Prof. A. Nowak i K. Wyszkowski przed namiotem Solidarnych 2010

    Gdy opisywałam poprzednie dwa spotkania przed namiotem Solidarnych 2010 na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, na których byłam, skarżyłam się, że sa one coraz krótsze.  Dzisiaj /28.06/ miałam jednak do czynieniia z istnym maratonem.  Trwało to bite trzy godziny od 17:30 do 20:30.  Były to dwie prelekcje, jedna po drugiej, obie wręcz fascynujace.  Uczestniczylo w nich ok. 150 słuchaczy.

  Jako pierwszy mówił profesor Andrzej Nowak, historyk z Krakowa.  Rozpoczął od swoich rozmów z Lechem Kaczyńskim na temat ciągłości historycznej.  Przeciwstawił Kaczyńskiemu Donalda Tuska, czlowieka wykorzenionego, dla którego polskość jest garbem i cieżarem.  Stwierdził jednak, że właśnie życie teraźniejszością jest źródłem sukcesów obecnego premiera.  Wielu spośród wyborców to również "tutejsi", ludzie nie zastanawiający się nad przyszłością, przeszłością i sensem swojego zycia.  Powiedział, że to my, jego słuchacze, mamy szczęście, gdyż znaleźliśmy coś wartościowego i nie sprowadzającego się tylko do konsumpcji.

  Potem zajął się polityką miedzynarodową.  Zauważył, że rząd Tuska, jak żaden w historii minionych ponad dwudziestu lat III RP, zrezygnował z obrony polskich interesów.  Dba on tylko o to by nie narazić się Rosji, ani Niemcom i nie przeszkadzać im w niczym.  Daje przez to fatalny przykład innym krajom Europy Środkowej i lekceważy je.  Taka polityka bezwarunkowej uległości wobec, kazdego, kogo uważa sie za silnego jest w oczywisty sposób szkodliwa.  Twierdził też, że nie ma żadnego konfliktu na szczytach władzy w Rosji, a następny jej prezydent zostanie desygnowany, a nie wybrany.  Pytany o edukację, oswiadczył, ze z jego punktu widzenia zbrodnia rządu jest ograniczenie nauki historii w szkole.  Pocieszył nas jednak, że po tragedii smoleńskiej młodzież stała sie mniej konformistyczna i coraz wiecej studentów chce działać i upominać sie o prawdę.

  o godz 18:30 pojawił się Krzysztof Wyszkowski z Gdańska i o 19:00 zaczął swoją prelekcję, a prof. Nowak opuścił nas by zdążyć na pociag do Krakowa.  Pan Wyszkowski pytany o stosunek do Solidarnych 2010, odparł, ze ta działalność przypomina mu drugą połowę lat 70-tych, a w szczególności KSS KOR.  Nawet Taras i palikotowcy maja swój analog w w postaci bojówek nękających wtedy opozycję.  Potem poświęcił wiele uwagi przypomnieniu Okrągłego Stołu nazywając tamto porozumienie hańbą i zdradą.  Uważa on, iż Polska miała wtedy szansę na uzyskanie pełnej wolnosci.  Zostało to zmarnowane przez działania agentury, oraz tchórzostwo elit "Solidarności".  Pod koniec odpowiadajac na pytanie jednego ze słuchaczy, opisał barwnie, jak to Wałęsa dwa razy przechodził przez mur stoczni, a potem jeździł motorówka na różne spotkania.  Krzysztof Wyszkowski jest świetnym gawędziarzem i można się bylo od niego dowiedzieć wieku nieznanych, a ciekawych rzeczy.

  Oba spotkania nagrywane były przez dwie kamery.  Jedną z nich obsługiwał Bernardo z Blogpressu.  Sądzę, że wkrótce będzie się mozna zapoznać z relacja wideo z tych prelakcji na stronie http://blogpress.pl /TUTAJ/.  Gorąco to wszystkim polecam.  Jutro będzie spotkanie z p. Szaniawskim, a 30.06. z p. Szewczykiem, ekonomistą SKOK.  Oba o 17:30.  Równiez 30.06. będzie wielka manifestacja "Solidarnosci" w Warszawie.  Zbiórka od godz 10:00, o 12:00 koncert Kukiza i innych, a ok 12:30 ma wyruszyć pochód.