Nadszedł dobry czas na zabawy w piaskownicy

avatar użytkownika elig

  Przynajmniej jeśli chodzi o polska prawicę. Jest jasne, ze kształt polskiej sceny politycznej musi się zacząć zmieniać. Pokazali to wyborcy. Cztery parte będące w Sejmie poprzedniej kadencji straciły 20% elektoratu /w porównaniu z rokiem 2007/. Nieoczekiwane rozmiaru sukcesu Palikota i upadku SLD na lewicy pokazały jasno co może się zdarzyć w niedalekiej przyszłości. Teraz przychodzi pora na ruchy tektoniczne na prawicy. Ich pierwszym objawem jest rozłam w PiS i secesja Ziobry i oraz jego zwolenników.

  Fakt ten wprawił w osłupienie i przerażenie niektórych popierających tę partię, ale ja zalecam raczej spokój. Od wyborów minął już ponad miesiąc, w piątek będziemy mieli nowy-stary rząd i od tej pory zacznie się bieżące urzędolenie. Mogę się oczywiście mylić, ale przewiduję, że nawet w przypadku ostrego kryzysu następne wybory będą nie wcześniej niż za 10 miesięcy. W tej chwili nie ma więc większego znaczenia utrzymywanie jedności prawicy, czy też zawracanie sobie głowy słupkami sondaży.

  Jest wiec trochę czasu na próby stworzenia nowych struktur. Narodowcy mogliby na przykład pokusić się o wyzyskanie sukcesu, który były Marsze Niepodległości i zacząć konstruować coś w rodzaju "nowej endecji". Ciekawa jestem, czy grupa Ziobry zdoła coś osiągnąć. To oczywiście zależy od postępowania jej członków. Niektórzy z nich powinni zrezygnować z mandatów posłów lub europosłów i zająć się budową struktur. Nie da się tego zrobić siedząc na Wiejskiej, czy w Brukseli. Pokazał to los PJN, a wcześniej Polski XXI.

  Niezależnie od powodzenia tego typu starań wszystkie prawicowe kluby i ugrupowania powinny pilnie patrzeć władzy na ręce, i utrzymywać jedność wobec niej. To bowiem PO i PSL będą miały teraz najwięcej problemów i postarają się je rozwiązywać kosztem społeczeństwa. Dzisiaj /15.11.2011/ w portalu Interia ukazało się omówienie wywiadu ze Schetyną o znamiennym tytule "W expose trzeba przygotować Polaków na trudny czas" /TUTAJ/. Znalazł się tam m.in. taki fragment: "Wtorkowa "Rzeczpospolita" napisała, że w piątkowym expose Donald Tusk ogłosi ograniczenie becikowego i ulgi na dzieci. Według "Rz" Tusk rozważa też zapowiedź podniesienia wysokości składek dla samozatrudnionych oraz likwidacji 50-proc. kosztów uzyskania przychodu dla twórców czy dziennikarzy.". Jeśli to ostatnie przypuszczenie się sprawdzi, to miłość "elyty" do Tuska może się nagle skończyć, a przynajmniej bardzo osłabnąć. Nie ma to jak mocne uderzenie po kieszeni.

  Tak więc teraz właśnie jest dobry moment na różne eksperymenty i tworzenie "drugiej opozycji", względnie "trzeciej siły". To co było czystym idiotyzmem przed wyborami, obecnie może nabrać sensu. Zobaczymy, co z tego wyniknie.

4 komentarze

avatar użytkownika amica

1. Ponoć

Ponoć Komisję ds. edukacji, nauki i młodzieży PO powierzyło... ludziom Palikota. Właściwi ludzie na właściwym miejscu....Wszyscy z kolorowej Alternatywy dostaną stanowiska w ministerstwach.Co do prawicy, Bóg wie ile jest prawdy w pogłoskach, że rozbicie Ziobry było uzgodnione z PO. Na razie raczej wygląda na jej niszczenie.... Do tworzenia czegokolwiek potrzebne są pieniądze, pieniądze i raz jeszcze pieniądze. Poza tym minimalna choć neutralność wszelakich służb, po to, aby się nie użerać z sądami, które dopatrzą się psa bez kagańca, niezapłaconych 100 zł podatku czy czegoś takiego u ludzi działających, jeżeli tylko coś zacznie sie organizować. I jakieś struktury oraz media... Są kluby Gazety Polskiej, Rydzyk, UPR, Kaczyński. Scalenie tego mało prawdopodobne. Co do ruchów zbiorowych na pogrzebie Lecha było parę milionów osób i wybory wygrała PO. Przyszłoroczny marsz chce poprowadzić Komorowski.

avatar użytkownika elig

2. @amica

Nie przesadzajmy z tymi pieniędzmi. Najważniejsza jest "chęć szczera". Przykład - PiS ma pieniądze, a przez sześć lat nie zrobił porządnego portalu internetowego.

avatar użytkownika amica

3. Pieniadze

Pieniadze to warunek konieczny, ale nie wystarczający. Mając pieniądze mozna wszystko schrzanić i PiS schrzanił wiele z brakiem własnych mediów na czele, co jest bezsporne, ale bez pieniędzy nikt nie załoiżył jeszcze liczącej sie partii

avatar użytkownika elig

4. @amica

Pieniądze można zbierać metoda zrzutek i zbierania składek członkowskich. Ja w ogóle jestem zdania, że polską scenę polityczną mógłby uzdrowić przepis mówiący, że JEDYNYM źródłem finansowania partii politycznych mogą być składki członkowskie, przy rozsądnym ograniczeniu ich górnej wysokości. To zmusiłoby partie do szukania zwolenników, zamiast tworzenia zamkniętych sitw.