Wygryzanie młodszych przez starszych

avatar użytkownika elig

  Jest ono charakterystyczną cechą polskiej polityki w okresie ostatnich sześciu lat, od 2005 roku. Wczoraj mieliśmy bardzo widowiskowy przykład tego w postaci usunięcia z Prawa i Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, Jacka Kurskiego i Tadeusza Cymańskiego. Mają oni odpowiednio 41,45 i 56 lat, a ostateczną decyzję w tej sprawie powziął 62 letni Jarosław Kaczyński. Rok temu w PiS nastąpił rozłam. Odeszli z tej partii m.in Joanna Kluzik-Rostkowska, Paweł Poncyliusz i Paweł Kowal liczący sobie 48, 42 i 36 lat. Dołączył do nich 42 letni Marek Migalski i razem utworzyli PJN.

  Myliłby się jednak ten co sądziłby, że takie zdarzenia są specjalnością PiS. W roku 2006 Donald Tusk usunął z Platformy Obywatelskiej młodszego od siebie o 15 lat Pawła Piskorskiego, a w 2007 z polityki odszedł Jan Maria Rokita, mający dwa lata mniej niż Tusk. Ten ostatni ma dziś 54 lata. W grudniu 2011 szeregi PO opuścił Janusz Palikot - o 7 lat młodszy niż Tusk. Ten ostatni zwalcza obecnie młodszego od siebie o 6 lat Grzegorza Schetynę.

  Ciekawa historia wydarzyła się w SLD. Po wyborczym niepowodzeniu 2005 roku stara gwardia usunęła się tam w cień i wysunięto na czoło najpierw Wojciecha Olejniczaka, a potem Grzegorza Napieralskiego, obu liczących sobie obecnie po 37 lat. Ten eksperyment zakończył się klapą i SLD uzyskało w listopadzie 2011 tylko nieco ponad 8% głosów. W efekcie 63 letni Leszek Miller powrócił z politycznej emerytury i został szefem partii. Tylko w PSL nic takiego się nie dzieje .Prezesem partii jest tam od 2005 roku Waldemar Pawlak.

  Warto jeszcze przypomnieć na zakończenie tej wyliczanki, iż w wyniku wyborów parlamentarnych 2007 r. okazało się, że Jarosławowi Kaczyńskiemu udało się kompletnie zmarginalizować zarówno młodszego od siebie o pięć lat Andrzeja Leppera, jak i młodszego o 22 lata Romana Giertycha. O czym to wszystko świadczy?

  Ano o tym, że nasza klasa polityczna jest zamkniętą w sobie kastą, bez dopływu "świeżej krwi". Stopniowo degeneruje się ona i martwieje. Nawet, gdy pojawi się tam ktoś nowy - jest usuwany. Jeszcze w latach 90-tych nie zawsze tak było. Aleksander Kwaśniewski został prezydentem Polski mając 41 lat, a Waldemar Pawlak był urzędującym polskim premierem mając 34 lata. Dziś czterdziestoletnich polityków traktuje się jak chłopców, którzy skaczą po piwo. Prawie nie widać w polskiej polityce ludzi w wieku 25-35 lat.

  To może się skończyć tylko w jeden sposób. Najdalej za 10 lat całe to towarzystwo zostanie zmiecione ze sceny przez trudne jeszcze do przewidzenia wydarzenia. "Elity". które nie są w stanie się odtwarzać - muszą zginąć.

9 komentarzy

avatar użytkownika Unicorn

1. Podobnie jak w codziennej

Podobnie jak w codziennej pracy. Starsi "robią" na kilka etatów, jednocześnie biorąc emeryturę i blokując miejsca młodszym. Później starsi płaczą, że młodzi są egoistyczni. Trudno jednak wymagać od młodszych aby czuli społeczną solidarność w takim przypadku, czyż nie?

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

2. @Unicorn

To prawda, gdzie indziej też tak jest. W polityce jest to jednak szczególnie widoczne.

avatar użytkownika Goethe

3. Sorry...

... nie zgadzam się ani z Twoja tezą ani tezą "Unicorna"...
Po pierwsze najpierw trzeba mieć tę nowa młodą krew... a nie tylko nową... przykłady z młodszymi A.Lepperem i Giertychem, zupełnie nie w temacie , bo o czym to świadczy że ci nowi młodzi ( a przecież nie możemy zapominać kim rzeczywiście byli) nie byli wstanie zaproponować nic nowego, dobrego itd. zajęli sie swoimi karierami i waleniem starych po głowach... a gdzie praca która by miała ich wysunąć na piedestały? Prezes dawał im wielokrotnie pole i co? afery ! mundurki! i chachmęcenie kasy na konto partii rządzącej?
Sorry nie tak postrzegam przemiany i przejmowanie pałeczek. tak to nikt i nic nigdy... i dobrze.
A co do emerytów . Cóż za nonsens.. powielana bzdura.. Czy Unicorn się zastanowił nad tematem? raczej nie powiela slogan i tworzy kozła ofiarnego... a gdzie to on ma tych młodych mających zastąpić starych w biurach księgowych czy urzędach państwowych? a jaki to rynek pracy ...Może nauczyciele? aż takie blokowanie w szkolnictwie? nie sądzę mam to u nas pod nosem... najpierw niech zjawi sie taki dobrze wykształcony i chętny ...Bo juz nie jesteśmy w wielu wypadkach w stanie utrzymać tych chcących przejsc na emeryturę... Bo przyznacie w nowych i dobrze płatnych zawodach to konkurencji młodzi prócz siebie samych nie mają... wiec gdzie jest to blokowanie ? a teraz jeszcze chcą podnieść wiek emerytalny. Nalezy ujawniać przyczynę nonsensu.., a nie nia sie zastawiać., to nie wina emerytów ze nie ma następców, ze nie ma miejsca na rynku pracy dla nowych rzemieślników których namnożyło sie jak ...przysłowiowe... nie powiem co.
Unicorn daj mi tych młodych chętnych do roboty na budowach. w usługach za nędzne wynagrodzenie... teraz u nas zaczynają dominować przybysze z wschodnich krain.. dla nich to raj zarobkowy jak dla naszego lekarza zmywak w Angielskim pubie... sorry nie zgadzam sie z wami absolutnie..

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika Unicorn

4. Trudno dyskutować o

Trudno dyskutować o kwalifikacjach młodych skoro starzy również ich nie mają a ich doświadczenie sprowadza się do partyjnego poparcia. Wychodzi chyba na remis, co? ;)
Co do nauczycieli moje zdanie jest jednoznacznie negatywne. I nie ma znaczenia, czy są to młodzi, czy starzy. To kasta próżniacza.
"Unicorn daj mi tych młodych chętnych do roboty na budowach. w usługach za nędzne wynagrodzenie..."
To akurat chyba dobrze świadczy o ich poczuciu realizmu. Dlaczego mają robić za nędzne ochłapy?

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Goethe

5. Unicorn

więc jest "fajnie"... Twoja teza iz to starzy blokują padła u podstaw... przyczyna jest prozaiczna- realizm życia.-:)

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika Unicorn

6. No raczej nie jest to

No raczej nie jest to normalne ;-)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Goethe

7. A to...

... to już inna para kaloszy. -:)

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika amica

8. Wiek jako kryterium

Wiek jako kryterium oceny polityka średnio się sprawdza. Tuska trudno uznać za starego -- jest ze średniego pokolenia.

avatar użytkownika Sierota

9. @Unicorn

Z kastą próżniaczą w odniesieniu do nauczycieli letka przesada, ale jako uogólnienie dot. budżetówy w sumie pasuje, choć tylko na styk, jak każde uogólnienie.

Kasta próżniacza umościła sobie przytulisko w nieco innych obszarach aniżeli edukacja, a są nimi spółki miejskie, urzędy miast i gmin, ZUS, zakłady komunalne typu wodociągi, ZGKiM, ABMy, MOPSy, OPSy, DPSy, schroniska dla zwierząt, czy wreszcie poczciwy ZUS ;-) czyli wszedzie tam, gdzie spija się z budżetu, który zasilają podatnicy pod przymusem ;-)