300 miliardów, czyli bajka.

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

 

Dawno, dawno temu….., pewien władca, który przeszedł do historii, jako „Bolek”, obiecał Polakom po 100 milionów.
 
Na głowę.
 
I jak to z obiecankami bywa - nie dał.
 
Po 100 milionów, to było, jak by to niechlujnie powiedzieć (jakie czasy – taki język) na stare, bo to stara bajka, a  po wymianie pieniędzy, znaczyło to po 10 tysięcy, co brzmi , przyznają Państwo, mniej efektownie.
 
Ale jak już te 10 tysięcy pomnożyć przez 38 milionów Polaków, to wychodzi okrągła sumka, bo aż 380 miliardów złotych.
 
Krótko mówią, wspomniany „Bolek” obiecał dać Polakom 380 miliardów złotych i – jak to w bajce - nie dał ani grosza.
 
Bo ty zły „Bolek” był.
 
W nowej bajce, czterech notabli, obiecuje Polakom 300 miliardów , ale euro, co po pomnożeniu przez 4,33 wynosi 1 300 miliardów złotych.
 
To tyle mniej więcej, ile wynosi roczny PKB Polski.
 
Też ładnie.
 
Ale nic nie mówią, ile każdy Polak z tych miliardów dostanie – oglądałem bajkę kilka razy i ani słowa na ten temat nie znalazłem.
 
A to jest najistotniejsze w tej nowej bajce – bo co mi z tego, gdy sąsiad dostanie 100 tysięcy, a ja nic?
 
Gdyby dzielili po równo, to by było po prawie 34 000 złotych na głowę. Nieźle
 
Ale chyba nie podzielą.
 
Skąd wiem?
 
A, bo w tej bajce, występuje (jako drugi) dżentelmen, który wymyślił kiedyś inną bajkę, pod nazwą Program Powszechnej Prywatyzacji.
 
 I jak to w bajce – 500 firm trafiło  w godne ręce,  a publiczność została z papierkami pod nazwą świadectwa udziałowe, które okazały się być warte ….20 złotych.
 
To, hm…. nie było dużo.
 
Ale co ja zresztą będę tu Państwu bajkami głowę zawracał – wszak dorośli jesteśmy - i Państwo i ja.
 
A bajki to są dobre dla dzieci.
 
 
 
 
 
 

  

5 komentarzy

avatar użytkownika tu.rybak

1. sry

oni chyba przemnożyli 75 w euro po 4 i wyszło im 300

Rybak
avatar użytkownika Maryla

2. Rybaku

równie dobrze, bez kozery, mogli zakrzyknąć "pińset".

Kto da więcej? Napierniczak zabierał dzisiaj, idzie w drugie strone.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

3. To akurat prawda

mogli obiecać ile dusza (wróć, u nich dusza nie istnieje), ile się powie...

Rybak
avatar użytkownika michael

4. Tyle, że te 300 miliardów $ podpieprzono Polsce

w wyniku nad podziw dobrze zorganizowanego programu transformacji ustrojowej.
Niestety, po tej krwawej operacji na zdrowym ciele naszego narodu nie pojawiła się żadna klasa średnia. Nie starczyło kasy.
Czyżby te 300 miliardów dolarów to było mało?
Niestety malutko, stanowczo zbyt mało, ze względu na mizerną efektywność tej operacji.

?
Otóż na każdy milion ukradzionych Polsce, zmarnowanych albo nonsensownie wytransferowanych z Polski dolarów, organizatorom tej transformacji przylepiało się do rąk nie więcej niż 250 zielonych. Obojętnie, czy udoało się im ukraść, czy otrzymać wziątkę, czy marny krawat na pamiątkę, to jak się okazuje średnia statystyczna wielkość ich złodziejskiej marży wynosiła 0,00025, czyli  0,025%

Na każde rąbnięte Polsce 4000$ w skorumpowanej reżimowej garści zostawał 1, słownie jeden dolar. Jeśli rąbnięto Polsce 300 miliardów, to w skorumpowanych garściach 75 tysięcy polskich uczciwych pracowników rządowej administracji znalazło się 75 milionów pięknych zieloniutkich dolarków. Tyle im udało wytargować różnych pamiątek. i suwenirów.
75.000.000 podzielić przez 75.000 = 1.000
Wychodzi tysiąc dolarów na urzędnika, przez dwadzieścia lat, czyli pięćdziesiąt dolarów rocznie.
I to miałoby wystarczyć na utworzenie klasy średniej?
Absurd.
WNIOSEK!
Nie głosuj na Platformę Obywatelską.
Dać się skorumpować za tak GóWniane pięniądze - to po prostu wstyd. 

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 19/09/2011 - 23:06.
avatar użytkownika michael

5. Komuś się może wydawać, że to bajka.

Niestety, te 300 zrabowanych miliardów to nie jest bajka, to paskudna prawda.
Pięć lat temu szacowałem zrabowany Polsce majątek na kwotę ok. 200 miliardów dolarów. Rząd Jarosława Kaczyńskiego z trudem, borykając się z ogromnymi przeciwnościami, próbował powstrzymać ten rabunek.
 
To jest główna przyczyna wściekłości całego ANTYPISU. Zoologiczna nienawiść antypisu bierze się z przekonania, że PiS może przerwać tę grabież.
Zwracam uwagę jeszcze na jeden aspekt, może mało widoczny. Ta cała grabież bardziej przypomina niszczycielski napad prymitywnych bandytów, niż jakieś finezyjne kombinacje. 
To jest bardziej terror i niszczycielska demolka, niż rabunek. Bardziej destrukcja, niż kradzież. Cytowałem ostatnio dwa gorące i aktualne przykłady "Skoku na kolejowe światłowody" i "Malmy".
Pierwszy jet przykładem, w którym jedna ze spółek kolejowych, o potencjale rozwojowym sięgającym miliardów złotych, jest ordynarnie demolowana tylko po to, aby ją zniszczyć i puścić w skarpetach, aby obniżyć jej warość kapitałową do paru milionów i przejąć za wdowi grosz. A mówimy o światłowodowej sieci telekomunikacyjnej obejmującej całą Polskę. Firma o strategicznej wartości na polskim rynku telekomunikacyjnym*) będzie po prostu zniszczona.
Ktoś przejmie biura po tej firmie, stary garaż i nieruchomość gdzieś za dworcem kolejowym. Cały łup organizatorów tej transformacji to nie więcej 0,025% zniszczonego majątku. A w drugim przykładzie?
Firma Malma jet niszczona w postępowaniu upadłościowym. Syndyk zabrania wykorzystanie pszenicznej mąki "durum" kupionej przez firmę za 6 milionów złotych i przeznaczonej do produkcji makaronu. Mąka nmie może leżeć w magazynie, musi pójść do produkcji, bo zgnije. Malma nie chce dopuścić do zniszczenia majątku o wartości 6.000.000 zł i produkuje z tej mąki makaron.
Za uratowanie tej mąki zarząd spółki zostaje w skazany w procesie karnym.
Syndyk powiedział że ma zgnić, to ma zgnić.
Fakt, że w wyniku tej operacji majątek w dyspozycji syndyka powiększył się, że syndyk zamiast stacić sześć milionów, zyskał znacznie więcej, dla Sądu nie miał znaczenia.
Miało zgnić, niech gnije.
Dlatego ta złodziejska marża jest taka malutka.
Więcej zniszczą, niż ukradną.
Niech zgnije wszystko, co polskie. 
__________________________________________________________________
*) Aleksander Ścios "BEZPIECZEŃSTWO NA SPRZEDAŻ -2" - jet to akurat artykuł o niszczeniu i rabunkowym przejmowaniu polskiej infrastruktury telekomunikacyjnej, decydującej o polskim bezpieczeństwie narodowym.
  

Ostatnio zmieniony przez michael o wt., 20/09/2011 - 08:50.