Nie wolno bać się pytań ...

avatar użytkownika szuan

Jutro ogłoszenie tzw. Raportu komisji Millera. Wyczekiwany dzień, który ma przynieść odpowiedzi na wszelkie wątpliwości, pytania, sugestie i wątpliwości. Ten tekst mam nadzieję , spowoduje choć chwilę zastanowienia u czytelników niekoniecznie związanych z „opcją pisowską”.
 
Tu nie ma miejsca na podziały partyjne – jesteśmy Polakami i jako Polacy mamy prawo i obowiązek zastanawiać się co się dzieje z naszym państwem i osobami za to państwo odpowiedzialnymi. Wszystkich niechętnych do już „uświadomionych” przez media mimo wszystko proszę o chwilę skupienia i zadania sobie samemu pytania – czy naprawdę wszystko jest już takie jasne i zrozumiałe ?
 
Proponuję podczas prezentacji raportu wsłuchać się w to, co „będzie nam dane”, jednocześnie pamiętając, że oprócz techniczno – proceduralnych pytań miliony Polaków oczekują też odpowiedzi i wyjaśnień wielu innych „faktów”. Bo całość odpowiedzialności to nie tylko sprawy karne, nie tylko zarzuty prokuratorskie, ale także odpowiedzialność moralna i polityczna. W roku wyborów równie ważna , jak paragrafy w aktach oskarżenia bo ukrywana lub pomijana fałszuje rzeczywistości.
 
 
Zatem przypomnijmy sobie , co powinno się wyjaśnić :                                                      
1.     Komisje Klicha i  Millera  
·       Kto , na podstawie jakiego upoważnienia i na jakiej podstawie prawnej podjął decyzję  o zastosowaniu art. 13 Konwencji Chicagowskiej ZAMIAST art. 11 porozumienia z 7 lipca 1993 ; kto imiennie  zlecił  ( o ile w ogóle) wykonanie  ekspertyzy prawnej, na podstawie której podjęto decyzje o zastosowaniu przepisów Konwencji Chicagowskiej, dlaczego ta ekspertyza nie została przygotowana przez rządowe centrum prawne? Obecnie wiemy tylko o rozmowie Tuska z Putinem i ustnej zgodzie na taką formę działania. Na w/w pytania nie ma odpowiedzi.
·       Na jakiej została powołana komisja J. Millera, jakie ma umocowanie prawne i co z wątpliwościami odnośnie podstaw prawnych jej funkcjonowania podnoszonymi przez prawników  ?
·       Dlaczego nie włączono do śledztwa i dochodzenia komisji służb NATO ? Kto taką decyzję podjął i na jakiej podstawie zrezygnowano z takich działań ? Czy o prawdopodobnej śmierci zwierzchnika sił zbrojnych jednej z armii NATO, o raz kilku wysokich stopniem dowódców NATO, rząd polski powiadomił władze sojuszu o zdarzenia, i jeśli tak , to kiedy to się stało?
·       Na podstawie jakiego upoważnienia i na jakiej podstawie prawnej 31 maja 2010 r. Jerzy Miller podpisał polsko-rosyjskie memorandum, zgodnie z którym własność RP będąca kluczowym dowodem w sprawie (polskie „czarne skrzynki”) pozostaje w dyspozycji Rosjan aż do ostatecznego zakończenia rosyjskiego postępowania sądowego ?
·  Dlaczego do dnia dzisiejszego nie ma ŻADNYCH informacji o zapowiadanym przez premiera Tuska odwołania się Raportu MAK ? Zapowiedziane odwołanie nie istnieje – czy zostało to zawinione przez decyzje polskiego rządu przy podejmowaniu takiej a nie innej umowy z Rosją odnośnie badania katastrofy ? To kto jest za takie działania odpowiedzialny i dlaczego do dziś nie wiemy jakie są konsekwencje, jakie są działania rządu i kto został pociągnięty za to do odpowiedzialności ? A jeżeli odwołanie jest niemożliwe, to jakie są dalsze działania premiera w tej sprawie ? Czy zrezygnowano i zgodzono się już na nieodwoływanie się od raportu MAK ? Czy też nie istnieją już rozbieżności i  nie ma powodu się odwoływać ?
 
2.    Dochodzenie do prawdy – czyli nie wiemy kto i na jakich podstawach podejmował ważne decyzje.  Kto za nie odpowiada i kto ukrywa te nazwiska i funkcje przed opinią publiczną.
 
·       Dlaczego strona polska nie postawiła żądania, aby wszystkie odnalezione ciała zostały natychmiast przetransportowane do Polski, gdzie równie dobrze można by  dokonać ich identyfikacji?
Pierwsze informacje mówiły, że nie było sekcji zwłok. Później okazało się, że Rosjanie zrobili sekcje, nie informując rodzin ofiar. Protokoły sekcji bez obecności polskich prokuratorów przy tych czynnościach, nie spełniają standardów sekcji zwłok przeprowadzanych przy okazji katastrof lotniczych, nie opisując szczegółowej przyczyny śmierci, a zadowalając się ogólnym stwierdzeniem o „obszernych obrażeniach” Kto przyzwolił na takie, a nie inne, procedury przeprowadzenia sekcji zwłok? Z kim ze strony polskiej kontaktowały się służby rosyjskie w celu uzyskania zgody na transport zwłok ofiar katastrofy do Moskwy i dokonania sekcji zwłok?
·       Jaki jest powód zaplombowania trumien przez Rosjan? Czy rozplombowanie ich bez zgody rosyjskiej w Polsce było możliwe a jeśli nie to jaka była podstawa prawna konieczności posiadania przez stronę polską tej zgody? Kto taką zgodę podpisał i na jakiej podstawie , skoro jest to sprzeczne z polskim prawodawstwem ?
·       Czy w Polsce sprawdzono zawartość trumien przywiezionych z Rosji? Czy w Polsce przeprowadzono identyfikacje/sekcje zwłok ? Kto i na jakiej podstawie wyraził zgodna pochówki ofiar, skoro polskie prawo jednoznacznie określa sposób w jaki powinna odbywać się identyfikacja ofiar i zgoda na pogrzeb.
·       Czy polscy śledczy przeprowadzili wizję lokalną na miejscu? Czy mieli możliwość przesłuchania okolicznej ludności np. w celu zorientowania się, czy w pobliżu lotniska w czasie lądowania Tu-154 działo się cokolwiek podejrzanego (parkował jakiś budzący podejrzenia pojazd, widać było jakąś niezwykłą aktywność itp.)? Kto podjął decyzję o odstąpieniu od takich działań, kto odpowiada za przebieg postępowania w takim przypadku według procedur ?  (Na podstawie zgłoszonych polskich poprawek do raportu MAK wiemy, że żaden z członków polskiej komisji nie brał udziału w sprawdzaniu stanu urządzeń do naprowadzania na lotnisku w Smoleńsku w dniu zdarzenia.)
·       Kto i na jakiej podstawie podjął decyzję, aby „polska” czarna skrzynka, rejestrator R128, którego Rosjanie nie mogli odczytać z powodu braku oprogramowania został wydany Rosjanom, a nie wydano jedynie kopii jego zapisów ?

·       Działania BOR -   Kiedy konkretnie na miejscu zdarzenia pojawili funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu ?  Jakich czynności dokonali na miejscu katastrofy? Kiedy konkretnie? Czy istnieje służbowy raport z tego zdarzenia? Czy na miejscu zdarzenia pojawili się funkcjonariusze innych polskich służb specjalnych? Jakie to były służby? Kiedy konkretnie tam się pojawili? Jakich czynności i zabezpieczenia dokonali na miejscu katastrofy? Kiedy konkretnie? Czy istnieje służbowy raport z tego zdarzenia?  Dlaczego generał Janicki bez przerwy powtarza, że zabezpieczenie lotnisk zapasowych należało do strony rosyjskiej, jeśli jednocześnie słyszymy, że strona rosyjska traktowała tę wizytę jako prywatną?   Ilu funkcjonariusz BOR-u zostało przydzielonych do lotnisk zapasowych i w jaki sposób dostali się na te lotniska ?

·       Kto i na jakiej podstawie wydał polecenie służbowe wydania ciała Prezydenta Kaczyńskiego, generałów i innych osób objętych ochroną BOR służbom rosyjskim? Jakim służbom ? Czy istnieje dokument świadczący o takich działaniach, kto i na jakiej podstawie prawnej go podpisał ?

·       Kto - jaki urząd, urzędnik, osoba z nazwiska i funkcji, przetrzymywał, żeby nie rzec ukrywał , przez kilka miesięcy przekazane przez Amerykanów zdjęcia satelitarne rejonu katastrofy ? Jaki organ lub służba za to odpowiada i dlaczego ?

 
3.    Kto kłamał i dlaczego . Kto i jakie wyciągnie konsekwencje wobec mediów, dziennikarzy, ekspertów ,  autorytetów , reżyserów, aktorów i inne medialne „twarze” oraz tabuny  i polityków powtarzających z nachalną regularnością kłamstwa :
 
·       O czterech podejściach do lądowania
·       O fałszywej godzinie katastrofy
·       O naciskach Prezydenta na pilotów według wypowiedzi Wajdy i Wałęsy
·       O pijanym  generale zmuszającym  pilotów do lądowania
·       O nieznajomości  języka rosyjskiego przez kpt. Protasiuka
·       O gen Błasiku siedzącym za sterami zamiast pilotów, bo „chciał sobie polatać”
·       O doniesieniach w stylu – „ Jeśli nie wyląduję, będę miał przechlapane (przewalone)”  - tak według GW  miał powiedzieć pilot Tu-154, inna wersja "- „Jak nie wyląduję/wylądujemy, to mnie zabije/zabiją „-  poinformowała TVN24.
·       O kłótni gen. Błasika z Protasiukiem na płycie lotniska Okęcie- według doniesień .TVN24: „Pilot nie chciał lecieć – o czym mieli zeznać pracownicy portu lotniczego i inni świadkowie”
·       O przekopaniu teren katastrofy ma metr wgłąb – Minister Kopacz: „na metr w głąb przekopano całą okolicę, przesiewano ziemię na sitach, zebrano każdy okruch”.
·       O szybkim wyjeździe ekipy archeologów w celu podjęcia badań na miejscu katastrofy – według zapowiedzi premiera Tuska; w efekcie wyjechali „po wszystkim”, wiele miesięcy po zapowiedziach
·       O tym, że  śledztwo smoleńskie prowadzone jest wyjątkowo otwarcie – tak przez kilkanaście miesięcy twierdził wielokrotnie premier Tusk w o odpowiedzi na każde pytanie i na każdej konferencji czy debacie poselskiej. Efektem jest wiele przekłamań, niejasności i w sumie zawierający setki kłamstw Raport MAK.
 

4.    Pozostaje jeszcze wiele innych pytań , mniej szczegółowych, ale na których równie trudno doszukać się odpowiedzi  :



·       Kto odpowiada za uciszanie wszelkich pytań odnośnie niszczenia wraku, plantowania terenu, wycinania drzew, braku dokumentacji filmowej i zdjęciowej zaraz po katastrofie, przetrzymywaniu wraku w sposób z przez wiele miesięcy – owszem, to działalność Rosjan, ale KTO ze strony polskiej zabrał głos oficjalnie i określił stanowisko polskich władz  jako co najmniej oburzone takim postępowaniem  i/lub podjął jakiekolwiek kroki w celu np. zabezpieczenia wraku na koszt Polski - a kto nie zezwalał wręcz na publikację zdjęć to dokumentujących (vide – J.Buzek w Parlamencie Europejskim…)

 
·       Skąd rozbieżności w przekazanych stenogramach – taśma długości 30 min staje się w stenogramach taśmą o odczycie 38 minut – kto w końcu potwierdził, że jest to ta sama taśma jaką zamontowano w Tupolewie ?  Czy  można sobie wyobrazić, że ktoś montuje nagranie, przegrywa je na nową taśmę i staje się to  nie do rozpoznania przez fonoskopów ? Do zbadania tego aspektu potrzebna jest zupełnie inna aparatura, inny sprzęt i więcej czasu niż dwóch czy trzech specjalistów, którzy pracują w Moskwie przez trzy dni. Można by to wiarygodnie zbadać tylko w Polsce.  
 
 
·       Dlaczegóż to minister Miller aż CZTEROKROTNIE podpisywał dokument potwierdzający, że pobrana kopia taśm z zapisów czarnych skrzynek   jest identyczna z oryginałem, że Rząd RP nie zgłasza żadnych uwag odnośnie jej stanu technicznego czy wspomnianej oryginalności ? To ile jest tych oryginałów ?
 
I wiele , wiele innych – kto zechce znajdzie, ale nie o ilość tu chodzi. O wiele ważniejszy  jest wyłaniający się z tej listy obraz tego, co nie istnieje. Nie ma w nim zamiaru, chęci, celowości i prawdziwego działania w celu doszukania się prawdy o tym, co się zdarzyło w Smoleńsku .
 
Nie raz słyszałem , jak to wszyscy są już znudzeni Smoleńskiem. Jak wszyscy mają dość pytań na które dawno padły odpowiedzi, jak po dziurki w nosie mają powtórek o zamachu, o winie  Rosjan itp.
Tylko, że to nie o to chodzi – można nienawidzić Kaczyńskich, można pluć na PiS i opozycję, można kochać premiera i prezydenta, można wiele – ale to wcale nie zwalnia od domagania się prawdy.
I od domagania się wyciągnięcia konsekwencji wobec wszystkich, którzy nami manipulują, oszukują i kłamią. Bo jeżeli kłamią w takiej sprawie, tym  szybciej i bezczelniej skłamią we wszystkich innych. A kłamcom nie wolno dawać mandatów upoważniających do rządzenia , bo skończy się to tragicznie. Jeżeli kłamią jako dziennikarze, celebryci, autorytety i twarze mediów – to nie wolno pozwalać na przedstawianie ich jako uczciwych i moralnych. Jeżeli kłamią jako politycy , ministrowie, urzędnicy i funkcjonariusze – to nie wolno pozwalać, aby dalej pełnili swoje funkcje, bo to wymaga przede wszystkim uczciwości.
A jeżeli kłamie ich tak wielu, tak zgodnie i tak konsekwentnie – to proszę się zastanowić, w jakim kraju obudzimy się po kolejnych wyborach ?

 


1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. Warto pamiętać czytając

Warto pamiętać czytając raport Millera. "Dowody przetrzymywane są w Rosji, a przekazywane Polsce kopie były fałszowane"

Wstrząsający list córki jednej z ofiar 10/04. "Na wysokości 100 m
nad ziemią uświadomili sobie, że są w pułapce próbowali z niej uciec.Na
wysokości 15 metrów nad ziemią nastąpiła ostateczna katastrofa".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl