Marsz na Marsz!

avatar użytkownika Orzech

Pozwolę sobie wkleić tekst mojego redakcyjnego kolegi Krzysztofa Skalskiego, może wyjaśni trochę nieporozumień wokół Marszu Niepodległości i Solidarności.


13 grudnia tego roku stuknie nam równo 30 lat odkąd grupa sowieckich nominatów poprzebieranych w polskie mundury wypowiedziała wojnę wolnym Polakom. I nie ma już dzisiaj cienia wątpliwości, zwłaszcza po ujawnieniu archiwum Mitrochina, że wypowiedziała ją nie z powodu zagrożenia sowiecką inwazją, a tylko dla ratowania swoich namiestnikowskich stołków. Towarzysz Jaruzelski był nawet tak przerażony wolnościowym zrywem Polaków w latach 1980-81, że błagał swoich kremlowskich panów o interwencję. Ciekawe, że Moskwa umyła ręce, władzę sowiecką w Polsce uratowała w Grudniu sama WRONA. Uratowała ją dla siebie i w swoim własnym interesie.
Przy wszystkich rzucających się w oczy różnicach dzisiejsza sytuacja jest w jakiś sposób podobna do tej sprzed 30 lat. Znowu mamy u władzy ludzi, dla których, delikatnie mówiąc, suwerenność Polski nie jest najwyższą wartością w polityce. Donald Tusk za młodych był łaskaw wyartykułować sąd, że „polskość to nienormalność”, a jego ulubiony minister, Radosław Sikorski, tydzień temu ogłasza w Belinie gotowość do kompromisu w sprawie suwerenności. Z drugiej strony znowu mamy do czynienia z wzbierającą falą polskiego patriotyzmu. Po Smoleńsku, storpedowaniu negocjacji w sprawie tarczy antyrakietowej, niebywałej umowie gazowej z Rosją i ostatnich serwilistycznych krokach naszej administracji wobec Berlina, coraz więcej ludzi dostrzega konieczność obrony polskiej niepodległości także przed własnym rządem. Zupełnie jak 30 lat temu!
W ogóle dziwna sprawa z tą naszą historią najnowszą. Po 1918r Polska Niepodległa trwała 21 lat. We Wrześniu zniszczyli ją do spółki towarzysze sowieccy i niemieccy, którzy dopiero dwa lata później skoczyli sobie, jak to w gangach bywa, do gardeł. Po 1989r. sprawa nie jest aż tak oczywista, ale podobieństwa są zaskakujące. Od wyborów kontraktowych do Smoleńska upłynęło praktycznie tyle samo czasu, co od powrotu Piłsudskiego z Magdeburga do Września. A po Smoleńsku nastąpiły rzeczy, które większości z nas nie śniły się w najczarniejszych snach. W ciągu roku zdemontowano praktycznie całą polską politykę zagraniczną, budowaną przy niemałych problemach przez 20 lat. Wykonano szereg serwilistycznych gestów, jak oddanie Rosjanom śledztwa smoleńskiego, odprawa ambasadorów u ministra Ławrowa, budowa pod Ossowem pomnika sowieckim mordercom, czy ostatnio wezwanie Berlina do wzięcia spraw europejskich w niemieckie ręce. A na dodatek zapowiedziano włączenie Polski do strefy Euro. Tej samej, która właśnie malowniczo idzie sobie na dno i z której powoli wyłania się nowe niemieckie mocarstwo.
Oczywiście najprawdopodobniej p.p. Tusk i Sikorski szukają sobie po prostu lepszych posad na niepewne czasy. Minister Sikorski przecież już raz pożegnał się w ciągu jednej nocy z całym swoim antykomunizmem i ostrożnością względem Rosji. Kiedy wydawało mu się, że ma szanse objąć stanowisko sekretarza generalnego NATO. Ciekawe, co teraz wydaje się ulubionemu ministrowi premiera Tuska?
Co wobec tego mogą zrobić Polacy, którym nie widzi się rezygnacja z niepodległego państwa? Którzy poważnie traktują zobowiązania nałożone przez tych przodków, którzy za tę suwerenność wylali morze i własnej i wrogiej krwi? Na szczęście jeszcze nie musimy iść do lasu ani nawet zawiązywać konfederacji w Barze. Na razie wyjdźmy po prostu na ulice 13 grudnia i pokażmy układowi rządzącemu, że akurat suwerenność to jest taką kwestią, w której żadnych kompromisów być nie może. Wyjdźmy wszyscy – piłsudczycy, narodowcy, kombatanci od Powstania po Solidarność, lud pisowski, obrońcy Wiary i Kościoła. O kształt naszego państwa zdążymy się jeszcze nieraz pokłócić. Ale, u licha, kłóćmy się o to w naprawdę Niepodległej!
Spotykamy się o 18.00 na Placu Trzech Krzyży i pójdziemy pod pomnik Piłsudskiego przy Belwederze. W końcu kto, jak nie Ziuk, wie najlepiej, co robić w sytuacji zagrożenia? Po drodze będzie okazja pokazać się Premierowi przed jego kancelarią. A sam Premier Tusk mimo bojowych zapowiedzi raczej nie rzuci na nas polskiej Policji. Może dlatego, że to wciąż polska, a nie granatowa Policja. I zrobimy wszystko, żeby tak zostało…

Krzysztof Skalski

tekst opublikowano na: www.warszawskiPiS.pl

9 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. 13.12.2011 w Warszawie

Spotykamy się o 17.00 na Mszy św. w kościele p.w. św. Aleksandra. Po Mszy pójdziemy pod pomnik Piłsudskiego przy Belwederze.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Orzech

2. Małe sprostowanie.

Pierwszy wpis i od razu wtopa. Msza o 17 nie jest jeszcze potwierdzona, więc na razie oficjalnie obowiązuje godz. 18.

 Orzech | warszawskiPiS.pl

avatar użytkownika Maryla

3. Orzech

dali też info na wpolityce. Dobrze, idą informacje. Późno, ale wreszcie coś konkretnego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Beta

4. Orzech.

Pozdrawiam warszawsko-wawerski PiS. Dziękuję ,stawię się z obstawą.

avatar użytkownika Orzech

5. Beata

:-)

 Orzech | warszawskiPiS.pl

avatar użytkownika Maryla

7. W komitecie honorowym marszu

W komitecie honorowym marszu niepodległości i solidarności, planowanego na 13 grudnia, znajdzie się kilkadziesiąt osób - donoszą politycy PiS. Marsz ma wyruszyć o godz. 18 z Placu Trzech Krzyży i przejść przed pomnik Józefa Piłsudskiego przy Belwederze

Oficjalnie manifestację w warszawskim ratuszu zgłosiło nie PiS, tylko "Społeczny komitet organizacji marszu niepodległości i solidarności". Poinformował o tym przedstawiciel komitetu, warszawski radny PiS Maciej Wąsik.

- Jestem przedstawicielem organizatorów marszu. Będę występował w relacjach z władzami Warszawy i ewentualnie z policją, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa i porządku - powiedział Wąsik.

Poinformował, że w środę o godz. 12 zostanie oficjalnie ogłoszony komitet honorowy marszu. Marsz ma wesprzeć kilkadziesiąt osób.

Do uczestnictwa w komitecie organizatorzy zaprosili m.in. matkę ks. Jerzego Popiełuszko Mariannę Popiełuszko, legendy "Solidarności" Zbigniewa Romaszewskiego, Jana Olszewskiego, Andrzeja Gwiazdę, ks. Tadeusza Isakowicz-Zaleskiego, ks. Stanisława Małkowskiego, pisarza Marka Nowakowskiego, poetę Jarosława Marka Rymkiewicza, naukowców: prof. Zdzisława Krasnodębskiego, dr. Barbarę Fedyszak-Radziejowską, prof. Jana Żaryna.

Na czele komitetu ma stanąć prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Wąsik wyjaśnił dlaczego marsz przejdzie właśnie z Placu Trzech Krzyży przed pomnik Piłsudskiego. - Idziemy z Placu Trzech Krzyży spod pomnika Witosa, potem mijamy pomnik Paderewskiego, potem jest pomnik Dmowskiego, w końcu jest pomnik Piłsudskiego. To są ojcowie naszej niepodległości - powiedział Wąsik.

Magdalena Łań z warszawskiego urzędu miasta powiedziała, że wniosek dotyczący organizacji marszu jest analizowany w stołecznym biurze bezpieczeństwa. Dodała, że informacja o marszu znajdzie się w wykazie zgromadzeń publicznych na stronie internetowej ratusza na trzy dni przed wydarzeniem. Nie chciała podać więcej szczegółów dotyczących marszu.

PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika ciociababcia

8. 13.12.11

Przekazuję też dobrą wiadomość, że organizowane są przejazdy autokarowe. Inforamecje w Biurach PiS.

ciociababcia

avatar użytkownika Maryla

9. Solidarni 2010 popierają

Solidarni 2010 popierają marsz 13 grudnia
Stowarzyszenie
Solidarni 2010 deklaruje poparcie i uczestnictwo w marszu 13 grudnia
organizowanym przez PiS. Weźmiemy także udział w demonstracji pod domem
W. Jaruzelskiego
Autor: BChojnacka, wpisał dnia 05.12.2011r.
Foto:B. Rode




Stowarzyszenie
Solidarni 2010 deklaruje poparcie i uczestnictwo w marszu 13 grudnia
organizowanym przez PiS. Weźmiemy także udział w demonstracji pod domem
W. Jaruzelskiego.



Marsz 13 grudnia

Marsz na Marsz!

Ruszamy
o 18.00 z Placu Trzech Krzyży pod pomnik Piłsudskiego przy Belwederze. W
końcu kto, jak nie Ziuk, wie najlepiej, co robić w sytuacji zagrożenia?
Po drodze będzie okazja pokazać się Premierowi przed jego kancelarią. A
sam Premier Tusk mimo bojowych zapowiedzi raczej nie rzuci na nas
polskiej Policji. Może dlatego, że to wciąż polska, a nie granatowa
Policja. I zrobimy wszystko, żeby tak zostało…

13
grudnia tego roku stuknie nam równo 30 lat odkąd grupa sowieckich
nominatów poprzebieranych w polskie mundury wypowiedziała wojnę wolnym
Polakom.

I
nie ma już dzisiaj cienia wątpliwości, zwłaszcza po ujawnieniu archiwum
Mitrochina, że wypowiedziała ją nie z powodu zagrożenia sowiecką
inwazją, a tylko dla ratowania swoich namiestnikowskich stołków.
Towarzysz Jaruzelski był nawet tak przerażony wolnościowym zrywem
Polaków w latach 1980-81, że błagał swoich kremlowskich panów o
interwencję. Ciekawe, że Moskwa umyła ręce, władzę sowiecką w Polsce
uratowała w Grudniu sama WRONA. Uratowała ją dla siebie i w swoim
własnym interesie.

Całość: http://warszawskipis.pl/pl/entry/marsz-na-marsz.html



Noc z 12 na 13 grudnia

Apel organizatorów corocznych nocnych demonstracji pod domem Wojciecha Jaruzelskiego.

stan_woje_58a7c779cf
Foto: warszawskipis.pl

 

13
grudnia 2011 roku upłynie 30 lat od chwili, gdy komuniści, na czele z
Wojciechem Jaruzelskim, gwałcąc obowiązujące prawo, wprowadzili stan
wojenny. Zdławiono w ten sposób dążenia wolnościowe Narodu Polskiego
wyrażone w wielkim zrywie Solidarności. W wyniku działań komunistycznego
aparatu terroru zamordowano w stanie wojennym blisko 150 osób,
zdelegalizowano NSZZ Solidarność, aresztowano i pozbawiono wolności 
ponad 10 tysięcy działaczy opozycji, wzmożono działania aparatu
bezpieczeństwa i cenzury.

Mimo
upływu ponad ćwierćwiecza osoby odpowiedzialne za gwałt zadany wówczas
Narodowi, nie poniosły żadnej odpowiedzialności, a większość działań
przestępczych komunistycznego aparatu bezpieczeństwa nie znalazła finału
w sądach wolnej Polski.

Dlatego
też od prawie 20 lat w nocy z 12 na 13 grudnia spotykamy się pod willą
autora stanu wojennego - Wojciecha Jaruzelskiego, aby protestować
przeciwko nierozliczonym i nieosądzonym zbrodniom tamtego czasu oraz aby
uczcić pamięć wszystkich ofiar stanu wojennego.

Również
i w tym roku Społeczny Komitet Upamiętnienia Ofiar Stanu Wojennego,
zrzeszający zarówno działaczy opozycji niepodległościowej, jak i młode
pokolenie, zaprasza do udziału w manifestacji pod willą Wojciecha
Jaruzelskiego w Warszawie przy ul. Ikara 5. Spotkajmy się już o godz.
23.30 w nocy z 12 na 13 grudnia. Weźmy ze sobą znicze – dowód pamięci o
ofiarach zamordowanych przez komunistów. Bądźmy razem i razem domagajmy
się osądzenia zbrodni komunistycznych i uhonorowania ofiar stanu
wojennego.

Zło i kłamstwo nie mogą być elementem życia publicznego!

Dobro i prawda muszą zwyciężyć!
Społeczny Komitet Upamiętnienia Ofiar Stanu Wojennego

http://warszawskipis.pl/pl/entry/apel-organizatorow-corocznych-nocnych-demonstracji-pod-domem-wojciecha-jaruzelskiego.html


http://solidarni2010.pl/n,1872,8,solidarni-2010-popieraja-marsz-13-grudnia.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl