Biała flaga Tuska.To już pewne, sam ogłosił .
Tusk chce zmiany traktatu UE, która pozwoliłaby państwom Unii Europejskiej nie należącym do strefy euro partycypować w spotkaniach członków Eurolandu, ale nie miałaby prawa głosu. Polska będzie podejmowała inicjatywy na skalę naszych możliwości. Dlatego w ciągu najbliższych kilku dni będziemy przekonywać do planu działań na najbliższej Rady Europejskiej. Chcemy to zrobić dlatego, że wiemy z całą pewnością, że Polska jest zależna, podobnie jak inne kraje, od tego co stanie się w strefie euro. Nie możemy budować złudzeń o 100-procentowej niezależności w dobie globalizacji - zapowiada Donald Tusk.
Zagrożenie niewypłacalności państw i rozpadu strefy euro niebezpiecznie rośnie, liczone przez niektórych na dni, a wraz z nim groźba upadku banków, paniki społecznej, głębokiej recesji i masowego bezrobocia. Tak wygląda współczesna wersja Wielkiego Kryzysu z lat 30-tych. Historia z lat 30. nas uczy, że globalny kryzys osłabia demokracje, prowadzi do wzrostu znaczenia nowych, radykalnych sił, zwiększając ryzyko międzynarodowego konfliktu. Tą wojną straszył Vincent Rostowski kolegów ministrów z UE, ale w Polsce opowiadał, że jesteśmy Zieloną Wyspa, a Tusk jak Mojżesz przeprowadzi nas suchą nogą przez kryzys. Od tamtego czasu minęły dwa miesiące
Przed wyborami w paździeniku 2011 r. media emitowały w klipach obietnice Tuska :chodzi o miliardy. Nawet o 300 miliardów złotych. To tyle, że moglibyśmy wybudować 50 tys. przedszkoli albo 430 nowoczesnych szpitali - unijny komisarz Janusz Lewandowski. - Nasza przyszłość zależy od tego, czy wywalczymy te pieniądze i jak dużo ich wywalczymy, zachęcał do głosowania na PO.
Brałem udział w tych nieco durnych klipach, ale to była kampania - skomentował Lewandowski. - Nie oznacza to jednak, że obiecanych pieniędzy nie ma. O ile wspólnota się nie rozleci, to możemy zdobyć nawet większe środki - znów obiecuje.
Nawet o pół miliona bezrobotnych więcej, a ewentualne podwyżki płac zaledwie zrekompensują rosnące ceny. Takie, zdaniem ekonomistów, będą konsekwencje 2,5-procentowego wzrostu PKB w 2012 roku. Nie da się powstrzymać wzrostu bezrobocia, chociażby ze względu na wprowadzone cięcia wydatków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu z Funduszu Pracy. W efekcie w przyszłym roku stopa bezrobocia wzrośnie o jeden lub dwa punkty procentowe, czyli do poziomu mniej więcej 14 proc. - Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.
Płace - po uwzględnieniu inflacji, realny wzrost płac już od pewnego czasu trzyma się blisko poziomu zerowego wzrostu. Nie ma przesłanek ku temu, by to się zmieniło - prof. Filar. Po uwzględnieniu inflacji, realny wzrost płac już od pewnego czasu trzyma się blisko poziomu zerowego wzrostu. Nie ma przesłanek ku temu, by to się zmieniło - wskazuje prof. Filar.
Od 1 stycznia budżet zaoszczędzi na chorych Polakach miliardy. Według nowych przepisów, które wchodzą w zycie 1 stycznia 2012 r., gdy lekarz wypisze receptę źle, niezgodnie ze wskazaniami medycznymi lub osobie nieubezpieczonej, to będzie on musiał za to zwrócić kwotę refundacyjną. Pomimo protestów i zastrzeżeń do rozporządzenia minister zdrowia Ewy Kopacz, nie zmieniono zapisów.
Recepty będą wypisywane na wszystkie leki. Problem w tym, że te na leki refundowane zawierają jeszcze jedną rubrykę, a w niej lekarz powinien wpisać czy pacjentowi lek refundowany się należy czy też nie.
Lekarze ustalili, że w tej rubryce ma znaleźć się pieczątka "Refundacja leku do decyzji NFZ". Pacjenci mogą mieć problem: lek wprawdzie kupią, ale za pełną cenę, czyli 100%. O zwrot refundacji każdy musi wystąpić indywidualnie do NFZ.
Minister zdrowia Ewa Kopacz, obecnie marszałek sejmu z ramienia partii PO, tradycyjnie mijała się z prawdą, przed wyborami wmawiając wszystkim, że partia nasza dba o lud swój.
I lud teraz niech płacze i płaci . A jak nie ma na wykupienie leków, to niech tylko płacze.
Na zdrowie?
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Europa dwóch prędkości już jest rzeczywistością. Powoli stajemy się służebnica cudzą.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
2. Szanowny Panie Michale
nie miał kto walczyć o polskie interesy, bo obecni rządzący dbali o swoje wizerunki i fotki z Angelą i Sarko. O Sikorskim juz nie wspomnę, bo te jazdy motocyklem po Chobielinie doskonale pamietamy. PRACOWAŁ NA POPARCIE SWOJEJ KANDYDATURY NA PREZYDENTA.
O Polskę i Jej honor walczymy my, Polacy, pisząc, prostując, żądając prawdy.
Jeszcze Polska nie zginęłą, choć czarne chmury nad nami...
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Udział bez prawa głosu
Udział bez prawa głosu mają kelnerzy - tzn. zapytani "Co pan dziś doradza?" mogą powiedzieć 'Nie doradzałbym dziś pieczeni. Może wątróbka?"