Śledztwo wyklętych

avatar użytkownika Unicorn

Zbeletryzowane wspomnienia Z. Kuleszy "Młota" są książką na tyle interesującą, że aż prosi się o cytaty. Przedstawiona optyka wydarzeń jest podobna do znanej nam już, skutecznie odkłamanej historii żołnierzy wyklętych. Jednak na tyle różna od innych narracji, że warta cytowania. Kim był autor? W notce od redakcji można przeczytać:

"Zbigniew Kulesza "Młot" został w połowie grudnia 1949 roku zbiorowym transportem przewieziony do więzienia w Rawiczu. Przebywał tam do sierpnia 1951 roku, kiedy to przewieziono go do Warszawy na, jak to określano, "śledztwo uzupełniające." Na początku 1952 roku powrócił do Rawicza, skąd w 1953 roku został przewieziony do więzienia we Wronkach. Dnia 19 grudnia 1956 roku wyszedł na wolność. Jego żona Barbara do lutego 1950 roku przebywała w więzieniu mokotowskim w Warszawie, potem została przewieziona do Fordonu. Z powodu zaawansowanej gruźlicy zwolniona przed terminem. Wolność odzyskała w grudniu 1951 roku. Zmarła 22 czerwca 1987 roku w Warszawie."

'Młot" był Komendantem Okręgu "Mazowsze" NZW. Konspiracja narodowa wbrew pozorom to nadal biała plama w historii Polski. To wyklęci do kwadratu z racji swoich przekonań i celnych spostrzeżeń. Książka opisuje zachowania w śledztwie, zarówno przesłuchujących jak i przesłuchiwanych. Jeden z nich za obietnicę zwolnienia, miał donosić na "Młota." Próbował to robić na tyle nieumiejętnie, że od razu został rozpoznany. Po cichu zmazał plamę na honorze- podczas śledztwa, wiedząc, że i tak dostanie karę śmierci wplątywał wątki ubeckie, oskarżał "zaufanych" komunistów i ubeków. Innymi słowy rozpoczął grę. W momencie zakończenia jej- rozpoznanie przez ubeków, dziewięciu miłośników nowego ładu zostało wyeliminowanych...

"Młot" opisywał także przedstawicieli "władzy" oraz rozmowy z więźniami. Władza była licznie reprezentowana przez żydowskich namiestników Stalina. Rozmówcy autora, w tym przedstawiciele "zacnego" fachu złodziejskiego mieli bardzo trzeźwe poglądy. Dobitnie wyrażono stosunek do socjalistów:

"Nienawiść do ludzi należących do NSZ była ogromna, bo nie było wśród nich zdrajców, NKWD i bezpieka nie potrafiły sobie poradzić, organizacje poakowskie szybciej się rozsypywały, wielu członków już w 1945 roku poszło na współpracę z nową władzą Bieruta, Gomułki, Bermana. Głośne procesy Rzepeckiego i innych ujawniały oblicze tych ludzi i ich rodowody polityczne. Nie odbiegali oni daleko od socjalistycznej ideologii. Najczęściej związani w młodości byli silnie z socjalistami i ich międzynarodówką, wrogą niezależnym ruchom patriotycznym, dlatego słynny proces Rzepeckiego i jego ułaskawienie było dowodem duchowego zbliżenia z ekipą PPR. Inaczej wprawdzie potraktowano polskiego socjalistę Kazimierza Pużaka, ale ten był rywalem w walce o władzę. Pozostali socjaliści szybko zbratali się z komunistyczną agenturą Moskwy. Tak patrzono na te sprawy w celach więziennych, gdzie często dyskutowali działacze podziemia. Wiedzieli oni doskonale, że większość procesów pokazowych wcale nie budowano na wymuszonych zeznaniach. Tak się tylko usprawiedliwiali ci, którzy poszli na współpracę z reżymem."

Za: Z. Młot- Kulesza, Śledztwo wyklętych, Warszawa 1995, s. 172- 173.

"Młot" spotkał "znajomego." Z przeciwnej strony barykady:

"(...)Zbigniew nie mógł opanować zaskoczenia. Przed nim stał niski, śniady Gutman, sporo starszy kolega z gimnazjum w Łomży. Przed wojną studiował prawo. Nieźle pływał, uwielbiał się popisywać skokami z trampoliny. (...)Raz jeszcze spojrzał na stojącego w drzwiach Ałefa- do wybuchu wojny Gutman nie był nawet w wojsku, a teraz już jest podpułkownikiem. No proszę, jaki szybki awans. Ale takie są czasy", ibidem, s. 184.

"Zbigniew popatrzył na siedzącego przed nim komunistę w polskim mundurze, polskiego Żyda, agenta sowieckiego. Oto patriota. Wyparł się własnego nazwiska, przyjął nowe, by móc udawać Polaka.

Kiedy w 1939 roku Armia Radziecka wkroczyła  na ziemie polskie, w jej szeregach, w NKWD i w milicji było wielu Żydów. Według ówczesnych danych szacunkowych około dwustu tysięcy współpracowało z NKWD i wydawało Polaków w ich ręce.", ibidem, s. 188- 189.

Rozmowa z prostym chłopem:

"- Jak to jest, panie- zwrócił się do Zbigniewa- że co drugi przesłuchujący to Żyd. Skąd się ich tutaj tylu nabrało? Toć wiem, że tysiące uciekło z bolszewikami, bo u nich to oni mieli raj i rządzili. Teraz wracają i chyba chcą się im odwdzięczyć przesłuchując Polaków- katolików. Przecież wiem, że dla Ruskich i Żydów katolik to Polak i wróg. Znam to jeszcze z dwudziestego roku, z wojny polsko- bolszewickiej.  Jakiś Kon i Trocki chcieli nam wtedy rząd założyć, ale Matka Boska cud uczyniła i uciekli jak zające, a było tego mrowie", ibidem, s. 254.

Podobnie krytyczne zdanie pada o Kuropiesce:

"Często opowiadał o życiu oficerów w obozie i o Kuropiesce, kapitanie piechoty, mało znanym oficerze w oflagu w Woldenburgu. Kuropieska szybko awansował w Ludowym Wojsku. Został generałem. Jeszcze przed końcem wojny, będąc pewnym zwycięstwa Sowietów, zmienił zapatrywania. Z młodych oficerów, w większości z rezerwistów, utworzył małą lewicową grupkę. Głosił chwałę Armii Czerwonej i wyższość socjalizmu nad zgniłym kapitalizmem", ibidem, s. 309.

tags: , , , , , , , , ,

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Kadry

Na przełomie lat 90/2000, wnuk płk. Ignacego Oziewicza - Jan Białostocki, własnym sumptem i za własne pieniądze zorganizował serię notacji żołnierzy NSZ (łącznie ok 100 godzin nagrań). Tytaniczna praca kilku filmowców doprowadziła do powstania niezwykle bogatego zbioru materiałów filmowych - wspomnień Żołnierzy Wyklętych. Na bazie tych materiałów w 2006 roku powstał doskonały dokument prezentujący historię powstania NSZ oraz działalność w okresie okupacji niemieckiej. Film z założenia jest pierwszym odcinkiem cyklu "Kadry".

Scenariusz i reżyseria: Jerzy Zalewski
Muzyka: Wojciech Konikiewicz
Zdjęcia: Stanisław Szymański
Konsultacja historyczna: Leszek Żebrowski
Produkcja: Jan Białostock

W filmie wystąpili:
Zygmunt Rafalski "SULIMCZYK"
Jan Żaryn
Jan Engelgard
Marek Chodakiewicz
Roman Wapiński
Tadeusz Jakubik "KAROL LIPIŃSKI"
ks. Jan Stępień
Jerzy Nachtman "KAZIK OLECKI"
Leszek Żebrowski
Jadwiga Białostocka
Andrzej Kunert
Paweł Wieczorkiewicz
Piotr Gontarczyk
Zbigniew Kulesza "MŁOT"
Witold Grzebski "MOTOR"
Jadwiga Janik "BOGNA"
Mirosław Ostomęcki "MAJEWSKI"
Jerzy Śmiechowski "TUR"
Jerzy Ickiewicz "JUREK"
Bohdan Szucki " ARTUR"
Kiczmachowski "ŻULIK"
Czesław Kowalski "WICHER"
Włodzimierz Kołaczkowski "ZAWISZA"
Władysław Stefański "SZCZERBA"
Stefan Władyka "LECH"
Stanisław Lisowski "LISOWCZYK"
Jerzy Stępień "JUR"
Stanisław Borodzicz "WARA"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

2. @Unicorn

Dzięki.
Pewne szczegóły z tej książki brzmia interesująco, będę musiał wypozyczyc.

avatar użytkownika Unicorn

3. @Kazef- jest i kilka innych,

@Kazef- jest i kilka innych, nie mniej ciekawych ale ręka mnie rozbolała od pisania. Mam kontuzjowany nadgarstek i pomimo zakazu jazdy na rowerze, nie mogę się temu oprzeć, a później boli...W najgorszym razie będą ciąć. Mnie taka pogoda- deszcze i wilgotno- wnerwia bo odzywa się każde złamanie, zwichnięcie, wyłamanie (takie sporty ekstremalne). A jest tego trochę :> Przechodząc przez bramki wyjmuję wszystko a i tak piszczy.
@Maryla- dzięki za film :)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'