Deficyt budżetowy Polski - gnijący "cud" D. Tuska!

avatar użytkownika Krzysztofjaw

Witam

Wczorajszy mój post Polski dług publiczny i TVP znów kłamie... jak za PRL!? wywołał na forach ciekawą dyskusję, która skłoniła mnie na zwrócenia szczególnej uwagi na stan finansów polskiego państwa. Zawsze twierdziłem, że twórczo rozwijane dysputy mogą skłaniać do ciekawych refleksji i wnikliwszej analizy rzeczywistości.

Od kilku lat żyjemy w świecie obiecanych nam przez Donalda Tuska cudów i obietnic wszelakich. Ostatnio w poście pt.: A może tak Tusk z Pawlakiem na 7 lat więzienia oraz pozew zbiorowy przeciwko Premierowi? zastanawiałem się, czy ich brak realizacji nie powinien skłonić Polaków do działań podobnych jak w przypadku Julii Tymoszenko. Być może w ten chociażby sposób powoli zaczęlibyśmy się powtórnie upodmiotawiać jako społeczeństwo, przy czym musielibyśmy się liczyć z obroną w postaci np. pytania zadanego przez delikwenta: A kto dziś wierzy w cuda? (na to pytanie winni chyba odpowiedzieć jego wyborcy...)

Ale właśnie wczoraj odnalazłem jeden prawdziwy CUD naszego Donalda... wciąż bezczelnie przywłaszczającego sobie nazwisko pewnego, przesympatycznego Koziołka. Ten cud stał się faktem a jego postać w każdym normalnym kraju winna doprowadzić sprawujący władzę rząd do dymisji, dymisji dobrowolnej lub wymuszonej:

W ciągu jednego tylko roku  nasz Cudotwórca wraz ze swoim księgowym Vincentem Rostowskim sprawił, iż...

Jest to wzrost wprost niewiarygodny! Taka informacja powinna była wystarczyć, aby podczas wyborów spokojnie dać wieczne odpoczywanie od polityki całemu PO wraz z jego Słonecznym Guru. 
 
Jeszcze bardziej "radosną twórczość życia na kredyt" zafundowaną nam przez antyrząd D. Tuska można zobrazować poniższą tabelą. 
 
 

Wyobrażacie sobie swoje gospodarstwo domowe, gdzie w ciągu trzech lat żyjecie nie za swoje pieniądze  i to niemal 3 krotnie zwiększając swój deficyt domowy? (PiS pozostawił w roku 2007 deficyt w wysokości 16 mld zł a PO na koniec 2010 miało już  44,6 mld zł!!!). Do tego jeszcze zadłużacie się na potęgę?

Tak naprawdę sytuacja jest tragiczna.   Obecnie Polska ma - w zależnosci od różnych "liczników" około 800 -840 mld zł długu publicznego a według ubiegłorocznych informacji byłego eksperta NBP J. Jabłonowskiego, wynosi on faktycznie około 3 bilionów złotych co stanowi około 220% PKB (wg. IS 200%). Podobnie szacuje Instytutu Sobieskego. Wedłu wielu ekonomistów rzeczywisty deficyt przekracza 100 mld złotych.

Zgadzam się z blogerem Arpad77 iż 54,9% udział długu publicznego w PKB za 2010 rok jest wynikiem kreatywnej księgowości Vincenta Rostowskiego i efektem ostatniej wymiany Prezesa GUS-u (po to go zmieniono chyba przecież). Próg ostrożnościowy w 2010 roku osiągnęlibyśmy przy 778449,1 mln zł, czyli 778,45 mld zł. Wyniósł 776 816 mln zł, czyli 776,82 mld zł. Jak z tego wynika wystarczyło abyśmy jeszcze zadłużyli się w 2010 roku o wartość 1633 mln zł, czyli o 1,63 mld zł abyśmy osiągnęli próg. Każdy grosz ponadto uruchomiłby konstytucyjną falę restrykcji oszczędnościowych... Rząd PO nie mógł sobie na to pozwolić...

Polska de facto już jest bankrutem a z pewnością bankrutami będę nasze wnuki. Zwróćmy też uwagę na to, że Polska ma obecnie około 312 mld USD zadłużenia zagranicznego (w 2005 roku było to tylko 132, 93 mld USD a Gierek pożyczył około 25 mld i jakież to wtedy mieliśmy już problemy!)

 Wracając do danych z tabeli... :
 – za czasów rządu PiS dług oficjalny wynosił: 2006 - 506,26 mld złotych, 2007 - 527,44 mld zł
 (przyrost w wartościach bezwzględnych o 21,18 mld zł a wzrost o 4,18%),
 – za rządów PO: 2008 - 597,76 mld zł (wzrost o 70,32,6 mld i 13,33 % w stosunku do roku pop.); 2009 - 669,88 mld zł (wzrost o 72,12 mld zł i 12,07%); 2010 - 776,82 mld (wzrost aż o 106.94 i 15,96%). Jak będzie w całym 2011 roku?,
– w pierwszym roku swoich rządów (2006) PiS zmniejszył deficyt o 11,64% (o 3,3 mld zł) a w drugim aż o 36,31% (o 9,1 mld zł). Nie chcę mi się pisać co zrobiła z deficytem PO (wystarczy przejrzeć dane), niemniej warto wskazać, że przez dwa (a tak naprawdę politycznie trochę mniej niż 1,5 roku) rząd PiS zmniejszył deficyt o 12,4 mld zł a rząd PO z D. Tuskiem na czele zwiększył o 28,63 mld złotych!

BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ! WSZYSTKIM! TERAZ I W PRZYSZŁOŚCI!!!

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...  

http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Prośba: "Jeżeli korzystasz z wikipedii to sprawdź, czy treść informacji nie została ocenzurowana przez administratorów/cenzorów polskiej jej wersji - porównaj treść hasła z jego brzmieniem na obcojęzycznych stronach wikipedii, szczególnie tej anglojęzycznej!"


6 komentarzy

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Rzeczywiscie interesujace sprawy

Szkoda, ze tak malo sie pisze w Polsce na temat "Polyanna Creep". Przeciez to sprawa kluczowa. Sa ekonomisci, ktorzy potrafia dotrzec do trickow sluzacych upiekszaniu rzeczywistosci gospodarczej dla celow politycznych. Jakis emerytowany pracownik GUS tez moglby cos napisac i rozglosic.

avatar użytkownika Tymczasowy

2. Panski tekst

jest bardzo interesujacy. Szczegolnie te 89.96%. Zycze, by przeczytalo tekst jak najwiecej osob. W sierpniu ubieglegu roku napisalem tu tekst pt. "Calkowite zadluzenie Polski" Przed chwila sprawdzilem wrzucajac na Google ten wlasnie tytul. Tekst mial 3 192 odslon. Jest troche ludzi, ktorzy takie rzeczy czytaja.

avatar użytkownika Krzysztofjaw

3. @Tymczasowy

Problemem jest w ogóle poruszanie spraw istotnych. Dalej nie rozumiem, dlaczego PiS nie eksponował w kampanii wyborczej finansów państwa: porównawczo MY- PO... Szkoda...
Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Propagandowo

to by nawet ladnie wygladalo. Deficyt za rzadow SLD w 2004 r. - 41.42, za PiS wyrazny spadek az do 15.96 w 2007 r.I znow za PO skok w gore az do 44.59 mld. zl w 2010 r.
Pozdrawiam.

avatar użytkownika michael

5. Tak ogromny deficyt w roku wyborczym, jest całkowicie zrozumiały

Władza kosztuje. Andy-aandy napisał dzisiaj felieton zatytułowany:

"Kto chce być orłem, powinien przestać być szczurem"


Władza kosztuje. W tym felietonie jest jeden malutki rozdzialik zatytułowany: "Władza to nie środek do celu; władza to cel" Celem władzy jest władza."

Posiadanie władzy, nawet kosztem setek milionów niewinnych ofiar — było jedynym celem dla komunistycznych bandytów w państwie sowieckim oraz całym podporząkowanym interesom Kremla bloku komunistycznym.

Podobnie jest także i w PRL-bis, gdzie dla grupy trzymającej władzę w założonej przez agentów służb specjalnych z PRL partii zwanej PO — nie liczą się miliony bezrobotnych, nie liczy się żaden interes państwa, czy społeczeństwa...
W roku wyborczym za władzę trzeba solidnie zapłacić.

Słowa o tym, że celem władzy jest władza, są bardzo przewrotne, rzeczywistość tak wygląda, jak gdzyby naprawdę chodziło tylko o władzę. Ale na nasze nieszczęście, władza jest jednak celem pośrednim, a za nią stoją pieniądze, dużo pieniędzy, bardzo dużo pieniędzy, ogromnie dużo pieniędzy, które trzeba nam wszystkim ukraść, dobrze zapłacić komu trzeba, podzielić się solidnie z kim trzeba, aby wspierał naszą władzę jak trzeba i gdzie trzeba, a wtedy 0,2 do 0,3% zrabowanych pieniędzy można bezpiecznie włożyć do własnej kieszeni.

Obejrzyjmy film zamieszczony wczoeaj przez Sierotę. Obejrzyjmy ten film bardzo uważnie. Widać, jak Rząd Platformy Obywatelskiej, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi najwyższymi organami Państwa zdziera nam przez głowę spodnie, razem ze skórą na naszym tyłku, oddając za darmo biliony złotych naszego polskiego majątku. Oni, w sposób naprawdę bezczelny, wywłaszczają nas, z naszych własnych gaci, zupęłnie bez sumienia, by pozwolić na bezkarny rabunek naszego polskiego Skarbu Narodowego na kosmiczne kwoty. Dopuszczają do tak ogromnej grabieży, tysiąckrotnie większej niż ten zafajdany dług budżetu. Panowie władcy mają wszystko i wszystkich absolutnie gdzieś.

Mają nas wszystkich w wielkim GWnie, w grubej rurze na samym końcu odbytu. Obejrzenie tego filmu powinno wszysko wyjaśnić. Kradnąc biliony, nawet do łba im nie przyjdze, aby z tego choć trochę zostawić na uregulowanie długu, który sami zrobili, a który my będziemy musieli ten spłacać.

OBEJRZYJCIE SOBIE WSZYSTKIE OFERMY, KTÓRE GŁOSOWAŁY NA PLATFORMĘ OBYWATELSKĄ, KIEDY ONI LATAJĄ I BIEGAJĄ JAK KOT Z PĘCHERZEM, ABY DOPILNOWAĆ, ABY PREZYDENT PODPISAŁ RABUNKOWĄ USTAWĘ, W DWA TYGODNIE, ABY WAS GŁOSUJĄCE DURNIE JUŻ ZA TYDZIEŃ MOŻNA BYŁO W SKARPETACH PUSZCZAĆ. NA GOLASA, NA ŚNIEG. A WTEDY MOŻECIE SOBIE LECIEĆ DO TELEFONU, DZWONIĆ DO WASZEGO KOCHANEGO SZKŁA KONTAKTOWEGO.
Ja, już teraz drwin, które usłyszycie, nie jestem ciekaw.
Obejrzyjcie szanowni Państwo.
Ten film powinni nauczyciele dzieciom w szkołach puszczać, aby zabroniły rodzicom na Platformę głosować.


http://www.youtube.com/watch?v=LUv8Khqgea8
http://blogmedia24.pl/node/52808

Jestem tylko ciekaw, co ma z takich interesów taka Henryka Bochniarz, że za Platformą murem stoi.
O to, co ma z tego taki Hołdys, nie pytam. To akurat jest jasne.
Dzięki temu może czasem w telewizji pokazać swój najnowszy czarny berecik.
Są tacy, którzy matkę są gotowi sprzedać za mdły uśmiech ceszrzowej, innym starczą srebrniki trzy, a są tacy, którzy dają od tyłu dopiero za trzydzieści.

avatar użytkownika Krzysztofjaw

6. @michael

Witam
Dziękuje za wskazanie postu. Jest tak mało czasu na wszystko...
Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)