"Welcome to the real world..." - MatrixPol sp. z o.o. - którą pigułkę wybierasz ?
Na początek ostrzeżenie:
Matrix to sztuczny świat, który ci przysłania prawdę.
Jesteś niewolnikiem.
Jak wszyscy ludzie, urodziłeś się w więzieniu, którego nie możesz powąchać ani dotknąć.
Bo uwięziono twój umysł.Niestety, nie mogę ci powiedzieć, czym jest Matrix.
Musisz to zobaczyć.
To decydująca chwila.
Później nie będzie odwrotu.
Weź niebieską pigułkę, a obudzisz się we własnym łóżku, jakby to był sen.
Weź czerwoną, a zostaniesz w Krainie Czarów i zwiedzisz króliczą norę.
Najbardziej przybijającym jest ten fragment, w którym pada konstatacja, że odkręcenie tych wszystkich patologii może się odbyć jedynie przez rewolucję.
Mówienie, że Polska posiada cechy tworu postkolonialnego straciło na aktualności.
Tu po prostu nie ma żadnego post-, przeszliśmy z wyłącznych wpływów jednego mocarstwa w strefę okupacyjną kilku kolonizatorów.
Rafał Ziemkiewicz piszący o postkolonialnej mentalności tubylców ma częściowo rację - taka mentalność oczywiście panuje, tyle że tubylcy nie bardzo zdają sobie sprawę z tego, że PGR nie upadł, a jedynie zmienił się w spółkę akcyjną.
Welcome to the real world...
- AdamDee - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. @Autor
Witam
Niestety... taki zamiar był od początku. Brak poważnych elit propolskich o odpowiednim poziomie wiedzy i intelektu w połączeniu z powszechną manipulacja umysłami (ułuda wolności, pseudodemokracja, gra polityczna, pauperyzacja społeczeństwa) oraz oddaniem majątku (prywatyzacja) spowodował, iz staliśmy się częścią łupów: Rosji, USA, Niemiec (UE) a może i... chorych mitomanów i megalomanów z kręgu światowej finansjery (NWO)...
Ale nic nie trwa wiecznie... Budują ten Nowy Świat, budują i zbudować nie mogą... bowiem natury ludzkiej nie da się zniszczyć... nawet chipy im nie pomogą.
P.S.
A swoją drogą coś jest "na rzeczy" z niektórymi filmami. Zauważ, że tak naprawdę pierwszy "matrixowy" świat został ukazany chyba w Seksmisji, później były Truman Show (dzisiaj w TV), Matrix, wcześniej opowiadania Orwella, Kurta Vonneguta (Harrison Bergeron)... dalej był Big Brother.... Coś Chłopcy na siłę chca nas przekonac, ze na nic nasze człowieczeństwo skoro żyjemy jako sterowani niewolnicy... Próżne ich marzenia...
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
2. Zgadzam się...
Co do filmu.
Specjalistą nie jestem ale kojarzy mi się taki amerykański serial z lat 60., 70. (?) o wyspie, na której znalazł się "odporny" na manipulację człowiek. Panowała tam wszechobecna inwigilacja, większość stanowiła ludzkie bydło hodowlane, a jednostki wybitne otrzymywały rangi uprawniające do poganiania tego bydła.
Kontrola jednostki, kontrola mas, kontrola przekazu - sen każdego filozofa o mentalności totalnej.
Jednym słowem lemingowy raj na ziemi.
Parę lat temu kiedy udawało się odbierać zhakowaną platformę Palco (włoska (?) odmiana Canal+), serial ten leciał na którymś z kanałów. Oglądałem i nie mogłem oprzeć się złudzeniu, że wyspa ta jest miniaturą UE.
Niestety nie pamiętam tytułu...
Już wiem.
To był angielski serial, zatytułowany The Prisoner (Więzień) - http://en.wikipedia.org/wiki/The_Prisoner