We wrześniu startuje dziennik "Gazety Polskiej"

avatar użytkownika Andy-aandy

 

"Nie pozwolimy na to, by prawica pozostała bez własnych mediów."

Komentując swój projekt red. Sakiewicz powiedział, iż: "Normalnie organizowanie dziennika zajmuje około roku i potrzeba na to przynajmniej 100 mln zł." 

 

 

We wrześniu startuje dziennik "Gazety Polskiej"

 

Gazeta, której tytułu red. Tomasz Sakiewicz nie ujawnił, ukazywać się będzie sześć razy w tygodniu i ma głównie drukować treści informacyjne. - Publicystyka pozostanie w "Gazecie Polskiej" – red. Sakiewicz  powiedział  portalowi  Wirtualnemedia.pl.[i]

Dziennik ma być wydawany w nakładzie ponad 100 tys., bo sama "Gazeta Polska" ma obecnie 140 tys. nakładu - mówi red. Sakiewicz. Nie ujawnia on na razie, jaka będzie objętość tego dziennika ani jego cena…

Dziennik ten zostanie wydany dzięki "ofiarności, tych, którzy wspierają Fundację Niezależne Media i kupują dodatkowe egzemplarze "Gazety Polskiej". - Jest bardzo wielu ludzi dobrej woli. Mamy zabezpieczone pieniądze na wydawanie dziennika, dopóki się tytuł nie zbilansuje - mówi nam Tomasz Sakiewicz. Kosztów projektu jednak nie ujawnia. Nad przygotowaniem dziennika pracuje dotychczasowy zespół "Gazety Polskiej", który powiększony zostanie o nowych dziennikarzy.[ii] 

Komentując swój projekt red. Sakiewicz powiedział także, iż" "Normalnie organizowanie dziennika zajmuje około roku i potrzeba na to przynajmniej 100 mln zł." Dodał także, iż:  "od dziś każdy kupiony egzemplarz ‘Gazety Polskiej’ staje się cegiełką na nową gazetę."[iii] 

— "Nie pozwolimy na to, by prawica pozostała bez własnych mediów" — napisał red. Sakiewicz w odezwie zamieszczonej na internetowej stronie "Gazety Polskiej".

Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" zapowiadał  utworzenia nowego dziennika już wcześniej, w reakcji na przejęcie udziałów w "Rzeczpospolitej" przez spółkę Gremi Media należącą do właściciela  antypolskiego upadającego "Przekroju"[iv] Grzegorza Hajdarowicza — mającego wśród swoich współpracowników agentów WSI. Wiadomość o nabyciu spółki Presspublica  przez Hajdarowiczaza 80 mln dolarów — zaskoczyła na początku lipca br. środowiska wydawców prasy oraz dziennikarskie.

Paweł Lisicki z "Rzeczpospolitej" i "Uważam Rze" stwierdził, że: "Tak długo, jak ja będę redaktorem naczelnym, będziemy tacy sami", dodając, że przejęcie spółki Presspublica przez Hajdarowicza zaskoczyło go. Nowy właściciel Presspublica obiecuje, że nie zamierza angażować się w linię programową dziennika, lecz na pytania o zmiany w kierownictwie tytułu nie odpowiedział. Sądząc jednak po "Przekroju" — zatrudnia on jako naczelnych osoby reprezentujące antypolskie lewactwo. 

Kupując spółkę Presspublica, wydającą m.in. "Rzeczpospolitą", "Parkiet", "Uważam Rze" — Hajdarowicz powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą", iż: “Uznaliśmy, że potencjał "Przekroju" i "Sukcesu" był za mały, by zdobywać świat. Zaczęliśmy od mniejszych tytułów, teraz przejęliśmy kontrolę w Presspublice, nie wiem, gdzie skończymy."[v]

Jednak ten mały potencjał i "Przekroju" i "Sukcesu" — ciągle się zmniejsza. "Przekrój" w maju, w porównaniu do kwietnia br. roku, zanotował znaczny spadek sprzedaży, mając sprzedaż ogółem 31.840 egz.[vi]Największy, bo wynoszący 33,79 proc. spadek, dotknął ostatni w rankingu miesięcznik “Sukces” (Wydawnictwo Przekrój). Jego średnia sprzedaż ogółem w kwietniu br. wyniosła zaledwie 11 148 egz.[vii] Od tego numeru magazyn ten zmniejszył także objętość…

W czerwcu br. spadki sprzedaży względem czerwca ub.r. zanotowały wszystkie dzienniki ogólnopolskie. Najwięcej stracił “Dziennik Gazeta Prawna”, spory spadek zanotowała także “Rzeczpospolita”, której wynik spadł poniżej granicy 100 tys. egz. 

O potrzebie takiej publikacji oraz zamiarze wydawania nowego dziennika mówi także PiS. Jednak nie podano żadnych informacji o przygotowaniach do jego wydawania. Jednak, w sytuacji, gdy następuje ciągły spadek liczny czytelników prasy drukowanej — trzeba mieć dużo pieniędzy, by inwestować w nowe wydawnictwa prasowe.

 

 

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. a Nasz Dziennik to pies?

"Nie pozwolimy na to, by prawica pozostała bez własnych mediów" — napisał red. Sakiewicz

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Andy-aandy

2. To jest pytanie do red. Sakiewicza...

Ja go tylko tu zacytowałem.
:-)

Jednak "Nasz Dziennik" jest w zasadzie adresowany do innego odbiorcy niż czytelnicy "Gazety Polskiej" i ewentualni czytelnicy gazety Sakiewicza...

 Andy — serendipity

avatar użytkownika Maryla

3. Andy

sorry, GP wydawał do tej pory tygodnik, ND dziennik I NIE JESTEM ODOSOBNIONA W OPINII, że jest to bardzo dobry dziennik, zajmujący się realnymi problemami ekonomiczno-społecznymi, poza misją religijną.

Zobaczymy, co zaprezentuje dziennik GP, poprzeczka ND jest wysoka :) I nieprawdą jest, że jest adresowany do innego grona, tak samo jak NCzas jest po prostu medium spoza głównego nurtu, czytane przez prawicę.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

4. Bez obrazy ale pewnie wyjdzie

Bez obrazy ale pewnie wyjdzie z tego wielka kupa :)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Sierota

5. Unicorn

Dziennik GP nie będzie konkurencją dla ND. Sakiewicz wchodzi w rynek w sposób przemyślany i w oparciu o strategię a nie spontanicznie, ale zagrożeniem powodzenia projektu może być grupa docelowa.
W okolicznościach spadku czytelnictwa prasy drukowanej młode pokolenie nie zapewni trwałości projektu długoterminowo.

avatar użytkownika Sierota

6. Inny aspekt.

W okolicznościach, gdy Rosja nie tyle usiłuje, co już samodzielnie pisze historię współczesną bez wyraźnie artykułowanego oficjalnego sprzeciwu światowych środowisk naukowych i forsuje swoją wizję w świecie, każde nowe wydawnictwo o charakterze niepodległościowym/narodowym jest pożądane i nie należy postrzegać takich inicjatyw w kategoriach konkurencji.

Rosja umocnia swoje wpływy na różne sposoby i jednym z nich jest pisanie historii współczesnej – brak sprzeciwu, sprostowań i nieświadomość prawdy historycznej zagraża naszej państwowości. Mało kto bierze ten skutek rosyjskich poczynań pod uwagę, natomiast wielu może ulegać iluzji pod wpływem choćby szczególnie niskiej wypowiedzi Sikorskiego w temacie Powstania Warszawskiego, że tezy forsowane przez Rosję są słuszne. Nie ma nic bardziej zgubnego jak przyjęcie mechanizmu narracji Rosji przez młode pokolenia Polaków.

avatar użytkownika mamakatarzyna

7. @Sierota

"Nie ma nic bardziej zgubnego jak przyjęcie mechanizmu narracji Rosji przez młode pokolenia Polaków". - warto wbijać to w głowy Polakom, którzy już nie pamiętają PRL.