Inny rok 1933

avatar użytkownika Unicorn

Jesień 1932. M. Riutin spiskuje przeciwko Stalinowi. Wraz z Ułanowem i młodszymi towarzyszami chcą odsunąć od władzy J. Stalina przy cichym wsparciu Zinowiewa i Kamieniewa oraz S. Kirowa. Oprócz odsunięcia od władzy Stalina, oczyszczenia partyjnych szeregów poprzez swoisty reset, zwolnienia tempa industrializacji i kolektywizacji, czystki w aparacie represji chciano przywrócić ziemię prywatnym właścicielom. Mówiąc krótko- kontrrewolucja w ramach budowania komunizmu. Riutin z Kirowem odsuwają od władzy Stalina. Stalin zostaje osądzony i stracony. W kraju zapanował chaos. Masowe rozwiązywanie kołchozów i upadek aparatu represji powoduje dalsze żądania chłopów. Kirow stoi przed dylematem- powrotu do bliżej niesprecyzowanej formy rządów lub całkowitego upadku Sowietów. Decyduje się na pomoc chłopom i wzywa zachodnią pomoc humanitarną. W znanej nam czasoprzestrzeni Polska nie wykazuje specjalnego zainteresowania panującym chaosem i głodem na Ukrainie. Obowiązuje pakt o nieagresji. Po co zatem zadrażniać stosunki? Hitler próbuje nawiązać stosunki z Piłsudskim i zachęcić go do wyprawy na Rosję póki panuje tam anarchia i bezwład. Obiecując sojusz z Polską wygrywa wybory prezydenckie...Piłsudski udając zainteresowanie projektem wydaje rozkaz przygotowania planu likwidacji Hitlera. Jest rok 1933. W Niemczech zapanował strach przed ponowną rewolucją.

W wersji najmniej odjechanej Polska stanęłaby przed powtórką z historii i Piłsudski nie pomógłby żadnemu politykowi, który mniej czy bardziej oficjalnie chciał odtworzyć "liberalną" lub "białą" Rosję, tak jak po...1917 roku. W wersji eksperymentalnej mógłby probować realizować politykę prometejską a nawet stworzyć od podstaw Księstwo Moskiewskie i państwa narodowe, stanowiące kordon sanitarny. Z Hitlerem niestety nie dałoby się raczej nic ugrać ponieważ w jego wersji Niemcy miały być patronem aliansu. Bez Hitlera wszystko było możliwe. Najbardziej dziwna wizja to trójpaństwo- polsko- niemiecko- rosyjskie...z marionetkowymi rządami.

tags: , , , , , , , , , ,

4 komentarze

avatar użytkownika spiskowy

1. Rosja i Niemcami

w tamtym czasie rzadzili ludzie, ktorych do wladzy wywindowala masoneria (wspomniany liberalizm). Niemcy - wielkie koncerny, Rosja - rewolucja bolszewicka.

Zaden wiec z tych krajow na serio nie poszedlby nigdy w uklad wzmacniajacy katolicka Polske.
No chyba, ze Pilsudski rozbilby polski katolicyzm, albo pozwolil to zrobic.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Unicorn

2. Załóżmy zatem, że nie ma już

Załóżmy zatem, że nie ma już Hitlera i Stalina. Jest Piłsudski i co dalej? :)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika spiskowy

3. No ale

nie ma och po ciezkiej wojnie, czy po prostu wojna nie wybuchla i tez ich nie ma?

Jakby wojna nie wybuchla, toby Polska dzis byla silna i powazana.
Jakos tak uwazam, ze dzialania Hitlera i Stalina byly wycelowane w Polske - bez mozliwosci specjlanych ukladow z nimi.

Pozwol, ze wkleje kawalek czegos o tajnych stowarzyszeniach:
***
To podwójne stwierdzenie można streścić, jak następuje: Bardziej jeszcze, niż komunizm, masoneria jest w naszych katolickich krajach „partią zagraniczną" i tak jak komunizm jest siłą „dogłębnie przewrotną". Powiedziawszy to, wykazałem, jak sądzę, że istnieje zasadnicza różnica między masonerią krajów anglosaskich i tą samą masonerią w krajach katolickich, głównie w krajach łacińskich Europy Zachodniej. W tych pierwszych jest organizmem proparistwowym lub paraparistwowym, cenną pomocą w polityce narodowej i „alter ego" protestanckiego establishmentu. W tych drugich przeciwnie, jest siłą obcą, stałą konspiracją przeciwko duszy i ciału narodu, państwem w państwie, starającym się wchłonąć je lub zdominować i użyć przeciwko narodowi3. Jak wytłumaczyć te dwojaką działalność masońską: anty-religijną i rewolucyjną w krajach katolickich, raczej religijną i konserwatywną w krajach protestanckich? Oto punkt widzenia pewnego masona: Jeśli chodzi o protestantyzm, który w sposób żałosny pozostał zamknięty w bagnie dosłownej niewoli wobec jednej księgi i który, pozbawiony ożywczej energii pchającej do przodu pracę umysłu, załamał się i rozpadł na pozbawione siły denominacje wyznaniowe, można go brać pod uwagę jedynie jako rubrykę statystyczną. Tylko tak silnie spoista organizacja katolicyzmu jest jeszcze czynnikiem aktywnym, zdolnym powstrzymywać formację ludzi w drodze ku emancypacji rodzaju ludzkiego. Nie można o tym zapomnieć... W rozumieniu nieomylnego Kościoła katolickiego, papieskiego, rzymskiego, mason nie może absolutnie być chrześcijaninem. Ten Kościół jest wyzwaniem rzuconym nie tylko zakonowi masonerii, lecz również całemu cywilizowanemu społeczeństwu...4. Można więc przyjąć, iż co najmniej do pierwszej połowy XX wieku głównym celem masonerii było zniszczenie katolicyzmu, „odkatolicyzowanie świata"
***
Stad:
http://www.scribd.com/doc/50713274/Masoneria-Czy%C5%BCby-papierowy-tygry...

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Unicorn

4. "nie ma och po ciezkiej

"nie ma och po ciezkiej wojnie, czy po prostu wojna nie wybuchla i tez ich nie ma?"
W wersji przedstawionej nie byłoby wojny a jeśli nawet to krótka potyczka.
"Jakby wojna nie wybuchla, toby Polska dzis byla silna i powazana."
Co do tego nie ma wątpliwości. Pytanie, czy mogłaby się utrzymać. Rozmawiałem kiedyś z pewnym inżynierem, wiekowym panem. Stwierdził on, że gdyby żył Piłsudski zmieniona zostałaby polityka wobec mniejszości a one odpłaciłyby nam...bombą atomową. Założenie dosyć naiwne ponieważ Sowiety wpływały na propagandę wobec mniejszości a wielu Żydów chętnie uczestniczyło w spiskowym procederze- wystarczy popatrzeć na raporty kontrwywiadu. Nawet oceniano, że partia komunistyczna nie ma szans w przeciągu kilku- kilkunastu lat z uwagi na nasycenie aparatu mniejszościami (podawano 80-90%!). Warunek sukcesu był prosty: wojna i zaprowadzenie rewolucji bagnetem jak wcześniej próbowano na Węgrzech.
Niemniej sam pomysł do kolejnych alternatywnych wizji fascynujący...

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'