Bo to się zwykle tak zaczyna ... Sarajewo... I Wojna Światowa

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

 

             Dziewięćdziesiąt sześć   lat temu w dniu 28 czerwca 1914 roku w Sarajewie, członkowie Serbskiej organizacji "Czarna Ręka" Zjednoczenie lub Śmierć,  dokonali zamachu na następcę tronu znienawidzonej monarchii  Austro- Węgierskiej, Arcyksięcia Franciszka Ferdynanda Habsburga-Lotaryńskiego d'Este i jego żonę, czeską szlachciankę Zofię von Chotek. Małżonków o statusie morganatycznym*. Do takiego statusu,   Zofia von Chotek, została zmuszona przez cesarza Franciszka Józefa
Zamachu dokonano w  rocznicę pyrrusowego zwycięstwa Turków nad Serbami i Słowianami w 1389 roku na Kosowym Polu.
 
Arcyksiążę Franciszek Ferdynand***, przypadkowy następca tronu Cesarstwa Austro-Węgierskiego, nie ukrywał daty swej wizyty w Sarajewie. Być może celowo wybrał rocznice bitwy na Kosowym Polu, Bądź daty 28 czerwca 1881 roku kiedy to zawarto konwencję Austro-serbską . Wówczas Serbia zobowiązała się uzależniać swą politykę zagraniczną od Wiednia Habsburgów.
Plan zamachu na Arcyksięcia został opracowany przez pułkownika, Dragutina Dimitrijevicia szefa tajnej organizacji "Czarna Ręka" "Crna Ruka", to tajna serbska organizacja założona 22 maja 1911 roku przez oficerów, uczestników zamachu na króla Aleksandra Obrenowicia i jego żonę Dragne Mašin w dniu 10 czerwca 1903 roku. Kierował nią, Dragutin  Dimitrijević ps. "Apis"szef wywiadu Sztabu Generalnego Serbii. 
W dniu 28 maja 1914 roku na zebraniu młodzieżówki "Czarna Ręka", młodzi zamachowcy otrzymali broń i pieniądze od pułkownika Dragutina.
Grupa zamachowców przekroczyła granicę serbsko-bośniacką w dniu 3 czerwca. Jeden z zamachowców został zatrzymany. Pozostali dwaj uczniowie gimnazjum Gawrilo Princip i Trifko Grabez oraz czeladnik drukarski Nedeljko Čabrinović przedostali się do Sarajewa.
Po schwytaniu na granicy jednego z uczestników zamachu władze austriackie zbagatelizowały ten fakt. Fakt zbagatelizował Arcyksiążę i Gubernator Bośni i Hercegowiny generał  Oskar Potiorek.
W Sarajewie para Arcyksiążęca była owacyjnie witana przez administrację Habsburgów z generał Gubernatorem Oskarem Potiorekiem. Trasa przejazdu pary książęcej była bardzo źle zabezpieczona. Żołnierze w liczbie 120  stali od siebie oddaleni o 100 metrów. Ważniejsze były manewry.W czasie przejazdu w kierunku ratusza, Nedeljko Čabrinović, rzucił bombę.Bomba spadła na tył  samochodu marki "Graef und Stif" i uderzyła w drugi  jadący za Arcyksięciem. Ranni zostali adiutanci.
 

 

Automobil pary książecej

 

 

 Gawrilo Princip,/ Гаврило Принцип/ sądząc, że zamach się udał schował się do kawiarenki w której uprzednio zamachowcy się spotykali. Porywczy Arcyksiążę natychmiast udał się do szpitala, gdzie przebywali ranni jego oficerowie. Pech chciał, że kierowca pomylił drogę.Na rogu ulicy Franciszka Józefa i Nabrzeża Appela, Gawrilo Princip, widząc kabriolet Arcyksięcia wybiegł z kawiarenki . Dwukrotnie strzelił zabijając na miejscu żonę arcyksięcia, księżną Hohenberg.  Sam Arcyksiążę zmarł kilka chwil później, o godzinie 11:30. Kula przebiła mu tętnice i kręgosłup.

 

 

 

 

Arcyksiążę Franciszek Ferdynand z żoną księżną Hohenberg.
 
 

 

Kiedy policjanci złapali Gawrilo Principo, ten połknął ampułkę z cyjankiem. Niestety trucizna okazała się zasłaba.
W dniu 29 października wszyscy trzej zamachowcy byli sądzeni. Skazanych osadzono w twierdzy terezińskiej, austriackim Theresienstadt. Otrzymali wyroki po 20 lat ze względu na młody wiek**. Pozostałych pełnoletnich , których nazwisk dziś nie znam, skazani zostali na karę śmierci.
W tym miejscu należy powiedzieć o bezwględnych karach śmierci stosowanych w stosunku do Polaków przez hitlerowców, bolszewików, sowietów, władze PRL-u.
Pozwolę sobie przytoczyć jedno nazwisko, sanitariuszki z V Brygady Wileńskiej AK "Inki" Danuty Siedzikówny skazanej  na śmierć 21 sierpnia i zamordowanej  przez dowódcę plutonu egzekucyjnego ppor. Franciszka Sawickiego 28 sierpnia 1946 wraz z Feliksem Selmanowiczem ps. "Zagończyk", w więzieniu przy ul. Kurkowej w Gdańsku. Miała lat 18.
 W więzieniach w Rawiczu i na Zamku w Lublinie antypolskie sądy PRL-u skazywały na śmierć jeszcze młodszych.
Sarajewo leży w Krainie, która do dziś zwiemy piekłem Bałkańskim. W czasach antycznych była pograniczem miedzy Grecją a Rzymem. Później miedzy Imperium Otomańskim a krajami Habsburgów, Republiki Weneckiej. Tu przebiegała linia między Światem, Słowian, Katolików a Islamem.
Wieść o śmierci Arcyksięcia następcy tronu rozeszła się lotem błyskawicy po Świecie.
Ruszyła machina wojenna.
Jak zwykle Niemcy rozpoczęły wojnę. Sprowokowały Austrię do wypowiedzenia wojny Serbii. Habsburgowie zrobili to  w dniu 28 lipca 1914 roku.
W dniu 29 lipca Rosja zarządziła mobilizację. Otrzymała poparcie od Francji. Ruszyła zasada domina.
W dniu  1 sierpnia II Rzesza Zweites Reich ogłosiła wojnę z Rosją. Dwa dni później z Francją.Pogwałcenie przez Niemców neutralności Belgów zmusiły Wielką Brytanię do przystąpienia do wojny.
 
Postscriptum,
Żona Austriackiego następcy tronu  Arcyksięcia Franciszka Ferdynanda Habsburga Lotaryńskiego d'Este, de domo Sophie Maria Josephine Albina Chotek, była córką  hrabiego Bogusława Chotka i hrabianki Wilhelminy z Kinskich na Tetowie, Tettau.
Matką Księcia Józefa Poniatowskiego to  księżna Teresa Kinsky  von Wichinitz und Tettau.
/ Vide Konarski " "Armorial de la Noblesse Polonaise Titree"/
 
 
 
*Związek morganatyczny, zwrot z łaciny,matrimonium ad] morganaticam,Małżeństwo członka królewskiej z osobą niższego stanu.Osoba przez taki związek nie zmienia stanu a potomkowie nie nabywają praw rodu wyższego stanu.
 
** Dziś w Stanach Zjednoczonych, które mienią się państwem demokratycznym, przestrzegającym prawa człowieka, skazano Arabów, którzy zamierzali dokonać zamachu na Synagogę na dożywocie. Hipokryzja
 
***Franciszek Ferdynand Habsburg-Lotaryński d'Este urodził się 18 grudnia 1863 roku w Grazu. Był najstarszym synem brata cesarza Franciszka Józefa I, arcyksięcia Karola Ludwika i księżnej Marii Annunziaty Burbon-Sycylijskiej.

 

 

 

 

 

Etykietowanie:

6 komentarzy

avatar użytkownika Jacek Mruk

1. Szanowny Panie Michale

Zamachy to wyraz buntu zazwyczaj
Lecz ja uważam że to zły obyczaj
Wolę gdy są demokratyczne zmiany
Wtedy nikt nie pociąga za sznurki zza firany
Niemiecka rasa podobnie jak ruska
Ma ciągoty podobne do Tuska
Podszywanie się pod cudzą chwałę
A sami napadają i wyciągają pałę
Tak jak prymitywy łase na cudze majątki
Bo nie chcą pracować a to nie są wyjątki
Zawsze tak mieli jedni i drudzy
A powinni być dla innych jako słudzy
Pozdrawiam

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie Jacku,

Zgadzam się z Panem. O polityce powinna rządzić urna wyborcza.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

3. Zapomniana masakra. Pół

Zapomniana masakra. Pół miliona Polaków straciło życie w armiach zaborczych w I WŚ. Dziś rocznica wybuchu Wielkiej Wojny

105 lat temu – w miesiąc po zamachu w Sarajewie na austriackiego
następcę tronu arcyksięcia Franciszka Ferdynanda – Austro-Węgry
wypowiedziały wojnę Serbii, co wywołało konflikt światowy, który do 1918
r. pochłonął życie ok. 9,5 mln żołnierzy. Ocenia się, że w armiach
zaborczych straciło życie 500 tys. Polaków. Przed wybuchem I wojny
światowej w armiach trzech […]

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

4. drogi panie Michale,jakze brak Pana

właśnie słucham powstanczych piosenek ,piosenek już z drugiej W.Sw
łzy ciurkiem lecą ,bo nagle czas cofnął sie do dalekiej przeszłosci,
mamuś przy pianinie i to Jej 'serce w plecaku,czy w pałacu Michla,...
inny czas ,inne "środki przekazu"
ale III program Radia wciąż te same oddaje emocje
już nie podsłuchuje sąsiad z UBe ale za to zadymy na ulicach sponsorowane przez lewactwo światowe
a tu z Radia płynie cudna muzyka i odżywa tamten dawno już miniony czas,
czas Pięknego Młodego pokolenia,które bez wahania oddawało życie za Polskę,
ale przecież Pan to Wszystko wie i może za "chwile" znowu siądziecie do klawiatur i zaśpiewacie "zakazane piosenki" wysoko tam na górze " po drugiej stronie Zycia
i na pewno też będzie "Marsz Mokotowa"
Dobrego Dnia droga Blogmedio :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

5. "Bo to się zwykle tak zaczyna"

drodzy moi ,oby nie
oby to były tylko słowa świetnej piosenki,....
pozd :)r

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

6. @gość z drogi

MIŁEGO DNIA I SERDECZNYCH WZRUSZEŃ!


500 tys. Polaków straciło życie w armiach zaborczych w I wojnie światowej

105
lat temu – w miesiąc po zamachu w Sarajewie na austriackiego następcę
tronu arcyksięcia Franciszka Ferdynanda – Austro-Węgry wypowiedziały
wojnę Serbii, co wywołało konflikt światowy, który do 1918 r. pochłonął
życie ok. 9,5 mln żołnierzy. Ocenia się, że w armiach zaborczych
straciło życie 500 tys. Polaków.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl