Się stało

avatar użytkownika tu.rybak
Kiedy projektowano podniesienie podatku VAT tylko nieliczni specjaliści prognozowali wzrost cen i wzrost inflacji. Z reguły rzecz wyciszano mówiąc, że zmiany będą miały nieznaczny (tajemnicze 0,6 proc.) wpływ na inflację i to wyłącznie krótkoterminowo.

Co ciekawe podobni im specjaliści, kiedy pisali na początku 2010 r. o wzroście inflacji w Wielkiej Brytanii to zauważali, że został spowodowany wzrostem podatku VAT i wzrostami cen ropy (energii). [Wystarczy przeszukać Internet, wypowiedzi na oba tematy jest dużo]

Kiedy w sierpniu 2010 r. pisałem o wpływie podniesienia podatku VAT na wzrost cen [Rybak, "12 groszy", 3 VIII 2010 r.] wyszło mi, że gusowski wskaźnik cen towarów i usług (CPI) wzrośnie o 7,4 proc. To było obliczanie na szybko i z grubsza - nie byłem w stanie obliczyć dokładnie, gdyż ani nie jestem wróżką (nie brałem pod uwagę np. wzrostu cen energii), ani nie znałem faktycznych proporcji spożycia wewnątrz grup koszyka, ani nie umiałem oszacować redukcji konsumpcji.

RPP sytuację zauważył powoli i regularnie podnosząc stopy procentowe. Nie chciałby Belka - jak w 2010 r. jego angielski odpowiednik - tłumaczyć się z nieutrzymania inflacji w zamierzonym przedziale (co ciekawe kiedy Balcerowicz stał na czele walki z inflacją, to ani razu cel inflacyjny przez NBP nie został upilnowany).

Kiedy dziś GUS opublikował kolejny wskaźnik CPI nagle media zauważyły, że nastąpił wzrost cen o 5 proc. (r/r). Komentarze póki co mówią o wielkim zaskoczeniu. Skoro to takie wielkie zaskoczenie dla specjalistów, to czemu RPP podnosi stopy? Tego specjaliści też nie zauważyli?

No, ale skoro wszyscy udają, że jest dobrze, to jak mają się dziś wytłumaczyć?

To ja powiem: no, po prostu, stało się. Ot, tak samo z siebie, się stało.

Rząd PO/PSL właśnie tak "rządzi": samo się robi...

PS. rosnąca inflacja jest korzystna dla nielicznych, w tym dla ministerstwa finansów - przy zamrożonych progach podatkowych wzrosną wpływy z PIT

26 komentarzy

avatar użytkownika tu.rybak

1. Aha

oczywiście znajdzie się dyżurne tłumaczenie - zwalenie winy na obywateli - "presja inflacyjna".

Ale to jest mylenie skutków z przyczynami.

Rybak
avatar użytkownika tu.rybak

2. z dziennik.pl

Szef rządu uważa też, że walka z inflacją to nie jego zadanie, tylko powinien się tym zająć NBP. Dodaje też, że bardzo się wzrostem cen przejmuje....[dziennik.pl]

a specjaliści cytowani w "Rzeczpospolitej" zaskoczenie, zaskoczenie, bardzo wielkie zaskoczenie...

Rybak
avatar użytkownika Maryla

3. Rybaku

"Vincencie, nic sie nie stało" spiewa szef NBP Belka na informację, że mamy inflację najwyższą od 10 lat. Przecież "wszystko to juz było, damy radę" !

Dane są sporo wyższe od oczekiwanych przez analityków, którzy prognozowali odpowiednio 0,4 i 4,6 proc.
Ostatni raz tak wysoki poziom inflacji w Polsce notowany był w sierpniu 2001 roku.
http://www.tvn24.pl/12692,1706991,0,1,inflacja-najwyzsza-od-10-lat,wiado...

RPP na pewno nie wpadnie w panikę po danych o majowej inflacji i nie zacznie się zachowywać w sposób niewłaściwy dla gospodarki - przekonuje prezes NBP i jednocześnie szef Rady Marek Belka. J

http://www.tvn24.pl/12692,1707002,0,1,belka-nie-panikuje-z-powodu-inflac...

NIC SIE NIE STAŁO wtóruje Tusk z Komorowskim

premier Donald Tusk uspokaja, że z końcem lata inflacja powinna słabnąć. W podobnym tonie wypowiada się prezydent: - Nie piszmy czarnych scenariuszy - powiedział w środę.

http://www.tvn24.pl/12692,1706991,0,1,tusk-z-komorowskim-uspokajaja--cho...

Przyjdzie Balcerowicz i wyrówna. Chłopa z ziemią, przedsiębiorce z chłopem, reszta sie nie liczy, niech cicho siedzą , klasy robotniczej juz nie ma, zadbał o to Grad.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sierota

4. Nie piszmy czarnych scenariuszy - powiedział w środę.

Same piszą się (?), a chłopaki z ferajny w pośpiechu ogarniają stół rozbieganymi oczkami poszukując resztek do schowania za pazuchą. Ta to wygląda a ludzie po raz kolejny obudzą się z ręką w przysłowiowym nocniku.

avatar użytkownika tu.rybak

5. właśnie

same się piszą
samo się robi
samo...

Rybak
avatar użytkownika Sierota

6. @Rybak

Podniosą stopy w przekonaniu, że jest to panaceum na obecne dolegliwości i zarżną wszystko.
W ten właśnie sposób EBC zarzynał eurokołchoz. Jedno co nas jeszcze trzyma to własna waluta, ale licha to pociecha dla kredytobiorców walutowych, bo gdy frank szwajcarski wzrośnie do 4 zł wielu tego nie wytrzyma.

avatar użytkownika tu.rybak

7. kredytobiorcy walutowi

są również ofiarami a) propagandy b) braku wykształcenia.

Z reguły chodziło o mieszkanie i samochód. Ręczę, że rzecz dotyczy w większości młodych wykształconych z wielkich miast... I tej większości mi nie żal...

Rybak
avatar użytkownika Sierota

8. Rybak...żal, czy nie żal ;-)

Ciężar ich prawdopodobnego upadku spadnie na nas wszystkich.

Widzisz, latem 2008 roku po prostu naganiano ludzi na hipoteczne kredyty walutowe zapewniając, że złotówka będzie już tylko umocniać się ;-) A jak wiemy, nie posiadając nawet wiedzy w zakresie rynków kapitałowych, wszystko co rośnie spada w chwili, gdy dojrzewa ;-) Przysłwowiowy chłopski rozum ciągle jest w cenie ;-)
Inna sprawa, że w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem pożyczasz pieniadze w walucie w jakiej zarabiasz, no ale...są tacy, którzy myślą inaczej ;-)

avatar użytkownika tu.rybak

9. dopisek

wysoka inflacja ma też sens przy wykupie obligacji. Może się okazać, że ministerstwo finansów na tym "zarobi".

Krótko mówiąc wydaje mi się, że pomysł na zwiększenie inflacji jest świadomy i zamierzony. Daje krótkoterminową poprawę finansów. "Osłonowe" działania specjalistów też zmierzały ku temu.

Rybak
avatar użytkownika Sierota

10. @Rybak

Temat jest nieco bardziej złożony. Rząd czy bank cenralny nie jest w stanie wywołać ani inflacji ani deflacji. Wszystko co mogą to reagować na te zjawiska.
Najlepszym tego przykładem są działania FEDu. Poprzez tzw. druk pieniądza, czyli QE1 i QE2, mieli nadzieję na zwiększenie ilości pieniądza w obiegu i nic z tego nie wyszło. Pieniądz w dalszym ciągu paruje z rynku jak poranna mgła czego manifestacja są nieustannie spadające ceny nieruchomości. To konsument rządzi rynkiem a nie rząd czy bank centralny.

avatar użytkownika tu.rybak

11. ale

podniesienie podatku (dosyć inflacjogenny), zmiany na świecie (energia) i za późna lub zła reakcja rządu/banku centralnego...

Zamierzony - nie miałem na myśli że zaplanowany i zrealizowany. Po prostu kiedy podnoszono VAT zapewne brano pod uwagę również taki skutek uboczny, który przy okazji okazałby się "korzystny".

Ale nie nagłaśniany.

Rybak
avatar użytkownika Sierota

12. ale

Tak, manipulują bo więcej nie mogą ;-) Każda manipuacja jest jednak krótkotrwała i mało skuteczna. Na rynek nie ma rady. Zawsze pójdzie w swoją stronę.

Amerykanie spuszczają gospodarę na dno na tyle umiejętnie, że obywa się bez zbędnych wstrząsów na wzór lat 30. Nasze wesołe orły nie robią nic poza zaciąganiem kolejnych pożyczek a to wszystko w myśl powiedzenia 'po nas nawet potop'. To są działania wysoce szkodliwe, bo zakładają krajowi sznurek zadłużenia na szyję na długie lata a więc zniewalają. Tu jest problem.

avatar użytkownika tu.rybak

13. Co fakt, to fakt

z tymże zwrócę uwagę, że mój tekst nie był poświęcony inflacji, vatowi...

Może zostałem źle zrozumiany, ale pisałem o medialnym wyciszeniu złych wiadomości, o specjalistach co potwierdzą wszystko co trzeba. A potem nagle muszą potwierdzić coś przeciwnego.

Dzis na przykład już znalazłem wypowiedzi, że inflacja powyżej 4 proc. na koniec roku to byłoby bardzo dobrze, i że inflacja jest korzystna dla budżetu (!)...

Rybak
avatar użytkownika Sierota

14. Rybak...

wszystko jasne. Po prostu pogadaliśmy na marginesie notki.

avatar użytkownika Figa

15. No i nic się nie stało

Naród rad , PO49% poparcia szykuje sie do samodzielnego rządzenia

Figa

avatar użytkownika Sierota

16. @Figa

Myślisz, że dobrym pomysłem jest przejęcie władzy jesienią na krawędzi urwiska ? Byłoby to przysłowiowe łapanie spadającego noża. Nie lepiej odczekać do 2015 roku i zagrac o całość? W międzyczasie będą musieli zmierzyć się z reformami strukturalnymi i polegną bo każdy, kto podejmie się reformy finansów skupi na sobie niezadowolenie społeczeństwa.
Dać im szansę na wyeliminowanie się a nie na bycie wyeliminowanym, aby nie powracali na scenę w aureoli męczenników ;-) Tak to widzę.

Koniunktura w polityce jest ściśle powiązana z koniunkturą w gospodarce, a ta z dużym prawdopodobieństwem zacznie poprawiać się dopiero około roku 2015.

avatar użytkownika tu.rybak

17. @Figa

Było wszystko po 5 zł., teraz dorzucamy inflację 5 proc.

Jak inflacja przekroczy poparcie to może wtedy wyborcy PO się zreflektują?

Rybak
avatar użytkownika ciociababcia

18. Znalezione w necie

Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków .

ciociababcia

avatar użytkownika Figa

19. @sierota, @rybak@ciociababcia

po jesiennych wyborach nie obiecuję sobie wiele , co do roku 2015 to nie wiem czy jeszcze będzie co przejmować (kondominium już ślepy laską potrafi namacać), więc ja spełnię swój obowiazek obywatelskii tyle moge zrobić,w refleksję wyborców PO trudno mi uwierzyć, sprawiaja wrazenie zahipnotyzowanej myszy zmierzajacej dzielnie w paszczę gada,
zaś co Narodu z bólem stwierdzam ,że w dużej części jeśli nie jest nikczemny , to przynajmniej gnuśny,pozwala piłować gałąż , na której siedzi

Figa

avatar użytkownika Figa

20. Acha zapomniałam...

należy jeszcze dodać klapę Euro2012, już dziś w tym temacie są częste w zachodnich mediach

Figa

avatar użytkownika Sierota

21. Z tą myszą to nie tak ;-)

Mysz nie jest zahipnotyzowana lecz steruje nią pierwotniak. Toksoplazma wywołuje toksoplazmozę i choć zazwyczaj choroba przebiega bezobjawowo to modyfikuje zachowanie ofiary. Przyczyną tego prawdopodobnie jest wydzielana pod wpływem pierwotniaka substancja podobna do LSD, nie mylic z SLD ;-) , która wywołuje halucynacje i psychozy i dlatego myszy lgną do kota.

Pewnie za sprawą pierwotniaka jedni osobnicy publicznie ostrzegają o odradzającym się faszyźmie a inni nie dostrzegają zagrożenia i dlatego na refleksję elektoratu P.O. nie liczyłbym. Psychozy i halucynacje ;-)

avatar użytkownika tu.rybak

22. a propos myszy itp

Polecam moje zeszloroczne Teajtet i Zony alkoholika

Rybak
avatar użytkownika Krzysztofjaw

23. @tu.rybak

Witam
Dziękuję za inspirację i sprawstwo napisania tez czeoś przeze mnie...

Serdecznie pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika tu.rybak

24. czytalem

Dzięki za dobre slowo. Nie komentowalem bo co tu dodac?
(Co prawda pisalismy troche o czyms innym, ale się uzupelnialo)

Rybak
avatar użytkownika Sierota

25. jeszcze o pierwotniaku ;-)

W sumie są 3 odmiany pierwotniaka a ich wspólną cechą jest wpływ na receptor o nazwie VIPR2, który jest powiązany ze schizofrenią. 

Toksoplazmą zakażona jest jedna czwarta ludzkości. Ile w Polsce? Nie mam pojecia ;-) Ot, taka luźna myśl na marginesie informacji Figi o 49% poparciu P.O. i nie abym podejrzewał elektorat P.O. o schizofrenię, bo mi zaraz na plecy zwali się władza w kominiarkach ;-)

avatar użytkownika Figa

26. hehehehehe Sierota

zwali się włądza w kominiarkach albo własna la familia (dalsza).......

Figa