Hołd poległym a bigosowanie Bula Komorowskiego . 67 ROCZNICA BITWY POD JAKTOROWEM

avatar użytkownika Maryla
Na polach Bud Zosinych 29 września 1944 r.

doszło do największej bitwy partyzanckiej na Mazowszu podczas II Wojny Światowej. Oddziały Armii Krajowej Grupy "Kampinos", liczącej ok. 2.000 żołnierzy, stoczyły tu swą ostatnią, krwawą bitwę z armią hitlerowską wspartą lotnictwem, artylerią, czołgami i pociągiem pancernym.

W wyniku starcia Zgrupowanie AK zostało rozbite, zginęło ok. 150 partyzantów, a na Cmentarzu Wojennym w Budach Zosinych spoczywa 132 z Nich.

Kombatanci Armii Krajowej "Grupy Kampinos", Komitet Obywatelski Obchodów Rocznicy Bitwy pod Jaktorowem, Starosta Grodziski, Wójt Gminy Jaktorów

mają zaszczyt zaprosić na uroczystość z okazji

67 ROCZNICY BITWY POD JAKTOROWEM

Uroczystość odbędzie się 25 września 2011r. o godz. 9.00 w Budach Zosinych

Msza Święta Polowa celebrowana przez JE ks. bp Józefa Zawitkowskiego na Cmentarzu Wojennym AK w Budach Zosinych.

WSTAPIŁ DO PIEKIEŁ, PO DRODZE MU BYŁO.

Bul Komorowski "wpadł przejazdem" na uroczystości i okazał jak to ma w zwyczaju, swoją bucowatość i chamstwo.

http://tvp.info/informacje/polska/67-rocznica-bitwy-pod-jaktorowem/5311600

Przemówienie prezydenta. Na koniec zażartował

Na koniec przemówienia Komorowski zażartował, że "musi już uciekać" na uroczystości dożynkowe do Spały, a kwiaty w jego imieniu podczas uroczystości złoży jego współpracownik i wieloletni asystent - Michał Szweycer.

wydarzeniem, które utkwiło w pamięci Komorowskiego z wizyty w Nowym Jorku, było spotkanie - podczas przejazdu na Manhattanie - z ciemnoskórym kierowcą samochodu dostawczego, który serdecznie go pozdrowił ze swojego samochodu i wyciągnął obrazek Chrystusa Miłosiernego.

- Każdy żołnierz AK, także i mój ojciec, i stryj, jak szedł do walki o polską wolność tam na wschodzie, szedł z Chrystusem Miłosiernym - opowiadał Komorowski. - I pomyślałem sobie, że gdzieś tam na Manhattanie, ten ciemnoskóry kierowca, on też coś wie o Polsce, o polskiej wolności, z czymś mu się kojarzy - dodał.

 

 

BUDY ZOSINY - 29 IX 1944 r.
30-09-2009, 23:50:00

Budy Zosiny - to niewielka wieś położona 4 km na zachód od Jaktorowa, założona wśród mokradeł i bagien Puszczy Jaktorowskiej przez budników - chłopów trudniących się wyrębem lasów. W XIX w. dzięki działalności właścicieli okolicznych dóbr - rodziny Łubieńskich, wieś znacznie się rozwinęła. Niestety, w czasie II wojny światowej miejscowość została spalona przez okupanta hitlerowskiego. Wtedy też oddziały Armii Krajowej Grupy „Kampinos" stoczyły tu największą bitwę z Niemcami w czasie II wojny światowej na Mazowszu. Przeszła ona do historii pod nazwą „Bitwy pod Jaktorowem".

Rzeczpospolita Kampinoska
Od początku wojny Puszcza Kampinoska była schronieniem dla ludności żydowskiej, jeńców wojennych i zbiegów z obozów. Tu także działały różne formacje ruchu oporu. Najliczniejszą z nich była Armia Krajowa tworząca VIII Rejon - Kampinos.
Przed wybuchem Powstania Warszawskiego następuje pełna mobilizacja żołnierzy. W ramach Rejonu powstają 2 kompanie, do których zostaje włączone Zgrupowanie Stołpecko - Nalibockie (które z rejonu Baranowicz na Kresach Wschodnich przedarło się przez okupowany kraj w okolice stolicy i 6 czerwca 1944 zasiliło Rejon VIII) oraz żołnierze innych obwodów zmobilizowani w ramach akcji „Burza". Łącznie ok. 3 000 żołnierzy. Powstałym zgrupowaniem AK „Kampinos" dowodzi mjr Józef Krzyczkowski ps. „Szymon", a potem od 23 sierpnia 1944 r. mjr Alfons Kotowski ps. „Okoń". Grupa ta stanowiła część Armii Powstania Warszawskiego, brała udział m.in. w walkach: 2 sierpnia o zdobycie lotniska bielańskiego, 3 sierpnia w likwidacji silnej jednostki niemieckiej pod Truskawką, a od 10 sierpnia kierowała do stolicy amunicję i broń podejmowaną ze zrzutów alianckich. Szczególnie ciężkie straty poniosła w bitwie o Dworzec Gdański w Warszawie - z ok. 1000 żołnierzy, połowa poległa.
Przez 2 miesiące trwania powstania Puszcza Kampinoska była wyzwoloną Rzeczpospolitą, gdzie władzę sprawował Dowódca Zgrupowania. Dzięki temu walcząca Warszawa była chroniona od północy, a partyzanci blokowali niemieckie ciągi zaopatrzeniowe i komunikacyjne.
 
Ostatnia bitwa
 
 
Z czasem, gdy powstanie zaczęło chylić się ku upadkowi, Niemcy przystąpili do likwidowania Zgrupowania AK. Do akcji skierowano znaczne siły piechoty i broń pancerną dywizji Hermann Göring (6 000 żołnierzy). Dnia 22 września 1944 r. rozpoczęto akcję „Sternschnuppe" - lotnictwo niemieckie zaczęło bombardować miejsca postoju partyzantów. Wobec groźby okrążenia, część żołnierzy zdemobilizowano, a reszta w sile ok. 2 000 żołnierzy z taborem 300 wozów ruszyła 27 września w kierunku Gór Świętokrzyskich. Dowodził nimi mjr Alfons Kotowski ps. „Okoń". Puszczę oddziały AK opuszczały w okolicy Kampinosu pod ostrzałem czołgów i lotnictwa. Nocą pokonano 20 km, osiągając 28 września lasy koło Zamczyska - Bieliny. W lasach tych przeczekano dzień, a nocą - po ciężkiej walce partyzanci zołnierze polscy przebili się za szosę Sochaczew - Poznań, kierując się na lasy Puszczy Mariańskiej. Rankiem 29 września oddziały partyzanckie osiągnęły tory kolejowe pod Jaktorowem. Dowódca, mjr A. Kotowski wydał rozkaz postoju dla odpoczynku. W tym czasie dotarli żołnierze jednostek rozbitych na szosie sochaczewskiej. O 11.00 dowódca wydał rozkaz dalszego marszu. Niestety, od strony Grodziska Maz. nadjechał pociąg pancerny, zamykając Grupę w okrążeniu. W wyniku całodniowej krwawej bitwy z oddziałami niemieckiej grupy „Bernard" (ok. 2 000 żołnierzy) wspartej lotnictwem, artylerią i czołgami, partyzanci ponieśli klęskę. Zadali jednak wrogowi znaczne straty.

W bitwie Niemcy stracili: kilkanaście pojazdów pancernych, jeden samolot (co jest ewenementem jak na walki partyzanckie) i ok. 200 żołnierzy. Straty partyzantów to 150 zabitych (w tym mjr A. Kotowski), 120 rannych i 150 w niewoli. Część z rannych i wziętych do niewoli Niemcy zamordowali. Z pomocą walczącym przyszedł niezwykły sojusznik - stacjonujące w okolicy wojsko węgierskie, które pozorowało branie partyzantów do niewoli i uwalniało w bezpiecznych miejscach. Niestety, w walce nielicznym jednostkom udało się przedostać przez tory. Niezwykłego czynu dokonała kawaleria pod dowództwem por. Z. Koca ps. „Dąbrowa", przebijając się szarżą w dzień przez centrum Żyrardowa.
 
W takich okolicznościach zakończyła się ostatnia bitwa Zgrupowania AK „Kampinos". Kilka dni później - 2 października, Warszawa skapitulowała i powstanie upadło. Dla partyzantów walka się jednak nie skończyła. Z ok. 80 ułanów, którzy przebili się, zorganizowano oddział kawalerii, a z pozostałych żołnierzy - kompanię piechoty. Całością dowodził por. Adolf Pilch ps. „Dolina". W końcu października 1944 r. oddziały te włączono do 25 Pułku Piechoty Ziemi Piotrkowsko-Opoczyńskiej pod nazwą 3. Batalionu Kampinos i walczyły one do drugiej połowy stycznia 1945 r.
 
Pamiętamy i pamiętać będziemy

Dziś w miejscu ostatniej bitwy jest partyzancki cmentarz z mogiłami 132 żołnierzy, założony w 1946 r. Pierwszy pomnik, odsłonięty we wrześniu 1964 r. w 20. rocznicę bitwy (w postaci obelisku zwieńczonego figurą orła ze skrzydłami wznoszonymi do lotu) zbudowany został z inicjatywy Powiatowej Rady Narodowej w Grodzisku Maz. Pomnik ten został zburzony w 2004 r.. a w jego miejsce ustawiono granitowy krzyż, co odbyło się w ramach modernizacji cmentarza, dokonanej przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Opiekę nad cmentarzem sprawuje miejscowa ludność i Urząd Gminy w Jaktorowie.
W ostatnią niedzielę września – 27.09.2009 r. spotkali się na uroczystościach 65 rocznicy „Bitwy pod Jaktorowem” ludzie, którym przez całe życie przyświecało hasło: „Bóg, Honor, Ojczyzna". Były też obecne Ich rodziny, liczni goście tacy jak: J.E. ks. kardynał Henryk Gulbinowicz, ks. biskup Józef Zawitkowski, delegat Prezesa Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej – mjr Jerzy Koszada, Prezes Zarządu Oddziału Warszawa-Powiat Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej – Jan Marczak, Marszałek Sejmu RP – Bronisław Komorowski, Rzecznik Praw Dziecka – Marek Michalak, Dowódca Garnizonu Warszawa - gen. Kazimierz Gilarski, Komendant Główny Żandarmerii Wojskowej – gen. Marek Witczak, przedstawiciele partii politycznych, Rady i Zarządu powiatu grodziskiego i powiatu żyrardowskiego, władze okolicznych miast i gmin, komendanci powiatowi Państwowej Straży Pożarnej i Policji. Licznie przybyli także mieszkańcy: Bud Zosinych, Jaktorowa, Baranowa, Międzyborowa, Grodziska Maz., Żyrardowa, Warszawy i innych. W uroczystościach uczestniczyły poczty sztandarowe: organizacji kombatanckich, jednostek Wojska Polskiego, harcerzy, Straży Pożarnych i szkół podstawowych oraz gimnazjów z okolicznych miejscowości.
Uroczystości rozpoczęły się o godz. 12.00 od powitania gości. Następnie rozpoczęła się Msza święta polowa, celebrowana przez J.E. ks. kardynała Henryka Gulbinowicza.
Podczas patriotycznej homilii ks. Kardynał, powiedział, że zryw z przed 65 laty pokazał, jak Polak wysoko ceni sobie honor, wolność osobistą i suwerenność kraju. Przypomniał, jak powstała i ważną rolę odegrała Armia Krajowa oraz tajne nauczanie. Zwrócił się także do młodego pokolenia:
„(…) jesteście spadkobiercami tych dziejów, należycie do narodu bohaterów i o tym nie wolno zapomnieć ani dziś ani w przyszłości. Naród bez dziejów, bez historii, bez przeszłości staje się narodem bez ziemi, narodem bezdomnym, bez przyszłości [cytując słowa prymasa Stefana Wyszyńskiego]. Dlatego warto wracać do historii i dlatego warto co roku przybywać na tę świętą ziemię w Jaktorowie.”
Następnie wspomniał swoje wojenne doświadczenia z czasów, gdy mieszkał na wileńszczyźnie. A na koniec znów powrócił do żołnierzy Zgrupowania AK „Kampinos” słowami: „Chwała ojcom i matkom, którzy umieli wychować tak dzielnych ludzi. Na kartach historii II wojny światowej i walk Grupy „Kampinos” zostały zapisane złotymi zgłoskami: Polska odwaga, Polskie poświęcenie i Polskie życie.”
Następnie po Mszy św. zgodnie z programem uroczystości wygłoszone zostały przemówienia okolicznościowe, odbył się apel poległych oraz nastąpiło złożenie wieńców i kwiatów pod pomnikiem na cmentarzu.
 
 
Dla młodzieży szkolnej wydarzenia takie jak to są żywą lekcją historii. Historii, którą władze komunistyczne chciały zatrzeć, likwidując ten cmentarz w latach 60-tych i przenosząc poległych na cmentarz komunalny na Woli w Warszawie. Tylko dzięki determinacji środowisk kombatanckich i okolicznej ludności nie dopuszczono do tego i spoczywają Oni na ziemi, na której stoczyli ostatni bój.

Cześć Ich pamięci!


Krzysztof Jarosz
 

 

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. J.E. ks. kardynał Henryk Gulbinowicza

J.E. ks. kardynała Henryka Gulbinowicza.
Podczas patriotycznej homilii ks. Kardynał, powiedział, że zryw z przed 65 laty pokazał, jak Polak wysoko ceni sobie honor, wolność osobistą i suwerenność kraju. Przypomniał, jak powstała i ważną rolę odegrała Armia Krajowa oraz tajne nauczanie. Zwrócił się także do młodego pokolenia:

„(…) jesteście spadkobiercami tych dziejów, należycie do narodu bohaterów i o tym nie wolno zapomnieć ani dziś ani w przyszłości. Naród bez dziejów, bez historii, bez przeszłości staje się narodem bez ziemi, narodem bezdomnym, bez przyszłości [cytując słowa prymasa Stefana Wyszyńskiego]. Dlatego warto wracać do historii i dlatego warto co roku przybywać na tę świętą ziemię w Jaktorowie.”

A na koniec znów powrócił do żołnierzy Zgrupowania AK „Kampinos” słowami:

„Chwała ojcom i matkom, którzy umieli wychować tak dzielnych ludzi. Na kartach historii II wojny światowej i walk Grupy „Kampinos” zostały zapisane złotymi zgłoskami: Polska odwaga, Polskie poświęcenie i Polskie życie.”

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Cześć Ich pamięci

Wyrazy szacunku

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

3. Szanowny Panie Michale

jestem wyjątkowo uczulona na takie zachowanie, bo to mój matecznik - Puszcza Kampinowska. Moi kuzyni walczyli w AK, ginęli w walce z Niemcami i byli ścigani przez żydokomunę po 1945 r. Zyli w biedzie po wojnie, pilnując ojcowizny dla swoich dzieci, pracując na dwa etaty, zeby utrzymać gospodarkę i mieć na wykształcenie swoich dzieci.
Nie będzie Bul Komorowski sobie szopek robił nad grobami naszych przodków.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl