Echa zamordyzmu i absurdu

avatar użytkownika Tamka

A oto niewielki wycinek najnowszych pomysłów ustawodawczych nam „panujących”. Pojawia się pytanie – do czego zmierzamy? Do wyeliminowania sądów? Do stworzenia „straży specjalnej”? Już nie tylko permanentna inwigilacja, ale najprawdziwszy w świecie zamordyzm nam szykują. Warto zdawać sobie z tego sprawę.

T.

  

Więcej władzy dla straży miejskiej

5 Stycznia 2011RSSDodaj do ulubionych GG Śledzik Blip Twitter Wykop Facebook

Więcej władzy dla straży miejskiej

Dostaniesz mandat za niszczenie polskiej flagi, fałszywy alarm bombowy czy zostawienie dziecka w samochodzie podczas mrozów lub upałów.

MSWiA daje strażnikom miejskim nowe uprawnienia. Ma to ułatwić im walkę z osobami zakłócającymi porządek publiczny.

Straż będzie mogła nałożyć mandat za znieważanie Polski, narodu polskiego lub jej konstytucyjnych organów, czyli  premiera, prezydenta lub parlament. Funkcjonariusze zareagują na niszczenie flagi państwowej czy profanację hymnu.

Będą także karać mandatem osoby, które zwołują zgromadzenie lub przewodniczą mu bez wymaganego zawiadomienia. Wypiszą go również tym, którzy swoim zachowaniem będą przeszkadzać w przebiegu zgromadzenia, które jest legalne. Ponadto strażnik ukaże grzywną za organizację publicznej zbiórki pieniędzy, którą przeprowadzimy bez wymaganych pozwoleń.

Straż miejska posiada już ustawowe uprawnienia do legitymowania osób. Jednak gdy zatrzymany odmówi podania swoich danych lub nie będzie chciał pokazać funkcjonariuszom np. dowodu osobistego, to mandat nie wchodzi w grę. Nowe przepisy pozwolą natomiast karać grzywną za odmowę pokazania dokumentu tożsamości.

Tak samo będzie, gdy sprawca złośliwie lub swawolnie wprowadzi instytucję użyteczności publicznej w błąd fałszywymi alarmami lub informacjami. Chodzi np. o telefony do szpitali czy banków z informacją, że w budynku podłożono ładunek wybuchowy.

Funkcjonariusze straży nie będą także musieli wzywać policji w sytuacji, gdy zatrzymają osobę rozkopującą wały przeciwpowodziowe lub uszkodzą takie umocnienia. Mandat wystawią również za złamanie zakazu wstępu na wały przeciwpowodziowe i utrudnianie akcji ratunkowej.

Bez kary nie pozostawią też rodziców czy opiekunów, którzy mając obowiązek opieki lub nadzoru nad dzieckiem do lat 7 narażą je na niebezpieczeństwo. W praktyce oznacza to, że strażnik miejski wypisze mandat np. za pozostawienie dziecka w mroźne lub upalne dni w samochodzie.

Funkcjonariusze będą mogli również nakładać grzywnę na osoby, które wyrzucają odpady komunalne na teren, który do nich nie należy. Wlepią także mandat za posiadanie bez zezwolenia agresywnego psa lub oprowadzanie wycieczki bez odpowiednich uprawnień.

Według MSWiA nadanie strażnikom nowych kompetencji wpłynie na zwiększenie bezpieczeństwa obywateli i odciąży sądy. Teraz funkcjonariusze mogą przy wspomnianych wykroczeniach np. skierować sprawę na wokandę. Po zmianach będzie to niepotrzebne, ponieważ sami wymierzą sprawiedliwość na miejscu wypisując mandat.

Nowe uprawnienia zapewni mundurowym projekt rozporządzenia w sprawie wykroczeń, za które strażnicy straży gminnych są uprawnieni do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego. Dokument znajduje się obecnie na etapie uzgodnień międzyresortowych.

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl

http://e-prawnik.pl/wiadomosci/informacje/straz-miejska-wystawi-wiecej-mandatow.html

 

Policja traci część uprawnień mandatowych

26 Maja 2011RSSDodaj do ulubionych GG Śledzik Blip Twitter Wykop Facebook

Policja traci część uprawnień mandatowych

Nie może już karać za wykroczenia skarbowe. Za to w niedalekiej przyszłości mandat zapłacimy również kartą.

Od 25 maja mandaty za wykroczenia skarbowe mogą wystawiać tylko kontrolerzy i niektórzy pracownicy fiskusa oraz funkcjonariusze celni. Z listy uprawnionych do nakładania takich kar skreślono policjantów, straż graniczną oraz żandarmerię wojskową.

Wykroczenie skarbowe, czyli co?

Mówimy o nim wtedy, gdy naszym zaniedbaniem czy celowym działaniem narazimy budżet państwa na stratę, której wysokość nie przekracza pięciokrotności najniższej pensji –  w tym roku jest to 6930 zł. Wykroczenie takie popełniamy np. nie płacąc w terminie należnego podatku czy unikając zapłaty cła lub akcyzy. Maksymalny mandat może wynieść dwukrotność minimalnego wynagrodzenia, czyli 2772 zł.

Mandat kartą będzie droższy

Zatrzymany będzie miał wybór, w jakiej formie chce dostać mandat. Funkcjonariusz poinformuje go o dostępnych opcjach. Nowością jest możliwość zapłaty grzywny na miejscu, bezpośrednio po jej nałożeniu. Wystarczy, że będziemy mieli przy sobie kartę bankomatową, a celnik czy kontroler skarbówki specjalny terminal. Będzie to jednak droższe, ponieważ do kary doliczana zostanie opłata za autoryzację transakcji.

Kontrolerzy czekają na terminale

Ile wyniosą takie opłaty? Mimo, że przepisy już obowiązują, to celnicy i kontrolerzy fiskusa tego nie wiedzą, ponieważ dotychczas nie dostali wspomnianych urządzeń.

- Naczelnicy urzędów są zainteresowani takim rozwiązaniem, ale jeszcze nie mamy terminali – przyznaje w rozmowie z e-prawnik.pl Michał Kasprzak, rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Katowicach.

Podobnie jest w Krakowie. – Teraz nie można jeszcze płacić mandatów kartą, ale w przyszłości pojawi się taka opcja – zapewnia Wojciech Lewandowski, rzecznik Urzędu Kontroli Skarbowej w Krakowie. Na ściąganie kar z kart płatniczych nie są gotowi również warszawscy celnicy. – Czekamy, aż izba zakupi terminale – mówi Wiesława Baranowska z warszawskiej Izby Celnej.

Skąd taka zwłoka? – Nowe przepisy nie zobowiązują organów kontrolnych do posiadania urządzeń do autoryzacji transakcji rozliczeń bezgotówkowych. Rozporządzenie nie wyznacza również czasu, w jakim trzeba zainstalować takie urządzenia – odpowiada na pytanie e-prawnik.pl biuro prasowe Ministerstwa Finansów.

Dopóki kontrolerzy skarbówki i celnicy nie wyposażą się w terminale, to manaty będziemy regulować jak dotychczas – czyli przelewem na wskazane konto lub np. na poczcie.  

Można odmówić przyjęcia mandatu

Funkcjonariusze wystawiając mandat muszą poinformować zatrzymanego, że można nie przyjąć kary. Wtedy sprawa trafi jednak do sądu, gdzie grzywna może być nawet dziesięć razy wyższa niż w przypadku mandatu.

Sędzia ma prawo nałożyć karę pieniężną w wysokości od jednej dziesiątej do dwudziestokrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia, czyli od 138,6 zł do 27720 zł. Ile konkretnie można zapłacić? Przy ustalaniu wysokości grzywny sąd weźmie pod uwagę naszą sytuację majątkową. Czyli w uproszczeniu im więcej zarabiamy, tym kara będzie wyższa.

PODSTAWA PRAWNA: Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 28 kwietnia 2011 r.  w sprawie nakładania kary grzywny w drodze mandatu karnego za wykroczenia skarbowe (Dz.U. z 2011 r., Nr 94 poz. 552).

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl

http://e-prawnik.pl/wiadomosci/informacje/policja-traci-czesc-uprawnien-mandatowych.html

  

Więcej uprawnień dla straży miejskiej

30 Maja 2011RSSDodaj do ulubionych GG Śledzik Blip Twitter Wykop Facebook

Więcej uprawnień dla straży miejskiej

Funkcjonariusz ukarze za agitację wyborczą, łamanie zakazów w parkach kulturowych, a nawet za kopanie dziur w ziemi.

Resort spraw wewnętrznych i administracji rozszerza katalog wykroczeń, za które strażnicy mogą nakładać mandaty. Odpowiednie rozporządzenie jest już przygotowane. Dokument pozwoli wspomnianym służbom karać za niektóre występki określone w innych ustawach.

Strażnik ochroni zabytki i dobra kultury

Po pierwsze mandaty będą nakładane na osoby, które – nawet nieumyślnie – naruszą zakazy i nakazy obowiązujące w parkach kulturowych. Są to tereny wyznaczane przez gminy po to, by skuteczniej chronić zabytkowe części miast, rezerwaty przyrody, pomniki przyrody, a nawet łąki czy pola. Przykładem może być gdański park Faktoria czy krakowski, który obejmuje m.in. wzgórze wawelskie i część starego miasta.

Na terenach parków kulturowych zabronione jest np. umieszczanie napisów, reklam, tablic ogłoszeniowych i innych znaków – poza drogowymi – które nie są związane z ochroną parku. Nie można tam prowadzić również żadnych robót budowlanych, na które nie pozwoli konserwator zabytków.

Sposób na kłótnie międzysąsiedzkie

Teraz strażnicy miejscy mogą nałożyć mandat na osoby, które np. wyrzucają na teren sąsiada śmieci. Nowelizacja rozporządzenia pozwoli karać również za kopanie na cudzym terenie dołów lub kradzież z niego ziemi czy piasku.

Strażnicy będą mogli również nałożyć mandat na osobę, która zniszczy lub uszkodzi sąsiadowi urządzenia służące do utrzymania zwierząt lub ptaków, czyli np. gołębnik. Według MSWiA karanie mandatem w takich sytuacjach sprowadzi się do tego, że mniej spraw będzie kierowanych do sądów.

Ponadto mandat będzie wystawiany za wywożenie piasku i żwiru z terenów należących do gminy. – Taki problem posiadają zwłaszcza straże gminne, na terenie których znajdują się lasy, grunty rolne oraz gminne żwirownie – czytamy w uzasadnieniu rozporządzenia.

Namawianie do głosowania też z karą

Kolejną ustawą, z której skorzystają strażnicy wystawiając mandat, jest znowelizowany w styczniu tego roku kodeks wyborczy. Przewiduje on kilkanaście rodzajów wykroczeń, za które grozi grzywna. Strażnik będzie mógł karać za niektóre zachowania związane m. in. z prowadzeniem kampanii wyborczej.

Za co konkretnie? Na przykład za prowadzenie agitacji wyborczej w lokalach, gdzie stoi urna, w szkołach wobec uczniów czy w zakładach pracy.

Mandat będzie nakładany też za nielegalne przyklejanie plakatów i haseł wyborczych na ścianach budynków, przystankach komunikacji publicznej, tablicach i słupach ogłoszeniowych, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych czy telekomunikacyjnych.

Jaki mandat od straży miejskiej?

Przypominamy, że strażnik może ukarać mandatem do 500 złotych. Osoby, które popełniły co najmniej dwa wykroczenia jednocześnie mogą otrzymać mandat do 1000 zł. Za niektóre wykroczenia funkcjonariusze mogą nakładać jedynie grzywny w wysokości określonej w tzw. taryfikatorze. Strażnik nakładający mandat karny musi poinformować zatrzymanego za co jest karany, pouczyć go o prawie odmowy przyjęcia mandatu oraz o tym, że w razie odmowy sporządzony zostanie wniosek o ukaranie do sądu.

Nowelizacja rozporządzenia w sprawie wykroczeń, za które strażnicy straży gminnych są uprawnieni do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego znajduje się obecnie na etapie uzgodnień międzyresortowych. Ma wejść w życie 1 sierpnia tego roku.

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl

http://e-prawnik.pl/wiadomosci/informacje/wiecej-uprawnien-dla-strazy-miejskiej.html

 

A na deser jeszcze cos:

Bond i "Miś" Barei zakazane w telewizji

25 Maja 2011RSSDodaj do ulubionych GG Śledzik Blip Twitter Wykop Facebook

Bond i "Miś" Barei zakazane w telewizji

PODSTAWA PRAWNA: Ustawa z dnia 25 marca 2011 r. o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. Nr 85 poz. 459).

 

Strona 1 z 3

Wszystko przez to, że Bond zamawia Martini, a Ochódzki kiełbasę podwawelską.

Polska telewizja może zapłacić wysoką karę za to, że pozwoli nam obejrzeć film z agentem 007 czy znanego wszystkim Misia.

Powód? Obowiązująca od 23 maja nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji. Dokument pozwala pod pewnymi warunkami na lokowanie produktu w filmach i całkowicie zakazuje lokowania w nich tematów. Co oznaczają te pojęcia i czym się różnią?

- Często oglądając jakiś film czy serial możemy mieć wrażenie, że samochód, telefon czy zegarek głównego bohatera jest nam pokazywany z każdej strony. Jest to tak zwane lokowanie produktu. Jeśli natomiast aktorzy nawiązują w dialogach programu czy filmu do konkretnych usług lub towarów mamy do czynienia z lokowaniem tematów – wyjaśnia w rozmowie z e-prawnik.pl dr Marlena Wach, radca prawny w kancelarii Bird & Bird Maciej Gawroński.

Pokażą produkt…

Według nowych przepisów lokowanie produktu w filmie jest dozwolone tylko wtedy, gdy widz zostanie o tym poinformowany. Mają do tego służyć specjalne plansze. Grafika ma być widoczna co najmniej przez 8 sekund i zajmować nie mniej niż 5 proc. ekranu.

- Znakowanie takie jest wymagane na początku, na końcu oraz w momencie wznowienia filmu po przerwie na reklamę – mówi dla e-prawnik.pl Aleksander Barczewski, radca prawny z toruńskiego oddziału Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy.

… ale o nim nie pogadają

O ile pokazywanie produktów ma być dozwolone, to samo rozmawianie o nich może być już problemem. Lokowanie tematu – jak wspominaliśmy – jest bezwzględnie zakazane.

- Traktując przepis dosłownie, jako zakaz wspominania o towarach w dialogach filmowych, może to doprowadzić do zaniku form, które stanowią już ikony cytatów filmowych – mówi w rozmowie z e-prawnik.pl Olgierd Rudak, prawnik i autor blogu Lege Artis.

- I tak w Casino Royale Bond, i owszem, będzie mógł pokazać Vesper swój szpanerski zegarek, którego nazwy lepiej tu nie wymieniać, ale już dotyczący tego dialog może zostać wycięty – dodaje Olgierd Rudak.

Wycinanie dialogów to jedna możliwość. Filmy z ulokowanymi tematami w ogóle mogą zniknąć z ramówek polskich nadawców.

- Regulacja zakładająca zakaz lokowania tematu jest bardzo restrykcyjna, gdyż polscy nadawcy decydując się na emitowanie na przykład amerykańskiego Jamesa Bonda, w którego dialogach można zauważyć wiele odniesień słownych,  zwłaszcza do towarów luksusowych,  powinni uwzględniać nałożenie na nich kary – potwierdza dr Marlena Wach, radca prawny w kancelarii Bird & Bird Maciej Gawroński.

Strona 2 z 3

Grzywna dla producenta i nadawcy

Za złamanie przepisów o lokowaniu tematu nadawca może zapłacić karę pieniężną w wysokości 50 proc. rocznej opłaty za używanie częstotliwości. W przypadku gdy jej nie płaci, grzywna wyniesie 10 proc. przychodu osiągniętego w poprzednim roku podatkowym.

Kara za lokowanie tematu może spotkać również polskiego producenta, czyli dostawcę usługi medialnej. Radca prawny w kancelarii Bird & Bird tłumaczy, że na początek zostanie on wezwany do zaprzestania dostarczania nadawcom filmu czy serialu z ulokowanym tematem. Jeśli prezes firmy produkującej film nie podporządkuje się do takiej decyzji, to musi się liczyć z grzywną, która może wyniesie nawet 6 jego pensji.

- Kara na nadawcę nie może być  nałożona, jeżeli od naruszenia przepisów minął więcej niż rok, a na dostawcę, jeżeli upłynęły dwa lata – tłumaczy Marlena Wach.

Kto sprawdzi, czy w filmie mówią o markach?

Zajmie się tym Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Organizacja sama będzie monitorowała filmy i seriale pod kątem lokowania produktu i tematu oraz będzie reagowała na skargi telewidzów.

Rzeczniczka KRRiT zaznacza, że wydanie decyzji o nałożeniu kary będzie skomplikowane. – Każdy przypadek w tej materii należy rozpatrywać indywidualnie, biorąc pod uwagę wiele czynników – mówi dla e-prawnik.pl Katarzyna Twardowska, rzecznik prasowy rady.

O jakie czynniki chodzi? Rzeczniczka wyjaśnia, że badany będzie element komercyjny lokowania tematu, czyli pobranej za to opłaty. Pod uwagę zostanie też wzięty charakter i rodzaj programu, merytoryczne uzasadnienie pojawienia się tematu w jego scenariuszu czy ewentualna możliwość wpływu podmiotu lokującego na treść filmu.

Strona 3 z 3

Czy nadawca może się uchronić przed karą?

Nadawcy na pewno zaczną się zabezpieczać podpisując umowy z producentami na emisję filmów czy seriali. Jakie rozwiązanie może wchodzić w grę? – Sprawę mogłoby rozwiązać dodatkowe oświadczenie w umowie na emitowanie filmu. Producent oświadczałby, że w przekazywanym do rozpowszechniania filmie nie ma lokowania produktu – proponuje Marlena Wach.

- Oczywiście jeśli okaże się później, że lokowanie tematu było w filmie, to nadawca i tak nie uniknie kary. Będzie mógł jednak domagać się od producenta pieniędzy za złamanie umowy. Jej wysokość jest określana w tak zwanej karze umownej – dodaje radca prawny w kancelarii Bird & Bird Maciej Gawroński.

Przepisy niejasne i zbyt restrykcyjne

Obowiązująca od 23 maja nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji implementuje do polskiego prawa unijną dyrektywę medialną 2010/13/UE. Olgierd Rudak zwraca uwagę, że już ten dokument zawiera pewne nieścisłości.

- W odniesieniu do lokowania produktów raz chce go zakazać, ale tylko wówczas, gdy jest ukryte, zaś w innym miejscu postuluje generalny zakaz product placement – zaznacza autor blogu Lege Artis.

Dyrektywa nie zobowiązuje też państw unijnych do wprowadzenia bezwzględnego zakazu lokowania tematu. – Zakaz ten nie wynika wprost z dyrektywy medialnej. Unijne prawo tylko zachęca do wprowadzenia zakazu lokowania tematycznego – zauważa dr Marlena Wach, radca prawny w kancelarii Bird & Bird Maciej Gawroński.

- Trudno odgadnąć co dokładnie mieli na myśli autorzy polskiej nowelizacji dopisując do ustawy zakaz lokowania tematów jako rozszerzoną i bezwzględnie zabronioną formę product placement – mówi Olgierd Rudak. – Dywagacje te na niewiele się jednak przydadzą wydawcom, którzy muszą teraz rozważyć ryzyko związane z emisją nawet starych i nawet amerykańskich filmów, które mogą być najeżone tego rodzaju pułapkami – dodaje autor blogu Lege Artis.

PODSTAWA PRAWNA: Ustawa z dnia 25 marca 2011 r. o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. Nr 85 poz. 459).

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl

http://e-prawnik.pl/wiadomosci/informacje/bond-i-mis-barei-zakazany-w-telewizji.html

 

 

12 komentarzy

avatar użytkownika barbarawitkowska

1. Tamka

szczególnie dyktatura, ogólnie NWO. Wybierz co wolisz, albo nie wybieraj, bo to się dopełnia.
Pozdrawiam

avatar użytkownika Tamka

2. @Basiu

Instrukcje sa wydawane duzo wyzej, zdaje sobie z tego sprawe, jednak wciaz jeszcze nieco zalezy od tych, co stoja na czele rzadu i sa w parlamencie (Wegrzy daja rade to u nas nie daloby? Alez tak, tylko to zalezy od ludzi).
Wezmy chociaz sprawe absurdalnej ustawy KRRiT - jest dyrektywa, ale jak wiesz, takie dyrektywy nie narzucaja sposobu implementacji prawa unijnego, jedynie wskazuja pewien kierunek (jest tak w wielu przypadkach takich dyrektyw), wiec jak nazwac osobliwa nadgorliwosc urzedasow?

Kiedys bylo czesto slyszane takie powiedzenie - "nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu".
T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

3. Tamka

Policja widac się zbuntowała, to prywatna formacja sług będzie pracowac na premię.
Czy to jest zgodne z konstytucją?

Czekam na opinie prawników, a na razie mozna spytać HFPC - co oni na to?

"MSWiA daje strażnikom miejskim nowe uprawnienia. Ma to ułatwić im walkę z osobami zakłócającymi porządek publiczny.

Straż będzie mogła nałożyć mandat za znieważanie Polski, narodu polskiego lub jej konstytucyjnych organów, czyli premiera, prezydenta lub parlament. Funkcjonariusze zareagują na niszczenie flagi państwowej czy profanację hymnu.

Będą także karać mandatem osoby, które zwołują zgromadzenie lub przewodniczą mu bez wymaganego zawiadomienia. Wypiszą go również tym, którzy swoim zachowaniem będą przeszkadzać w przebiegu zgromadzenia, które jest legalne. Ponadto strażnik ukaże grzywną za organizację publicznej zbiórki pieniędzy, którą przeprowadzimy bez wymaganych pozwoleń.

Straż miejska posiada już ustawowe uprawnienia do legitymowania osób. Jednak gdy zatrzymany odmówi podania swoich danych lub nie będzie chciał pokazać funkcjonariuszom np. dowodu osobistego, to mandat nie wchodzi w grę. Nowe przepisy pozwolą natomiast karać grzywną za odmowę pokazania dokumentu tożsamości."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

4. Wraca PRL, w swoich najgorszych przejawach.

Kiedyś, przejawem powracającej do Polski wolności, było zniesienie obowiązku stałego noszenia przy sobie dowodu tożsamości. Teraz strażnik miejski będzi mógł ustrzelić mnie na 500 zł, za odmowę okazania dowodu osobistego w wodzie, na miejskim kąpielisku.

avatar użytkownika Maryla

5. Michaelu

w PRL-u było ORMO - mieli dyżury na placówkach i opaski - atrybuty władzy.
Dzisiaj byle kark zatrudniony przez burmistrza mieściny dostanie władzę BEZ KONTROLI.

Kark będzie panem życia i śmierci. Takie zastepy bezkarnych , nienauczonych prawa i nie odpowiadających za swoje czyny karków dostana władzę ABSOLUTNĄ.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

6. A generalnie mamy do czynienia ze zrównanie praw obywateli

z prawami kiboli

Władza Ci się nie podoba? Krytyki władzy Ci się zachciało obywatelu? Do mamra z Tobą, śmieciu. Rozporządzeniem MSWiA odbieramy Tobie śmieciu, który jeszcze niedawno byłeś obywatelem, a później przez chwilę byłeś człowiekiem, a teraz znowu jesteś śmieciem, odbieramy Tobie śmieciu prawo do wolności poglądów, odbieramy także Tobie śmieciu prawo do swobodnego głoszenia tych poglądów.

Maul halten!
A jak otworzysz jadaczkę to będzie ciebie ścigać policja, wojsko i Straż Miejska, a donosić będzie na Ciebie śmieciu cała chmara naszych dzielnych donosicieli, delatorów i piesków lizusków herbu Szumełda
Może nawet dobre relacje z towarzyszem Putinem pozwolą nam na przywrócenie starej dobrej tradycji zsyłki na Sibir?
A na razie, zamknij pysk, śmieciu.

Ostatnio zmieniony przez michael o wt., 31/05/2011 - 01:10.
avatar użytkownika Maryla

7. Michaelu

najlepsze jest to, ze wielce demokratyczna władza odkryła nagle "rozporządzenia" - czyli dekrety, których nie musi poddawać dyskusji i opiniowaniu w sejmie.

Co prawda przy obecnym sejmie mogą sobie uchwalic, że koło to kwadrat, al;e robią to w swietle kamer.

A tu - cichosza, cichosza, idziesz ulicą nic nie wiedząc (no bo skąd, kto studiuje rozporzadzenia ministra?) a tu PAN STRAŻNIK mówi-obywatelu, źle wam z oczu paczy - dowód dawajta! Nie mata ? To mandat za NIEMANIE! A Ty wołasz policję na ratunek - a policjant - MNIE ZABRALI PRAWO KARANIA MANDATAMI STRAŻNIKÓW!
PISZ PAN DO SZTRASBURGA, OOO !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

8. Normalny faszyzm.

Niestety.

avatar użytkownika Maryla

9. Michaelu

PAN STRAŻNIK do petenta _" Zamknij mordę ty spasiona świnio - takimi słowami miał zwrócić się do jednego z petentów pracownik wydziału finansowego urzędu miejskiego w Słupsku. Poszło o wezwania do zapłaty za niewykupione bilety w strefie parkowania w Słupsku."

http://www.tvn24.pl/12690,1704941,0,1,urzednik-do-petenta-ty-spasiona-sw...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tamka

10. @Maryla, @michael

Dokladnie to, co napisaliscie mialam na mysli.
Na dodatek wychodzi na to, ze decyzja takiego straznika bedzie UZNANIOWA! A jak sie nie zgadzasz to do sadu! Przeciez tu dochodzi jeszcze kolejny element - zastraszania spoleczenstwa.
Naprawde robi sie bardzo, ale to bardzo nieciekawie.

@Marylka
I co takiemu urzedasowi zrobisz? Nic, no moze w wyniku skargi dostanie pouczenie i bedzie dalejk bluzgal na petentow, bo on to wielki urzednik. Wot, mamy namacalne przejawy coraz szerszych kregow "polityki milosci" tego, co ma Tole ;). T.

PS.
"Policja widac się zbuntowała, to prywatna formacja sług będzie pracowac na premię.
Czy to jest zgodne z konstytucją?

Czekam na opinie prawników, a na razie mozna spytać HFPC - co oni na to?"

Maryla, na razie ostateczna wersja jest uzgadniana, nie weszla w zycie jeszcze ta nowelizacja rozporzadzenia (a swoja droga to ciekawe z jami resortami jest konsultowana procz MS?), wiec byc moze jest szansa na jakies zmiany. Pewnie, ze mozna napisac do Helsinskiej Fundacji. Ja jestem za, a ty jeszcze przemysl. T.

Ostatnio zmieniony przez Tamka o wt., 31/05/2011 - 02:03.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Sierota

11. Owe pomysły ustawodacze,

które przywołuje Tamka, w mojej ocenie są manifestacja desperacji a nie siły, ale też i brakiem pomysłu na państwo. Sowiecki bardak i to właściwie jedyny stosowny komentarz.
Pomysłodawcy zdają się nie dostrzegać, a pewniej nie są zdolni dostrzeć, że nadmierna opresyjność zawsze prowadzi do proporcjonalnego wzostu oporu i nieposłuszeństwa.

W nieodległej przeszłości podjęto próbę wyeliminowania sądu usiłując nadać pracownikom socjalnym MOPSów uprawnienia upoważniające do odbierania dzieci i przemieszczania ich do tzw. placówek opiekuńczych, bez wiedzy i zgody sądu…Komentarz zbyteczny a w wolnej chwili wrzucę materiał dotyczący szykan, czytaj gnojenia, 103-letniej mieszkanki Zielonej Góry inicjowanych przez MOPS i Urząd Miasta Zielonej Góry. Sprawa opisana przez lokalną prasę, ale w sposób bardzo zachowawczy. W tej chwili dodam jedynie, że sędziwa dama w wieku 103-lat wygrała proces wytoczony przez zdemoralizowanych urzędników miejskich, ale niechybnie w odwecie usiłowano ją ubezwłasnowolnić choć posiada rodzine. Oto Polska.

avatar użytkownika Maryla

12. na Białorusi nie ma prywatnego ORMO

Panowie spokojnie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl