Redaktor Rafał Ziemkiewicz we Włochach - relacja

avatar użytkownika elig

  Chodzi tu o dzielnicę Warszawy - Włoch, a konkretnie o osiedle Jadwisin. Tam, przy ulicy 1-ego sierpnia znajduje się Dom Kultury Włochy. W jego sali widowiskowej na trzecim pietrze odbyło się dzisiaj spotkanie z redaktorem Rafałem Ziemkiewiczem poświęcona mediom i manipulacji. Zorganizował je oddział PiS we Włochach, a prowadziła pani Dagmara Siemińska.

  Impreza rozpoczęła się o godz 18:15 z lekkim opóźnieniem, gdyż czekaliśmy na burmistrza Włoch Michała Wąsowicza. Pani Dagmara zagaiła przypominając twórczość Ziemkiewicza. Sam prelegent stwierdził, że jest znany ostatnio głównie z publicystyki, ale pociesza go to, że większość wybitnych dzieł polskiej literatury XIX wieku była uważana za publicystykę.

  Przeszedł on potem do tematu mediów . Podzielił je na dwie grupy: pierwszą stanowiły takie które człowiek wybiera sobie sam, czyli głównie prasa oraz Internet, a druga to media, które się ludziom narzucają, czyli przede wszystkim telewizja. Stwierdził, ze największy wpływ na wyborców maja te drugie, gdyż wpływają na emocje i podświadomość. Zauważył, ze w Polsce głosuje od 12 do 16 milionów ludzi, a czytelników prasy jest co najwyżej 1,5 miliona i tyleż samo jest użytkowników Internetu wykorzystujących go do czegoś więcej niż tylko pracy i rozrywki. Dlatego tez władze są w stanie znieść /acz z trudem/ wolną prasę oraz Internet, natomiast usilnie starają się kontrolować telewizję. Wspomniał też o tym, ze media głównego nurtu starają się ze wszystkich sił utrwalić polski kompleks niższości, aby łatwiej sterować społeczeństwem.

  Potem zaczął mówić o polskich elitach powtarzając to , co powiedział w czerwcu w swoim wykładzie przed namiotem Solidarnych 2010 /opisałam go /TUTAJ//. Stwierdził, że Polska wskutek pięćdziesięcioletniej dominacji sowieckiej stała się krajem typowo postkolonialnym, elitą składającą się z kolaborantów oderwanych od narodu, którzy byli rodzajem pasa transmisyjnego z moskiewskiej centrali do polskich "tubylców'. Po 1989 roku zachowali oni takie same podejście tylko z tą różnicą, że "centrala" jest teraz na Zachodzie. Przypomniał mickiewiczowskie "plwajmy na skorupę i zstąpmy do głębi".  Stwierdził, iż naród musi odrzucić skorupę postkolonialnych elit i wyłonić nowe, autentyczne. Powiedział, ze jest optymistą i wierzy, że Polacy to uczynią.

  Ziemkiewicz mówił potem o swojej najnowszej powieści "Zgred" stwierdzając ,że jest to twórcza kreacja, a nie pamiętnik. Kończy się ona tragedia smoleńska i żałobą po niej. Uznaje on ją za najważniejsze wydarzenie ostatnich lat, gdyż wtedy właśnie skorupa pękła, maski spadły i ukazał się prawdziwy obraz III RP. Wydarzenia historyczne można ocenić właściwie dopiero z pewnego dystansu, ale Ziemkiewicz podejrzewa, ze Smoleński może się okazać równie ważny, jak 1956 rok, tysiąclecie chrztu Polski w 1966 r., czy "Solidarność" 1980 r.

  Przyszedł potem czas na pytania z sali. Dotyczyły one m.in. porównania sytuacji w Polsce i na Węgrzech, roli służb specjalnych oraz źródeł optymizmu Ziemkiewicza. W tej ostatniej kwestii prelegent stwierdził, że obserwuje on, iż oryginalne myśli rodzą sie ostatnio tylko na prawicy. Lewica i establishment są tu całkowicie jałowe. Przykładem może służyć środowisko "Krytyki Politycznej" zdolne tylko do załatwiania sobie grantów i pisania potem sprawozdań.

  W korytarzu i holu koło sali widowiskowej można do 7 października włącznie oglądać wystawę zdjęć Jerzego Dąbrowskiego na temat Smoleńska. Jej autor zabrał głos po Ziemkiewiczu i opowiedział o swoim pobycie w Smoleńsku. Druga część tej wystawy znajduje się w kościele św Tomasza na Ursynowie. Pod koniec spotkania głos zabrała pani Małgorzata Raczyńska kandydująca do Sejmu z listy PiS w Warszawie. Opowiedziała ona o swijej prace w Wolnej Europie i TVP. Była ona przez dwa lata szefową programu 1 i współautorką "Misji Specjalnej". Obecnie jest doktorantką UKSW oraz uczy tam studentów.

  Imprezę zakończył burmistrz Wąsowicz na mawiając wszystkich obecnych do głosowania na PiS. Wszystko razem skończyło się około 20:30. Obecnych było 130-150 osób. Warto może wspomnieć, że przed salą widowiskowa miał miejsce kiermasz książki. Można było kupić dzieła Ziemkiewicza, Cenckiewicza, Sumlińskiego, Zybertowicza, Kaczyńskiego, Jęczmyka i wielu innych.

 

  Tylko PiS może rozwiązać problemy Polski. Głosujmy na PiS !!!

napisz pierwszy komentarz