Z okazji 20. urodzin Radia Maryja składamy najserdeczniejsze życzenia. Szczęść Boże !

avatar użytkownika Redakcja BM24

Ojcu Dyrektorowi dr. Tadeuszowi Rydzykowi należą się najwyższe wyrazy uznania i podziękowania za stworzenie medium, które ewangelizuje, ale i łączy Polaków rozsianych na całym świecie wokół dzieła budowy Wspólnoty.

Rodzinie Radia Maryja w Polsce i na świecie serdeczne Bóg zapłać za to, że jesteście, że jesteśmy.

Szczęść Boże na kolejne dziesięciolecia !


Redakcja Blogmedia24.pl

 

 

Zwyciężycie razem z Narodem

 

Ks. bp Kazimierz Ryczan

ordynariusz kielecki


 
Podziwiałem Ojca Maksymiliana Kolbego, któremu marzyło się radio na służbie Niepokalanej. Pierwsze próby poczyniono. Był zachwyt, jednak krótko. Szatan rękami nazistów zabił Ojca Maksymiliana, który przez radio chciał chwalić Niepokalaną. Można zabić człowieka. Można zniszczyć nawet miliony istnień ludzkich. Nie można zabić wiary, nie można zabić prawdy, nie można zabić idei. One są odporne na kule, na krematoryjne piece, na gułagi i eksterminację NKWD. To nie są puste słowa...
Po sześćdziesięciu latach odżyła idea ewangelizującego radia, które przyjęło imię Radio Maryja. Na jego czele stanął nowy rycerz Niepokalanej - ojciec Tadeusz - wspierany mądrymi decyzjami i radami Zgromadzenia Ojców Redemptorystów. Młode drzewko coraz głębiej zapuszcza korzenie. Musi być ono ukorzenione, bo wichury bywają groźne. Ulewy i nawałnice targają nim przez dwadzieścia lat. Pioruny uderzają ze wszystkich stron: od niewierzących, od struktur państwowych, a niekiedy i kościelnych. Drzewo rozrasta się, bo korzeniami sięgnęło duszy wierzącego Narodu rozrzuconego po wszystkich kontynentach świata. Radio słyszane za oceanem i za Uralem jednoczy po latach rodaków pod sztandarem Kościoła, pod sztandarem Niepokalanej. Jednoczy ich Ta, która Jasnej broni Częstochowy i w Ostrej świeci Bramie. To prawda, że rodacy na obczyźnie poznali różne języki, jednak modlić się potrafimy tylko w języku serca. Z językiem serca dotarło do nich Radio Maryja. Fale radiowe, telewizyjne i impulsy internetu przyniosły prawdę o Kościele w Polsce i melodię "Czarna Madonna".
Chcesz dobrze rozpocząć nowy dzień, włącz Radio Maryja. Tam płynie modlitwa, która towarzyszyć ci będzie przy krojeniu chleba dla dzieci, zaprowadzi cię też do zakładu pracy.
Ciekawi cię życie Kościoła, pielgrzymka Papieża, losy prześladowanych chrześcijan? Możesz to usłyszeć i zobaczyć w Telewizji Trwam.
Chcesz pogłębić swoją wiarę? Znajdziesz tu głębokie katechezy na różne tematy.
Chcesz rozproszyć wątpliwości, które rodzą się na skutek aktywności ludzi wrogich Chrystusowi? Posłuchaj biblijnych dialogów prowadzonych przez znakomitych biblistów i profesorów.
Gdy zmęczą twą skołataną głowę agresywne radiowe hity, posłuchaj spokojnych melodii towarzyszących poetycznym strofom wierszy.

Na straży prawdy i wolności
Jubileusze są potrzebne. Pozwalają na wspomnienie narodzin, zmuszają do remanentu osiągnięć, pomyłek, błędów, są okazją do wyrażenia wdzięczności Panu Bogu i ludziom. Koniecznie zmuszają do spojrzenia w przyszłość. Przywołuję zatem na pamięć dyskutantów czasów narodzin Radia Maryja. Byli sceptycy, byli zwolennicy. Wrogów nie warto dziś wspominać, co nie znaczy, że należy ich lekceważyć. Niech nie mącą w dniu jubileuszu naszego dziękczynienia. Każde wielkie i dobre dzieło spotyka się z trudnościami. Bez wrogów i trudności nie okrzepłoby, nie zahartowałoby się, nie miałoby tylu zwolenników.
Radio Maryja i dzieła powstałe przy nim do Polski należą. Cieszą się sympatią milionów Polaków z miast i wiosek, osób starszych, w wieku średnim i dzieci, wierzących i poszukujących, z wyższym i niższym wykształceniem, także polityków. Dzięki Radiu Maryja, Telewizji Trwam i "Naszemu Dziennikowi" polski świat mediów można określić jako pluralistyczny ideologicznie. Bez toruńskich mediów prezentowalibyśmy raczej model białoruski.

Bijące serce Narodu
Należy się wdzięczność Radiu Maryja za budowę wielkiego gmachu patriotyzmu i miłości Ojczyzny opartej na prawdzie historycznej. Przecież Polacy okresu PRL wykształceni byli na podręcznikach historii napisanych przez Missalową i Jefimowa. Skąd mogli wiedzieć, co to była wojna z Armią Czerwoną pobitą pod Warszawą? Co to jest Katyń? Jaki był sens Powstania Warszawskiego i czym w rzeczywistości było AK? To były tematy zakazane. Gdyby funkcjonowała dzisiejsza terminologia, patrioci polscy nazwani byliby terrorystami. Nie ma patriotyzmu bez znajomości korzeni narodowych. Polska nie zaczęła się od Bieruta i Gierka. Sława Polski nie zaczyna się od Unii Europejskiej. Prawdziwa Ojczyzna jest bogata w postacie świętych: Wojciecha, Stanisława, Kazimierza, Maksymiliana Kolbego, księdza Jerzego Popiełuszkę i Jana Pawła II. Na falach Radia i na szpaltach "Naszego Dziennika" wskrzeszani są bohaterowie i patrioci, którzy miłowali Ojczyznę, rozsławiali ją, cierpieli i ginęli w jej obronie. Ciekawe, że nikt nie analizuje głośno, dlaczego ponad połowa Polaków nie poszła na wybory parlamentarne? Przecież to ewidentny dowód na ochłodzenie temperatury dzisiejszego patriotyzmu. Niech jubileusz dwudziestolecia stanie się biciem na alarm. Niech usłyszą ten dzwon także rodacy, którzy znaleźli pracę za granicą.


Trafione w dziesiątkę!
W III Rzeczypospolitej na polu kultury i oświaty zaroiło się od prywatnych szkół średnich i wyższych. Rozmnożyły się wydziały teologiczne oraz gdzieniegdzie specjalizacje medialne. Strzałem w dziesiątkę było powołanie do życia Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Wiedza, praktyka, formacja chrześcijańska przekuwana jest na trud ewangelizacyjny. Jest to jedna z najbardziej trafnych inwestycji w Polskę i Kościół w ostatnich latach. Ta dziedzina ma przyszłość. To młode dziecko dwudziestoletniego dzieła Radia Maryja wymaga troski i zainteresowania się strony kościelnej, do czego zachęca ks. kard. Zenon Grocholewski, prefekt Kongregacji Nauki, niejednokrotnie nawiedzający tę uczelnię.
W dniu jubileuszu chciałem pogratulować przenikliwości "Naszemu Dziennikowi", który korzeniami tkwi w dziele Radia Maryja. Nawiązuję do tragedii smoleńskiej. Wielkie nośniki medialne zgodziły się z oficjalną linią Putin - Tusk - Komorowski, ogłosiły wyniki dochodzeń mniej więcej po linii Anodiny i nastała cisza. "Nasz Dziennik" nie umilkł. Nie przestał wspominać tragedii i zadaje pytanie, dlaczego to się wydarzyło? Dlaczego Wielki Brat przywłaszczył sobie główne nośniki informacji na ten temat? Dlaczego w relacjach sąsiedzkich traktowani jesteśmy jak za czasów PRL? Stawiajcie te pytania, bo dochodzenie prokuratorskie jeszcze się nie zakończyło. Łzy osieroconych rodzin jeszcze nie obeschły. Prawda niewygodna jest trudna do odkrycia, jeśli jest możliwa. Prawdziwi patrioci, którzy zginęli na służbie Ojczyźnie, tego oczekują.

Pod krzyżem z Niepokalaną
Mam jeszcze jedną małą refleksję. Socjologowie religii i nie tylko określają polską religijność jako ludową i tradycyjną, wyraźnie nadając temu określeniu znaczenie wartościujące. Religijność ludowa czy tradycyjna jest specyficzną formą przeżywania relacji człowieka do Boga. To nie jest fałszywa religijność, ale na wskroś prawdziwa. Przeżywają ją profesorowie wyższych uczelni i mieszkańcy wiosek. Na jej gruncie wyrosły niezapomniane tradycje religijne, chociażby wieczerza wigilijna. To jest typ religijności, który może uzyskać i uzyskuje pogłębienie religijno-intelektualne dzięki działalności wydziałów teologicznych, dzięki katolickiej prasie, dzięki publikacjom, dzięki Radiu Maryja. Na jego głos czekają miliony Polaków w Polsce i za granicą. Czeka nie tylko Rodzina Radia Maryja, czeka też wielu Polaków, którzy przyjmują postawę ewangelicznego Nikodema i nie chcą się przyznać do sympatyzowania z tym religijnym medium, bo w środowisku laickich liderów nie jest to dobrze widziane.
Drogi Jubilacie! Niech Niepokalana przeprowadzi Cię bezpiecznie po drodze, która wiedzie pod krzyż. Tu zwyciężycie razem z Narodem.

Etykietowanie:

18 komentarzy

avatar użytkownika natenczas

1. Przyłączam się do życzeń

Dziękuję za wszystko co było, jest i co będzie.
Dziękuję za Radio i TV Trwam, za świetne audycje i rozmowy z ciekawymi ludźmi.

Zainteresowała mnie też oferta telefonii komórkowej 'W naszej Rodzinie".
Dotychczas miałem "wRodzinie" dwa numery, ale nowa oferta wydaje się jeszcze korzystniejsza.
http://wnaszejrodzinie.pl/

Dziękuję!

Alleluja! - i do przodu

avatar użytkownika Goethe

2. Ja także poprzez łamy portalu bm24...

... Pragnę złożyć najserdeczniejsze życzenia i podziękowania dla Radia Maryja jako całości jak i również dla jego twórcy i założyciela Ojca Tadeusza Rydzyka i wszystkich bezpośrednich współpracowników, prowadzących i dla całego zgromadzenia Ojców...
Dziękuję i życzę wszystkiego naj. w ogóle słuchającym Radio Maryja i angażującym sie czy to modlitewnie czy też czynnie w dzieło Ewangelizacji i szerzenia prawdy, walki o człowieka, rodzinę ... w ogóle za Miłość i Dobrą Nowinę... Błogosławieństwa Bożego i dalszej opieki Maryi...
Choć nie jestem stałym słuchaczem radia to jednak był taki czas gdy to radio było dla mnie i mojej rodziny jedyną ostoją i jedynym światłem Nadziei w ogóle... Kto wie co by było gdyby nie Radio Maryja i płynąca w eter otucha, pocieszenie, nadzieja...

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika intix

3. Ja również...

Ja również przyłączam się do zyczeń i podziękowań...
Także nie jestem stałą słuchaczką Radia Maryja, ale poprzez internet czerpię Dobro płynące z Jego działalności...
Pięknie dziękuję...
Życzę wiele Łask Bożych ...
***
Z Panem Bogiem...

Ostatnio zmieniony przez intix o sob., 03/12/2011 - 14:58.
avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Radio Maryja,

Ich Ekscelencje:

Ojciec Dyrektor, Tadeusz Rydzyk
Radio Maryja
Słuchacze Radio Maryja

Szczęść Boże na kolejne dziesięciolecia !

Z wyrazami szacunku
j.m. zieleśkiewiczowie

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Jacek Mruk

5. Ostoja Polski i Polskiej Wiary

Ojciec Rydzyk ponoszący osobiście ofiary
Na barkach za sianie Miłości
Dążenie do trwania podstaw Polskości
Głoszenie słowa Bożego dla Polaków
Czego nie znoszą bandy prostaków
Pozdrawiam

avatar użytkownika ciociababcia

6. Dzisiejsze uroczystości są piękne,

Właśnie w Toruniu jest śpiewana Pieśń Te Deum Laudamus ...

http://www.youtube.com/watch?v=2UN35U5xFZM

Homilia wygłoszona z okazji XX rocznicy powstania Radia Maryja
ks. abp. Sławoj Leszek Głódź- Metropolita Gdański (2011-12-03)

http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=28419

ciociababcia

avatar użytkownika Tamka

7. Przylaczam sie do zyczen

wszelkiego blogoslawienstwa dla tworcow Radia Maryja i dla wszystkich tych, ktorzy na codzien pomagaja realizowac misje RM.
Szczesc Boze!
T.
PS. Polecam wysluchac Homilie ks. arcybiskupa Leszka Głódzia.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

8. homilia w skrócie PAPa

W kościele św. Józefa w Toruniu uroczystej mszy przewodniczył ordynariusz toruński bp Andrzej Suski, a homilię wygłosił metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.

"Tu Radio Maryja - katolicki głos w naszych domach. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica". Od dwudziestu lat, od 8 grudnia 1991 roku, słowa te rozbrzmiewają na radiowych falach. Docierają do polskich domów i serc" - powiedział w homilii abp Głódź.

Przypomniał, że inauguracja Radia Maryja miała miejsce w święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

- Pamiętam dobrze czas początku, sprzed dwudziestu laty. Zbiegł się z rozpoczęciem mego biskupiego posługiwania w Ordynariacie Polowym Wojska Polskiego (...) Pamiętny okres przemian ogarniających wiele dziedzin polskiego życia. Wydawać się mogło, że odejdzie w przeszłość miniony, zły czas - mówił metropolita gdański .

- Rzeczywistość okazała się inna, trudniejsza, bardziej złożona, niekiedy gorzka i zaskakująca. Nowe hasła: prymat gospodarki przed człowiekiem i jego prawami, szczególnie tymi dotyczącymi sfery pracy. Ideologia konsumpcjonizmu spłaszczająca, wręcz deprecjonująca wartości duchowe - podkreślił abp Głódź.

- Nikt także nie przypuszczał, że pod swoistym pręgierzem stanie Kościół, rzekoma twierdza "ciemnogrodu", rzekoma przeszkoda na drodze budowania nowego ładu gospodarczego, społecznego, obyczajowego, przemian cywilizacyjnych - dodał.

Abp Głódź zaznaczył, że Radio Maryja już na starcie stało się mocnym głosem sprzeciwu, broniącym prawdy o polskim Kościele.

- Ojciec Tadeusz w 1991 r. podjął wyzwanie (...) Kiedy pytano go o motywy decyzji o rozpoczęciu funkcjonowania Radia powtarzał: Moją ambicją jest głosić Ewangelię. Budował to Radio konsekwentnie, uparcie, czynem i modlitwa(...). Czynił to wśród niechęci wielu, na rzeczywistym można powiedzieć torze przeszkód, nawet samej Prowincji Redemptorystów - podkreślił.

Hierarcha powiedział, że nie przybył aby głosić pochwały na cześć Ojca Dyrektora, ale "co prawda to prawda i trzeba to powiedzieć". - I kto zna Ojca Dyrektora, to wie, że pochwały lubi, ale dziś przy okazji 20-lecia nawet mu się należą - dodał, wywołując wesołość zgromadzonych i zakłopotanie o. Tadeusza Ryzyka.

Arcybiskup ubolewał, że Radio Maryja były atakowane i szkalowane, próbowano odebrać mu koncesję, a media laickie odmalowują wizerunek o. Rydzyka czarną barwą, nie szczędząc potwarzy. Pytał: "gdzie się podziała dziennikarska solidarność?".

Hierarcha podkreślił, że dobrze zna toruńską rozgłośnię, gdyż słucha jej od lat, ale też z racji przewodniczenia Zespołowi Biskupów ds. Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja.

- Ten zespół pięciu biskupów nie jest zespołem samozwańczym, tylko powstał w woli Episkopatu Polski, który, ceniąc ewangeliczny dorobek, jest świadom także wielkiej misji, która spoczywa na Radiu Maryja. Troska jest wyrazem pozytywnego nastawienia. Nie przejawiamy przecież troski o to, co jest nam obojętne (...) Stanowi ona świadectwo odpowiedzialności - dodał.

Podczas mszy odczytano list przesłany w imieniu papieża Benedykta XVI przez sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertone.

- Benedykt XVI, dziękując wam za 20 lat ofiarnej misji ewangelizacyjnej, prosi Boga za przyczyną Matki Najświętszej, patronki Radia Maryja, aby to dzieło przenikania do sumień ludzkich, prowadzone przez zgromadzenie zakonne redemptorystów w Polsce i na świecie zaowocowało trwałym zwycięstwem dobra nad złem i przyczyniło się dla dobra wielu chrześcijan i całego waszego kraju. W tym duchu łączę się i ja w radości, jaką przeżywacie i pozdrawiam wszystkich uczestników uroczystości oraz radiosłuchaczy - napisał m.in. kardynał.

Uczestnicy jubileuszu tradycyjnie skierowali list do papieża Benedykta XVI. Podziękowali za przesłanie skierowane za pośrednictwem kard. Bertone i zapewnili, że tak jak wspierali posługę Jana Pawła II, tak łączą się z obecnym Ojcem Świętym "w niestrudzonej misji ewangelizacyjnej na wszystkich kontynentach świata swoją modlitwą i cierpieniem".

W mszy uczestniczyło kilkunastu biskupów i kilkudziesięciu księży, a także wielotysięczna rzesza słuchaczy Radia Maryja (według o. Rydzyka - 12 tysięcy). Obecnych było kilkudziesięciu parlamentarzystów PiS (m.in. Anna Fotyga, Mariusz Błaszczak, Ryszard Czarnecki) i Solidarnej Polski (m.in. Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski, Beata Kempa). Przed kościołem rozstawiono trzy ogromne namioty z telebimami.

PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. VIDEO RELACJA - XX rocznica

VIDEO RELACJA
- XX rocznica powstania Radia Maryja

http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=1140637

kilka klipów pod linkiem

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Homilia Księdza Arcybiskupa

Homilia Księdza Arcybiskupa Metropolity Gdańskiego Sławoja Leszka Głódzia
wygłoszona podczas Mszy św. w 20. Rocznicę Radia Maryja
w Sanktuarium MB Nieustającej Pomocy w Toruniu 3 grudnia 2011 r.

"To jest droga, idźcie nią!" Słowa Proroka Izajasza z I Czytania. (Iz 30,21)

Ekscelencjo Księże Biskupie Andrzeju, Pasterzu Kościoła Toruńskiego!
Wasze Ekscelencje Księża Biskupi!

Ojcze Dyrektorze wraz z Zespołem Radia Maryja i Telewizji Trwam!
Członkowie Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela z Ojcem Prowincjałem Januszem!

Bracia Kapłani!

Siostry Zakonne!

Parlamentarzyści, samorządowcy, przedstawiciele różnych struktur życia Narodu!

Wielka Rodzino Radia Maryja!

Studenci Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej!

Uczestnicy dzieł u których początków stoi Radio Maryja!

Bracia i Siostry zgromadzeni w świątyni Pańskiej, pośród nich Goście – przybysze z różnych stron Polski i świata!

Słuchacze Radia Maryja i Telewidzowie Telewizji Trwam, którzy duchowo łączycie się z naszą wspólnotą!
Bracia i Siostry!

„Tu Radio Maryja – katolicki głos w naszych domach. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica”.

Od dwudziestu lat, od 8 grudnia 1991 roku, słowa te rozbrzmiewają na
radiowych falach. Docierają do polskich domów i serc. Z czasem dzięki
przekazom satelitarnym – także dalej, poza granice Ojczyzny, do krajów
Europy, Ameryki Północnej i Środkowej, pod Koło Podbiegunowe. Tam, gdzie
mieszkają nasi rodacy, gdzie rozbrzmiewa polska mowa. Gdzie swoją
posługę pełni jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Boży Syn, który „wydał samego
siebie za nas, aby odkupić nas od wszelkiej nieprawości” (Tt 2,14).
Niech będzie pochwalona Maryja, zawsze Dziewica!

Matka Boga Żywego, zjednoczona z Synem w zbawczym dziele. Wypowiadamy
dziś to pozdrowienie. Deklarację naszej wiary. Wyraża także to, co
najważniejsze, co stanowi istotę naszej ziemskiej Ojczyzny – Polski. Od
wieków bowiem idą pokolenia ojczystymi drogami za Chrystusem i z
Chrystusem i towarzyszy im Jezusowa Matka.

I. Te Deum za drogę dwudziestolecia

Pozdrowienie to, które każdego dnia tak często powtarzane jest w
Radiu Maryja, wypowiadane dziś tu, w tej świątyni, podczas naszego
Eucharystycznego zgromadzenia, rozbrzmiewa w sposób szczególny.

Bo to dzień Jubileuszu – Rocznicy Radia Maryja. Dzień wdzięczności
Bogu za przebytą drogę. Drogę dwudziestolecia. Za ludzi, którzy tą
drogą szli. Za dzieła, które tworzyli. Za ewangeliczny siew, który od
lat wzrasta bogatym plonem urodzaju.

Wszyscy, którzy tworzyli i tworzą Radio Maryja – wielką wartość
Kościoła i Ojczyzny – wyśpiewują dziś dziękczynne Te Deum laudamus.

Ojciec Dyrektor Tadeusz Rydzyk, inicjator i twórca Radia Maryja, jego
współpracownicy, dobroczyńcy – tylu ich – dzięki których ofiarności,
to Radio może funkcjonować we właściwy sposób. Także ci, którzy z tego
dobra korzystali i korzystają. Słuchacze Radia Maryja. Wspólnoty Rodzin
Radia Maryja. Uczestnicy rozlicznych dzieł, które to Radio
zainicjowało.

Te Deum laudamus – za drogę dwudziestolecia i plon dwudziestolecia:
bogaty i dorodny. Więc dziękujemy za ten czas, za ludzi i zdarzenia.
Tyle ich!

Podczas tej Eucharystii ku Chrystusowi, który nas umiłował (por. Ef
5,2), kierujemy przede wszystkim naszą modlitwę dziękczynną za dary
ducha i serca ofiarowane Radiu Maryja, przez tych jego współtwórców,
dobrodziejów i przyjaciół, przed którymi otworzyły się w ciągu tych
dwudziestu lat bramy wieczności, którzy stanęli w obliczu Pana (por. 2
Kor 5,8).

Umiłowani! Do nich zaliczam moją Mamę – wierną Słuchaczkę Radia Maryja.

Dzień pierwszej emisji programu Radia Maryja przed dwudziestu laty
miał miejsce w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi
Panny. Tego dnia Kościół sławi Matkę Jezusową, którą Bóg umiłował „
miłością wyższą niż kogokolwiek ze stworzeń” (Pius IX, bulla Ineffabilis Deus)”.
W macierzyńskie dłonie Niepokalanej, Świętej Bożej Rodzicielki, Radio
Maryja złożyło swoją misję. Pod Jej przewodnictwem ruszyło w swą
apostolską drogę, ukazując polskim pokoleniom Chrystusa, przekazując im
radosną wieść, że „Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata” (1 J
3,5), że mamy Matkę, która nas zna. Matkę, która pokoleniom polskim XXI
wieku przekazuje w duchu miłości i troski tamto polecenie,
wypowiedziane podczas uczty weselnej w Kanie Galilejskiej: „Zróbcie
wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2,5).

Maryja – znak tego wszystkiego, co Polskę stanowi, Jej siły i
duchowego piękna. Jej wierności Chrystusowi – mimo tylu wysiłków, aby
tę wierność osłabić, a nawet zniszczyć.

Dlatego to Radio Maryja jest radiem modlitwy, katechezy, zanurzone w
Polskę, w jej duchowość i chrześcijańską tożsamość. Przybrało Jej imię –
Radio Maryja.

„Myślę, że Radio Maryja jest szczególnym jak gdyby wyrazicielem,
wcieleniem tej maryjnej duchowości Polski”. To słowa błogosławionego
Ojca świętego Jana Pawła II. Wypowiedziane w Rzymie” 29 marca 1995 roku.
Słowa te dotykają istoty, charyzmy i stylu tego Radia.

II. To jest droga, idźcie nią

Bracia i Siostry!
Drodzy Radiosłuchacze i Telewidzowie!

Pierwsze czytanie z proroka Izajasza niesie obrazy Bożej obecności w
świecie. Jego rozrządzeń, troski, wysłuchania tych, którzy w czystości
swych serc kierują swoje prośby ku Niemu.

Mówi prorok Izajasz: w chwili niepewności i zagubienia „Twoje uszy
usłyszą słowa rozlegające się za tobą: „«To jest droga, idźcie nią!» (Iz
30, 21)

Przed dwudziestu laty Radio Maryja wstąpiło na drogę, którą wskazał
Pan. Mówi o niej Ewangelia dzisiejszego dnia według św. Mateusza.
Słyszeliśmy przed chwilą te słowa. Jezus posyła apostołów, Dwunastu,
swych wysłanników zbawienia, „do owiec, które poginęły z domu Izraela”.
Mają obwieszczać nadchodzące królestwo niebieskie. Ale zostają posłani
do wspólnoty swego narodu także po to, aby służyć tym, którzy znajdują
się w potrzebie; a więc: „leczyć wszystkie choroby i wszystkie
słabości” (Mt 9,35). Swoją posługą osłaniać każdego człowieka. I
jesteście, drodzy Ojcowie, twórcy Radia Maryja, dziedzicami tej
ewangelicznej posługi, czynienia której nakazał sam Jezus i do której
wzywa, abyście szli tą drogą.

Na jej początku – wie o tym najlepiej Ojciec Dyrektor – było
„robotników mało” (Mt 9, 37). Wyruszyli przecież „na swoje żniwo” –
mimo to wierni, ufni, oddani. Bo we wspólnocie naszej Ojczyzny jest
wciąż wiele jest owiec, które zaginęły, a trzeba odnaleźć. Są wśród
niej ci, których trzeba leczyć. Nie tylko z choroby ciała, ale i ducha.
Są ci, których można próbować wskrzesić ze śmierci grzechu,
samotności, rozpaczy. Są trędowaci – odsunięci, wydziedziczeni,
opuszczeni przez struktury dobrobytu i egoizmu. Są ci, których ogarnęły
złe duchy kłamstwa, fałszu, pogardy. Także ci, którym, jakby od nowa,
należy mówić o Chrystusie, Ewangelii, Kościele, Ojczyźnie. Bronić przed
utratą tożsamości chrześcijańskiej i narodowej, przed wydziedziczeniem
z polskości.

„To jest droga, idźcie nią!” (Iz 30, 21). „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie” (Mt 10,8)

Umiłowani!

Przejdźmy – w największym skrócie – drogę ewangelicznego „darmowego dawania” – dzieło Radia Maryja.

Pamiętam, dobrze czas początku – sprzed dwudziestu laty. Zbiegł się
on z rozpoczęciem mego biskupiego posługiwania w Ordynariacie Polowym
Wojska Polskiego. Przed Chrystusem otwierały się wtedy drzwi koszar,
instytucji wojskowych, przez lata na głucho zatrzaśnięte. Pamiętny okres
przemian ogarniających wiele dziedzin polskiego życia.

Krzyże wracały do szkół, do szpitali, do więzień, do izb
żołnierskich. Otwierały się całe przestrzenie dla Kościoła. Nawet
nieboskłon nieba – dla częstotliwości fal radiowych. Wydawać się mogło,
że odejdzie w przeszłość miniony, zły czas. Że Polska powstająca, by
żyć, odrzuci to wszystko, co miało związek z opresyjnym, ateistycznym i
materialistycznym systemem. Wesprze się na tym, co mocne, trwałe,
wyrosłe z dobra, z przejrzystych, jasnych wartości. Zrealizuje
pragnienia i nadzieje Narodu, które z taka siłą uzewnętrzniły się w
sobie poprzez Solidarność. Przywróci wartości polskiego dziedzictwa –
duchowego, społecznego, historycznego – boleśnie przez lata
deprecjonowanego, rugowanego, ukazywanego w krzywym zwierciadle.

Rzeczywistość niestety okazała się inna, trudniejsza, bardziej
złożona, niekiedy gorzka i zaskakująca. Nikt nie przypuszczał, że siłom
starego porządku tak szybko się wybaczy. Bez zadośćuczynienia, bez
uszczerbku w stanie ich posiadania.

Nikt także nie przypuszczał, że pod swoistym pręgierzem stanie
Kościół. Rzekoma twierdza „ciemnogrodu”. Rzekoma przeszkoda na drodze
budowania nowego ładu gospodarczego, społecznego, obyczajowego,
przemian cywilizacyjnych.

Zabrakło dobrej woli, aby zrozumieć, że w trudnych, powojennych
latach, kiedy Polska nie z własnej woli znalazła się w komunistycznym
systemie, to Kościół stał się depozytariuszem polskiej wolności. To
jego droga: wierności i prawdy Chrystusowi i wartościom ojczystym, była
drogą prowadzącą ku zwycięstwu... Zwycięska droga na której Boża
Opatrzność postawiła mocarzy ducha, sługi Kościoła i Ojczyzny:
kardynałów Augusta Hlonda, Adama Stefana Sapiehę, Stefana Wyszyńskiego,
Karola Wojtyłę – błogosławionego Jana Pawła II.

Droga ofiary. Jesteśmy jej świadomi, wielu z obecnych tu starszych
kapłanów mogłoby powiedzieć niejedno o tylu udrękach. Jako symbol takiej
drogi przywołajmy postaci bł. Księdza Władysława Findysza – kapłana
diecezji rzeszowskiej i bł. Księdza Jerzego Popiełuszki. Dwóch kapłanów,
męczenników za wiarę w czasach PRL-u, których Kościół wyniósł do
chwały błogosławionych. Ksiądz Findysz został zakatowany we więzieniu w
Rzeszowie w 1964 roku. A Ksiądz Popiełuszko 20 lat później. To był
obraz tamtego Kościoła. Znów spychanego ze sceny życia. Znów stawianego
– jak powiedziałem – pod swoistym pręgierzem. Wtedy, także dziś.

Radio Maryja – już wtedy, na starcie – stało się tym mocnym głosem
sprzeciwu. Na czym ten sprzeciw polegał? Na nicowaniu prawdy o polskim
Kościele i o jego drodze.

III. „Moja ambicją jest głosić Ewangelię”

Umiłowani!

Kolejny istotny motyw tamtego czasu. Wolność słowa, mediów...
Możliwość swobodnego mówienia – po latach niemówienia. Powstawanie
gazet, pism, rozgłośni radiowych, stacji telewizyjnych. Także
katolickich.

Rozumieliśmy dobrze – biskupi, kapłani, ideowe środowiska katolickie –
ich znaczenie, wręcz niezbędność, dla ewangelicznego przekazu.
„Kościół w środkach społecznego przekazu widzi dar Boży” – to zdanie
zaczerpnięte jeszcze z opublikowanej jeszcze w czasach pontyfikatu
Pawła VI Instrukcji Communio et progressio (Wspólnota i postęp, 1971)
wciąż jest aktualne. Jaśniały postaci skutecznych apostołów Bożego
Słowa przekazywanego w II Rzeczypospolitej za pomocą nowoczesnych dla
tamtych czasów mediów: przez św. Ojca Maksymiliana – który wydawał 1,5
mln „Rycerza Niepokalanej” – dziś wszystkie pisma katolickie nie mają
tyle nakładu. Czy bł. Ksiądz Ignacy Kłopotowski – znają go Siostry
Loretanki. Ich użyteczność w służbie Prawdy była oczywistością. Ich
obecność – potrzebą czasu. Był to czas, kiedy poczęliśmy użyźniać
ziemię katolickich mediów – w dużej mierze jałową, spadek po
komunistycznej epoce. Zresztą taki stan jest we wszystkich krajach,
Kościołach po „demokracji ludowej”. Jakże marginalne miejsce zajmowały w
niej katolickie media. Reglamentowane przez komunistyczne władze,
cenzurowane, w najmniejszym stopniu nie odpowiadające potrzebom.
Zawłaszczane także przez licencjonowane przez władze tzw. „katolickie
stowarzyszenia”, które choć miały szyld „katolicki”, nie miały przecież
kościelnego imprimatur. Starały się Panu Bogu zapalać świeczkę. Ale
zapalały też ogarek diabłu, przymuszane przez czynniki zewnętrzne lub
własną strategię. Bywało, że brały stronę cezarów tego świata, kiedy ci
próbowali siadać na ołtarzu Chrystusa. Starsi to dobrze pamiętają.

Pamiętają także sierpień 1980 roku. Tamten czas, kiedy wołaniu o
przywrócenie godności i sensu polskiej pracy polskie pracy, towarzyszyło
żądanie radiowej transmisje Mszy świętej. Pierwsza transmisja z
kościoła Świętego Krzyża w Warszawie. Jakże to było pamiętne przeżycie.

Lata 90. Czas organizowania mediów: publicznych, prywatnych,
komercyjnych. I czas walki o prawdę w mediach. Walki przez lata
niepodejmowanej. W mediach w służbie ideologicznego systemu prawda była
wartością lekceważoną, poniewieraną, nieobecną. Natomiast w nowej
sytuacji poczęła być poddawana presji rozmaitych tzw. „imperiów”
medialnych, zależności finansowych i organizacyjnych, i wszelkiego
rodzaju manipulacji.

Ojciec Tadeusz w 1991 roku podjął to wyzwanie. Odpowiedział na
wezwanie Chrystusa: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię
wszelkiemu stworzeniu” (Mk 16,15).

Kiedy pytano go o motyw tej decyzji o rozpoczęciu organizowania Radia
odpowiadał: „Moją ambicja jest głosić Ewangelię”. Budował
konsekwentnie. [Żeby była sprawa jasna – nie przybyłem tu głosić
pochwał na cześć Ojca Dyrektora. Ale co prawda to prawda i trzeba to
powiedzieć. I kto zna Ojca Dyrektora to wie, że pochwały lubi. Ale dziś
przy okazji 20-lecia nawet mu się należą.] Dlatego, że budował to
radio konsekwentnie, uparcie. Czynem i modlitwa. Zawierzeniem
Niepokalanej. Tej, która starła głowę apokaliptycznego węża –
symbolizującego szatana. Matce Bożej Zwycięskiej. Matce Bożej
Nieustającej Pomocy, która tak mocno wrosła w duchowość redemptorystów –
Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela. Zawierzył Jej wszystko. Czynił
to wśród niechęci wielu, na rzeczywistym, można powiedzieć, torze
przeszkód. [Nawet w samej Prowincji Ojców Redemptorystów].
Konsekwentnie, uparcie.... I można powiedzieć: Udało się! Radio Maryja
trwa! Radio Maryja żyje. I jest dojrzałe – ma dwadzieścia lat! I ma
także bogate archiwum wycinków prasowych: potwarzy, prasowego nękania. I
dziś trzeba powiedzieć: „Panie, przebacz im”… I powiedzmy to wyraźnie –
„Panie, przebacz im, choć wiedzą i nie wiedzą, co czynią”.

Te lata idą z Tobą Ojcze Dyrektorze. Wiesz, kiedy i co się wydarzyło,
czego przybyło, co się zmieniło. Znasz kształt włodarstwa swego. Jego
wagę, jego wartość dla Kościoła i Narodu. Znają je twoi współpracownicy
– ojcowie redemptoryści i osoby świeckie. Wolontariuszki i
wolontariusze. Zna polska wspólnota wiary i ojczyzny.

Dlatego tu dziś jesteśmy. Biskupi, kapłani, wierni – z ojczyzny i
krajów polskiego osiedlenia. [Tu widzę nawet transparent z Berlina]. Z
rożnych rejonów, [z Jeleniej Góry]. Z różnych stron napływają też
życzenia, zapewnienia o modlitwie, słowa wdzięczności za drogę tych
dwudziestu lat Radia Maryja, Drogę Radia w służbie Prawdy, Kościoła,
Ojczyzny.

W dniach rocznic chętnie spoglądamy wstecz, na godzinę początku, na wydarzenia, które wyznaczały drogę wzrostu i rozwoju.

A było to w krakowskich Łagiewnikach. Tam, gdzie za pośrednictwem
Siostry Faustyny zostało ogłoszone orędzie o miłosiernej miłości Boga,
zapadła 10 lutego 1990 roku decyzja o stworzeniu Radia Maryja. A dzień
pierwszej emisji – już przywoływany – miał miejsce w uroczystość
Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w 1991 roku. Rozpoczął
się pierwszy odcinek drogi, kiedy Radio Maryja poczęło funkcjonować jako
rozgłośnia lokalna. Uruchomiło stacje nadawcze w Toruniu i Bydgoszczy.
Potem pod jednym skrzydłem gromadzono kolejne lokalne koncesje, także
te, które na rzecz nowego radia cedowały niektóre diecezje. Kolejny
krok: uzyskanie statusu nadawcy społecznego. I dlatego trzeba dziś
wyraźnie powiedzieć: To nie jest radio folklorystyczne czy samozwańcze
poza prawem. Działa zgodnie z prawem i decyzją KRRiT, które otrzymało
ogólnokrajową koncesję. Emisje za pośrednictwem satelity – wielki
sukces, ogromny zasięg. Okresowe koncesje ogólnokrajowe. Pierwsza w 1994
roku, ostania – w 2008. Czas dzieł wyrastających z posługi radiowej:
wielkiej Rodziny Radia Maryja, Telewizji „Trwam”, także Fundacji Lux
Veritatis, także inicjatyw o charakterze gospodarczym, które napotkały
taki opór.

Czas budowania i umacniania swego miejsca, szczególnie w obszarze mediów katolickich.

I czas ataków. Szkalowania, prób odebrania koncesji, pomówień i
oskarżeń. Procesów. Dobrze je pamiętamy. Szczególnie ty, Ojcze
Dyrektorze, którego wizerunek media laickie odmalowywano niezmiennie
czarną barwą, nie szczędząc oskarżeń i potwarzy.

Skąd się to brało? Skąd się to wciąż bierze? Pytamy. A gdzie się
podziała dziennikarska solidarność? Przecież w tylu sprawach
dziennikarze stoją murem. A gdzie się podziała solidarność medialna.
Jeszcze raz powtarzam: Radio Maryja działa przecież legalnie.

Jeden z motywów. Radio Maryja – w tym jego siła – na swoim starcie
przyjęło jasne i klarowne założenie: że będzie środkiem autentycznego
społecznego komunikowania. Ważną rolę w swym programie przypisze
rozmowom ze słuchaczami, dialogowi. Lepiej dialogować w studio radiowym
jak na ulicy. Stworzy możliwości, żeby jego współtwórcami byli sami
słuchacze. Umożliwi przekazywanie im swoich myśli, opinii, sądów.
Zarówno w kwestiach dotyczących wiary – jest przede wszystkim radiem
nakierowanym na ewangeliczny przekaz. Ale także na rzeczywistość, w
jakiej żyjemy, na to co określa się terminem przestrzeni publicznej.
Upodmiotowieniem odbiorców. Czego brak tylu mediom. Bo to pozory tylko.
Słuchacze nie są tam upodmiotowieni. Jak w „Szkle kontaktowym”. Że
będzie się w tym radiu mówiło o polskim dziś. W sposób szczery,
niezmanipulowany, niewyreżyserowany. Spontaniczny, otwarty, nie podszyty
koniunkturą i grą pozorów. Bywało – w sposób przejaskrawiany, niekiedy
nietrafny. Ale wypływający ze źródeł miłości, motywowany troską o bieg
polskich spraw, czasem bólu, czasem żalu... Bo różny jest zakres tych
spraw. Szczególnie gdy dotyczy zagadnień moralnych społecznych, spraw
lokalnych wspólnot. To z tego kontekstu płynęły oskarżenia w stronę
radia Maryja, rozgłośni, która prezentowała własne spojrzenie na wiele
problemów, w najmniejszym stopniu nie ulegała tzw. poprawności
politycznej.

Ponad tym hałasem, zacietrzewieniem, kłamstwem, agresją, potwarzami
niesprawiedliwością i złą wolę, kierowanymi w stronę Radia Maryja
jaśniały słowa Jana Pawła II, wypowiedziane 29 marca 1995 roku,
adresowane do Radia Maryja. Słowa, jasne, klarowne, jednoznaczne: „Ja
Panu Bogu dziękuję codziennie, że jest w Polsce takie radio i że się
nazywa radio Maryja” (29 marca 1995).

Dlatego dziś dziękujemy Tobie błogosławiony Janie Pawle II za to
świadectwa zaufania pokładane w Radiu Maryja. Potwierdzane przy różnych
okazjach. I to jest ten nasz bukiet wdzięczności jubileuszowy,
rocznicowy, wyrażany w stronę bł. Jana Pawła II i Ojca Świętego
Benedykta XVI.

IV. Dziękujemy Ci, Radio Maryja

Umiłowani!

O wartości Radia Maryja, wiemy najlepiej my, jego odbiorcy, jego
słuchacze. To do nas, wspólnoty Kościoła i narodu, skierowana jest jego
posługa. I dlatego mamy największe prawo do jej oceny, do wyrażenia
własnych opinii, do wdzięczności.

Oto pierwszy motyw tej wdzięczności. Radio Maryja to radio modlitwy,
radio liturgii. Niosą ją radiowe fale: Jutrznia, Godzinki, Msza święta,
Anioł Pański, Koronka do Bożego Miłosierdzia, Apel Jasnogórski,
Kompleta wieczorna. W ciągu godzin dnia przewijają się paciorki
Różańca, rozbrzmiewa modlitwa.

I dziękujemy ci, Radio Maryja, że jesteś każdego dnia na naszych drogach.

Motyw drugi: posługa Słowa. Przepowiadanie, komentowanie, objaśnianie
Objawienia Bożego i słów Pisma Świętego, w których przecież i Kościół,
i my wierni, odczytujemy świadectwo prawdy, źródło naszej duchowej
mocy, drogowskaz życia. Nowa ewangelizacja, której służy Radio Maryja.
Potrzebna, abyśmy mogli pogłębiać swoje chrześcijaństwo, lepiej i
głębiej rozpoznawać treść Pisma świętego i ewangelicznego przesłania,
które stanowi jego serce. Niestety ci, którzy wywodzą się z mediów, ze
środowisk artystycznych, jeśli wywodzą się z Radia Maryja, są w swoich
środowiskach izolowani. I kariery już nie zrobią.

Motyw kolejny: towarzyszenie posłudze papieży, którzy podejmują
posługę Piotra, jednocząc Kościół przy Jego Głowie – Jezusie
Chrystusie. Wiernie towarzyszyło Radio Maryja posłudze błogosławionego
Jana Pawła: nauczaniu, pielgrzymkom apostolskim. Jest z Benedyktem XVI,
z jego posługą jednania i miłości. Jest tam, gdzie bije serce Rzymu i
Kościoła – w Pałacu Apostolskim, w Bazylice Piotrowej.

Towarzyszy też Radio Maryja drogom Kościoła polskiego. Podejmuje
zagadnienia, którymi żyje. Jest tam gdzie się modli, naucza, pracuje,
tworzy wspólnoty. W diecezjach, parafiach, zakonach... Wielu Pasterzy
polskiego Kościoła staje przy różnych okazjach przed mikrofonami Radia
Maryja. Episkopat Polski ceni jego ewangelizacyjny dorobek, jest świadom
jego wysokiej pozycji wśród mediów katolickich, życzy dalszego
pomnażania duchowego dobra, skutecznej posługi pełnionej wobec Kościoła,
Narodu, Ojczyzny.

Znam dobrze Radio Maryja. Słucham go od lat. Znam go też niejako od
podszewki jako Przewodniczący Zespołu Biskupów ds. Duszpasterskiej
Troski o Radio Maryja. Troska jest wyrazem pozytywnego nastawienia. Nie
przejawiamy przecież troski o to, co jest nam obojętne. Ten zespół
Episkopatu, który Radiu Maryja ma pomagać w rozwiązywaniu problemów,
których życie nie szczędzi, jest wyrazem naszych dobrych uczuć,
skierowanych ku Radiu Maryja. Stanowi świadectwo odpowiedzialności, jaką
ponoszą pasterze Kościoła polskiego, następcy apostołów, o kształt
życia chrześcijańskiego w ojczyźnie, o rozwój i ochronę instytucji,
takich jak Radio Maryja, w służbie Kościoła i ojczystej wspólnoty. To
troska spełniana w przyjaźni, zaufaniu, uznaniu. Mówię to wobec was,
Bracia i Siostry, w dniu tak ważnym dla wspólnoty Radia Maryja.

I przekazuję z serca płynące życzenia dalszej owocnej i skutecznej
posługi medialnej w służbie Prawdy. Jako jeden z biskupów polskich,
przewodniczący wspomnianego Zespołu Duszpasterskiej Troski, także jako
Metropolita Gdański, w skład tej Metropolii – wiecie to dobrze –
przynależy Diecezja Toruńska, na której terytorium, pod duchową
asystencją Jej Pasterza, Biskupa Andrzeja, rozwija się dzieło Radia
Maryja.

Motyw kolejny. Posługa Radia Maryja polskiej Ojczyźnie i Narodowi.
Jego drodze tu i teraz. Przyszłości, która z niej wyrasta. Temu, co
tworzy jego duchowość, religijność, kulturę. Wspólnotowemu i
obywatelskiemu życiu Polaków. W kraju i zagranicą. W Anglii, Irlandii, w
Europie, w świecie. Radio Maryja swój ewangeliczny przekaz adresuje do
ludzi narodu. To w nim utrwala się polska tożsamość, historyczna
pamięć, dziedzictwo religijne, kulturalne, cywilizacyjne. W nim
uzewnętrznia się to, co niepowtarzalne, nasze, co tworzy narodową
specyfikę. Kod symboli i znaczeń, które potrafi odczytać i zrozumieć
tylko ten, kto się w tym narodzie ukształtował, jego istotę i ducha
rozpoznał. Naród – dar polskich wieków. Dobro, o które trzeba dbać,
bronić, mówić o nim, wkorzeniać w nie – aby go nie utracić.

To Radio ludzi, którzy często daleko od rogatek wielkich metropolii
żyją w przyjaźni z Bogiem, we wspólnocie Kościoła, wierni polskiemu
duchowi, wartościom ojczystym, historycznej pamięci. To często ich głos
słychać na radiowych falach. Kiedy uczestniczą we wspólnocie
różańcowej, kiedy dzielą się swymi myślami w „Rozmowach
niedokończonych…” Ludzie naszej ojczyzny. Ot takie „moherowe berety” –
które jeszcze dadzą radę dojść do kościoła. „Ludzie II kategorii”. Ile
razy można sponiewierać ich na margines społeczny. To z takich
środowisk – miasteczek, wsi, zamieszkanych przez tych, co zawierzyli
Chrystusowi i Ojczyźnie – pochodził błogosławiony ksiądz Jerzy
Popiełuszko. A Suchowola to środek Europy, naznaczony kamieniem
wielkim. Takiej wspólnocie w Nowym Żmigrodzie na Podkarpaciu służył,
dopóki nie został uwięziony w rzeszowskim wiezieniu bł. ks. Władysław
Findysz. Dzieci narodu, synowie i córki Kościoła. Gotowi do dawania
świadectwa. Ludzie jakby II kategorii. Wciąż próbuje się ich wciąż
spychać na margines społeczny. I mówię chyba już szósty raz: „Dość tej
recydywy”! Podnieście głowy i nabierzcie ducha. Radio Maryja powinno –
tego życzę – dodawać więcej otuchy, ducha radości. Wydaje się pojawiać
taki stan depresyjny. Nie wiem, może się mylę.

V. Wspólnota cementowana wiernością Bogu i Polsce

Obronimy krzyż Chrystusowy, który z polskiej przestrzeni publicznej
chcą usunąć janczarzy neobolszewi, która zaczyna podnosić głowę w
naszym kraju. Jątrzyć. Atakować. Burzyć ład polskiego życia.
Propagować, z trybun, które mają służyć dobru państwa, moralny
nihilizm, wrogość wobec tego, co polskie, co nasze, co znaczyło
dziejową drogę polskiego narodu. Obronimy wartości polskiego ducha,
polskiej kultury, polskiej tradycji.

Zawierzmy na naszej polskie drodze Niepokalanemu Sercu Najświętszej
Maryi Panny. Temu Matczynemu Sercu poświęcony został naród Polski na
Jasnej Górze, 8 września 1946. To tam, wobec Maryi, przodkowie nasi
ślubowali Matce Jezusowej wierną służbę, a jej Synowi, naszemu
Odkupicielowi „dochowanie wierności Jego nauce i prawu, obronę Jego
Ewangelii i Kościoła, szerzenie jego Królestwa”. Ta przysięga
obowiązuje! Wytycza drogę naszemu pokoleniu.

Umiłowani!

Nasze spotkanie ma miejsce na początku Adwentu, który rozpoczyna nowy
rok liturgiczny. Wraz z nim rozpoczyna się nowy rok duszpasterski,
który będziemy przeżywać pod hasłem: „Kościół naszym domem”. Mamy w nim
umacniać horyzontalne relacje między wiernymi. Pogłębiać życie naszych
parafialnych wspólnot. Stawiać wspólnoty ponad samotnością. Akcentować
i przypominać, że to Bóg powinien znajdować się w centrum życia.

Radio Maryja przyjmie ten program jako swój. Tak wiele przecież
uczyniła, aby przełamywać samotność swoich słuchaczy, zapraszać do
wspólnoty skupionej wokół Radia, której zwornikiem jest Chrystus.

Chrystus, Odkupiciel i Zbawiciel człowieka, towarzysz ludzkich dróg,
który wychodzi na spotkanie. Ku Tobie, Ojcze Dyrektorze, ku wam ojcowie
redemptoryści, redaktorzy, lektorzy, inżynierowie, pracownicy
wszystkich działów, dzięki którym dzieło Radia Maryja trwa – na Jego
chwałę, na pożytek i umocnienie wspólnoty Kościoła.

Z Jego słów, utrwalonych po wieczne czasy na kartach Ewangelii,
wybieram te, które –sądzę – stanowią klucz do waszej postawy, do
waszego radiowego przekazu: „Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie,
nie. A co nadto jest, od złego pochodzi” (Mt 5,37).

Wnoście do wszystkich domów nadzieję, radość do naszych domów, do
ludzkich serc. I „ducha nie gaście” (1 Tes 5,19) – i tego życzę
najserdeczniej. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze
Dziewica. „To jest droga, idźcie nią!” (Iz 30,2).

Amen.

Za: Archidiecezja Gdańska

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. raportowanie GW ze świeta RM

:) tytuł notki a homilia bp. Głódzia, która jest w całości wyżej

Głódź: Radio Maryja pcha się w stan depresyjny

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,10754165,Glodz__Radio_Maryja_pcha_sie_w_stan_...

Kochani, mamy za co dziękować, ale przed nami bardzo wiele pracy - stwierdził o. Rydzyk. Szef rozgłośni zdradził, że marzy o tym, by jego uczelnia (WSKSiM) znalazła mecenasów, dzięki czemu stanie się najlepsza i bezpłatna dla studentów; TV Trwam weszła na cyfrowy multipleks i ruszyły prace przy wznoszeniu kościoła - wotum wdzięczności za Jana Pawła II w sąsiedztwie WSKSiM. - Wczoraj złożyliśmy wszystkie dokumenty o pozwolenie na budowę, wszystko jest załatwione, teraz tylko potrzebujemy jedną pieczątkę - powiedział redemptorysta na zakończenie uroczystości.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Przesłanie Ojca Świętego

Przesłanie Ojca Świętego Benedykta XVI do Radia Maryja

Wielebny Ojciec Prowincjał Janusz Sok C.S.S.R. Przełożony Warszawskiej Prowincji Redemptorystów!

Ojciec
Święty Benedykt XVI, łącząc się duchowo z uczestnikami uroczystości
20-lecia Radia Maryja, za moim pośrednictwem przesyła na ręce Ojca
Prowincjała pozdrowienie i apostolskie błogosławieństwo Założycielowi i
Dyrektorowi Radia O. Tadeuszowi Rydzkowi, wszystkim pracownikom
duchownym i świeckim, wolontariuszom oraz tym, którzy za przyczyną tej
katolickiej rozgłośni znajdują umocnienie w wierze na drodze do
spotkania z Bogiem.
Radio Maryja zostało erygowane przez biskupa
chełmińskiego, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi
Panny, 8 grudnia 1991 r. w Toruniu. W tym niełatwym dla Waszego kraju
okresie odejścia od systemu negującego wolność słowa i narzucającego
monopol władzy na informacje, potrzebne było powstanie nowych,
katolickich mediów, które dotarłyby do wszystkich z orędziem zbawienia i
rzetelną informacją. Tak myślał bł. Papież Jan Paweł II, który
zwracając się do Was, powiedział: "Wielka jest dzisiaj potrzeba
przepowiadania Ewangelii w naszej Ojczyźnie, potrzebne jest ludziom
autentyczne słowo. Słowo, które buduje, a nie dzieli, które wlewa otuchę
w zalęknione serca. Słowo czyste, proste, głoszące miłość i prawdę.
Takim słowem jest orędzie Zbawienia. Jest nim sam Chrystus. Tego właśnie
Słowa Wy jesteście głosicielami".
Papież, Wasz Rodak, wyznał
również: "Dziękuję Radiu Maryja za to wielorakie i ofiarne zaangażowanie
się w Apostolstwo Słowa, które dziś jest tak bardzo ważne i tak bardzo
potrzebne w naszym kraju". On sam zawierzył Wasze Radio opiece Maryi,
głównej Patronki Radia, w słowach Was wszystkich. Wasze Apostolstwo
oddaję w opiekę Najświętszej Maryi Pannie, którą czcimy jako Gwiazdę
Ewangelizacji.
"Maryjo, Gwiazdo Ewangelizacji, prowadź nas, prowadź Radio Maryja i bądź Jego Opiekunką".
Niech Maryja, Gwiazda Nowej Ewangelizacji, prowadzi Wasze Radio na spotkanie nowych ludzi i nowych czasów.

W duchu tego zawierzenia i przy nieugiętej woli i wierności Urzędowi
Nauczycielskiemu Kościoła i Jego Pasterzom Radio Maryja mogło, mimo
trudności, owocnie rozwinąć swą działalność w kraju i za granicą. Zaś
mając ziarno Słowa w sercach ludzkich, po 20 latach nieprzerwanej
działalności na wielu płaszczyznach, można przyznać, że plon tego
zasiewu jest obfity.
W pierwszym rzędzie na falach Waszego Radia
doświadczyć można spotkania z Bogiem poprzez modlitwę i katechezę. Dwa
istotne elementy, które wyróżniają Radio Katolickie spośród innych
rozgłośni. Codziennie transmitowana jest Msza św., modlitwa brewiarzowa,
Anioł Pański, Różaniec, Koronka do Miłosierdzia Bożego, Apel
Jasnogórski z Częstochowy, Godzinki ku czci Niepokalanego Poczęcia
Najświętszej Maryi Panny i inne modlitwy okresowe, jak np. Gorzkie Żale.

Codzienna katecheza ubogacana jest udziałem księży biskupów, a
nierozerwalna więź ze Stolicą Apostolską przejawia się w transmisjach
wszystkich pielgrzymek zagranicznych Ojca Świętego, środowych audiencji
ogólnych, modlitwy "Anioł Pański" z Papieżem, wiadomości Radia
Watykańskiego oraz ważniejszych wydarzeń z życia Stolicy Świętej i
Kościoła powszechnego. Ponadto transmitowany jest Tygodnik Wiadomości z
Watykanu Octava Dies, jak również serwis informacyjny z Ziemi Świętej
Terra Santa News.
Ojciec Święty Benedykt XVI wyraża swą radość z
faktu, że dzięki Radiu Maryja i związanej z nim Telewizji Trwam Jego
podróże apostolskie, audiencje środowe i inne wystąpienia mogą być
odbierane w Polsce w języku ojczystym. Jest to wyraźny wkład w
przybliżanie Misji Piotrowej w Waszym kraju i wśród Waszych rodaków na
obczyźnie. Nie bez znaczenia pozostaje również działalność
chrześcijańsko-społeczna Waszego Radia. Znany i religijnie cenny jest
wspólnotowy wymiar słuchaczy Radia Maryja, rodzin, młodzieży, a
zwłaszcza wspaniały i jedyny tego rodzaju fenomen Podwórkowych Kół
Różańcowych Dzieci gromadzących około 150 tys. dzieci w różnych
częściach świata, które wyrażają swą miłość do Matki Zbawiciela poprzez
regularną, codzienną modlitwę różańcową.
Z myślą o formacji
młodzieży i w trosce o katolickich dziennikarzy działa już od 10 lat w
Toruniu Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej, a prasowy wymiar
dziennikarstwa reprezentuje znany w Polsce dziennik. Radio Maryja
pielgrzymuje też po ojczystej ziemi, transmitując Mszę św. i inne
nabożeństwa z wielu sanktuariów w diecezji i parafii oraz śledzi
wydarzenia z życia Kościoła w Polsce.
Słuchacze Radia Maryja stoją
na pielgrzymich szlakach do Częstochowy, do Rzymu i do Amerykańskiej
Częstochowy w stanie Pensylwania.
Specyfiką tego Radia jest również
to, że każdy może wziąć udział w otwartym programie dyskusyjnym
"Rozmowy niedokończone", telefonicznie uczestnicząc w programie
transmitowanym na żywo. Należy wspomnieć także o środowiskach naukowych,
kulturalnych i społecznych skupiających się wokół Radia Maryja i
opowiadających się jasno za nauką moralną Kościoła katolickiego, w
obronie życia od jego poczęcia do naturalnej śmierci i w obronie rodziny
opartej na odpowiedzialnym i przez Boga pobłogosławionym związku
mężczyzny i kobiety oraz na chrześcijańskim wychowaniu potomstwa.

Wspomniane formy religijnego oddziaływania na rzesze radiosłuchaczy,
szczególnie do osób niepełnosprawnych, chorych i posuniętych w latach,
które nie mogą uczestniczyć osobiście w programach duszpasterskich w
swoich diecezji czy parafii, stanowią autentyczny wkład w Misję
Ewangelizacyjną Kościoła w Polsce i współgrają z drogą Nowej
Ewangelizacji wytyczoną przez Urząd Nauczycielski Kościoła.
Na
zakończenie pragnę przytoczyć słowa Papieża, Waszego Rodaka, bł. Jana
Pawła II, skierowane do Was podczas jednej z pielgrzymek do Rzymu.
"Niech Wasze Radio służy prawdziwej informacji, przepełnionej miłością i
opartej na sprawiedliwości. Niech przyczynia się do kształtowania
ludzkich sumień w duchu nauki Chrystusa".
Ojciec Święty Benedykt
XVI, dziękując Wam za 20 lat ofiarnej Misji Ewangelizacyjnej, prosi
Boga, za przyczyną Matki Najświętszej, Patronki Radia Maryja, aby to
Dzieło przenikania wiary do sumień ludzkich, prowadzone przez
Zgromadzenie Zakonne Redemptorystów w Polsce i na świecie, zaowocowało
trwałym zwycięstwem dobra nad złem i przyczyniło się do dobra wielu
chrześcijan i całego Waszego kraju. W tym duchu łączę się i ja w
radości, jaką przeżywacie, i pozdrawiam wszystkich uczestników
uroczystości oraz radiosłuchaczy.

Watykan, 1 grudnia 2011 r.

 +Tarcyzjusz Kardynał Bertone Sekretarz Stanu

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20111205&typ=rd&id=rd02.txt

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Razem idziemy pod

Razem idziemy pod prąd

20. rocznica Radia Maryja zgromadziła w Toruniu licznych
przedstawicieli rodzin smoleńskich, którzy osobiście chcieli wyrazić
Ojcom Redemptorystom i wszystkim słuchaczom swoją wdzięczność za
udzielone im wsparcie modlitewne i bezkompromisowe dążenie do prawdy,
zwłaszcza w kwestii wyjaśnienia przyczyny katastrofy smoleńskiej.

> Więcej <

Ks. bp Wiesław Alojzy Mering, ordynariusz włocławski:

Radio
Maryja jest niezastąpione w jednoczeniu wiernych. To wielkie szczęście
dla katolików, że mają takie środki społecznego przekazu. Są one przede
wszystkim wielką szansą dla polskiego katolicyzmu. Jestem absolutnie
przekonany, że wycofanie się z promowania satanizmu jest przede
wszystkim zasługą akcji uświadamiającej katolickich mediów, m.in. Radia
Maryja, Telewizji Trwam i "Naszego Dziennika", katolickich tygodników
(tych prawdziwie katolickich), ale również potęgi modlitwy rzeszy
wiernych. Ich modlitwa podobna jest do wału, który chroni przed zakusami
złego ducha. To był też powód, dla którego proszę, abyśmy modlili się
do św. Michała Archanioła, ponieważ to on jest tym, który pomaga
Kościołowi, pomaga wiernym zwyciężyć pokusy.

not. AGr

Ks. bp Ignacy Dec, ordynariusz świdnicki:

Głos
Radia Maryja jest szczególnie ważny w dzisiejszych czasach, kiedy mamy
do czynienia z zagrożeniem naszej suwerenności i z przesuwaniem ośrodka
decyzyjnego z Warszawy do Brukseli. To nas bardzo niepokoi.
Moim
zdaniem, kto miłuje swój Naród i jest zwolennikiem zdrowego patriotyzmu,
ten także ma szacunek dla innych narodów, jest dobrym
internacjonalistą. Na tym odcinku Radio Maryja ma ogromne zasługi;
promuje bowiem nie tylko wartości religijne, ewangelizacyjne, ale i
właśnie patriotyczne. To jest szczególnie ważne w sytuacji, kiedy media
laickie są uzależnione od swoich mocodawców, nie kierują się prawdą, ale
tylko kryterium poprawności politycznej.

not. MZ


Ks. bp Edward Frankowski, sandomierski biskup pomocniczy:

Dzisiaj
wielu ludzi wierzących często zadaje sobie pytanie, dlaczego Radio
Maryja jest tak bardzo atakowane. Odpowiedzi należy szukać w słowach
Pana Jezusa: "Czuwajcie i módlcie się. Mnie prześladowali, to i was
prześladować będą". Prawda jest niewygodna w niektórych sytuacjach. A o
nią właśnie chodzi. Człowiek to nie tylko "skorupa" ziemska, ale i duch
nieśmiertelny. I dlatego też temu, kto nie zakłada wartości duchowych,
kulturowych, może być po prostu nie po drodze z taką rozgłośnią, jaką
jest Radio Maryja. Mamy dzisiaj niestety do czynienia z czymś, co się
nazywa pożądliwością, pychą żywota. Ludzie pyszni nie bardzo potrafią
służyć prawdzie, uważają, że im się należy pierwsze miejsce. A przecież
jeśli najważniejszy jest Pan Bóg, to wszystko inne znajdzie swoje
właściwe miejsce.

not. MZ


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Polski punkt widzenia - 03.12.2011

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Szczęść Boże na kolejne dziesięciolecia !

Ojcu Dyrektorowi dr. Tadeuszowi Rydzykowi należą się
najwyższe wyrazy uznania i podziękowania za stworzenie medium, które
ewangelizuje, ale i łączy Polaków rozsianych na całym świecie wokół
dzieła budowy Wspólnoty.

Rodzinie Radia Maryja w Polsce i na świecie serdeczne Bóg zapłać za to, że jesteście, że jesteśmy.

Szczęść Boże na kolejne dziesięciolecia !


Redakcja Blogmedia24.pl

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. O. Tadeusz Rydzyk: "W Radiu


fot. wPolityce.pl

O. Tadeusz Rydzyk: "W Radiu Maryja mamy dwie zasady: Pierwsza -
uczulać człowieka na prawdę, żeby nie żył wmanipulowany w kłamstwo"

I druga zasada – jeżeli człowiek będzie szedł przez życie w prawdzie, to i do Pana Boga dojdzie, nawet gdyby nie wierzył

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. Katolicki przekaz Radia

Katolicki przekaz Radia Maryja

Radio Maryja buduje wspólnotę nie tylko
ogólnoludzką, ale też ogólnokościelną i służy również Kościołowi,
Narodowi i Ojczyźnie – powiedział ks. abp Wacław Depo. Metropolita
częstochowski w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja
wskazał najważniejsze wartości, które można odnaleźć w przekazie
toruńskiej rozgłośni.

Zapytany o główne założenia, którymi w przekazie do słuchaczy kieruje
się Radio Maryja, ks. abp Wacław Depo zacytował określenia zwane tzw.
papieską triadą: prawda, zaufanie i wspólnota.

– Prawda, zaufanie i wspólnota – te słowa dzisiaj adresuję do
wszystkich, którzy są u początków tej opatrznościowej drogi Radia
Maryja, które przekazuje prawdę i to nie w kategoriach jakiś informacji
pozbieranych przypadkowo, informacji, które mogą zakłamywać, ale prawdy,
która jest związana również z natchnieniem Bożym. To jest przede
wszystkim nasze źródło. Następnie jest budowanie wzajemnego zaufania,
czyli że jest tutaj prawdomówność, która wyznacza drogi do spotkania z
drugim człowiekiem, a potem budowanie wspólnoty międzyludzkiej –
akcentował ks. abp Wacław Depo.

Metropolita częstochowski zwrócił uwagę na wartość modlitwy w Radiu
Maryja, która jest cennym darem.

– To jest rzecz bardzo cenna i za to dziękujemy. […] Modlitwa jest
kolejnym darem po obydwu stronach, bo rozumiemy, że modlitwa to jest nie
tylko wysiłek ludzki, kiedy pomagamy sobie nawzajem poprzez refleksję,
ale również jest to dar idący od Boga w tym spotkaniu, które Pan Bóg
przygotowuje. […] To jest ten cenny dar, który od początku razem z wami
otrzymuję i tą drogą przemierzam – podkreślił ksiądz arcybiskup.

Ksiądz arcybiskup jako istotny element programu toruńskiej rozgłośni
wymienił również transmitowany codziennie wieczorem Apel Jasnogórski.

– Tajemnicą łaski, pewnym misterium, jest złączenie się razem ze
wszystkimi na Apelu Jasnogórskim. To jest dar, który jest nieoceniony i
to nie tylko dla mnie, biskupa tego miejsca, ale również dla wszystkich,
którzy łączymy się w tej godzinie jedności narodowej poprzez
wpatrywanie się i wsłuchiwanie się w głos z Jasnej Góry – zaznaczył ks.
abp Wacław Depo.

Radio Maryja oraz inne dzieła przy nim powstałe zostały utworzone w
duchu szczególnego zawierzenia, o którym często wspominał św. Jan Paweł
II – zwrócił uwagę metropolita częstochowski.

– Ojciec Tadeusz uchwycił się tego nurtu Ducha Świętego, który
zainspirował dla nas Jan Paweł II. Kolejne dzieła, które zostały
wymienione, są naprawdę w tym duchu szczególnego zawierzenia, a
zawierzenie, tak jak nas uczył Papież, to jest nasza osobista odpowiedź
na miłość Boga, która nam się objawia – powiedział ksiądz arcybiskup.

Całość audycji „Aktualności dnia” z udziałem ks. abp. Wacława Depo
dostępna jest TUTAJ.

Radio Maryja



Radio Maryja ubogaca Polaków

Ta rozgłośnia katolicka przez ćwierćwiecze
trwała na posterunku i nie ugięła się pod naporem nawałnic oraz groźnej
wichury – napisał ks. kard. Zenon Grocholewski w liście skierowanym do
o. Tadeusza Rydzyka CSsR na dziękczynienie za 25 lat istnienia Radia
Maryja.

Ksiądz kardynał Zenon Grocholewski zapewnił o duchowej łączności z
uczestnikami zgromadzonymi w Toruniu na dziękczynieniu Panu Bogu za 25
lat działalności Radia Maryja.

– Jest za co dziękować Bogu, tym bardziej że ta rozgłośnia katolicka
przez ćwierćwiecze trwała na posterunku i nie ugięła się pod naporem
nawałnic i groźnej wichury. Nie zrażając się trudnościami, Radio Maryja
ubogacało i ubogaca Polaków dobrem, prawdą, miłością, włączając się
wspaniałomyślnie w zasiew Słowa Bożego i nauki Kościoła, w umacnianie
wiary, w łączenie ludzi z Bogiem poprzez modlitwę, w formowanie sumień w
duchu Ewangelii, w promocję chlubnych wartości polskiej kultury –
wskazał były prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej.

Ksiądz kardynał zaznaczył, że katolicka rozgłośnia stała się także
propagatorem nauczania największego z Polaków, św. Jana Pawła II.

– Niech za to wszystko będzie Pan uwielbiony i Maryja Dziewica, pod
której sztandarem rozwijało się i rozwija to piękne dzieło – akcentował
ks. kard. Zenon Grocholewski.

Eminencja zwrócił uwagę, że Radio Maryja było tylko zaczynem powstania
wielu kolejnych dzieł.

– Mówiąc o Radiu Maryja, trudno nie pomyśleć także o innych pięknych
owocach, które zrodziły się wokół niego, jak Telewizja Trwam, Wyższa
Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej oraz ostatnio wymowne sanktuarium
pw. Matki Bożej Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II, które
miałem zaszczyt konsekrować. Niech stanie się ono żywotnym ośrodkiem
modlitwy wspierającej Radio Maryja i złączone z nim instytucje –
podkreślił ksiądz kardynał.

Ksiądz kardynał Zenon Grocholewski obiecał modlitwę, „by Radio Maryja i
związane z nim dzieła coraz bardziej się rozwijały i rodziły coraz to
wspanialsze owoce w perspektywie ziemskiej oraz nadprzyrodzonej”.

Ks. abp Jędraszewski: Radio Maryja – błogosławiona posługa słowa

W homilii wygłoszonej podczas uroczystej Eucharystii sprawowanej z
okazji XXV Rocznicy Powstania Radia Maryja ks. abp Marek Jędraszewski
wskazał na



Czcigodni i Drodzy Bracia w Biskupstwie i Prezbiteracie,

Wielce Szanowny Panie Prezydencie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej,

Dostojni Przedstawiciele Władz państwowych i samorządowych,

Drodzy Siostry i Bracia obecni w Arenie Toruń i łączący się z nami przez Radio Maryja i Telewizję „Trwam”,

Moi Drodzy!

Prawdy o Bogu i człowieku, które głosi Kościół

W słyszanych przez nas przed chwilą
czytaniach, zaczerpniętych z uroczystości Niepokalanego Poczęcia
Najświętszej Maryi Panny, zawarte są trzy fundamentalne dla
chrześcijańskiej wiary prawdy. Pierwszą z nich wyraziła matka wszystkich
żyjących, Ewa: „Wąż mnie zwiódł i zjadłam” (Rdz 3, 13b). Jest to prawda
o człowieku, który uwierzył w kłamstwo szatana, a wzgardził prawdą o
Stwórcy, powołującego do istnienia wszystko, a zwłaszcza człowieka, ze
Swojej bezmiernej i niczym nie ograniczonej miłości. Człowiek ten
zapragnął być jak Bóg, a okazało się, że ogarnęła go paraliżująca trwoga
i beznadziejna chęć ukrycia się przed wzrokiem Wszechmogącego. Drugą
fundamentalną prawdę wyraziła w Nazarecie Dziewica, której było na imię
Maryja: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego
słowa!” (Łk 1, 38). Jest to prawda o człowieku, który doskonale wie,
jakie jest jego miejsce wobec Boga i co z tego miejsca dla niego wynika –
nieustanna gotowość, aby wiernie wypowiadać swoje wobec Niego Fiat.
Trzecią prawdą jest prawda o samym Bogu i Jego nieskończonym
miłosierdziu. Nie pozostawił On bowiem upadłego i  wewnętrznie złamanego
człowieka w jego trwodze, samotności i przerażeniu, lecz w tak zwanej
Protoewangelii zapowiedział walkę z szatanem, którego głowa zostanie
zmiażdżona przez potomstwo Niewiasty (por. Rdz 3, 15). Dokonało się to
ostatecznie przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, Syna
Bożego.

Od chwili Zesłania Ducha Świętego główną
treścią przepowiadania Apostołów stało się to, co w Liście do Rzymian
wyraził św. Paweł: „Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST
PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych –
osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do
usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia” (Rz 10,
9-10). Ponieważ jednak „wiara rodzi się z tego, co się słyszy” (por. Rz
10, 17), najbardziej pilną sprawą stało się to, aby przesłanie Ewangelii
– pełne i w nie skażone przez jakiekolwiek kłamstwo – mogło dotrzeć do
ludzi. Bo – jak retorycznie zapytywał św. Paweł – „Jakże [ludzie] mieli
wzywać Tego, w którego nie uwierzyli? Jakże mieli uwierzyć w Tego,
którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił?” (Rz
10, 14). Służba Bożemu Słowu poprzez wierną służbę Jego głosicieli
stała się prawdziwym być albo nie być przyszłości Kościoła. Dzięki
współpracy z Bożą łaską, na szczęście ich nie zabrakło – i to również w
czasie prześladowań Kościoła. Dlatego też św. Paweł mógł z ogromną
radością powiedzieć: „Pytam więc: czy może nie słyszeli? Ależ tak: Po
całej ziemi rozszedł się ich głos, aż na krańce świata ich słowa” (Rz
10, 18).

Pius XI i inauguracja Radia Watykańskiego

Dwadzieścia pięć lat temu, 8 grudnia
1991 roku, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi
Panny, została zainaugurowana działalność Radia Maryja. Do słuchaczy
Radia dotarły wtedy słowa tych samych czytań mszalnych, co dzisiaj – o
walce złego ducha z człowiekiem, który ulega jego kłamstwu, o Maryi jako
wzorze zasłuchania i rozważania Bożego słowa, o miłosierdziu Boga,
które daje wszystkim ludziom nadzieję na ostateczne zwycięstwo.

To prawdziwie epokowe dla Kościoła
katolickiego w Polsce wydarzenie, jakim było powstanie Radia Maryja
wpisuje się w to, co miało miejsce sześćdziesiąt lat wcześniej. Oto 12
lutego 1931 roku, gdy przypadało dziesięciolecie pontyfikatu Piusa XI,
uroczyście otwarto Radio Watykańskie. Giuglielmo Marconi, wybitny fizyk,
noblista, jeden z pionierów radia i przemysłu elektronicznego,
osobiście zapowiedział wystąpienie obecnego w studiu radiowym Piusa XI:
„Oto po raz pierwszy w historii głos papieża można będzie usłyszeć
jednocześnie we wszystkich częściach świata”[1].
Zaraz potem Pius XI,  odwołując się do słów proroka Izajasza i Księgi
Powtórzonego Prawa, najpierw po łacinie, a następnie po włosku zwrócił
się z podniosłym apelem: „«Wyspy, posłuchajcie mnie! Ludy najdalsze,
uważajcie!» (Iz 49, 1). Zwracamy się do wszystkiego i wszystkich,
przemawiając słowami samego Pisma Świętego: «Uważajcie, niebiosa, na to,
co powiem, słów moich ust słuchaj, ziemio» (Pwt 32, 1). Słuchajcie,
wszystkie ludy, nakłońcie swe ucho, wszyscy mieszkańcy ziemi,
zjednoczeni jednym wspólnym celem. Bogaci i biedni. Słuchajcie, wyspy,
słuchajcie, najdalsze ludy!”[2].

Od tego momentu Pius XI często osobiście
korzystał z tej możliwości, jaką dawało mu Radio Watykańskie, aby
zwracać się ze swym przesłaniem do całego świata. A był to przecież dla
Europy i świata czas niezwykle trudny – czas rosnących w siłę brutalnych
totalitaryzmów: czerwonego – bolszewickiego, Lenina i Stalina w Związku
Sowieckim; czarnego – faszystowskiego, Mussoliniego w Italii i
brunatnego – nazistowskiego, Hitlera w Niemczech. Wszystkie one,
zwłaszcza w przypadku bolszewizmu i nazizmu, brutalnie walczyły z
Bogiem, którego głosiło chrześcijaństwo, i z godnością osoby ludzkiej,
która wynikała z prawdy o Stworzeniu i Odkupieniu. Wielu członków
narodów, w swych korzeniach chrześcijańskich, dało się wtedy – na wzór
biblijnej Ewy – uwieść ojcu wszelkiego kłamstwa, a swym politycznym
przywódcom oddawało cześć niemal boską. W obliczu tych śmiertelnych
zagrożeń dla chrześcijańskiej wiary i całej zachodniej kultury Radio
stało się dla Piusa XI tym orężem głoszenia „w porę i nie w porę” (por. 2
Tym 4, 2) prawdy Ewangelii, który pozwalał mu przekraczać mury Watykanu
i zwracać się do wszystkich ludzi z przesłaniem, że jedynie Jezus
Chrystus jest Królem Wszechświata. Dziennik watykański „L’Osservatore
Romano” papieżowi takich możliwości bowiem nie dawał. Był przecież
ograniczony do terenu najmniejszego państwa świata i wydawany w
niewielkiej ilości egzemplarzy. Ponadto był często po prostu złośliwie
nie dostrzegany i przemilczany przez „wielkich tego świata” zwłaszcza
wtedy, gdy otwarcie krytykował wszystko to, co złego działo się w
Italii, w Europie czy na innych kontynentach. Tymczasem Radio
Watykańskie takim skrępowaniom nie podlegało. Jak zauważono we wpływowym
wówczas „The New York Herald”, „niewiele wydarzeń w historii świata
może równać się z głębokim wpływem wywieranym przez głowę świętej
Stolicy Apostolskiej, zwracającej się bezpośrednio do ludzi na całej
ziemi. Żaden wcześniejszy papież nie mógł przewidzieć podobnych
możliwości. Jest to cud techniki, a zarazem także cud wiary”[3].

Rok 1991 i nauczanie Jana Pawła II

Rok 1991 był dla naszej Ojczyzny czasem
wielkich oczekiwań, wyrzeczeń i nadziei, ale także zupełnie
nieoczekiwanych nowych ideowych zmagań. Wykuwała się przyszłość Polski –
i to nie tylko ekonomiczna, ale i duchowa. Wprawdzie dwa lata
wcześniej, w 1989 roku, upadł w naszym Kraju reżim komunistyczny, ale
niektórzy jego dawni przedstawiciele w połączeniu z nowymi sojusznikami
za jedyny cel życia społecznego zaczęli stawiać osiągnięcie wygody i
materialnego dobrobytu, a gdy chodzi o struktury państwowe z ogromną
nachalnością, mając w ręce niemal wszystkie media, głosić idee
demokracji pozbawionej wszelkich trwałych wartości. Swym niepokojom
wynikającym z takiego kierunku przemian w Polsce Ojciec Święty Jan Paweł
II dał wyraz w opublikowanej w dniu 1 maja 1991 roku encyklice Centesimus annus.
Podstawowe źródło nowych niebezpieczeństw widział on w ateizmie.
Dlatego pisał: „Jeśli zapytamy dalej, skąd bierze się ta błędna
koncepcja natury osoby i «podmiotowości» społeczeństwa, musimy
odpowiedzieć, że pierwszym jej źródłem jest ateizm. Odpowiadając na
wezwanie Boga, zawarte w samym istnieniu rzeczy, człowiek uświadamia
sobie swą transcendentną godność. Każdy człowiek winien sam dać tę
odpowiedź, która jest szczytem jego człowieczeństwa, i żaden mechanizm
społeczny czy kolektywny podmiot nie może go zastąpić. Negacja Boga
pozbawia osobę jej fundamentu, a w konsekwencji prowadzi do takiego
ukształtowania porządku społecznego, w którym ignorowana jest godność i
odpowiedzialność osoby” (CA, 13).

Najbardziej głośnym i komentowanym stał
się ten fragment encykliki, w którym Papież odniósł się do tego, czym
powinna być zdrowa demokracja. Pisał: „Autentyczna demokracja możliwa
jest tylko w Państwie prawnym i w oparciu o poprawną koncepcję osoby
ludzkiej. Wymaga ona spełnienia koniecznych warunków, jakich wymaga
promocja zarówno poszczególnych osób, przez wychowanie i formację w
duchu prawdziwych ideałów, jak i «podmiotowości» społeczeństwa, przez
tworzenie struktur uczestnictwa oraz współodpowiedzialności. Dziś zwykło
się twierdzić, że filozofią i postawą odpowiadającą demokratycznym
formom polityki są agnostycyzm i sceptyczny relatywizm, ci zaś, którzy
żywią przekonanie, że znają prawdę, i zdecydowanie za nią idą, nie są, z
demokratycznego punktu widzenia, godni zaufania, nie godzą się bowiem z
tym, że o prawdzie decyduje większość, czy też, że prawda się zmienia w
zależności od zmiennej równowagi politycznej. W związku z tym należy
zauważyć, że w sytuacji, w której nie istnieje żadna ostateczna prawda,
będąca przewodnikiem dla działalności politycznej i nadająca jej
kierunek, łatwo o instrumentalizację idei i przekonań dla celów, jakie
stawia sobie władza. Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się
przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm” (CA, 46).

Miesiąc później Jan Paweł II przybył po
raz czwarty do Polski. Szlak jego pielgrzymki, od 1 do 9 czerwca 1991
roku, został wytyczony – jakby milowymi słupami – rozważaniami na temat
Dekalogu. W ten sposób Papież chciał przypomnieć Polsce najbardziej
głębokie fundamenty, na których powinna ona budować swój byt narodowy,
kulturowy i państwowy. Przypomnijmy dzisiaj w tym miejscu istotę
papieskiego przesłania związanego z poszczególnymi Przykazaniami
Dekalogu, przywołując kilka fundamentalnych zdań, jakie wtedy
wypowiedział Ojciec Święty.

Koszalin, 1 czerwca 1991: „Nie będziesz
miał bogów cudzych przede Mną”. – „Tylko w mocy tego pierwszego
przykazania można myśleć o prawdziwym humanizmie. (…) Bez Boga pozostają
ruiny ludzkiej moralności”.

Rzeszów, 2 czerwca, 1991: „Nie będziesz
brał Imienia Pana Boga twego nadaremno”. – „Zatem jeśli jesteś
chrześcijaninem, niech to nie będzie wzywanie Imienia Pańskiego
nadaremno. Bądź chrześcijaninem naprawdę, nie tylko z nazwy, nie bądź
chrześcijaninem byle jakim”.

Lubaczów, 3 czerwca 1991: „Pamiętaj,
abyś dzień święty święcił”. – „Postulat, ażeby do życia społecznego i
państwowego w żaden sposób nie dopuszczać wymiaru świętości, jest
postulatem ateizowania państwa i życia społecznego i niewiele ma
wspólnego ze światopoglądową neutralnością”.

Kielce, 3 czerwca 1991: „Czcij ojca i
matkę”. – „To jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta
Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy
lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw [plagi rozwodów i aborcji,
pojmowanych jako prawa wolności], zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie
nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć!”.

Radom, 4 czerwca 1991: „Nie zabijaj”. –
„Do tego cmentarzyska ofiar ludzkiego okrucieństwa w naszym stuleciu
dołącza się inny jeszcze wielki cmentarz: cmentarz nienarodzonych,
cmentarz bezbronnych, których twarzy nie poznała nawet własna matka,
godząc się lub ulegając presji, aby zabrano im życie, zanim jeszcze się
narodzą. A przecież już miały to życie, już były poczęte, rozwijały się
pod sercem swych matek, nie przeczuwając śmiertelnego zagrożenia”.

Łomża, 4 czerwca 1991: „Nie cudzołóż”. –
„Czy potrafimy sobie uświadomić, że ludzka płciowość jest dowodem
niesłychanego wręcz zaufania, jakie Bóg okazuje człowiekowi, mężczyźnie i
kobiecie, i czy staramy się tego Bożego zaufania nie zawieść? Czy
pamiętamy o tym, że każdy człowiek jest osobą i że nie wolno drugiego
człowieka sprowadzać do roli przedmiotu, który z pożądliwością można
oglądać lub którego się po prostu używa?”.

Białystok, 5 czerwca 1991: „Nie
kradnij”. – „Obyśmy tylko w swoich dążeniach do ukształtowania nowej
gospodarki, nowych układów ekonomicznych nie próbowali iść drogami na
skróty, z pominięciem drogowskazów moralnych”.

Olsztyn, 6 czerwca 1991: „Nie mów
fałszywego świadectwa”. – „W odnowionej Polsce nie ma już urzędu
cenzury, różne stanowiska i poglądy mogą być przedstawiane publicznie.
(…) [Jednak] niewiele daje wolność mówienia, jeśli słowo wypowiadane nie
jest wolne. Jeśli jest spętane egocentryzmem, kłamstwem, podstępem,
może nawet nienawiścią lub pogardą dla innych”.

Włocławek, 7 czerwca 1991: „Nie pożądaj
żony bliźniego twego”. – „Nie dać się też uwikłać całej tej cywilizacji
pożądania i użycia, która panoszy się wśród nas i nadaje sobie nazwę
europejskości, panoszy się wśród nas, korzystając z różnych środków
przekazu i uwodzenia. Czy jest to cywilizacja – czy raczej
antycywilizacja? Kultura – czy raczej antykultura?”.

Płock, 7 czerwca 1991: „Nie pożądaj
żadnej rzeczy twojego bliźniego”. – „Przywracajmy blask naszemu pięknemu
słowu uczciwość: uczciwość, która jest wyrazem ładu serca, uczciwość w
słowie i czynie, uczciwość w rodzinie i stosunkach sąsiedzkich, w
zakładzie pracy i w ministerstwie, w rzemiośle i handlu, uczciwość, po
prostu uczciwość w całym życiu. Jest ona źródłem wzajemnego zaufania, a w
następstwie jest także źródłem pokoju społecznego i prawdziwego
rozwoju”.

Warszawa, 9 czerwca 1991. Szczególnie
osobiste i wzruszające wyznanie Jana Pawła II, przywołujące przykazanie
miłości Boga i bliźniego: „Drodzy bracia i siostry, ja jestem jednym z
was. Byłem stale, na różnych etapach, i jestem teraz. Ja kocham mój
naród, nie były mi obojętne jego cierpienia, ograniczenia suwerenności i
ucisk – a teraz nie jest mi obojętna ta nowa próba wolności, przed
którą wszyscy stoimy. Co jest odpowiedzią? Odpowiedzi musi być wiele,
każda dostosowana do osoby, środowiska, sytuacji. Równocześnie odpowiedź
jest jedna: jest nią przykazanie miłości. Ewangeliczne wielkie
przykazanie, poprzez które człowiek odnajduje siebie jako osoba i jako
uczestnik wspólnoty, jako syn czy córka narodu. Jeden i wszyscy”.

Dzieło Radia Maryja

„Drodzy bracia i siostry, ja jestem
jednym z was. Byłem stale, na różnych etapach, i jestem teraz”. Zaledwie
Jan Paweł II wyjechał z naszego Kraju, w mediach głównego  nurtu doszła
do głosu krytyka jego programu duchowej odnowy Polski. Nie uszanowano
papieskich słów. W jakiejś mierze nimi wzgardzono. Stwierdzano, że
Papież był dobry na czas walki z komunizmem, ale teraz to już nie ma
prawa zabierać głosu w sprawach publicznych. A przede wszystkim nie zna
się na demokracji i wolności.

Kto miał go wtedy publicznie bronić? Kto
mógł skutecznie tłumaczyć i na co dzień przybliżać polskiemu
społeczeństwu prawdę zawartą w jego nauczaniu? Katolickie środki
społecznego przekazu były dość słabe, a przy tym rozproszone. Brakowało
też niezbędnego kapitału, aby zbudować trwałe i społecznie znaczące
ośrodki medialne. W jakiejś mierze ta sytuacja przypominała tę, w jakiej
znalazł się na początku swojego pontyfikatu Pius XI, mając do
dyspozycji jedynie „L’Osservatore Romano”.

W tej trudnej dla Kościoła katolickiego w
Polsce chwili pojawił się nie znany jeszcze prawie nikomu
redemptorysta, o. Tadeusz Rydzyk. Nie miał pieniędzy, ale wiedział, że
jeśli na trudne sprawy patrzy się z pełnym zaufaniem pokładanym w Panu
Bogu, to rzeczy niemożliwe okazują się w pełni możliwymi. Przede
wszystkim miał jasną koncepcję Radia, które należało wówczas stworzyć –
które on wówczas, właśnie w 1991 roku, chciał powołać do istnienia:
Radio Maryja. Inne od tego, które zobaczył w Italii. Jak wyznał w jednym
z niedawnych wywiadów, „brakowało mi tam spraw społecznych”. Tymczasem
jego zdaniem, „katolickie radio nie musi nieustannie powtarzać: «Bóg,
Bóg…». Ono musi pomagać w życiu według wartości, jakie niesie Ewangelia.
To musi być bezpośrednie odniesienie do życia. Bardzo prosto, jasno,
bez zagmatwania, jakie dzisiaj jest w świecie. Radio Maryja takie jest.
Bliskie zwykłym ludziom i ich problemom”. Na pytanie-zarzut o politykę w
tym Radiu, odpowiedział krótko: „Co to jest polityka? Troska o dobro
wspólne! Ojczyznę! To jest nasze życie. Nie możemy stać obok i udawać,
że to nas nie dotyczy. Ewangelia musi przenikać wszystkie sfery życia”[4].

W programie Radia Maryja jest zatem
wszystko, co życie stanowi: wspólna modlitwa o różnych porach dnia,
rzetelne informacje o wydarzeniach świata, katechezy i konferencje,
dyskusje na ważne dla Kościoła, narodu i państwa tematy, rozmowy
niedokończone… W ten sposób Radio stało się przekazicielem tego
nauczania, które zostawił nam Jan Paweł II Wielki. Gdybyśmy chcieli dać
syntezę treści, które nieprzerwanie od dwudziestu pięciu już lat płyną z
Torunia do Polski i wszędzie tam, dokąd dociera głos Radia Maryja, to
na pewno znajdziemy w nim rozwinięcie tego przesłania, które w związku z
Dekalogiem przedstawił nam i przekazał jako jedno wielkie zobowiązanie
nasz święty Rodak.

Radio stało się też głosem tych
wszystkich Polaków, których rodzące się od 1989 roku społeczeństwo
liberalne chciało wykluczyć i zmusić do milczenia. Stąd o. Tadeusz nie
lubi sformułowania „środki masowego przekazu”. Jak wyznał we wspomnianym
wywiadzie, „to brzmi jak pas transmisyjny. W jedną stronę. Ktoś ciągle
do kogoś mówi. A ja chciałem, żeby Radio Maryja było wzajemną
komunikacją. Dlatego wolę mówić o środkach społecznego komunikowania.
Radio Maryja to rodzina”[5].

„Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii” –
powtarza za św. Pawłem Apostołem Ojciec Dyrektor. Głosi ją zatem „w
porę i nie w porę”. Głosi z wielkim uporem i nieustępliwością. Głosi,
rozszerzając środki docierania do owych wysp, ludów i narodów, do
których w 1931 roku, inaugurując działalność Radia Watykańskiego,
zwracał się papież Pius XI. Dzisiaj obok Radia Maryja istnieje Telewizja
„Trwam”, jest wydawana gazeta „Nasz Dziennik”, działa Wyższa Szkoła
Kultury Społecznej i Medialnej. W maju tego roku zostało uroczyście
poświęcone Sanktuarium Św. Jana Pawła II w Toruniu.

Świętując dwudziestopięciolecie Radia
Maryja, dziękujemy Panu Bogu za wszystkie wielkie dzieła, które
zapoczątkował Ojciec Dyrektor. Dziękujemy Tobie, Ojcze Tadeuszu, oraz
wszystkim Twoim Współpracownikom za miłość do Matki Najświętszej, dzięki
której w tysiącach polskich dłoni codziennie z wielką czcią przesuwane
są paciorki różańca. Za miłość do Kościoła, która sprawia, że w tylu
domach rozbrzmiewa „katolicki głos”. Za miłość do Ojczyzny, która uczy
nas żarliwego patriotyzmu. Dziękujemy z całego serca! Równocześnie
życzymy całemu Zespołowi Radia Maryja, aby z tą samą jak dotychczas
niezłomnością głosił prawdę o człowieku, którego pragnie uwieść zły
duch; prawdę o świętych Pańskich – począwszy od Przenajświętszej
Dziewicy, która była „pełna łaski” (por. Łk 1, 28), aż po św. Jana Pawła
II Wielkiego, który był „Totus Tuus”, cały Jej, a przez to cały Jej
Boskiego Syna; prawdę o Bogu „bogatym w miłosierdzie” (por. Ef 2, 4); o
Chrystusie Królu Wszechświata, którego niedawno, 19 listopada 2016 roku,
w Roku Jubileuszowym 1050-lecia Chrztu Polski i w roku Nadzwyczajnego
Jubileuszu Miłosierdzia, w krakowskich Łagiewnikach naród polski wraz ze
swymi Biskupami i Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej uznał za swego
Króla, za Pana swych serc i sumień, za Władcę tego wszystkiego, „co
Polskę stanowi”. Życzeniom tym towarzyszy nasza modlitwa, abyśmy my
wszyscy, każdego dnia, krocząc za Jezusem Chrystusem, podejmowali pełne
ufnej radości: „Alleluja i do przodu!”. Amen.

[1] Za: P. Eisner, Krucjata Piusa XI przeciw Hitlerowi, tłum. M. Chojnacki, Warszawa 2014, s. 79-80.

[2] Tamże, s. 80.

[3] Tamże, s. 81.

[4] Boże, co ja zrobiłem?!, wywiad z o. Tadeuszem Rydzykiem, „Przewodnik Katolicki” n. 49/2016, (4 XII 2016).

[5] Tamże.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

18. piękne słowa naszego Prezydenta A.Dudy

"http://wpolityce.pl/kosciol/317941-poruszajace-slowa-prezydenta-w-toruniu-dziekuje-za-radio-maryja-za-wielkie-dzielo-wspolnoty-milosierdzia-i-budowania-sily-polskiej-panstwowosci"
Dziękuję za Radio Maryja
My też :)

gość z drogi