Antoni Macierewicz prezentuje "Białą Księgę" w kinie "Palladium" w Warszawie

   Dziś /14.07/ w Warszawie miało miejsce ważne wydarzenie.  Oto odbyła się zorganizowana przez Klub Gazety Polskiej w Warszawie pierwsza publiczna prezentacja "Białej Księgi", przygotowanej przez zespół parlamentarny pod wodzą Antoniego Macierewicza.  Opracowanie to było wcześniej omawiane tylko na zamknietych pokazach dla dziennikarzy.  Sporządzono z nich plyty DVD, które można było kupić po dzisiejszej imprezie.

  Do kina Palladium przyszło mnóstwo ludzi.  Już na kwadrans przed 18:00 wszystkie miejsca były zajęte.  W oczekiwaniu na przybycie ministra Macierewicza p. Anita Czerwińska ogłosiła wyniki konkursu na zbieranie podpisów na rzecz referendum warszawskiego.  Wygrała p. Kolasińska.  Trzy osoby, które zebrały najwięcej podpisów otrzymały ksiażkę Lecha Kaczyńskiegi z dedykacją Jarosława Kaczyńskiego.  Parę minut po !8:00 rozpoczęło się właściwe spotkanie.  Prowadził je Tomasz Sakiewicz.

  Na początku Antoni Macierewicz opisał kampanię dezinformacji na temat tragedii smoleńskiej, prowadzoną przez ostatnie 15 miesiecy.  Stwierdził też, iż "Biała Księga" nie jest wcale końcowym raportem z prac, lecz zbiorem dokumentów wskazujących na odpowiedzialność strony rosyjskiej i polskich polityków za katastrofę.  Ma on nadzieję, że raport będzie gotowy do połowy września, a na połowę sierpnia zapowiedział prezentację następnych wyników prac zespołu, dotyczacych końcowej fazy lotu TU 154 M.  Potem zaczęła sie właściwa prezentacja.

  Polegała ona na wyświetlaniu na ekranie kopii dokumentów i komentowaniu ich przez Antoniego Macierewicza.  Trudno to wszystko opisać, wspomnę więc tylko o kilku sprawach.  Okazało się , że rosyjscy kontrolerzy lotów chcieli koniecznie odesłać samolot na inne lotnisko, ale centrala w Moskwie zakazała tego.  To polskie MSZ pozostawiło Rosjanom decyzję co do tego, czy będzie jedna, czy dwie wizyty i jak mają one wyglądać.  Nie reagowano na informacje o złym stanie samolotu po remoncie w Samarze i warunkach na smoleńskim lotnisku.  Macierewicz obciążył winą za przygotowanie wizyty Lecha Kaczyńskiego w pierwszym rzędzie Donalda Tuska, Bogdana Klicha, Tomasza Arabskiego, Jerzego Millera i Radosława Sikorskiego, a za przekazanie śledztwa Rosjanom i zacieranie śladów Donalda Tuska, Edmunda Klicha i Ewę Kopacz.  Mowił też obszernie o roli agenta Turowskiego.  Przy okazji pytań z sali dowiedzieliśmy się,  że jego proces lustracyjny został właśnie utajniony na żądanie słuzb.

  Najciekawszy chyba był wykres działania komputerów i elekrroniki pokładowej.  Wynika z niego ponad wszelką watpliwość, że na około dwóch minut przed katastrofą samolot zaczął się wznosić i na wysokości 15 metrów nagle wszystko przestało działać.  Katastrofa wydarzyła się więc w powietrzu.  Macierewicz pokazał też zdjecie kokpitu po katastrofie.  Koła pod kokpitem NIE były odwrócone do góry, co przeczy wszelkim teoriom o "obrocie samolotu"  Powiedział też, że gdy polscy archeolodzy dotarli do Smoleńska, to miejsce tragedii było zalane betonem, więc niewiele mogli oni tam osiagnąć.

  Po prezentacji przyszedł czas na pytania z sali.  Wiele z nich dotyczyło tego, czy był to zamach?  Macierewicz powiedział, że jego zespół nie zajmował się jeszcze kwestią bezpośrednich przyczyn katastrofy i prace nad tym będą musialy jeszcze trwać jakiś czas.  Na zakończenie stwierdził, że ustalenie prawdy o Smoleńsku jest bardzo ważne dla przyszłości Polski.  Podziękowal też za wspólpracę obecnemu na sali Adamowi Kwiatkowskiemu z kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego.  Ludzie w kinie zgotowali Macierewiczowi owacje na stojaco i odśpiewali "Sto lat".  Spotkanie zakończyło sie o 20:15.