Czarna polityka historyczna

avatar użytkownika rekontra

Polska ma tragiczną, ale piękną historię. Czasy najnowsze – od „Za Naszą i Waszą Wolność”, Legiony po „Solidarność”. II Wojna Światowa, najpiękniejsza karta pełnej ofiar walki o niepodległość – nieustannie towarzysząca myśl – Polski może nie być, w pamięci rozbiory. Polskie Państwo Podziemne – ewenement na skalę historii świata.
 
Nałęcz ledwo otworzy usta, już „politykuje historycznie”. Gdy wraz z doradcą prezydenckim Mazowieckim udał się do Jedwabnego przepraszać, była to ekskursja w ramach historii politycznej, a przeprosiny były jak najbardziej PH (Polityką Historyczną). Czyją polityką? Prezydenta Komorowskiego.
Likwidowanie nauczania historii najnowszej w liceach jest przejawem czego? Polityki historycznej rządu. A napuszczanie Gombrowicza na Sienkiewicza, było czym? Wypowiedzeniem przez Czerską i PO wojny o … politykę historyczną. Koncepcja programowa Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku autorstwa Pawła Machcewicza, która to koncepcja wywołała medialną burzę, również jest tegoż rządu polityką historyczną.
Stawianie pomnika w Ossowie najeźdźcom, żołnierzom Armii Czerwonej, oraz jego kształt - 22 bagnety i krzyże na grobach w miejsce czerwonych gwiazd, to polityka historyczna jak najbardziej. Prowadzona na łamach Gazety Wyborczej ogólnokrajowa akcja zapalania zniczy krasnoarmiejcom 9 maja 2010 roku, była w najściślejszym sensie akcją – w ramach czego? Polityki historycznej Czerskiej i w ramach polityki historycznej partii, którą Michnik nazwał swoją partią, Gazetą Wyborczą.
A akcja Gazety Wyborczej „My, narkopolacy”, pisana „solidarycą” nie jest nią? Jak to ujęto na łamach GW – „Żeby w 20 lat po odzyskaniu wolności dostrzec, że różne są formy zniewolenia. Nałóg może być równie skuteczny jak reżim”. Dobry cytat? Komunizm jak ćpanie.
Otóż to – cała filozofia, czytaj też - misja Michnika i jego organu, czyli polityka historyczna. Nałóg równie skuteczny jak reżim, a kat czuje tak samo jak ofiara. Wybełtać, wysuszyć i uformować w kształt pigułki. Pigułki Murti-Binga, która bez kontroli medioty wsącza mu do umysłu  …. ale to przecież nie jest polityka historyczna. A pisanie „narkopolacy” solidarycą w żadnym przypadku nie przypomina wtykania polskiej flagi w odchody Wojewódzkiego.
A Witold Gadomski twierdzi, że dla niego sformułowanie "polityka historyczna" jest oksymoronem, czyli sprzecznością samą w sobie. Czy publicysta Gazety Wyborczej - tak jak pan Jourdain, bohater molierowskiej komedii „Mieszczanin szlachcicem”, który niespodziewanie dla siebie odkrył, że mówi prozą – otóż czy Gadomski pewnego dnia odkryje, że jest/był trybikiem w machinie zwanej Ministerstwem Prawdy? A Ministerstwo Prawdy to nic innego tylko inna nazwa Ministerstwa Polityki Historycznej?
Jego tekst, w którym czytamy „zostawmy historię historykom, a zajmijmy się teraźniejszością” jest również tekstem w ramach, czego? Właśnie tak. To PeHa.
Ponownie kierując się ku meritum zapytajmy. Co nie jest polityką historyczną?
Tekst przemówienia w Katyniu – to, co premier Donald Tusk w 2010 roku powiedział i czego nie powiedział, co przemilczał, to nie polityka historyczna? I to, w jaki sposób służby Tuska i Putina przygotowały ich wspólną wizytę – bez obecności Prezydenta Polski - to oczywiście polityka historyczna, na najwyższym szczycie prowadzona.
Wcześniejsze przemówienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego na Westerplatte i premiera Tuska – to dwie wizje polityki, polityki historycznej.
„To nie Polska powinna odrabiać lekcje pokory” – mówił nasz prezydent.
Po wojnie wymuszona denazyfikacja Niemiec i Austrii, to narzucona społeczeństwom tych państw polityka historyczna. Dla porównania totalitaryzmów - brak dekomunizacji w Polsce po odzyskaniu wolności w 1989 roku - to również polityka historyczna, nazwijmy ją negatywną.
Gruba kreska Mazowieckiego to … to samo, polityka historyczna. Gdyż polityka historycznej amnezji, „wybierzmy przyszłość”, jest również polityką historyczną. Na marginesie - Niemcy od czasów wojny prowadzą perfekcyjną politykę historyczną. Ze swojego punktu widzenia wręcz doskonałą. Co na to nasi Żydzi?
Zatrzymując się przy kresce. Książka Pawła Śpiewaka „Pamięć po komunizmie” jest niczym innym niż krytyką polityki historycznej Michnika i jego towarzyszy. Już nie było i miało nie być czasów totalitarnych i posttotalitarnych, gruba kreska oddzieliła autokratów i jaskiniowców od Europejczyków, żarliwych miłośników społeczeństwa otwartego. W Wiedniu na konferencji naukowej wskazał wrogów demokratycznych przemian. To nacjonalizm (będący według Michnika owocem „konającego totalitaryzmu”) oraz idea „katolickiego państwa narodu polskiego”.
Michnikowy „jaskiniowy antykomunizm” to nie polityka historyczna?
Z której strony nie spojrzeć na problem widać, że redaktor Gadomski to molierowski Jourdain. A … przystańmy jeszcze na chwilę, osławiony wspólny list Michnika z Cimoszewiczem zatytułowany „O prawdę i pojednanie” to co? A rozmowa z 2001 roku tegoż wiceprezydenta Michnika z Czesławem Kiszczakiem zatytułowana „Pożegnanie z bronią”, czymże była? Słowa redaktora naczelnego GW, że wspólnie z gen. Kiszczakiem demontował dyktaturę, czym są?
No i później równolegle z kontynuacją tejże polityki, nagonka na Instytut Pamięci Narodowej i jego historyków, wymazujących białe plamy, w szczególności jej kulminacja - nagonka na śp. Janusza Kurtykę, czym była i jest? Czyszczeniem pamięci?
Witold Gadomski w tekście „Obsesje historyczne "prawicy"” pisze, że "Polityka historyczna" jest jednym z dogmatów polskich polityków i publicystów "prawicowych".
Po pierwsze – żeby oddalić się na chwilę od Czerskiej, ale niezbyt daleko. Pytam - Jedwabne Gross i cały rok w mediach w 2001 roku, to nie polityka historyczna?
Biograf i fan redaktora naczelnego Wyborczej Cyril Bouyeure ujawnia, że Aleksander Kwaśniewski i Adam Michnik - „obaj zastanawiali się nad formą przeprosin”. Słucham redaktorze? A dzisiaj Nałęcz, Mazowiecki, Lityński i kto? 
W innym miejscu biografii pisze, że tenże miał zawsze dwie obsesje – powrót nacjonalizmu i dogmatyzm religijny.
A gdy czytam wyznania Michnika - „mam kompleks Konwickiego”, „to mój guru”, i kilka zdań dalej pryncypał Gadomskiego pisze: „Konwicki uparcie stawia Polakom lustro z lekka przekrzywione i chce, by w nim oglądali swój niezbyt apetyczny wizerunek” oraz „zdziera bandaże, obnaża rany zabliźnione podłością” to co tymi słowami ujawnia? Fobie?
Polaków niezbyt apetyczny wizerunek – oto polityka historyczna tzw. elit. Nie mają w salonach zwierciadeł – pytam mimochodem?
Polityka historyczna
Gdyż z tego co napisałem jasno widać, że politykę historyczną uprawia się na zewnątrz, ale również dzięki niej/przez nią kształtuje się tożsamość narodową lub też … się ją niszczy. 
Polityka historyczna to dogmat prawicy twierdzi Gadomski. Częściowo przyznać można mu rację, gdyż trudno mówić w Polsce o tradycji lewicy.
Michnik ma biegać po korytarzach na Czerskiej w kroksach z Piłsudskim w klapie? Lewica Gadomskiego ma sięgać, do której/czyjej tradycji – tradycji Komunistycznej Partii Polski, czy też okresu kolaboracji z Sowietami we Lwowie, nie tylko wielu swych późniejszych lewicowych autorytetów albo …. przywoływać swoje sukcesy na drodze instalowania stalinizmu w Polsce? Lewica ma pod górkę. Potrafi bić się w polskie piersi – ale w żadnym wypadku za komunizm. Patrz początek tekstu – misja Nałęcza i Mazowieckiego. A może – w ramach niedogmatycznej polityki historycznej rozliczy się z komunizmem?
Polska ma tragiczną, ale piękną historię. Czasy najnowsze – od „Za Naszą i Waszą Wolność”, Legiony po „Solidarność”. II Wojna Światowa, najpiękniejsza karta pełnej ofiar walki o niepodległość – nieustannie towarzysząca myśl – Polski może nie być, w pamięci rozbiory. Polskie Państwo Podziemne – ewenement na skalę historii świata.
 Kilka dni temu czytam w gazecie – wiadomo jakiej gazecie: „Nie mogę przeboleć, że się dzieci wychowuje na idiotycznych mitach" i dalej „wychowuje się, że najszczytniejszą sprawą jest umrzeć za ojczyznę. Pomnik Małego Powstańca to hańba”.
Hańba, ale dla autorki słów Olgi Lipińskiej.
Nie wymagajmy zbyt wiele od kabareciarki i jej przemyśleń, ale artykuł wykładowcy akademickiego Janusza Majcherka - „Pułapki polityki historycznej”, którego tekst chcę przywołać, to coś całkowicie innego.
Na świecie słyszano o powstaniu w warszawskim getcie, ale jakieś powstanie warszawskie? Mylono i łączono te powstania w jedno. Jak to możliwe? To proste. Polityka historyczna. 
I w 2004 roku dzięki prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i jego współpracownikom otwarto Muzeum Powstania Warszawskiego i tuż po otwarciu ukazuje się właśnie artykuł Majcherka, z tezą, iż Powstanie Warszawskie to pojedynczy i mało znaczący epizod II wojny światowej. Dla przypomnienia – gdy 10 lat wcześniej mijała pięćdziesiąta rocznica Powstania na łamach Gazety Wyborczej ukazał się paszkwil Cichego „Żydzi, czarne karty powstania”.
Następna majcherkowa teza - cały militarny udział Polaków w II wojnie światowej nie daje podstaw do szczególnego wyróżnienia i przypomina o udziale w wojnie żołnierzy nowozelandzkich oraz południowoafrykańskich.
To poniżenie polskiego wysiłku zbrojnego, czym jest?
Polityką historyczną zarzekającego się Majcherka, ciesząca naszych przyjaciół na bliskim zachodzie i wschodzie.
A gdy wykładowca akademicki twierdzi, że zagłada Warszawy, nie jest bynajmniej ewenementem, gdyż w gruzach legły Hiroszima i Nagasaki, Drezno i Hamburg, to kierowała nim zła wola czy jest to przejaw pospolitej ignorancji prowokatora?
Półtoramilionowa Warszawa została zrównana z ziemią z zemsty za opór, wcześniej przez pięć lat była pod okupacją, a krajowy publicysta pisze – to nie był ewenement.
I puentuje: „Odwoływanie się do polityki historycznej jest ryzykowne, dopóki historię traktujemy wybiórczo. Jeśli chcemy Rosjanom wypominać cios w plecy zadany 17 września 1939, to powinniśmy być gotowi przyjąć odpowiedzialność za dokonanie tego samego wobec Czechów rok wcześniej”.
Tak uważa nauczyciel akademicki?
Te słowa są wstrząsającą przestrogą, gdyż wyrażają nihilizm historyczny – to ocena profesora Andrzeja Nowaka. Nihilizm „w takim stężeniu, w jakim nie występował on w publicznych mediach nad Wisłą od czasu rozprawy z „bohaterszczyzną” AK, podjętej przez publicystów PPR-UB bezpośrednio po II wojnie światowej” – to również nie moja rekontra, a profesora Nowaka.
 
Igor Janke pisze w Salonie 24, że o świadomość, o pamięć trzeba walczyć. Musimy świat ciągle uczyć naszej historii. I pyta - Co Waszym zdaniem powinniśmy robić? Jak opowiadać o Jedwabnem, jak o Irenie Sendler?
Po pierwsze znać historię Polski. A po drugie – walczyć z kłamstwem. A po trzecie należy zapytać – gdzie polska kultura? Gdzie filmy o historii Polski i jej bohaterach, gdzie powieści i gry komputerowe? Tylko Wiedźmin?
Gdzie Polskie Legiony i 18 przełomowa w historii świata bitwa? Gdzie Armia Krajowa i Wojsko Polskie? Solidarność? Gdzie film o sowietyzowaniu Polski i inżynierach dusz? Kto ma go nakręcić? Andrzej Wajda aktywista ruchu 9 Maja?
Taki Francuz nie ma bladego pojęcia o okupacji Polski, wydaje mu się, że żołnierz niemiecki w Warszawie, to jak w Paryżu. Antysemityzm? Ma jakieś pojęcie o Polsce pod dwoma okupantami – sowieckim i niemiecki?
Moja teza. Nie ma polskiej kultury – zachowując właściwe proporcje tego sądu, panuje historyczny nihilizm. Dlaczego?
To oczywiste.
Czyż to, co napisałem powyżej, bardzo dygresyjnie, nie jest częściową odpowiedzią na pytanie – dlaczego tego nie ma? Dlaczego w polskiej kulturze nie widać historii Polski? Świat należy uczyć naszej historii poprzez kulturę. Czyje to jest zadanie? Niezbędny jest mecenat państwa. Ale czy jest taka wola?
Tekst opublikowany w Nr. 30/2011 Warszawskiej Gazety.

12 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @rekontra

to jest celowa i konsekwentnie prowadzona polityka antypolska. Te dwa cytaty to ilustrują wystarczająco dobrze. Co robić? Walczyć!

Twórzmy szkoły historii i literatury polskiej, uczmy dzieci - jak pod okupacją - bo wszystko wskazuje na to, że jeżeli w 2011 wygra opcja PO i UW - czyli POLiD, będziemy pod okupacją mentalną tych środowisk.

Polska żyrantem polityki Kremla

Przygotowaniem do złagodzenia
embarga był osobliwy telemost. Po polskiej stronie Niesiołowski, w
Moskwie Jastrzembski. Rosjanin pochwalił nową polską ekipę i
przeciwstawił poprzedniej. Bo Rosja może sporo zyskać na gestach
dotyczących embarga.

Historie zostawmy historykom - tak ustalił Niesiołowski z Jastrzembskim w 2007 roku przed wizytą Tuska w Moskwie

http://www.rp.pl/artykul/79473.html

W "Gazecie Wyborczej" zapowiedź tekstu świątecznego Adama Michnika. I mały cytat na zachęte:

Najpierw są słowa. Marzenia o wieszaniu "łajdaków". Potem przychodzi noc długich noży czy noce moskiewskie, gdy rozstrzeliwano ludzi tysiącami.

A na okładce tekst szefa think tanku PO, Jarosława Makowskiego (wcześniej w "Tygodniku Powszechnym" i "Krytyce Politycznej") zatytułowany: " Chrześcijaństwo musi przegrać".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

2. Najlepszym wyznacznikiem

Najlepszym wyznacznikiem obecnej sytuacji jest drobiazg, że znowu aktywnie działają różnego rodzaju kółka "samopomocy" naukowej: kluby, grupy, stowarzyszenia i ludzie próbują na własną rękę szperać po tradycji rodzinnej i lokalnej. Co ciekawe, pozycje z zakresu regionalistyki cieszą się powodzeniem sprzedażowym. To jest neoPRL, miejsce, gdzie oficjalna narracja obozu rządzącego MUSI być i jest odrzucana przez większość myślących. Zresztą lemingowatych też wkurwia sranie na Polskę. Mówię o przeciętnych, otumanionych i nastawionych antykaczorowo. Nie o żadnych potomkach KPP czy innej czerwonej, skrajnej jaczejce. To jest jeden z niewielu punktów, którymi można grać.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika rekontra

3. Marylo

zostawmy historykom, również osądzenie zbrodniarzy - stara śpiewka, od wielu lat - stąd to wszystko

pozdrawiam

rekontra

avatar użytkownika rekontra

4. Unicorn

Ostatnie sondaże, mówiące że prawie nikt nie wierzy w narrację kremlowską napawają optymizmem

pozdrawiam

rekontra

avatar użytkownika kazef

5. @rekontra

Bardzo ciekawy tekst. Przypomniało mi sie, że Wajda mial swój projekt muzeum Powstania Warszawskiego, w rotundzie nieczynnego zbiornika gazu w pobliżu Dworca Zachodniego.
Na szczescie zrealizowana została inna koncepcja, dzieki Ś.P. Lechowi Kaczyńskiemu Muzeum dostało silne poparcie i zostało szybko ukończone.
Niedawno odwiedziłem grób Pary Prezydenckiej na Wawelu.
Decyzja o pochówku na Wawelu to wielka sprawa. Epokowa.

avatar użytkownika rekontra

6. Kazef

Przypomnę fragmenty mojego wpisu z 13 kwietnia - ile czasu już minęło ile się wydarzyło

Tytuł: ale zrobił Wam psikusa Mój Prezydent

Gdy dowiedziałem się o Jego śmierci
Natychmiast reakcyjnie napisałem u Seamana
"Mój Prezydent
to był Mój Prezydent
taka jest moja pierwsza i ostatnia myśl
byłem dumny, że Polska ma takiego Prezydenta
że jest Moim prezydentem
przypominał swoją postacią i postawą
wielu wybitnych Polaków
skromnych, autentycznych, zawsze był sobą .... "
trzy dni byłem pogrążony w smutku i dzisiaj się dowiedziałem,
że spocznie na Wawelu i przed chwilą, reakcyjnie na wpis Pawła Mielcarka napisałem

mam przed oczyma taki obraz Prezydenta

z szelmowskim uśmiechem (podobny uśmiech miał Zbigniew Herbert),

przechodzi obok Donalda Tuska i delikatnie klepie go w plecy

i teraz również zrobił Wam psikusa

kto zdawał sobie sprawę, jak bardzo Polacy potrafią docenić to
co robił dla swojej Ojczyzny

kto przewidział ilu ludzi wyjdzie na ulice Warszawy,
by pokłonić się Powrotowi Prezydenta ze Smoleńska
a kto karmiony papką informacyjną GW & TVN domyślał się,
jakim szacunkiem cieszy się na świecie,
od Gruzji poprzez Litwę, Czechy i Słowację, poprzez Francję i Niemcy, aż po Waszyngton?

i jak wyjaśnić tę sprzeczność telewidzom?
i teraz Koniec Świata
struchlała Czerska, i Wiślna cała
której się wydawało, że odfajkowała Prezydenta,
jeszcze kilka dni, jeszcze trochę już witała się z gąską

a tymczasem Prezydent Kaczyński na Wawelu
nie tak dawno mówiono
o Kościele łagiewnickim i toruńskim a tymczasem ....

(...)

a więc figa z makiem pasternakiem

DOBRANOC z uśmiechem,
ale Wam zrobił psikusa

Wszystkim politologom, socjologom, ankieterom i sondażowcom i socjotechnikom i pijarowcom i wrogom i specom od wizerunków
Zawsze był sobą – I Polacy to ujrzeli, i Polska to doceniła

Wskroś Wisły - na Wawel

dobrej nocy

rekontra

avatar użytkownika kazef

7. @rekontra

Dalej brzmi bardzo aktualnie, dobrze ze przypomniałes.

Będąc tam, w kryptach na Wawelu, przechodząc obok grobów kolejnych królów Polski, Poniatowskiego, Kościuszki, Piłsudskiego i wreszcie dochodząc do Prezydenckiej Pary, miałem wrazenie, że historia mówi nam gromkie: Jestem! Sprawdzam!

avatar użytkownika rekontra

8. To są punkty odniesienia - na wieki

Jasna Góra i Wawel i nasza historia

Wawel włąśni taki jest

no i Kraków nie zdurniał do reszty, Kraków jest nadzieją

bo Warszawa - niestety i tzw. Wielkie Miasta - zeszły na psy

pozdrawiam :)

rekontra

avatar użytkownika kazef

9. @rekontra

No to jak juz tak wymieniamy, to dodam - jakby krajoznawczo (zachęcam do odwiedzin) - Ludźmierz, Sanktuarium Maryjne, miejsce symblicznie bardzo zwiazane z Bł. Janem Pawłem II.
Na zewnatrz, przed bazyliką można obejrzec świetną wystawę dotyczacą Katynia. Zakończoną przypomnieniem "drugiego Katynia" i Prezydenckiej Pary.

Ostatnio zmieniony przez kazef o ndz., 31/07/2011 - 21:50.
avatar użytkownika Selka

10. Dobry tekst Rekontro!

Tyle, ze bardzo trudny - emocjonalnie; pozbieranie do kupy tego zdumiewającego, antypolskiego szczucia, przewalającego sie po Polsce od tylu lat, tak już strasznie męczy, tak wnerwia, ze chciałoby się wleźć na iglice PeKiNu i wrzeszczeć przez tysiąc wzmacniaczy: DOŚĆ!

Przyznam, że dla mnie osobiście najgorsze, to rozeznanie - kim są te podłe mordy, en masse.
Zawsze z jednego pnia...(a obok całe watahy gawnojedów)


PS. Starałam sie nie śledzić żadnej "literatury" publicystycznej przed 1.sierpnia...żeby nie "nadziać się" na kolejnych paszkwilantów; chyba moja cierpliwość i możliwości znoszenia tego sk....syństwa się wyczerpują.

Selka

avatar użytkownika Maryla

11. Panie Janke, mozesz byc pan dumny. Nasrano tu na Powstancow Wars

http://ironicznyanglosas.salon24.pl/329358,panie-janke-mozesz-byc-pan-du...

Na Panskim portalu S24 w przeddzien wybuchu Powstania Warszawskiego nasrano na pamiec o moich rodakach ktorzy podjeli sie walki z okupantem niemieckim.

Nasrano na "Dzieci Warszawskie" wklejajac do tego tekstu zdjecie pomnika upamietniajacego ich bohaterska smierc!.

Nasrano a panski portal umiescil to na pierwszym miejscu SG.

Czy szanowny Pan utozsamia sie z tym tekstem?

ps. Pan Ewaryst Fedorowicz opuscil S24. Moze Pan go pozegna i wytlumaczy dlaczego cos takiego ma miejsce na tym portalu.

-----------------------------------------------

tekst wisi sobie na SG dalej jak niby nic, tylko juz nie na "1"

http://pantryjota.salon24.pl/329328,godzina-w-historia-narodowej-hanby

wpisy dziczy lewackiej w komentach też dobre .

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sierota

12. http://pantryjota.salon24.pl/329328,godzina-w-historia-narodowej

Jeden z tych pajacy z rozbieganymi gałami i spoconymi łapami. Uwiera go coś w okolicy pnia mózgu.