Dwa przemówienia

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

        

 
 
 
Wysłuchałem dziś wieczorem dwóch przemówień:
 
jedno było takie, jakie powinno być przemówienie przywódcy, trybuna ludowego, człowieka kochającego swoją ojczyznę,
 
Porywające było.
 
Wygłoszone bez kartki, bez śladu reżyserowania, czy nawet wkuwania na pamięć – słowa płynęły swobodnie z ust, bo myśli płynęły z głowy i (proszę darować patos) z serca.
 
Przemówienie to było transmitowane w niszy, jaką są telewizje informacyjne.
 
Drugie - sztuczne, jak trawa na Orlikach, ba! - jak cycki Pameli Anderson sztuczne.
 
Wydukane, wysapane, wystękane, wypatrzone rozpaczliwie na ustawionym za kamerą ekranie  promptera.
 
Efekt kilku co najmniej powtórek – produkt w stylu Edwarda Ochaba (bo Gomułka i Gierek potrafili się czasem obejść bez kartki).
 
Przemówienie funkcjonariusza partii politycznej, rzuconego przez matuszkę-partię  na odcinek wyborczy.
 
Transmitowane w prime timie , w medialnym ramieniu rządu, jakim jest program pierwszy telewizji nazywanej nie wiedzieć dlaczego – publiczną.
 
Czy jest z tego porównania jakiś wniosek, jakaś konkluzja? Jakaś wskazówka na przyszłośc ?
 
Tak, i to oczywisty:   że nie ma porównania.
 

  

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Ewaryst Fedorowicz

TO OCZYWISTA OCZYWISTOŚĆ - nie ma porównania.

Nie da sie porównać męża stanu z mężykiem stanu. Kto ma rozum, ten umie rozróżnić, kto ma instynkt - wyczuje prawdę i fałsz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

2. @Ewaryst Fedorowicz

Podziwiam samozaparcie, którego na pewno wymagało wysłuchanie tego drugiego wystąpienia. Ja nie miałam siły. Pierwsze chwile i już byłam chora - ostra alergia na fałsz.