Rolowanie długu i zamiatanie pod dywan. A za sto lat, jak dobrze pójdzie... kolejne plany 40 letnie

avatar użytkownika Maryla

Licznik długu w centrum Warszawy pokazuje tylko jawną część długu, która wynika z wyemitowanych przez Skarb Państwa papierów dłużnych.

Do oficjalnego zadłużenia, które w Polsce sięga 55% PKB należy doliczyć zobowiązania wynikające z systemu ubezpieczeń społecznych. Fundusz Ubezpieczeń Społecznych (FUS) oraz KRUS co roku notują wysoki deficyt, który musi być uzupełniany dotacjami z budżetu państwa. Dodatkowe zobowiązania państwa wynikają z odrębnego sposobu naliczania emerytury służbom mundurowym, sędziom i prokuratorom oraz górnikom. Dług ukryty tworzą również obiecane usługi w publicznej służbie zdrowia.

Całkowity dług publiczny został oszacowany na 208% PKB do roku 2040 – czytamy w raporcie Pawła Dobrowolskiego z Instytutu Sobieskiego „Wysokość długu publicznego Polski”.

- Reprywatyzacja jest kolejnym zobowiązaniem państwa, które można potraktować jako ukryte zadłużenie. Wszystko wskazuje na to, że państwo w jakiejś części będzie musiało zwrócić znacjonalizowane majątki, co oczywiście będzie wiązało sie ze znacznym kosztem dla finansów publicznych – mówi Aleksander Łaszek, ekonomista FOR. Polska jest jedynym krajem, który nie przeprowadził reprywatyzacji.

Dług ukryty, czyli jak politycy serwują „darmowy lunch”

Dług ukryty, czyli jak politycy serwują „darmowy lunch”

Kreatywna księgowość w biznesie jest zabroniona. Rząd ma większe możliwości manipulowania wskaźnikami zadłużenia. Zmniejszenie składki do OFE nie zmniejszyło zadłużenia, tylko je ukryło. Podatnicy w przyszłości zapłacą większy... »

 

Wartość emisji długu nieskarbowego na koniec II kw. to prawie 78,5 mld zł

Wartość papierów dłużnych wyemitowanych przez banki, przedsiębiorstwa i jednostki samorządu terytorialnego na koniec II kwartału 2011 roku wyniosła 78,499 mld PLN, co oznacza wzrost o 33,5 proc. rdr i 11,4 proc. kdk - podała w poniedziałek w... »

Prognozy gospodarcze w dół

Narodowy Bank Polski i ekonomiści dokonują korekt przyszłorocznego PKB. Zgodnie z uśrednioną prognozą sporządzoną dla "Dziennika Gazety Prawnej", gospodarka będzie się rozwijać w tempie 3,71 procent. To o 0,4 punktu procentowego mniej od... »

Strach przed kryzysem zamroził inwestycje

Strach przed kryzysem zamroził inwestycje

Polskie firmy tracą chęć do inwestowania - czytamy w "Pulsie Biznesu". Dziennik powołuje się na badania jednej z firm audytorsko-doradczych. »

GUS: wykorzystanie mocy produkcyjnych w III kw. wyniosło 74 proc.

Wykorzystanie mocy produkcyjnych zgłaszanych przez przedsiębiorstwa w III kwartale 2011 r. wynosi 74 proc., wobec 73 proc. w II kw. i podobnie jak w III kwartale poprzedniego roku - poinformował w poniedziałek w raporcie Główny Urząd Statystyczny. »

Wraca eksmisja na bruk, bo brakuje przepisów

Wraca eksmisja na bruk, bo brakuje przepisów

Zalegającym z czynszem grozi wyrzucanie na ulicę, a gminy nie będą musiały przyznawać lokali tymczasowych. To efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który wchodzi w życie 17 listopada – informuje "Rzeczpospolita". »

 

Zboża tanieją, ale nadal są droższe niż rok temu - ARR

ARR, w cotygodniowym raporcie dotyczącym rynków rolnych, odnotowuje spadki cen zbóż, ale podkreśla, że ceny te są jednak znacząco wyższe niż w ubiegłym roku. »

 

 

Ceny żywności w Azji powodują, że inflacja staje się niestrawna

Ceny żywności w Azji powodują, że inflacja staje się niestrawna

Azjatycka kuchnia staje się trudna do przełknięcia dla niektórych banków centralnych w regionie: ich władze starają się wypracować właściwą reakcję na skoki cen artykułów żywnościowych – od ryżu przez wieprzowinę po cebulę i... »

 

Moody's obniżył rating Grecji do Ca

Moody's obniżył rating Grecji do Ca

Agencja ratingowa Moody's Investors Service obniżyła w poniedziałek rating obligacji rządowych Grecji do Ca z Caa1 - podała agencja w komunikacie. »

 

Ministerstwo Finansów nie pracuje już nad tzw. podatkiem bankowym

Ministerstwo Finansów nie pracuje już nad tzw. podatkiem bankowym

Resort finansów zrezygnował z dalszych prac nad wprowadzeniem "podatku bankowego", opłaty pobieranej od banków, która miała zasilić specjalny fundusz - poinformowało PAP w poniedziałek Ministerstwo Finansów. Resort nie wyklucza, że... »

Łukaszenko tworzy białoruskich oligarchów

Łukaszenko tworzy białoruskich oligarchów

Dyktator nie chce, by najlepsze kąski gospodarki wykupili rosyjscy oligarchowie. Tworzy więc własną kastę bogaczy. »

 
 
Od 1 sierpnia dostęp do telewizji cyfrowej dostanie 87 proc. Polaków

Od 1 sierpnia dostęp do telewizji cyfrowej dostanie 87 proc. Polaków

Od 1 sierpnia 87 proc. Polaków będzie miało dostęp do programów nadawanych na drugim multipleksie cyfrowym - TVN , TVN7, Polsatu, Polsatu Sport News, TV4, TV6 i TV Puls. Obecnie sygnał dociera do 46 proc populacji - poinformował PAP dyrektor... »

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. GUS: w czerwcu 405 zakładów

GUS: w czerwcu 405 zakładów ogłosiło zwolnienie 42,3 tys. pracowników


Z danych na koniec czerwca 2011 roku wynika, że 405 zakładów pracy
zadeklarowało zwolnienie w najbliższym czasie 42,3 tys. pracowników, w
tym z sektora publicznego 29,8 tys. osób - podał GUS we wtorkowym
komunikacie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika ciociababcia

3. Zaczęło się! Banki każą dopłacać do kredytów

(a komentarze lemingów są powalające! - wszystko jest jak powinno!)

Bankowcy właśnie szykują pisma dla 200 tysięcy rodzin zadłużonych we frankach, których kredyt po wzroście kursu szwajcarskiej waluty przekroczył wartość kupionego mieszkania. Kredytobiorcy będą zmuszeni dopłacić bankowi nawet po kilkanaście tysięcy złotych do zaciągniętych kredytów.

Do Faktu zgłosili się pierwsi kredytobiorcy, na których banki przerzucą koszty związane z szalejącym kursem.
- To dopiero początek. Na razie banki boją się wysyłać więcej takich pism, żeby nie powodować paniki - mówi ekonomista, Marek Zuber.

Rosnący kurs franka powoduje, że miesięczna rata wrosła już o kilkaset złotych. Wyższe różnice pomiędzy kursem kupna i sprzedaży franka w banku, czyli tak zwany spread, podnosi ratę o kolejne kilkanaście złotych. Najgorsze jednak dopiero nadchodzi. Banki upominają się o dodatkowe tysiące złotych, bo wartość kredytu przekroczyła rynkową wartość mieszkań.

http://banki.wp.pl/kat,6598,title,Zaczelo-sie-Banki-kaza-doplacac-do-kre...

ciociababcia

avatar użytkownika intix

4. Jedwabne oczami sprawców mordu. Krzysztof Krauze i Joanna Kos-Kr

Jedwabne oczami sprawców mordu. Krzysztof Krauze i Joanna Kos-Krauze pracują nad filmem

***
Ciekawi mnie czy uwzględnią:

"...Jedwabne i Kielce

Z inwazją Niemiec na Kresy (czerwiec 1941) rozpoczęło się masowe mordowanie lokalnych komunistów i Żydów, pozorowane na polskie akty zemsty za zabójstwa NKWD, które z kolei wspierali miejscowi Żydzi za okupacji sowieckiej. Zmyłka ta działała, ponieważ Polacy pogardzali komunistami, a wielu Żydów współpracowało z sowietami. [212] Jednostka Gestapo Hermana Schapera dokonała kilku takich zabójstw na Żydach. [213] Główny administrator okupowanego przez hitlerowców dystryktu Łomży, van der Groeben zeznał, że Schaper dokonał masakry w tym dystrykcie, włączając Jedwabne. Wstrzymano procesy sądowe przeciw Schaperowi (2.9.1965), mimo zidentyfikowania go przez ocalałych Żydów. W 1976 r. niemiecki sąd uznał Schapera i 4 in. członków jego jednostki winnymi egzekucji na Polakach i Żydach. Schapera skazano na 6 lat więzienia, ale został uwolniony z przyczyn medycznych. [214]


Sowieci wykorzystali pogrom kielecki do antypolskiej propagandy i by wygnać Żydów do Palestyny, zgodnie z planem żydobanksterii i syjonistów. Spośród 16 pogromów w bloku ZSRR, najbardziej nagłośniono zbrodnię fałszywej flagi w Kielcach, wskazując na Polaków jako hitleropodobnych morderców Żydów, by przekonać Zachód do pozostawienia Polski ZSRR oraz odwrócić uwagę od brutalnej sowietyzacji i oszustw podczas polskich wyborów. [215] Pośpieszny, pokazowy proces stalinowski „udowodnił” polski współudział 5 dni po „pogromie”. Przygotowane zawczasu oddziały rozstrzelały 9 Polaków, nieobecnych w czasie pogromu. Bp Czesław Kaczmarek stracił 19 zębów w brutalnym  przesłuchaniu, aż przyznał się do niepopełnionej zbrodni. [216] Jego pokazowy proces zaczął się 14.9.1953, a 8 dni później on i czworo innych duchownych poszło do więzienia. Te ofiary sowieckiego planu przedstawiono jako oprawców. NKWD zabiło świadków i zniszczyło dokumenty. Dziennikarz śledczy Kąkolewski próbował dostać się do sowieckich archiwów, ale generalny prokurator Federacji Rosyjskiej ani organizacja pamięci zbrodni komunistycznych, nie odpowiedzieli na jego prośby. Kiedy grupa lewicowców w Kielcach przeprosiła światowe żydostwo, Kąkolewski próbował odszukać domniemanych cywilnych uczestników pogromu; „byłaby to bezcenna informacja dla oskarżycieli oraz sądu, więcej, okazałoby się, że żaden z oskarżonych i skazanych na śmierć w procesie kieleckim nie brał udziału w zbrodni. Jednak nie uzyskałem odpowiedzi po dziś dzień.” [217]


Propaganda judeocentryczna obróciła obce zbrodnie w Kielcach i Jedwabnem przeciw Polakom, co wymagałoby współpracy kompleksu jot z Rosją i Niemcami. Pogonowski napisał (1996) jeszcze przed oszczerstwami Grossa: „Ci którzy mogą badać historyczne zapisy, a potem podejmują decyzje, by ignorować i celowo zniesławiać cały naród i grupę etniczną, są po złej stronie historii: używają metod Hitlera i Stalina.” Nic dziwnego – te same zasady siania kłamstw i nienawiści dla podbojów kierują współczesnym kompleksem jot.


Oszustwo Jedwabne


Parędziesiąt Polaków wzięło udział w zbrodni w Jedwabnem (10.7.1941). Polacy i Żydzi, żyli tam w dobrych stosunkach przed wojną. Sowiecki spis ludności w 1940 r. donosi o 1400 Żydach w dystrykcie Jedwabne; wielu później zbiegło wraz z sowietami przed niemiecką inwazją. 10.7.1941 umundurowani Niemcy otoczyli Żydów z Jedwabnego, rozkazując niektórym Polakom by pomogli. Inni Polacy uciekli ratując kilku Żydów. Ok. 50 Żydów oddzielonych od kobiet, dzieci oraz starszych, musiało kopać grób w środku stodoły, przygotowanej do egzekucji; [218] Niemcy rozstrzelali ich i kazali kilkorgu Polakom złożyć zwłoki do grobu. Potem skierowano do stodoły drugą grupę; 7 świadków widziało niemieckich żołnierzy rozlewających paliwo na wewnętrzne ściany stodoły, zapalających je i duszących ofiary. [219] Żydowski partyzant potwierdza tą wersję: „Każdy kto próbował się wydostać był powalany ogniem z broni maszynowej.” [220] Polacy musieli pochować ciała w drugim grobie. IPN odnalazło oba groby –zawierające jedynie  10-25% z liczby ofiar postulowanej przez Grossa, zaprzeczając tym samym tezie o pogromach; zbrodnia była wcześniej planowana i realizowana etapami, ofiary nie miały połamanych kości, a ich kosztowności nie skradziono. Niemcy wykorzystaliby przestarzałą broń do egzekucji: IPN odnalazło na miejscu zbrodni łuski z okresu I wojny światowej.


Rabini sprzeciwili się zakłócaniu miejsca zbrodni, stąd opóźnienia w śledztwie IPN i w procesie dochodzenia sądowego. Pytania pozostające bez odpowiedzi dyskredytowały wiarygodność raportu IPN; niektórzy autorzy poczytali to jako potwierdzenie tez Grossa, np. dyrektor Instytutu Tam dla Studiów Żydowskich na U. Emory, rabin Donald: „Gross przedstawił historię prawidłowo […] wiele innych miast czyniło dokładnie to samo.” [221] Twierdzenia Grossa [222] o tym, że Polacy z Jedwabnego zagonili jakieś 1600 Żydów do stodoły, podpalili, i pochowali ich ciała było powodem do wszczęcia śledztwa przez IPN. Polonofobi od USA po Rosję karmili się tymi kłamstwami; setki niemieckich artykułów triumfowało – wreszcie Polaków ukazano jako oprawców. Prof. U. Nowojorskiego, Tony Judt opisał przyszły hit Sąsiedzi: „prawdziwie innowacyjna” praca „mistrza historii”. NYT opublikował wywiad z Grossem. Pamflet w sztywnej okładce, a nie „książka”, ma dużą czcionkę i marginesy, by zapełnić przestrzeń.


Studium [223] zmywa rzekome zbrodnie z Polaków w Jedwabnem. Żydowscy i Polscy badacze odrzucili tezy Grossa, ale po publikacji Sąsiadów, media w popłochu zaczęły oskarżać Polaków o udział i negacje Szoa. Polegając na sprzecznych zeznaniach kilku Żydów, Gross nie posiada nawet historycznej bazy ani dowodów i ignoruje sowieckie, niemieckie oraz inne źródła i archiwa. „Świadkowie” Grossa, agent UB, Szmul Wasersztajn, był nieobecny w Jedwabnem podczas masakry, [224] a Eljasz Gradowski był deportowany do ZSRR przed masakrą. Gross rozważył „bardzo ograniczoną pulę dowodów, przez pryzmat zeznań jednego ocalałego”, ale odrzucił jako antysemickie jakiekolwiek niewygodne mu dowody, np. archiwa Instytutu Hoovera nt. żydowsko-komunistycznej współpracy. Gross odrzucił też niewymuszone, powojenne zeznania żydowskie i polskie, identyfikujące niemieckich zbrodniarzy. [225] Gross przytacza polskie zeznania dziennikarzom i polega na dokumentach z l. 1949-1953 z prowadzonego przez UB procesu 22 Polaków, który był kpiną z prawa. Polacy z Jedwabnego orzekli, że ich ojcowie zeznawali pod wpływem tortur, które miały „potwierdzić”, że Polacy to  „faszyści” i „reakcjoniści”. Sędziami i śledczymi w procesie byli Żydzi. Wasersztajn był funkcjonariuszem rządzącego aparatu władzy.


„Antysemicki” szantaż


Polski naród nie odpowiada za Jedwabne. ..."

Polecam scenarzystom więcej na
http://piotrbein.wordpress.com/2011/07/13/holo-szwindle-jedwabne-i-kielce-1/