Powstanie Warszawskie: "To był bój o cywilizację łacińską"

avatar użytkownika Andy-aandy

 

 

"Atmosfera nienawiści i chęci wzięcia odwetu za okrucieństwa niemieckie, za zamordowanych członków rodziny i kolegów była tak silna, że do wybuchu spontanicznych starć mogło bardzo łatwo dojść."

 

 

Powstanie Warszawskie: "To był bój o cywilizację łacińską"

 

Autor artykułu "To był bój o cywilizację łacińską",[i]  podkreślając fakt, że decyzja o Powstaniu była racjonalna, m.in. pisze także o oddziaływaniu Powstania Warszawskiego, jako idei zbrojnego samodzielnego procesu wyzwolenia w krajach Europy Środkowej. Autor, prof. Witold Kieżun był żołnierzem Armii Krajowej ps. "Krak" oraz "Wypad", członkiem oddziału specjalnego "Harnaś" walczącego w Powstaniu Warszawskim,odznaczony został Krzyżem Virtuti Militari.

W artykule tym prof. Kieżun przytacza wiele argumentów, jakie były wcześniej publikowane w materiale Adama Witka zatytułowanym "Pozytywny bilans Powstania Warszawskiego".[ii]

Prof. Kieżun przypomina, że: "22 lipca rozpoczęła się ewakuacja administracji niemieckiej i pospieszna ucieczka rodzin cywilnych pracowników niemieckich, a także szeregu frontowych oddziałów. Miasto było pełne żołnierzy niemieckich jadących na zarekwirowanych chłopskich wozach zaprzęgniętych w konie, pojedynczych piechurów niemieckich i wycofujących się z frontu niedbale maszerujących oddziałów wojska. Była to widoczna zapowiedź klęski. Generał Heinz Guderian oceniał sytuację na froncie jako ‘wysoce niepomyślną’, a na odcinku Grupy Armii Środek określił ją mianem ‘najgorszej katastrofy, jaką można sobie wyobrazić’ (‘Wspomnienia żołnierza’[iii], Warszawa 1968, s. 287). (…)

27 lipca pojawiło się niemieckie wezwanie-rozkaz do zgłoszenia się 100 tys. polskich mężczyzn w wieku od 16 do 60 lat do kopania fortyfikacji na wypadek obrony Warszawy. Była w tym niewątpliwie koncepcja zapobieżenia Powstaniu i deportacji tej grupy, w obrębie której znajdowała się warszawska podziemna Armia Krajowa. W przypadku niestawienia się uzasadnione były represje stosowane przez okupanta - aresztowanie mężczyzn w wymienionym przedziale wieku w celu ich deportacji do obozów koncentracyjnych lub mordowanie na miejscu."

(…)

Wyraźnie kształtująca się wizja klęski niemieckiej, świadomość zbliżania się Armii Czerwonej wyzwalała tłumioną przez 5 lat nienawiść do okrutnych okupantów niemieckich, powszechną chęć zemsty i niedopuszczenia do bezkarnego wycofania się zbrodniarzy niemieckich z Warszawy. Ta zdecydowana postawa mogła być zarzewiem spontanicznych zbrojnych rozruchów."

Po omówieniu zdradzieckich ustaleń Roosevelta[iv] za Stalinem i wynikającym z tego brakiem pomocy powstańcom w Warszawie prof. Kieżun stwierdza, że w"okupowanej Polsce naiwnie wierzono w przyjazną dla nas politykę Roosevelta". Jednak polityczny oszust— 32. prezydent USA Franklin Delano Roosevelt (1882–1945) — już w maju 1939 roku w rozmowie ze szwedzkim pisarzem Swenem Stolpe powiedział:

"Gdybym miał wybierać między hitlerowcami a komunistami, wybrałbym komunistów. Hitleryzm to barbarzyństwo, doktryna mordowania ludzi, natomiast komunizm jest w ostatecznym rachunku swego rodzaju humanizmem. . ."

Obiecując Polonii w USA, ze względu na jej głosy w wyborach, pomoc w odtworzeniu niepodległej Polski — jednocześnie z wprawą zawodowego oszusta politycznego Roosevelt w 1944 roku stwierdził : "Nie dbam o to, czy kraje sąsiadujące z Rosją zostaną skomunizowane."[v]

"Faktem jest" — pisze prof. Witold Kieżun — "że Powstanie Warszawskie rozpoczęło ruch powstańczy w innych krajach okupowanej Europy: powstanie na Słowacji wybuchło 29 sierpnia 1944 roku, w Rumunii 23 sierpnia, w Bułgarii 8 września 1944, a w kwietniu 1945 roku w Pradze czeskiej. Również w Paryżu 15 sierpnia 1944 roku miała miejsce zbrojna akcja podziemia w sytuacji, w której było już pewne zdobycie tego miasta przez armię aliancką. Wszędzie była to eksplozja powszechnej nienawiści do okupanta, społeczna potrzeba wyładowania nagromadzonego uczucia upokorzenia i buntu przeciwko niemieckiemu ‘narodowi panów’.

W Polsce te animozje były w jeszcze większym stopniu nasilone, nie było bowiem żadnej polskiej rodziny, której bezpośrednio nie dotknęłoby niemieckie okrucieństwo. Stąd też, moim zdaniem, słuszna jest opinia, że Powstanie Warszawskie wybuchłoby spontanicznie, gdyby nie było zorganizowane przez dowództwo Armii Krajowej." 

 


[iii] Pamiętniki te wydało Wydawnictwo MON w bardzo małym nakładzie, dostępnym dla niewielu osób. Guderian podkreśla w tych pamiętnikah, że po ataku na Związek Sowiecki, niemieckie dywizje pancerne codziennie brały do niewoli dziesiątki tysięcy żołnierzy sowieckich, którzy poddawali się masowo. O nienawiści żołnierzy sowieckich do systemu sowieckiego komunistycznego pisze także i Tadeusz Bór-Komorowski w książce "Armia Podziemna", wydanie 8 poprawione, Warszawa 2009, s. 82.

[iv] O licznej sowieckiej agenturze wśród najbliższych współpracowników Roosevelta oraz jego gabinecie pisałem w notce "Sowieccy szpiedzy w administracji prezydenta F.D. Roosevelta".

[v] Do amerykańskiego ambasadora w Moskwie, wypowiedź z 1944 roku.

O olbrzymiej wartości pomocy aliantów, zwłaszcza amerykańskiej, dla komunistycznych bandytów Stalina — pisałem w notce "Amerykańska pomoc dla Stalina w ramach Lend-Lease Act".

 

2 komentarze

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Pan Andy-aandy

Szanowny Panie,

To był bój o cywilizacje chrześcijańską.

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

2. KODeraści chcą udowodnic, że to nieprawda

http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/7,141637,22152202,rocznica-...
Rocznica Powstania Warszawskiego - "Powstańcza Krew"

"Powstańcza Krew" ruszy o godzinie 17:00 pod banderą Obozu Narodowo-Radykalnego. Przejdzie od ronda im. Romana Dmowskiego, przez Aleje Jerozolimskie, Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście i ul. Miodową aż do placu Krasińskich.

Narodowcy planują też utworzenie funkcjonującego od rana "powstańczego miasteczka", w zakres którego mają wejść "elementy rekonstrukcji historycznej przypominające o Powstaniu", materiały informacyjne itp. ONR zapowiada też akcję krwiodawstwa pod hasłem "przelej krew za powstańców" - we wtorek, między godziną 11 a 16, na placu defilad stanie dostępny dla wszystkich ambulans.
Marsz milczenia

Zupełnie inny rodzaj świętowania planują organizatorzy "Marszu Milczenia", który wspiera KOD. Cisza ma być wyrazem hołdu dla ofiar złożonych przez Powstańców i mieszkańców ówczesnej Warszawy.

Bez flag i innych oznaczeń przynależności partyjnych i organizacyjnych, bez rac i okrzyków typu 'Śmierć Wrogom Ojczyzny', w ciszy i skupieniu, jedynie w towarzystwie odgłosów strzałów i spadających bomb, oddamy cześć Warszawiakom tamtych dni.

- tak swoją wersję świętowania opisują na wydarzeniu na Facebooku. - Skromność, skupienie i stosowna powaga będą naszym przewodnikiem tego marszu - dodają.

"Marsz milczenia" rozpocznie się o 16.30 na ul. Jana Kilińskiego i pójdzie w stronę ul. Waliców. Pochód zakończy się około 18.30 pod numerem 14 tej ulicy, w miejscu, w którym stoi jedna z ostatnich ocalałych kamienic z czasów powstania.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl