Rozczarowujący Jarosław Kaczyński

avatar użytkownika Jan Kalemba


Zacytuję tu charakterystyczne fragmenty wpisu jednego z blogerów, który skomentował piątkowe wystąpienie prezesa PiS w TVP-Info i Polsacie:
# „...bardzo socjalny punkt widzenia...”;
# „...dla mnie liberała gospodarczego dużym rozczarowaniem były propozycje opodatkowania hipermarketów i banków...”;
# „...nie tego oczekiwali aktywni młodzi, którzy mogli wiązać jakieś nadzieje z hasłem – POLSKA ZASŁUGUJE NA WIĘCEJ...”

Nie wiem czego oczekiwali wzmiankowani „aktywni młodzi”, ale w dzisiejszych czasach wiara w liberalizm gospodarczy jest przejawem młodzieńczej naiwności wynikającej niestety z braku wiedzy. Oczywiście można tak jak amerykańscy amisze udawać, że świat się nie zmienił i ignorować wszystko to co przyniosła rewolucja przemysłowa, ale tak jak gospodarka doby feudalizmu, tak kapitalistyczny wolny rynek są zamkniętymi rozdziałami historii.

Istotą idei gospodarki wolnorynkowej był samoczynny mechanizm dążący do równowagi, który Adam Smith nazwał metaforycznie „niewidzialną ręką rynku”. Do tego niezbędni byli między innymi wolni przedsiębiorcy, którzy przy podejmowaniu decyzji musieli uwzględniać również pełną odpowiedzialność materialną. Były to przeto podmioty gospodarcze skupiające w jednej osobie własność, zarząd i pełna odpowiedzialność całym swym majątkiem.

Należy tu przypomnieć, że pan Smith warunkował też prawidłowe działania mechanizmu rynkowego „mocnym fundamentem etyki chrześcijańskiej”, na którym oparte jest życie społeczne. Nietrudno bowiem wyobrazić sobie, jak „niewidzialna ręka” zmienić się może w zgoła niemetaforyczną łapę złodzieja lub pięść wymuszającą takie lub inne zachowanie...

Zastępowanie wolnych przedsiębiorców korporacjami rozpoczęło się w pod koniec XIX wieku w USA, kiedy to tamtejszy sąd najwyższy zalegalizował pierwszą spółkę „Limited” (z ograniczoną odpowiedzialnością). Moda ta szybko się rozprzestrzeniła i na początku XX wieku opanowała już Europę. Wolni przedsiębiorcy przetrwali tylko w niszowych sektorach gospodarki.

Obecnie korporacje funkcjonują w ten sposób, że decyzje podejmuje wąska grupa, która zawsze „wychodzi na swoje”, a w razie wpadki odpowiedzialność ponosi szeroka rzesza rozdrobnionego akcjonariatu, bo zostaną z bezwartościowymi akcjami w garści. Korporacje globalne, połączone z piramidami finansowymi typu argentyńskiego trzymają za gardła rządy gospodarczych gigantów, więc te ratują owe wirtualne bogactwo przed klęską, dodrukowując tony papieru w postaci dolarów lub obligacji...

A wracają do rozczarowania spytam – Czy ci „aktywni młodzi” są właścicielami owych hipermarketów i banków, że wzmiankowanego blogera tak zaniepokoiło ich opodatkowanie? A może pracują w tych marketach? A jeśli tak, to serdecznie współczuję.

Warto tu napomknąć, że te „wolnorynkowe” supermarkety są u nas tak uprzywilejowane, że mogą sobie pozwolić na wymuszanie terminów płatności na 180 dni. Dostawcy tym sposobem muszą dawać marketom półroczne kredyty obrotowe, a te nie płacą od tych korzyści żadnych odsetek ani podatków.

Natomiast banki „przekonały” ustawodawcę w roku 1997 do zamieszczenia w Prawie bankowym artykułu nr 97., który zmusza sąd na wniosek banku jako wierzyciela, z załączonym wyciągiem księgowym, do nadania klauzuli wykonalności egzekucji w ciągu 3 dni, a więc bez możliwości wysłuchania „dłużnika”, który niejednokrotnie nie jest dłużnikiem, lecz ofiarą przestępstwa. Notabene ten artykuł jest przepisany z dekretu Bieruta z 1948 r. Jest to kuriozum w skali światowej i stoi w sprzeczności z Art. 32. pkt 1. Konstytucji RP – „Wszyscy wobec prawa są równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne”.

Na koniec warto też przypomnieć, że w cywilizacji zachodniej nie ma państwa, które nie realizuje polityki socjalnej. Np. w znacznie większym stopniu niż my liberalnych Stanach Zjednoczonych polityka socjalna jest bardziej rozbudowana niż w Polsce.

Wychodzi na to, że blogerowi, chyba samozwańczemu rzecznikowi „aktywnych młodych”, nie odpowiada trzymanie się realiów w polityce i chciałby namawiać Jarosława Kaczyńskiego, aby ten „kijem Wisłę zawracał”.

Natomiast wiedzę warto czerpać ze szkół lub z literatury fachowej. Nabędzie się przez to większej odporności na obietnice „gruszek na wierzbie”. Gazeta Wyborcza i TVN24 to stanowczo za mało.

11 komentarzy

avatar użytkownika Tamka

1. @Jan Kalemba

Bardzo mi sie podoba pana wpis, przede wszystkim za obnazenie ignorancji przedstawiciela "rozczarowanych", czyli za merytoryczny, skrotowy odpor.
Pozdr. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Jan Kalemba

2. @ Tamka

Dzięki za uznanie.

Kłaniam się

Jan Kalemba
avatar użytkownika Sierota

3. "istota idei gospodarki wolnorynkowej "

Super nota i być może przyczyni się do rozumienia czym jest rynek.

avatar użytkownika Jan Kalemba

4. @Sierota

Cieszę się z tego, że się rozumiemy.

Pozdrowienia

Jan Kalemba
avatar użytkownika UPARTY

5. Problem jest jeszcze poważniejszy.

Otóż w tej chwili praktycznie każdy produkt przemysłowy jest robiony "na skalę globalną". w rezultacie poszczególne artykuły przemysłowe sa produkowane przez najwyżej kilku producentów. Powszechnie wiadomo, że ekraniki do telefonów komórkowych i moduły z których robi sie telewizory sa robione przez dwóch producentów na cąły świat. Jaki to wolny rynek , jaka to konkurencja miedzy nimi może być? Ale dotyczy to nie tylko nowych technologi bo i producenci starych wyrobów też szukają drogi do posiadania "własnej niszy rynkowej", czyli monopolu na produkt spełniajacy jakieś tam oczekiwania klienta i fakt zaspokojenia tych oczekiwań starają się różnymi drogami opatentować. Tak więc nie tylko z powodów organizacyjnych ale i technologicznych tradycyjny liberalizm ekonomiczny jest ciekawostką historyczną. Nie ukrywam, że wcale mi się to nie podoba i chętnie widziałbym dostosowanie doktryny liberalnej do nowych czasów,tak bny nie wszystko co ona niosła ze sobą przepadło. Może ktoś to zrobi.

uparty

avatar użytkownika Jan Kalemba

6. @ Uparty

Tak to właśnie jest. Dla przykładu - poprzez GMO i związane z tym patenty 4 koncerny usiłują zmonopolizować światowy obrót nasionami.

Pozdrowienia

Jan Kalemba
avatar użytkownika andruch2001

7. Panie Kalemba

Kapitalna riposta , rzeczowo punkt po punkcie wykazał pan że należy zbyt mocno wierzyć w to co wykazują oficjalne źródła "informacji" ..
Pański tekst to przy okazji znakomita odtrutka dla "wielu młodych wykształconych z wielkich miast" nafaszerowanych ową demagogią lejącą się na co dzień z ekranów TV ...
Oczywiście ale tylko wówczas gdy zechcą przeczytać ów ..ze zrozumieniem ..

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com

avatar użytkownika Jan Kalemba

8. Pozdrawiam Opole

i dziękuję za dobre słowo

Jan Kalemba
avatar użytkownika andruch2001

9. Oczywiście ..w poniższym

Oczywiście ..w poniższym zdaniu wkradł się błąd ..winno być - nie należy

"Kapitalna riposta , rzeczowo punkt po punkcie wykazał pan że należy zbyt mocno wierzyć w to co wykazują oficjalne źródła "informacji" ..

Mam nadzieję że w niczym nie umniejszyło to znaczenia sensu stricte ..

Raz jeszcze chylę czoła przed tak znakomitym piórem ...

Powtarzam ..

TEKST JEST ZNAKOMITY !

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com

avatar użytkownika michael

10. A gdy chodzi o wolną konkurencję, najgorszy jest fanatyzm.

Wprowadziłbym takie pojęcie "ORTODOKSYJNY LIBERALIZM".
Parę dni napisałem tekst o tym, jak to natknąłem się na szpetny felieton Stanisława Michalkiewicza. Ortodoksyjny liberalizm jest niezwykle groźnym produktem propagandy politycznej, paskudnym narzędziem komunistycznej dezinformacji. Dlaczego kojarzy się z felietonem Stanisława Michalkiewicza?
Proste, zaraza ortodoksyjnego liberalizmu jest magicznym zaklęciem oszustów politycznych, którzy pod pretekstem budowania konkurencyjności polskiej gospodarki rozbili polski przemysł petrochemiczny na głupie kawałki.
Podobnym idiotyzmem było rozwalenie polskich kolei na chmarę nędznych kolejek.
\
Za każdym razem taka dewastacja jest robiona pod pretekstem "wygenerowania konkurencyjności" polskiej kolei, petrochemii albo innych beztrosko niszczonych przestrzeni polskiej gospodarki.
Lipna konkurencyjność, fałszywa prywatyzacja.
Dzisiaj, teraz w jasnogórskiej homilii wypowiedziane są te słowa - nie ma wolności, bez własności. Musimy bronić już nie tylko wiary, ale i rozumu.

Odrobina rozsądku stawia pytanie: 
- Z kim te petrochemijki albo kolejki mają konkurować? 
A) Druty nad torami z wagonami? Wagony ze zwrotnicami i budynkami kolejowymi? Rafinerie z rurami?
B) Czy może należało i polski przemysł petrochemiczny skonsolidować tak, aby mogł konkurować jak równy z równym z dużymi europejskimi koncernami w Europie?

Przecież rozwalenie PKP na mnóstwo ledwo dychających spółeczek kolejowych wystawia je na łup bylejakich firm kolejowych na rynku międzynarodowym. Rozdrobnienie naszych polskich firm zniszczyło ich zdolność do konkurowania na rynku europejskim, sztucznie zmuszając do konkurowania  własnej "ręki z nogą". Przecież kolejowe tory, wagony i lokomotywy są jak ręce i nogi tego samego organizmu. 
Fakty pokazują, że ten podział miał jednak ukryty cel. Osłabione spółeczki kolejowe są sprzedawane, albo wręcz wrogo przejmowane przez byle kogo, za marne pieniądze. Przykładem niech będzie skok na kolejowe światłowody. Jest to już nieomal bezczelnie jawny przykład  prawie kryminalnej działalności. A to wszystko pod fałszywymi  sztandarami konkurencji i poronionej prywatyzacji.

Ortodoksyjny liberalizm
nie rozumie i nie chce wiedzieć czym jest wolny rynek, zadowala się pustymi hasłami, pozorami i magicznie rozumianymi mitami wolnego rynku. Taki pusty, prymitywny, obdzierający z samodzielności myślenia i nawet prostego rozmienia rzeczywistości jest ortodoksyjny liberalizm JKM, który nieustannie paraliżuje UPR i każdym szwem wyłazi z publicystyki Stanisława Michalkiewicza.

Ten ortodoksyjny liberalizm jest wreszcie narzędziem politycznej dezinformacji, w łapach reżimowej propagandy - szczególnie w czasie wyborów. A mechanizm działania takiej ordynarnej pałki jest prosty jak i ta pałka. Nie ważne co JK powiedział, nie jest istotne jak kiedy, dlaczego i w jaki sposób bierze pod uwagę możliwość ruszenia podatków. Nie ważne, że traktuje to jako ostateczność w konkretnych okolicznościach. Nie jest wreszczie ważne, że to właśnie On, w realnej praktyce rządzenia prowadził politykę obniżania podatków, i co ważniejsze faktycznie je obniżał.
Gówno to ortodoksyjnych liberałów ochodzi.

Powiedział że może podatki ruszyć.
I już jest socjalistą.
Na tm polega ortodoksja, czyli bezmyślny fanatyzm.
To jest istota dezinformacji.

Ostatnio zmieniony przez michael o ndz., 04/09/2011 - 12:04.
avatar użytkownika andruch2001

11. Re: Michael

Kolejny głos rozsądku w tej sprawie . Jak to można się nieraz przez bezmyślność zapatrzeć w człowieka niczym w wyrocznię ...Podobnie dzieje się oglądając "gadające pudło z obrazkami"..
Wczoraj wysłuchałem wszystkich części materiału filmowego z tej sławnej już transmisji - debaty politycznej , nadawanej przez TVP-Info i Polsat z premierem J.Kaczyńskim ..

Dlatego też nie trudno było mi zrozumieć ową ripostę pana Jana Kalemby i pańską jakże trafną poczynioną diagnozę owych dziwnych przekształceń dziejących się tu i teraz a dotyczących nie tylko naszej ale obejmujących większość gospodarek zwanych inaczej postsowieckimi ...

Dlaczego tak się dzieje ..i na to pytanie znamy już odpowiedź . Pan zaś gwoli uzupełnienia w swoim tekście obnażył cały ten socjotechniczny mechanizm tak znakomicie współpracujący z zarządami konsorcjów i wielkich korporacji , nade wszystko finansowych ..
Jeden z bardziej przejrzystych oznak owych machinacji to przyznawanie tzw trzech A ( AAA) przez uznane firmy rankingowe owym Syndykatom finansowym za których to przyczyną od 2008 roku mamy kolejny już kryzys światowy ..

Cóż z tego że w ostatnim czasie rzad USA pozwał do sądu zarządy tych korporacji jak i tak oni , to dowodzi historia zawsze znajdą wyjście z sytuacji a nawet dziwnym zrządzeniem losu otrzymają kolejną transzę wsparcia finansowego z uwagi ...na to co zwykle zresztą .

Jestem przekonany że to się dopiero zacznie , słuchając wypowiedzi pana Jarosława Kaczyńskiego odniosłem wrażenie że Jego determinacja , tym razem sięga zenitu . I chwała Bogu że znalazł się Ktoś z taką charyzmą , posiadający w dodatku takie doświadczenie ...

Wesprzyjmy Go i naszą wiarą w możliwe przecież zwycięstwo ..

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com