Tragiczne wybory 1944 roku

avatar użytkownika Docent zza morza

Ze zdumieniem śledzą skalę spustoszenia, jakie poczyniła w naszych umysłach komunistyczna "narracja" czyt. propaganda....

Ze zdumieniem śledzą skalę spustoszenia, jakie poczyniła w naszych umysłach komunistyczna "narracja" - czyt. propaganda. Mamy poważne kłopoty ze zrozumieniem ówczesnych realiów.


Powstanie było przecież ostatnią próbą ocalenia Polski i polskości w obliczu nadciągającego sowietyzmu.

Przecież Stalin zdążył zainstalować 22 lipca marionetkowy PKWN, i  ci agenci już zdążyli mu oddać połowę Polski.

I legalne polskie władze - działające w konspiracji na mocy przedwojennego konstytucjonalnego umocowania - miały się temu bezczynnie przyglądać?

Całe polskie Państwo Podziemne, z konspiracyjnym rządem i parlamentem, oraz wojskiem oskarżanym przez Kreml  o „stanie z bronią u nogi”?

Bezczelność uzurpatorów  wymagała odpowiedzi.

Mimo, że wcześniej plan "Burza" Warszawy nie obejmował i dlatego większość posiadanej broni maszynowej wysłano w teren do oddziałów w nim uczestniczących.

Potrzask, w jakim znaleźli się Polacy latem 1944 roku, pomiędzy wiezionymi na sowieckich tankach janczarami Stalina i lufami Wehrmachtu, był śmiertelną pułapką.

Każda decyzja była zła  - mogła być tylko mniej lub bardziej tragiczna.

Nie bić się i oddać ludziom Stalina Polskę? Komunizm by wtedy zapanował tu na wiele pokoleń, bo polskość zostałaby doszczętnie skompromitowana.

Bić się, porywając się praktycznie z gołymi rękoma na całą niemiecką  potęgę?

Łatwo dziś mędrkować, ale wtedy ludność Warszawy, która uratowała Powstanie wieczorem 1 sierpnia, gdy po niepowodzeniu prawie wszystkich szturmów, zszokowani powstańcy zbierali się do wyjścia z miasta - nie miała najmniejszych wątpliwości i spontanicznie rzuciła się do budowania barykad, często z własnych mebli.

Tamci warszawiacy po prostu byli Polakami, podczas gdy obecnie po latach prl-owskiej indoktrynacji oraz dwóch dekadach michnikowszczyzny, homo sovietikus wżarł się szalenie mocno w polską duszę.

Nawet w dniu dzisiejszym są tacy, którzy ochoczo plują nam w twarz...

P.S. Pamiętajmy, że Powstanie miało Polskę uchronić przed PRL-em. A dzisiejsze "elity", hodujące sobie kolejnych janczarów, i niezdarnie próbujące wejść w buty wymordowanych w Katyniu, Palmirach i setkach innych miejsc, są przecież prl-owskiego chowu.

Ale Stalin wiedział, że komunizm to tak pasuje Polakom, jak krowie siodło...

I dlatego oparł się tutaj na przywiezionych agentach, przewerbowanych kolaborantach/folksdojczach oraz rodzimym lumpenproletariacie.

A niedawno jeden z tych pionów (A.Michnik) „wespół w zespół” z drugim pionem (Cz. Kiszczak) ponoć "obalił" nam komunę...

Smiechu warte, gdyby to nie było tak tragiczne...

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Selka

1. Docent..

-nic do dodania...czysta prawda.

Selka