TVP, miliony, kobiety i ja.

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

Ponieważ jestem już starszym panem, mogę się spokojnie przyznać, że zawsze lubiłem kobiety, które mają  

to coś.
 
Ale ponieważ nie jestem jeszcze taki zupełnie stary, nie będę się wdawał w szczegóły tego czegoś i poprzestanę tylko na wymienieniu jednej cechy:
 
bezczelne lubię.
 
Dlaczego?
 
Aaaa… to już moja sprawa. No tak po prostu mam.
 
Dlatego jestem fanem Pani Małgorzaty Wyszyńskiej i to nie od dziś, a od dawna, na co mogę przedstawić dowód, w postaci wpisu na blogu z listopada ubiegłego roku:
 
Dzisiejszy Dziennik (ten od Pana Tomasza Wróblewskiego, o którym warszawskie wróbelki ćwierkają, że dostanie awans) , obwieścił (nie napisał, a obwieścił, jakby to jakiś wielki news był), że  Wyszyńska rozważa dymisję ze stanowiska szefa "Wiadomości".
 
Nie, że ją  zwolnią, wyrzucą, wywalą wreszcie, za to, że urwała Wiadomościom kilkaset tysięcy widzów (to chyba jest rekord świata w tej dyscyplinie), ale że  rozważa dymisję.
 
Bo ona tę  dymisję ma już przygotowaną, a jej złożenie uzależnia od wyniku rozmowy, jaką z prezesem telewizji publicznej ma przeprowadzić Iwona Schymalla, kierująca TVP 1.
 
No, jak to przeczytałem, to polubiłem Panią Wyszyńską jeszcze bardziej, niż dotychczas.
 
Ale to jeszcze nic!
 
Kiedy tak się w tym lubieniu Pani Wyszyńskiej pogrążyłem, doznałem olśnienia:
 
przecież ona w perfekcyjny sposób wykonała zadanie przygotowania Telewizji Publicznej do prywatyzacji !
 
I w tym momencie, to już ją polubiłem na maksa.
 
Za to, że tak potrafi na, jak to się znowu mówi – rympał .
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

  

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Ewaryst Fedorowicz

panie obie dwie narobiły rabanu o "więcej prezydenta" i już po burzy :) (nie tej prawdziwej ta chodzi w te i we wte po Polsce) panie obie dwie zostają.



Koniec zamieszania w TVP 1? Schymalla i Wyszyńska jednak zostają

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

2. @Maryla

cóż - widocznie uczyła się (tak jak i ja) sztuki negocjacji, z kultowego podręcznika autorskiej pary Brdulak-Brdulak :-)

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

3. Pan Ewaryst Fedorowicz,

Szanowny Panie,

Programem I i Wiadomościami z tylnego siedzenia rządzi Andrzej Godlewski, wtyka Nowaka.

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

4. Rada Programowa TVP mówi dość

http://bubula.salon24.pl/325959,rada-programowa-tvp-mowi-dosc

No i nie napiszę o przebiegu trudnych rozmów o programie TVP, chociaż obiecałam wczoraj,
Na dzisiejszym, comiesięcznym posiedzeniu Rady Programowej TVP miało dojść wreszcie do oceny programu telewizji publicznej planowanego do emisji od września do końca roku. Miał się też pojawić wreszcie prezes telewizji Juliusz Braun, by posłuchać opinii członków Rady o programie i odpowiedzieć na zgłaszane w ostatnich miesiącach liczne wnioski i interwencje, które były z uporem ignorowane przez władze spółki.
Juliusz Braun na posiedzeniu się nie pojawił. Usprawiedliwił się, że musi w trybie pilnym interweniować w konflikcie jaki wybuchł pomiędzy szefową programu pierwszego telewizji Iwoną Schymallą a jej zastępcą p.Godlewskim (czyli z grubsza zwolennikami Tuska a zwolennikami Komorowskiego). We wtorek doszło do dymisji pani dyrektor TVP1, która to rezygnacja jednak po dzisiejszych rozmowach z prezesem TVP została wycofana. Te doniosłe spory personalne ocaliły skutecznie szefa telewizji publicznej od konfrontacji z członkami Rady. J.Braun urzęduje na Woronicza praktycznie już od pięciu miesięcy, gdy został wydelegowany do rządzenia TVP przez radę nadzorczą. Od tego czasu odbyło się pięć posiedzeń Rady Programowej, która zbiera się raz w miesiącu. Na żadnym się nie pojawił. Początkowo dlatego, że nie był jeszcze oficjalnie zatwierdzony, od dwu miesięcy – z innych powodów.
Do rozmowy z Radą wydelegowany został przez prezesa, nieco tym faktem zaskoczony członek Zarządu Bogusław Piwowar oraz troje pracowników. Jednak żaden z członków naszej Rady nie dostał ani przed ani w trakcie posiedzenia pisemnego zestawu materiałów do dyskusji, a z wyjaśnień pracowników TVP wynikało, że właściwie nikomu już nie jest potrzebna opinia przedstawicieli widzów, ponieważ decyzje o ramowym układzie programów właściwie już zapadły. Nie było niczego, żadnej podstawy do sformułowania opinii Rady w formie uchwały, tak jak to nakazuje prawo. Rozgoryczeni członkowie rady oznajmili, że o zawartości jesiennej oferty dowiadują się z prasy, tak jak o wychwalającym premiera Tuska cyklu o „orlikach”. Mimo wielokrotnych monitów, od grudnia ubiegłego roku, to jest od początku kadencji naszej Rady, nikt nie umiał wskazać, w którym miejscu procedury Rada Programowa ma opiniować „ramówki”. W rezultacie ani ramówka wiosenna ani letnia, ani jesienna w tym roku z winy władz telewizji nie została oceniona zgodnie z ustawą. Ba, w ostatnich dwu przypadkach w ogóle nie została omówiona! Bardzo negatywnie o tej praktyce wypowiadali się wszyscy członkowie Rady, bez względu na opcję polityczną. P.Gadzinowski (SLD) stwierdził lakonicznie, że miało być lepiej, a jest gorzej. Skala nieposzanowania Rady jest obecnie rekordowa w stosunku do poprzednich kadencji, kiedy to już były wielkie narzekania na brak odpowiedniej współpracy. Obietnice większego wpływu Rady na program TVP padały jednak kilka miesięcy temu zarówno ze strony szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jana Dworaka, jak i zmieniających się zarządów spółki. Obietnice okazały się obiecankami.
Lekceważenie Rady, która na mocy ustawy ma w imieniu widzów oceniać program to bardzo zły znak, potwierdzający coraz gorsze zarządzanie telewizją po jej rzekomym „odpolitycznieniu”, czyli usunięciu wszelkich ludzi podejrzewanych o sympatie prawicowe. Skład Rady Programowej trudno uznać za niebezpieczny dla władz TVP. Pośród piętnastu osób dwanaście wskazała PO, PSL i SLD oraz KRRiT kontrolowana przez te same trzy partie. Jednak i to zdaje się przeszkadzać, TVP odspołecznia się i odpublicznia w zastraszającym tempie.
W tym stanie rzeczy, Rada Programowa jednogłośnie stwierdziła, że jej posiedzenia nie mają sensu, dopóki nie zmieni się postępowanie władz spółki. Oczekiwana jest interwencja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Słowniczek dla widzów:
Rada Programowa – 15 osób powołanych przez KRRiT ( w tym dziesięć wskazanych przez kluby parlamentarne) na mocy ustawy o radiofonii i telewizji, do oceny poziomu i jakości programu bieżącego oraz programów ramowych, Rada „reprezentuje społeczne interesy i oczekiwania związane z działalnością programową spółki”.
Ramówka- program dnia na cały tydzień, powtarzany cyklicznie przez kilka miesięcy. To w niej decyduje się, np. czy filmy dokumentalne będą wyświetlane o 20.00 czy o 3 w nocy, kiedy i czy będzie program T. Lisa albo czy pojawi się „Warto rozmawiać”, jakie seriale i transmisje sportowe będą w którym programie, o której godzinie pojawią się audycje dla dzieci, itp.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl