxx

"W mojej opinii zdecydowana większość uczestników Marszu 11.11. szła tam w proteście przeciw łamaniu prawa do swobody wyrażania poglądów przez system na zawołanie SB. Wiele popierających Marsz osób, z Ziemkiewiczem na czele."

Na marginesie, Ziemkiewicz nie jest dla mnie autorytetem, choc wiele (nie wszystkie) z jego publikacji do mnie przemawia. Nie ma dla mnie znaczenia, czy byl, czy nie (wiem, ze byl, bo go widzialam, przechodzil obk mnie z Warzecha).
Jednak do rzeczy.
Marsz 11.11.11 byl sukcesem Polakow, nie jednego SB, niezaleznie od motywacji ludzi - zgadzam sie, ze czesc pewnie w gescie prostestu poszla na marsz, ale nie wszyscy. Nawet gdyby SM milczal jak zaklety marsz bylby sukcesem, moze nie az tak spektakularnym (choc tego nie wiemy, to sa spekulacje), ale bylby. Jestem tego pewna, bo slyszalm co wokol mnie mowili ludzie, znajomi, z ktorymi jechalam.

Nie ma ani powodu, ani celu mowic o tym marszu, ze byl to sukces SB. Z taka "figura" retoryczna nie zgodze sie nigdy.
Pozdrawiam i dziekuje bardzo za link. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

15. wojskówka kompromituje prawicę GW szczęśliwa

Na placu Konstytucji zapowiadano wiec i koncerty. Ok. godz. 20 plac świecił jednak pustkami. Zebrało się tu nieco ponad 300 osób. Ludzi zaczyna jednak przybywać. Mają flagi, szaliki i transparenty. Na jednym z nich widać napis "Kara śmierci dla komunistycznych morderców". Są tu i sędziwi opozycjoniści, i kibice Legii. Wśród zebranych dostrzec można m.in. Roberta Winnickiego z Młodzieży Wszechpolskiej, Artura Zawiszę, Janusza Korwina-Mikkego czy Romualda Szeremietiewa.

Z magnetofonu słychać melodię "orła WRON-a nie pokona". Potem płynie piosenka "Nigdy więcej czerwonych". Na scenie wyświetlane są archiwalne filmy ze stanu wojennego. Zaczął się też koncert. Można kupić radykalne prawicowe wydawnictwa, np. "Marsz Niepodległości: anatomia kłamstwa" czy "Za co Żydzi zapomnieli nam podziękować"

- Witam kombatantów - powiedział Tomasz Parol, naczelny "Nowego Ekranu", choć oprócz nich wokół sceny zgromadzili się też "obrońcy krzyża" i chłopcy w szalikach z krzyżem celtyckim. - Okrągły stół to mebel, który trzeba przewrócić - mówi do nich Robert Winnicki.

Po zakończeniu wiecu grupa planuje przemarsz ul. Marszałkowską i Puławską na Mokotów, pod dom gen. Jaruzelskiego. Tam ma się pojawić najwięcej manifestantów. Już od kilku godzin wokół posesji generała ustawione są barierki. Mają oddzielać zwolenników i przeciwników jego decyzji sprzed 30 lat. W pobliżu jest sporo policji. Funkcjonariusze są przygotowani do interwencji gdyby doszło do starć między oboma grupami.

Organizatorzy manifestacji zapowiadali, że w Dniu Pamięci pomaszeruje aż 10 tys. osób. Ale zarówno urzędnicy, jak i policjanci w to wątpili. - Jeśli przyjdzie tysiąc, to góra - mówił jeden z policjantów.

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10806617,Garstka_manifestanto...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

16. Pan Foxx,

Szanowny Panie,

Szanowny Panie,

Polska patriotyczna prawica w większości wypadków, katolicy, jest wyrzucana na margines przez ludzi trzymających władzę i mainstreamowe media. Mam na myśli różnych дядя нации herbu dziadzia, tych, którzy na parteitagach nawoływali do szerokiej autonomii Kaszubów i innych mniejszości z własnym skarbem i wojskiem,
tych, którzy na podobnych parteitagach mówili.
Kongres jest jedyną postsolidarnościową partią, która nie będzie oferowała wyborcom pamięci o historii ostatnich lat, czyli martyrologii, orła w koronie, krzyży na ścianie, Częstochowy. Chcieliśmy pokazać ludziom, że istnieją nowoczesne formacje polityczne, które potrafią odwrócić się plecami do archaicznych stereotypów typu: solidarność - komunizm, narodowcy - socjaliści, lewica - prawica.
więcej:
http://wyborcza.pl/1,76498,2968784.html#ixzz1eA95AGYP

Tych o nicknamie TW "docent". co patrzą z Brukseli na Polskę przez pryzmat miasta nad Sprewą

Mainstreamowych mediów, którymi rządzą albo wnuczek zbrodniarza stalinowskiego albo brat zbrodniarza zza biurka.Lub tych , które zakładali towarzysze na polecenie generała Kiszczaka i Urbana

Polska prawica patriotyczna ma tylko jedną drogę, do zachowania tożsamości narodowej, publiczne pokazywać swą siłę i miłość do Ojczyzny.
Pokazały to obchody 11 11 11 zafałszowane przez media o których wyżej .

И было бы все смешно
Если бы не было так грустно

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

17. w TVN24 Bronek z Dziadzia pala swieczkę diabłu a NE maszerujue

muzyczki na Ikara

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Marian Kowalski, rzecznik prasowy ONR

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl