Plan delegalizacji PiS

avatar użytkownika PLK

1. Po wyborach dochodzi do prowokacji. Ta prowokacja ma na celu pokazać że PiS jest partią antysystemową która dąży do obalenia legalnie wybranego rządu lub ustroju państwa. Trudno w tej chwili przewidzieć co to mogło by być, ale są znane tego typu "zdarzenia" jak n.p. podpalenie Reichstagu w III Rzeszy, które posłużyło za pretekst do delegalizacji partii komunistycznej. Dalszy ciąg wydarzeń jest dosyć klarowny.

2. Zostaje wprowadzony stan wojenny. Nowelizacja tej ustawy została dzisiaj (!) podpisana przez Komorowskiego i wchodzi w życie za 14 dni, czyli 11. października, na dwa dni po wyborach (WYBORY W CIENIU USTAWY O STANIE WOJENNYM). Warszawa jest też już dobrze przygotowana do wprowadzenia stanu wyjątkowego bo zostało to przećwiczone niespełna dwa tygodnie temu. Poinformowała o tym tylko ... stołeczna GW. Inne media poinformowały tylko o ćwiczeniach akcji ratowniczej po wypadku, która dla odwrócenia uwagi została przeprowadzona w ten sam dzień i pokazana dziennikarzom.

3. Formalna delegalizacja PiS. Dzieje się to w specyficznych warunkach stanu wyjątkowego, także nie ma mowy o jakiejkolwiek społecznej czy sądowej kontroli. Delegalizacja PiS była już z resztą postulowana wiele razy (wystarczy wpisać w google, ponad 100 000 trafień), ale nie było w tedy podstaw prawnych do jej przeprowadzenia.

4. Unieważnienie wyborów przez sąd najwyższy. Jest do tego bardzo wiele powodów. Patrz: "Wybory których nie będzie"

5. Powtórzone wybory już bez PiSu. Za to zostaną dopuszczone, jako nowa prawica, te partie które doprowadziły do unieważnienia wyborów, czyli ugrupowania Korwina, Jurka i Nowego Ekranu.

 

Etykietowanie:

13 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @PLK

rózne scenariusze są wdrażane - tak się boją , ze społeczeństwo sie obudziło i powie - IDZIE PRECZ! - ale to nie tak "hop siup" - od maja 2010 r. prowokują ludzi na Krakowskim Przedmieściu, zrobili kipisz w środowisku kiboli - I CO?

Jajco! A kto pójdzie robić zadymę? koalicja Stowarzyszenia Grunwald? A niech idą,

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sierota

2. delegalizacja PiS

Ten wariant nie przejdzie ale hipotetycznie zakładamy, że przechodzi. I co dalej?

Dalej następuje konsolidacja trendu jaki manifestuje się po 10 kwietnia 2010 roku począwszy od namiotów Solidarnych a skończywszy na owacyjnych powiataniach tuskobusów. Konsolidacja umocnia trend i kolejna jego fala zmywa wszystkie przeszkody.

Nie ma możliwości przekierowania trendu. Można go jedynie krótkoterminowo wstrzymać, lecz nie zmieni to jego kierunku. W tej chwili nie ma już też możliwości wykreowania odwrotnego trendu.  
 

avatar użytkownika Unicorn

3. PiS nie jest partią 100%

PiS nie jest partią 100% antysystemową więc raczej nie będzie takiego scenariusza, chociaż nie wykluczałbym jakiejś prowokacji. Delegalizacja PiS jest oczywiście możliwa, bo przekroczyliśmy już wiele barier, wydawało się wcześniej, że nieprzekraczalnych a jednak można dalej. I tak właśnie będzie. Testowane na lemingach i rzeźnym bydle. Sprzeciw wyrażony nawet w formie nieostrej wywoła automatyczny stop. I tu jest granica.
Na chwilę obecną możliwy jest stan wyjątkowy i możliwość rządzenia "dekretami" przez rezydenta WSI i pewnie "ludzie z cienia" chętnie widzieliby taki scenariusz ale trzeba zachowywać pozory.
Delegalizacja PiS wywołałaby (chociaż możliwe, że nie do końca) niezdrowy ferment społeczny.
Nikt z "sojuszników" nam nie pomoże bo mają swoje problemy a zresztą stan permanentnego chaosu jest wygodny dla interesów. Stąd różne antypolskie wyskoki i skrobanki po dumie narodowej Polaków, dziel i rządź. Na chwilę obecną (to ważne) rozpad państwa polskiego nie jest dobry dla Niemiec i Rosji. Ale można wspierać "ruchy wyzwolenia Mazur i Ziem Zachodnich."
Nie biorę pod uwagę irracjonaliów. Wtedy wszystkie "realistyczne" rozważania biorą w łeb pod wpływem impulsów i ideologii.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika PLK

4. Staruch już siedzi

i dalej to może swobodnie pójść w tym kierunku że się liderów powsadza a resztę zastraszy.

avatar użytkownika PLK

5. No ale to z tymi wyborami do odwołania

to już jest grubymi nićmi szyte. Gdzieś czytałem w komentarzach że taki plan to musiał się w prawniczym umyśle Łażącego Łazarza urodzić i jestem tego samego zdania. Nawet wszedłem tam na ten jego portal i tam u niego na blogu dosłownie nie ma nic innego tylko PKW to, PKW tamto, składamy skargę itd. W jednej ciekawej notce nawet ŁŁ reaguje na sugestie że oni dają pretekst do unieważnienia wyborów i tłumaczy że przecież PO na tym nie zyska bo będzie to tylko ich kompromitacja. W takim układzie też tak myślę że unieważnienie nikomu nic nie da, bo niby dla czego wynik w powtórce z rozrywki miał by być lepszy dla P0? Ale jeśli zdelegalizują PiS to wtedy powtórka wyborów ma jak najbardziej sens i to wielki sens. inne wytłumaczenie dla czego jest szykowany wariant z unieważnieniem wyborów mi nie przychodzi do głowy. jedno jest tylko pewne że jest szykowany.
pzdr

avatar użytkownika PLK

6. Akurat myślę odwrotnie

że, stan wyjątkowy jest dużo mniej prawdopodobny niż zdelegalizowanie PiSu! Bo niby kogo za granicą by to miało interesować że jakąś tam partie która i tak ma złą sławę za granicą zdelegalizowano. Tym bardziej jak przedstawi się spreparowany pretekst. natomiast stan wyjątkowy to już by zrobiło niesamowite wrażenie za granicą zwłaszcza że tak nie dawno to samo było przerabiane. Także ten stan wyjątkowy i te ćwiczenia w Wwie to zagadka jest. Być może chodzi o "strachy na lachy".
PiS jest wystarczająco "antysystemowe".

avatar użytkownika Maryla

7. @PLK

1. Staruch nie jest przywódcą, jest "gniazdowym" to zupełnie coś innego, zatrzymanie polityczne za hasło "jeszcze jeden" i "Tusk matole"

2. ŁŁ jest tylko pracownikiem, polecam  Mayday, mayday - jest dobrze! szczególnie komentarze.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sierota

8. "prawniczy umysł ŁŁ"

Mało lotny. Rzemieślnik prawniczy o mentalności dzielnicowego. Szkoda czasu zawracać sobie głowę facetem.

p.s. wariant z wsadzaniem liderów do pudła to spiskowa teoria

avatar użytkownika PLK

9. Sierota

Oj faktycznie mało realistyczna i wyssana z palca. a co my tu mamy?
Prokurator: 7 lat dla Tymoszenko
http://niezalezna.pl/16794-prokurator-7-lat-dla-tymoszenko

avatar użytkownika PLK

10. Maryla

A co Pani sądzi o unieważnieniu wyborów?
Przecież samo powtarzanie głosowania nie miało by sensu, bo wynik był by podobny albo co najwyżej jeszcze gorszy, dla platformy. Jakiś przekręt na "drugą turę" musi być szykowany.

avatar użytkownika Maryla

11. @PLK

od początku studze "rozgrzanych" przez ŁŁ i JKM ludzi.

Unieważnienie wyborów co może dać ? Tak naprawdę nic, a nawet jeszcze gorzej - jak będzie powtórka to ludzie sie wkurzą jeszcze bardzie i na pewno nie zagłosują na awanturniczy plankton z nE.

Oni maja plan "wyprowadzenia ludzi" - a niech idą - tylko z kim i gdzie?

To wszystko to tylko robienie zadymy. Sprawa JKM jest obecnie w WSA - będzie wyrok i on będzie ostateczny - albo utrzyma oddalenie SN, albo da JKM mozliwośc startowania z 21 list i prawa do kasy - ale musi osiągnąc 3 %.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sierota

12. PLK

Co mamy w Ukrainie? A co ma piernik do wiatraka :) ? Jak wmienia się jeden czerwony garnitur oligarchów na drugi mniej czerwony, to mamy to samo, co mamy w Polsce po okrągłym stole, ale w wersji hard.
Swego czasu miałem okazję uczestniczyć w programie "Wolne Media" finansowanym z amerykańskich pieniędzy i oglądałem ukraińską pomarańczową rewolucję i rewolucjonistów z bliska :) a że wyborny humor rewolucjonistów z zachodniej Ukrainy był mocno przyprawiony nacjonalizmem, co mnie letko mierziło, po x szklance wódki rzekłem pomrańczowym wojownikom o wolność, że G z tej rewolucji będzie, bo karty zostały już rozdane przed rewolucją a oni są tylko do tasowania po którym wrócą tam skąd przyszli, lecz nikt im o tym nie powiedział, bo po co :) i nie myliłem się :) Tak czy nie? No właśnie. To tytułem dygresji, bo Polska to nie Ukraina.

avatar użytkownika PLK

13. @ Maryla

1. plankton nikogo nie interesuje ich rola jak powszechnie wiadomo mogła polegac tylko na tym aby odgryźć PiSowi pojedyncze procenty. Ale jako ze ani jedna partia nie zostala zarejstrowana jest mocno na reke PiSowi.
2. SN po wyborach ma ocenic czy niedopuszczenie mialo wplyw na wynik wyborow. jesli wygra PiS to na pewno oceni ze mialo wplyw, bo jak by startowal ten caly prawicowy plankton to PiS mial by 2-3 % mniej.
3. Tylko po co ta cala prowokacja skoro powtórzone wybory nikomu nic nie dadza.
ergo:
Na powtórkę z wyborów jest szykowany jakiś specjalny plan. Ja proponuję delegalizację PiSu, bo to jedyna możliwość rozwiązania wszystkich problemów systemu. W końcu od lat słychać że PiS to jedyny problem III RP! Przecież logiczną konsekwencją z tej nagonki może być tylko delegalizacja PiSu, tak samo jak konsekwencją z medialnej nagonki na śp. Prezydenta Kaczyńskiego był 10.4.10.

Jest jeszcze możliwość ze to przypadek z tym zamieszaniem ale to wykluczam, bo w koncu wiadomo kto stoi za tymi partiami kanapowymi.