o Wojtku napisal kilka lat temu moj kolega, Ryszard Paudyn i potem sprawa nagle sie rozprzestrzenila. Rysiek, staruszek, zginal w drodze do kosciola. Nie wiem kto byl winien w sniegach i przy skrecie w lewo. Potem Patryk Polec , genialny chlopak, patriota jakich rodzi sie jeden na dziesiec tysiecy, napisal po angielsku ksiazke o "Wojtku". Nawiasem mowiac,Patryk konczy doktorat gdzies w Martitimes, moze Nowa Szkocja czy cos takiego. Niestety o partiach lewicowych w Polonii kandyjskiej. To chiba jakas kurewska klatwa. Nawet Bogini, czyli moja kolezanka,Ania Reczynska z UJ, ktora najlepiej zna sie na Kanadzie, tez napisala ksiazke o komuszkach polskich w Kanadzie przed wojna i w czasie wojny. FATUM! Mowie Wam!
A Patryka w tym roku przyjalem do instytutu i 3 XII porozmawiam sobie z nim na Roncesvalles Avenue w Toronto, Ontario, Canada.
Na zasadzie PS, ksiaze Charles mowi, ze "Wojtka" znal z czytanek dla dzieci wyglaszanych w radiu, ktorymi (slusznie) karmiono mlodziez brytyjska w czasie wojny z Krautami. Dzis, w tuszczanej Polszcze, Krauty, to nosiciele wyzszej kultury, w ramach "kulturkampf", niosace wartosci dla nizszej kultury. I dlatego "polnische polizei" chronila wyslannikow swietlistego swiata, a katowala zacofana ludnosc tubylcza, czyli nizsza rase.
Jezeli sie komus przypadkiem wydaje, ze nie napisalem czy wydalem sporej ilosci ksiazek gloszacych prawde, a nie psujacych w glowac, to bardzooo sie myli. Mowie to ja, jako ja, Edeczek Soltysek
Ostatnio zmieniony przez Tymczasowy o śr., 16/11/2011 - 23:49.
tez maja swojego "Wojtka". Ogladalem film ze dwa razy. Dzielny! I jaja tez byly.Jednakowoz, nie ma kolizji jak z nasza Enigma. Nasz "Wojtek" utkwil w swiadomosci Brytyjczykow. A MY, JAKO MY, TEZ SIE STARAMY JAK MOZEMY. Moj Corak, Kalina, uroda jak Sophie Loren, poznala Eda (moj imiennik i to wystarczy za najlepsze rekomendacje), a w dodatku o nazwisku Scott. Prawdziwy Szkot z Edinborough, choc z mieszkaniami w Cardiff oraz London, England. Eddie pije jak ja, czyli Polak. Dzieki niemu poznalem wartosc starej kultury. Podobno tam trawa ma korzenie 500-letnie. On ma tez do mnie wlasciwy stosunek. Moze nawet przesadny. Z tej podupadajacej Europy wracaja dzieciaki w maju przyszlego roku. Dam im ze dwa pietra domu pozostawiajac sobie i Zonce trzy pozostale.
Terazki, dzieciaki sa w jakiejs malej wloskiej miejscowosci na poludniu Wloch.Zachwyceni. Wpadna na Sycylie. Ed handluje duzymi obiektami, jak osrodki wypoczynkowe itd. Zawsze musi lecieciec (z Kalinakiem) na miejsce zdarzenia. To jakas wyspa na Morzu Srodziemnym, to Karaiby,Hiszpania jakas czy cos takiego. Moj imiennik uwielbia Kaliche i w ogien by skloczyl. A to drybla rubgista i gracz w polo oraz itp.
Na wakacje jezdza do siedziby rodzinnej w Walii. Kamienny do wybudowal protoplasta, architekty, sto lat temu. A z rana przychodza sasiedzi: rybak, rzeznik, farmer. Wszystko swieze. Ludzie maja do siebie zufanie, bo rodziny znaja sie od stu lat. A na p;egieerowskich ntuszczanych gnojowiskach? Kto tam znal kiedy kogo? Na PO, defvraudantow to glosowac honor wielki. Nawet piozwola plywac w gnojowie prawie przy samym wierzchu. I taka jest prawda.
W języku polskim Kraut nie kojarzy się jak trzeba. Szkop, Szwab, to jest to.
Napiszesz, ludzie nie wiedzą o co chodzi. Mnie to ze stołka obaliło.
Nie spodziewałem się, a tu masz. Rozśmieszyłeś mnie solidnie - z zaskoczenia.
Zainspirowany, wykazałem zainteresowanie krautologią. http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_terms_used_for_Germans
Wspanila ta odznaka z misiem :), oczywiscie orly - piekne. Widze, ze jestes "szperaczem". A ja w swoim zyciu mialam epizod z wykrywaczem - alez to wciagajace, a kiedy trafi sie cos cennego - to sama radosc i zachwyt :)
T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
8 komentarzy
1. Pan Sierota,
Szanowny Panie,
Ja wiedziałem o tym niedźwiadku, który ponoć nosił skrzynki z amunicją pod Monte Cassino ale nie znałem szczegółów.
Dziękuję,
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
2. Pierwszy artykul
o Wojtku napisal kilka lat temu moj kolega, Ryszard Paudyn i potem sprawa nagle sie rozprzestrzenila. Rysiek, staruszek, zginal w drodze do kosciola. Nie wiem kto byl winien w sniegach i przy skrecie w lewo. Potem Patryk Polec , genialny chlopak, patriota jakich rodzi sie jeden na dziesiec tysiecy, napisal po angielsku ksiazke o "Wojtku". Nawiasem mowiac,Patryk konczy doktorat gdzies w Martitimes, moze Nowa Szkocja czy cos takiego. Niestety o partiach lewicowych w Polonii kandyjskiej. To chiba jakas kurewska klatwa. Nawet Bogini, czyli moja kolezanka,Ania Reczynska z UJ, ktora najlepiej zna sie na Kanadzie, tez napisala ksiazke o komuszkach polskich w Kanadzie przed wojna i w czasie wojny. FATUM! Mowie Wam!
A Patryka w tym roku przyjalem do instytutu i 3 XII porozmawiam sobie z nim na Roncesvalles Avenue w Toronto, Ontario, Canada.
Na zasadzie PS, ksiaze Charles mowi, ze "Wojtka" znal z czytanek dla dzieci wyglaszanych w radiu, ktorymi (slusznie) karmiono mlodziez brytyjska w czasie wojny z Krautami. Dzis, w tuszczanej Polszcze, Krauty, to nosiciele wyzszej kultury, w ramach "kulturkampf", niosace wartosci dla nizszej kultury. I dlatego "polnische polizei" chronila wyslannikow swietlistego swiata, a katowala zacofana ludnosc tubylcza, czyli nizsza rase.
Jezeli sie komus przypadkiem wydaje, ze nie napisalem czy wydalem sporej ilosci ksiazek gloszacych prawde, a nie psujacych w glowac, to bardzooo sie myli. Mowie to ja, jako ja, Edeczek Soltysek
3. Anglicy
tez maja swojego "Wojtka". Ogladalem film ze dwa razy. Dzielny! I jaja tez byly.Jednakowoz, nie ma kolizji jak z nasza Enigma. Nasz "Wojtek" utkwil w swiadomosci Brytyjczykow. A MY, JAKO MY, TEZ SIE STARAMY JAK MOZEMY. Moj Corak, Kalina, uroda jak Sophie Loren, poznala Eda (moj imiennik i to wystarczy za najlepsze rekomendacje), a w dodatku o nazwisku Scott. Prawdziwy Szkot z Edinborough, choc z mieszkaniami w Cardiff oraz London, England. Eddie pije jak ja, czyli Polak. Dzieki niemu poznalem wartosc starej kultury. Podobno tam trawa ma korzenie 500-letnie. On ma tez do mnie wlasciwy stosunek. Moze nawet przesadny. Z tej podupadajacej Europy wracaja dzieciaki w maju przyszlego roku. Dam im ze dwa pietra domu pozostawiajac sobie i Zonce trzy pozostale.
Terazki, dzieciaki sa w jakiejs malej wloskiej miejscowosci na poludniu Wloch.Zachwyceni. Wpadna na Sycylie. Ed handluje duzymi obiektami, jak osrodki wypoczynkowe itd. Zawsze musi lecieciec (z Kalinakiem) na miejsce zdarzenia. To jakas wyspa na Morzu Srodziemnym, to Karaiby,Hiszpania jakas czy cos takiego. Moj imiennik uwielbia Kaliche i w ogien by skloczyl. A to drybla rubgista i gracz w polo oraz itp.
Na wakacje jezdza do siedziby rodzinnej w Walii. Kamienny do wybudowal protoplasta, architekty, sto lat temu. A z rana przychodza sasiedzi: rybak, rzeznik, farmer. Wszystko swieze. Ludzie maja do siebie zufanie, bo rodziny znaja sie od stu lat. A na p;egieerowskich ntuszczanych gnojowiskach? Kto tam znal kiedy kogo? Na PO, defvraudantow to glosowac honor wielki. Nawet piozwola plywac w gnojowie prawie przy samym wierzchu. I taka jest prawda.
4. @Sierota
Cos podobnego! Pierwszy raz o tym czytam :). Dzieki. T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
5. @ Tymczasowy :) Kraut
W języku polskim Kraut nie kojarzy się jak trzeba. Szkop, Szwab, to jest to.
Napiszesz, ludzie nie wiedzą o co chodzi. Mnie to ze stołka obaliło.
Nie spodziewałem się, a tu masz. Rozśmieszyłeś mnie solidnie - z zaskoczenia.
Zainspirowany, wykazałem zainteresowanie krautologią.
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_terms_used_for_Germans
michael
6. @Sierota
Mialam na mysli Misia, ale wyszlo, ze o jednym i drugim :). T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
7. Dzis odkryte
Dzieki losowi, odkrylam film i tutaj wrzucam - bedzie w archiwum. Jako uzupelnienie.
T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
8. @Sierota
Wspanila ta odznaka z misiem :), oczywiscie orly - piekne. Widze, ze jestes "szperaczem". A ja w swoim zyciu mialam epizod z wykrywaczem - alez to wciagajace, a kiedy trafi sie cos cennego - to sama radosc i zachwyt :)
T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.