David Icke był zawodowym piłkarzem, sławną postacią, bardzo aktywną intelektualnie.

avatar użytkownika michael

*

Jego aktywność intelektualna bardziej przypominała rozwichrzoną publicystykę niż budowę naukowych teorii. Chciał po prostu zainteresować ludzi, pobudzić zaciekawienie zjawiskami współczesności. Ubolewał nad tym, że ludzkość daje się pożerać żywcem, zupełnie bez świadomości dziejącego się łajdactwa. Jako rasowy publicysta koloryzował tę rzeczywistość, ubarwiał atrakcyjną mitologią. Była to jednak bardziej jego licentia poetica, niż ugruntowana teoria polityczna. Był wszędzie blisko prawdy, trafnie wskazywał na przeróżne objawy, ale często był daleki od prawidłowej diagnozy przyczyn obserwowanych zjawisk. Nie mylił się co do jednego, co do egoistycznego łajdactwa zadufanych w sobie elit politycznych. 

Teoria Davida Icke'a bardziej jest artystyczną wizją współczesnego łajdactwa, bardziej publicystyczną przenośnią, niż ugruntowanym naukowo poglądem.

Mało kto we współczesnym świecie miał taką jasność politycznego myślenia, taką wyobraźnię, jaką miała Margaret Thatcher, by dostrzegać rzeczy oczywiste i rozumieć sprawy najważniejsze. Już w roku 1994 w publicznym wykładzie w Fulton, prezentowała diagnozy, które jeszcze dzisiaj nie mieszczą się w głowach czołowych analityków politycznych. Pani Thatcher widziała te zmiany jasno, wskazywała na nowy rodzaj zagrożeń,  przewidziała nowe zagrożenia cywilizacyjne.

Mianowicie. Świat przez ostatnie półwiecze zmienił się diametralnie. U początku XXI wieku funkcjonują bardzo ważne zjawiska i mechanizmy o ogromnym znaczeniu politycznym, gospodarczym i społecznym, których trzydzieści lat temu wcale nie było. Nikt nawet nie przeczuwał ich pojawienia się. Nie chodzi tylko o zjawiska rewolucji naukowo technicznej, która jest najwyraźniej przereklamowana. Chodzi o konsekwencje polityczne i społeczne tych przemian. W końcu cywilizacja homo sapiens co chwila otrzymywała w darze od Stwórcy coraz to nowe odkrycia i zdobycze technologiczne. A to ogień, a to koło, a to tranzystor, a ostatnio platformy cyfrowe...

Liczy się to, co się z tymi wynalazkami działo później, liczą się konsekwencje społeczne.
Jedną z takich inowacji jest pojawienie się zupełnie nowego zjawiska - wielkich instytucji międzynarodowych, operujących ogromnymi międzynarodowymi budżetami. Niemrawym protoplastą tych tworów była kiedyś Liga Narodów. Ale Druga Wojna Światowa stała się przyczyną ogromnej antywojennej presji na światową politykę. Karta Atlantycka, ONZ, NATO i SEATO, Bank Światowy, UNESCO, Unia Europejska były początkiem rogu obfitości, wypełnionego licznymi i coraz to nowymi wielkimi międzynarodowymi organizacjami, wypełnionymi nie mniej wielkimi pieniędzmi.

Mało sobie kto zdawał sprawę z tego, że pojawienie się wielkich międzynarodowych organizacji i nie mniej wielkich międzynarodowych pieniędzy stworzyło nowy wielki cel dla łajdaków.

To była prawdziwa puszka Pandory,...

To jest wielka inspiracja dla elit politycznych III RP. Są jeszcze gdzieś wielkie pieniądze, na które mają nadzieję się rzucić, po udupieniu Polski, rzecz jasna.

 

* * *

_______________________________________________________
następny - poprzedni

2 komentarze

avatar użytkownika michael

2. Piotr Staruchowicz jest naprawdę groźnym przeciwnikiem

dla rządzącej w Polsce komuny. Ma jasne poglądy, rozumie rzeczywistość, potrafi wyciągać klarowne wnioski, jest inteligentny, uśmiechnięty z życzliwym poczuciem humoru i dystansu.
Jest groźny, ponieważ nie jest zły.
Komuna boi się Starucha, dlatego nazywa Go bandziorem.


http://www.youtube.com/watch?v=BZN8zol5FiI

Ostatnio zmieniony przez michael o śr., 05/10/2011 - 10:59.