Michelle Obama nie chce widzieć Komorowskiego

avatar użytkownika michael

*

Podczas wizyty prezydenta USA w Polsce, Barackowi Obamie nie będzie towarzyszyła małżonka - Michelle. Według "Naszego Dziennika", jest inny powód jej nieobecności, niż tłumaczą to oficjalnie Amerykanie.

Oficjalne źródła USA mówią, że było planowane, iż pierwsza dama wróci wcześniej do domu, a to z powodu egzaminu zdawanego przez córki pary prezydenckiej w szkole. Prawdziwy powód absencji Michelle Obamy jest jednak inny. To dyplomatyczny odwet za gaffy i nietakty, jakich dopuścił się wobec niej prezydent Bronisław Komorowski podczas swojej wizyty w USA, w grudniu ubiegłego roku.

Polski prezydent podpadł zwłaszcza tym, że w jednej z wypowiedzi "podważał wierność małżeńską żony amerykańskiego prezydenta". Komorowski chciał wtedy zażartować, a zamiast tego wywołał międzynarodowy skandal. Nie ma się więc co dziwić, że teraz pani Obama nie ma ochoty na spotkanie z polskim prezydentem.

NASZ DZIENNIK

 

* * *

_______________________________________________________
następny - poprzedni

Etykietowanie:

33 komentarzy

avatar użytkownika Franek

1. Zaobserwowałem dodatkowo

Jak media krzyczały "Prezydent Obama nie odwiedzi grobu Pary Prezydenckiej" - podawane jako "strzał w .." wiadomo kogo. Jak potem (dzień po tym) pojawiła się informacja , że Prezydent Obama będzie sam - zapanowała cisza - symptomatyczna cisza - bo jak tu ogłaszać sukces jak jest taki szkopuł ?

Pozdrawiam
Franek

avatar użytkownika spiskowy

2. Czy ktos wie

Gdzie mozna uslyszec te gafy w oryginale? Np o tym jak podwaza te wiernosc malzenska?
Bo te nasze merdia to nic nie podaja tak naprawde.
Tylko to co wywola wieksza awanture.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

3. Pan michael

Szanowny Panie,

Pani obamowa, zostanie w Paryżu na pokazie mody haute couture.

Chyba do przyjemności nie należy oglądać upasioną dziadzie herbu UB z siekierą

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Pan Franek.

Szanowny Panie,

Dla tusków, sikorskich, komorów, cisza lepsza. Lud kupi

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika spiskowy

5. Siekere ma herbu fiskars

Drogie to i (chyba) solidne siekiery.

Polskiej siekiery np herbu "Romanik" nie kupia.
Tez solidne, ALE POLSKIE.
Nie to co zagraniczne...

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Pan Spiskowy,

Szanowny Panie.
W czasie wizyty w Owalnym Gabinecie, / The Oval Office/

Komór:

– Bo z Polską i USA to jest, panie prezydencie, jak z małżeństwem. Swojej żonie należy ufać, ale trzeba sprawdzać, czy jest wierna – zagaja rubasznie Komorowski, sięgając po swe ulubione damsko-męskie analogie.

Tłumaczka przekazuje Obamie: „...like with your wife...”. Twarz amerykańskiego prezydenta tężeje. Ci z polskiej delegacji, którzy znają angielski, szybko pojmują, w jaką pułapkę wpakował się Komorowski. Prezydent USA mógł zrozumieć to tak, jakby polski gość kwestionował wierność jego żony, Michelle. Zalega pełna napięcia cisza. Doradcy Komorowskiego nerwowo zerkają na Obamę.
– Dobre!!! – wybucha nagłym śmiechem wiceprezydent Joe Biden, który sam niejedną gafę Obamie zafundował. Radośnie chichocząc, poklepuje Komorowskiego po plecach. Polski prezydent też się cieszy. Tylko Obama nerwowo się uśmiecha.

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

7. Pan Franek,

Szanowny Panie Franku,

To najpiękniejsza ozdoba na tej choince" - tak Barack Obama powiedział o bombce z polskimi motywami ludowymi, którą dostał od Bronisława Komorowskiego (…). Przeglądając media zza Oceanu wygląda na to, że dla amerykańskiej opinii publicznej spotkanie z Komorowskim jest właśnie taką "bombką".

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

8. Pan Franek,

Szanowny Panie Franku,

W tej chwili już w Waszyngtonie są dowcipy, że polskich prezydentów opłaca Mastercard, bo hasło "no visa" można odczytać jako hasło reklamowe Mastercard.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Franek

9. Szanowny Panie Michale

Dziękuje za tę "garść" wpisów - ubawiłem się

Pozdrawiam
Franciszek Gajek

avatar użytkownika michael

10. MICHELLE OBAMA DAJE ZNAK

Nie pisałbym o tym zdarzeniu, gdyby to miała być sprawa osobistej urazy Pani Michelle Obama, albo nawet tylko kpinki z jakiegoś patałacha na bardzo wysokim stanowisku w organach władzy wykonawczej w Polsce.
Rzecz jest dużo poważniejsza. W świecie dyplomatycznym każde takie zdarzenie jest sygnałem, niosącym wyraźny przekaz, zawiera konkretną informację. Aby takie wiadomości odpowiednio odczytać, konieczna jest analiza kontekstowa.

Zakładam, że już od dawna cały światowa dyplomacja doskonale wie, że aktualnie rządząca Polską elita władzy i niestety wszyscy oficjalnie reprezentujący nasz Kraj najwyżsi przywódcy, to ludzie nie na miejscu, nieudolne, żałosne marionetki nie mające pojęcia o swojej robocie. Buractwo i tyle. Trudno ich szanować i liczyć się z nimi.
Nie jest to jednak coś wyjątkowego we współczesnym świecie. Pajaców na najwyższych rządowych stanowiskach nigdy nie brakowało. Ludzie w tym towarzystwie bardzo szybko dowiadują się, który z nich, co jest wart. Jedni latają samolotami, otwierają mosty i pałace, przemawiają na wiecach, potykają się na schodach, a rządzą inni. Każemu według jego zasług i osobistych możliwości.

Podam przykład ważnej dla Polski bilateralnej relacji międzynarodowej. Podobno mamy znakomite stosunki pomiędzy Polską, a Niemcami. Wystarczy jednak uważnie przyjrzeć się dowolnemu spotkaniu Pani Kanclerz Angeli Merkel z jakimś polskim przywodcą. Pani Kanclerz nie może zdjąć z twarzy wyrazu ironicznego politowania. Widać jak się Pani Kanclerz męczy, stara się zachować powagę, ale widok żałosnego pajaca, który usiłuje wejść w rolę strasznie ważnej posoby jest nie do przebicia. Stąd ten nieusuwalny uśmiech Giocondy. Wszystko jasne.
Gdy chodzi o stosunki, to z kimś innym.

A więc, gdy już przyjmiemy hipotezę o niepoważnym traktowaniu naszych elit władzy, staje się jasne, że wszelkie kalkulacje polskich VIP-ów w rodzaju marzeń Aleksandra Kwaśniewskiego albo Donalda Tuska o bardzo wysokich stanowiskach w NATO, ONZ albo w Unii Europejskiej, to zwykłe mrzonki. Nikt na świecie nie wpuści Aleksandra Plątonogiego ani żadnego Donalda Leniwego do żadnego poważnego gabinetu. To mamy z głowy.

TERAZ JUŻ MOŻEMY PRAWIDŁOWO ODCZYTAĆ SYGNAŁ PANI MICHELLE OBAMA

Zajmę się tym za parę minut.

Ostatnio zmieniony przez michael o śr., 25/05/2011 - 14:28.
avatar użytkownika spiskowy

11. @ michael

Pelna zgoda, to jest sygnal. A i wczesniej mielismy takie sygnaly np w przypadku pogrzebu Lecha Kaczynskiego.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika michael

13. KONTEKST

Takich sygnałów niechęci do aktualnie rządzącego polskiego establishmentu jest więcej, nawet cała kolekcja prztyczków w nos. Patrzcie, patrzcie, Dyzmy szemrane, co o Was myślimy. Formalnie Wy tutaj rządzicie, jest protokół dyplomatyczny, musimy się z Wami spotykać, fundować łapę, stanąć do konferencji prasowej, wydać komunikat. To jasne. Nas interesuje Polska.
A Wasze, szemrane towarzystwo?
Mniej niż zero.

Mamy jeszcze kilka takich sygnałów. 24 Maj 2011 ... Prezes PiS Jarosław Kaczyński spotkał się w warszawskiej siedzibie partii z ambasadorem USA w Polsce Lee Feinsteinem. Trzy dni przed wizytą Prezydenta Baracka Obamy w Polsce?
To nie był przypadek.
A sprawa spotkania Prezydenta z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej? Czy Barack Obama spotka się z Jadwigą Gosiewską?
A nieustalona jeszcze możliwość odwiedzin Pana Prezydenta na Wawelu?
A ogromne skoncentrowanie sił i środków USA, wielokrotnie przekraczające normalne standardy stosowane w czasie takich wizyt?
Prezydent Barack Obama zapewnia sobie takie środki bezpieczeństwa, jak przy wizycie we wrogim kraju w czasie wojny.
Naiwni polscy kacykowie cieszą się, ponieważ to jest z pozoru im na rękę. Wydaje się im, że tak przygotowywana wizyta Prezydenta USA pozwoli na zupełne odcięcie dostępu polskiej ludności do tej imprezy. Kibole nie dotrą ze swoimi transparentami. Tak jak w czasie otwarcia Europejskiego Centrum Solidarności. Kordon policyjny, barierki, strefy bezpieczeństwa, oddziały antyterrorystyczne, gaz, sparaliżowanie łaczności, broń gładkolufowa, helikoptery na niebie i rakiety na wyrzutniach.
Kogo Barack Obama się boi?
Nikogo, tak uważam. Nie sądzę, że jet to obawa przed Polakami, którzy mają w Stanach opinę spontanicznych czcicieli Ameryki. Obama demonstruje brak zaufania do polskiego reżimu. Jeśli ten reżim potrafił razem z premierem Putinem zmajstrować taki los polskiemu Prezydentowi i elicie najwyższych polskich oficerów NATO, to jak można im zaufać?
Taki jest kontekst tej wizyty.
W następnym komentarzu, znając zarys kontekstu, spróbuję odczytać sygnał Michelle Obama.

Ostatnio zmieniony przez michael o śr., 25/05/2011 - 17:30.
avatar użytkownika Tamka

14. @Spiskowy

Oto probki wypowiedzi gajowego bul herbu „palem” podczas pobytu w USA:

http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:Zp9HRi8XCPMJ:wolnap...

http://fotoszop.salon24.pl/258736,to-bylo-wspaniale-przemowienie-nikt-ni...

Spiskowy, nie ma tam co prawda tego fragmentu o zonie Obamy, bo to inne spotkanie, ale rownie ciekawe „poznawczo”. I ciekawostka, w tamtym czasie te fragmenty widnialy na stronie prezydent.pl, teraz już ich nie moglam znalezc. Bez komentarza.
Milej zabawy :).
T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika spiskowy

15. @ Tamka

Te wlasnei znalem (bigosowanie itd). Pan Michal de Zaleskiewicz udzielil mi porzadnej odpowiedzi - patrz powyzej. A za linki dziekuje.

Ostatnio zmieniony przez spiskowy o czw., 26/05/2011 - 07:27.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika michael

16. Polsko, czego ty chcesz, jaki jest Twój interes?

Światowa POLITYKA polega na wymianie myśli, ludzi, idei, a także negocjowaniu i robieniu interesów. W POLITYCE chodzi o konkrety. Proszę rzetelne o informację, z czym Polska wchodzi do tego interesu, jaka jest jej WARTOŚĆ DODANA, co wnosi, jak widzi swoją pozycję, co chce uzyskać, jakiego konkretnie spodziewa się efektu w bliższej i dalszej przyszłości. PR, uśmiechy, bale i uroczystości są sceną, teatrem i jednym z wielu narzędzi polityki. W salonach politykę się pokazuje, ale trzeba mieć coś konkretnego do pokazania.

avatar użytkownika spiskowy

17. @ michael

Przeciez znasz odpowiedz na pytanie: "Co Polska pod rzadami "liberalow" proponuje swiatu?" Nazwal to Bartoszewski i nic w tej materii sie nie zmienilo: brzydka panna bez posagu.

Polska zas - jako to co zyje w ludziach - to juz co innego. Ale niestety tej Polski nie reprezentuja te szuje przed swiatem. Te Polske oni niszcza, probuja niszczyc. tym bardziej, ze czesto realizuja oni polityke zewnetrzna. Krajow nam obcych.

Czego sie mozna spodziewac po ministrze, ktory przyjechal z centrum swiatowego zydostwa plutokratycznego by piastowac jedno z najwazniejszych pozycji - ministerstwo finansow? Czego sie mozna spodziewac po ministrze spraw zagranicznych, ktorego zona - zydowka zyje w USA? Czego sie mozna spodziewac po prezydencie, ktory ma zone zydowke?

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika michael

18. Pytanie Michelle: Polsko, jaki jest Twój interes?

Światowa POLITYKA polega na wymianie myśli, ludzi, idei, a także negocjowaniu i robieniu interesów. W POLITYCE chodzi o konkrety. Proszę o rzetelne o informację, z czym Polska wchodzi do tego interesu, jaka jest jej WARTOŚĆ DODANA, co wnosi, jak widzi swoją pozycję, co chce uzyskać, jakiego konkretnie spodziewa się efektu w bliższej i dalszej przyszłości. PR, uśmiechy, bale i uroczystości są sceną, teatrem i jednym z wielu narzędzi polityki. W salonach politykę się pokazuje, ale trzeba mieć coś konkretnego do pokazania, trzeba mieć interes do zrobienia. Realne interesy nie są robione ani nawet uzgadniane w salonach, ale dzieją się w prawdziwej rzeczywistości.
TAKIE SĄ OGÓLNE ZASADY.

KOMUNIKAT MICHELLE OBAMA - TAK ROZUMIEM JEGO TREŚĆ
Wiemy już wszystko, znamy czas i miejsce akcji, znamy kontekst oraz opinię o aktualnych urzędnikach sprawujących w Polsce władzę wykonawczą, ustawodawczą, sądowniczą i publicystyczną. Wiemy, że jest to ekstremalne buractwo, które nie rozumie tego, czym jest polityka.
Proszę jednak o przyjęcie do wiadomości, że Ameryka ma ostre narzędzie, którym może przycisnąć ludzi, którym wydaje się, że mają w Polsce władzę. Ameryka ostatnio przekazała za pośrednictwem firmy, która wyprodukowała komputer pokładowy samolotu, w którym zginął prezydent Lech Kaczyński, bardzo jasny sygnał:
- Sporo wiemy o tym co się stało w prezydenckim samolocie  10 kwietnia 2010, wiemy jeszcze więcej. Jeśli Prezydent Barack Obama ujawni tę wiedzę publicznie, a nie daj Boże w czasie swojej oficjalnej wizyty w Polsce, to jesteście szanowni Panowie Buracy, załatwieni na cacy.
- Wydaje się Wam, Panowie Buracy, że wasza formalna obecność na światowych salonach politycznych nobilituje was automatycznie, że sama obecność, uśmiechy i poklepywania, że uroczystości bale i rauty w ambasadach są polityką, że na tym polityka polega. Nieprawda.
ZASADY SĄ INNE.
- Polityczny salon rzeczywiści jest na pokaz, ale Panowie Buracy, trzeba mieć coś do pokazania. A Wasze ręce są puste. 
- Informuję Was, mylicie się sądząc, że Polska jest Waszą własnością. Jest inaczej, Polska jest dużym krajem europejskim położonym we wrażliwym geopolitycznie miejscu, który powinien włączyć się aktywnie do rozgrywki. Sytuacja jest trudna, a my, Ameryka musimy wiedzieć jakie są nasze aktywa w tym konkretnie regionie.
Musimy wiedzieć, czy możemy na Was liczyć i czy nasze rachuby wynikają z Waszego konkretnego interesu oraz czy istnieje techniczna możliwość uzgodnienia tego interesu. Jest także pytanie:
- Z kim mamy ten interes uzgadniać?
Jest to dla nas duży problem, ponieważ zgodnie z naszą rzetelną wiedzą, nie macie najmniejszego pojęcia, ani o tym interesie, który mamy na myśli, ani nawet nie macie nawet realnego pojęcia o Waszym osobistym interesie. 

Co ważniejsze, z Waszego działania wynika, że nie wiecie, czy jesteście sojusznikiem, czy przeciwnikiem Ameryki. Polityka nie jest przetargiem o Wasze wdzięki, ale interesem do zrobienia. A w interesie musimy dość dobrze wiedzieć, jakie są nasze i Wasze aktywa oraz pasywa. Zapewne wiecie, że konsultowaliśmy już tę sprawę z Jarosławem Kaczyńskim, a Jego ogólny pogląd był w Polsce opublikowany.
Zakładam że nie czytaliście tego tekstu

I wreszczie ostatnia uwaga.
Jeśli wydaje się Wam, że sprawa wiz jest Waszym celem politycznym, to jesteście w błędzie. Takie przekonanie potwierdza naszą opinię o Waszym buractwie. Wizy są naszym delikatnym środkiem nacisku, środkiem o znaczeniu w PR.
Mamy jeszcze mocniejsze narzędzie. Powinniście o tym wiedzieć, jest to sprawa smoleńska.

A my chcemy wiedzieć na razie tylko jedno:
Czy Polska jest Waszym zdaniem sojusznikiem, czy wrogiem Ameryki?
Puste deklaracje nas nie interesują, chcemy zrozumieć Wasz konkretny Polski interes, czywiście w kontekście aktualnie kształtujących się w Europie realnych zjawisk politycznych i ekonomicznych.
Jeśli wybieracie sojusz z Nami, to co chcecie na tym ugrać?
Proszę o konkrety, z czym chcecie wejść do tego interesu i nie gadajcie o wizach, bo się mdło robi.
Przecież nie o wizy tu chodzi.

Ostatnio zmieniony przez michael o czw., 26/05/2011 - 08:42.
avatar użytkownika spiskowy

19. e tam

Obama gra z Ruskimi tez przeciez. Olali nas rok temu - nie przyjezdzajac na pogrzeb pokazali: TO WASZA SPRAWA.

Oczywiscie ze beda wykorzystywali to co wiedza do swej gry. I oczywiscie wiedza o buractwie. Ale prawda jest taka, ze maja nas gdzies i nie patrza na nas jak na sojusznika. A juz Obama to w ogole.

Nie mowiac juz o tym, ze zydzi z usa chca majatkow w Polsce.
Nie mowiac juz o tym, ze Rosja prywatyzuje banki.
No chyba nie sama z siebie?

Przehandlowali nas i tyle.
Juz dawno.
sojusznikow sie nie przehandlowuje.
Wiec nie jestesmy zadnym sojusznikiem.

Ostatnio zmieniony przez spiskowy o czw., 26/05/2011 - 08:43.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika michael

20. Wiadomo, ale zapytać zawsze można.

A może ich coś gniecie?

avatar użytkownika spiskowy

21. No ja tez sie ciesze

Jak oni lataja jak poparzeni. Pamietam sprawe tarczy. "Liberaly" jezdzily sobie po tej tarczy, bo to byla pozostalosc po "rezymie kaczystowskim" i wysmiewali itd. W pewnym momencie nagle zwrot o 180 stopni. I nagle Tuski zaczely odszczekiwac co szczekaly wczesniej.

Tyle z tego mamy:
- radosc, ze ktos go potraktowal jak trzeba i pokazal mu miejsce
- smutek, bo taki mamy na to wplyw ze jak przyjdzie rozkaz to nasz premier robi co mu sie kaze i juz.

Ludzi z charakterem jak pan Jaroslaw nam trzeba.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Goethe

22. @michael

Przerysowałeś. W/g mnie brak pierwszej damy pokazuje wyraźnie,że jest to zwykła wizyta robocza.
Zgadzam sie że środki użyte do zabezpieczenia wizyty pokazują, iż jesteśmy "strefą" w której wszystko jest możliwe - tak jak w Bejrucie swego czasu.Czyli nie jesteśmy traktowani jako Państwo. o tym że nas sprzedano pisałem dawno, dziś chodzi bowiem o podział łupów, i to jest celem tej wizyty.
polityka Stanów względem Polski zmieniła sie radykalnie ze zmianą gospodarza Białego Domu i śmiercią L.Kaczyńskiego (w/g mnie za przyzwoleniem administracji USA).
Rozdziobały nas "Sępy" i "Wrony" a zwłoki pozostawiły do zagospodarowania "sierpom i młotom"...
Wcale bym sie nie zdziwił gdyby Obama dużo naobiecywał i nawet wniósł do Senatu wniosek o wjazd bezwizowy dla Polaków. Nawet się tego spodziewam. dla naszej PrOpagandy takie zagranie jest POtrzebne, i oni je wykonają. To kwestia ceny. A ta zdaje sie została już ustalona na 60 mld, czy coś koło tego.

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika michael

23. SPISKOWY - A jeśli chodzi o Rosję,

to ma Ona identyczny problem z Polską. Istnieją konkretna rosyjskie strategiczne problemy, do których rozwiązania Polska jest Rosji potrzebna, obejść się po prostu bez nas nie może.
I niestety, Rosja po pierwsze nie wie, z kim w naszym Kraju można gadać, aby się dogadać i robić business.
Po drugie, ci do których Rosja ma formalny dostęp, nie rozumieją tego co się do nich mówi, i tylko zęby suszą po próżnicy.
Zapewne Putin dawno już powiedział i to nie tylko Amerykanom, w czym ich problem.

Rosja stoi więc wobec dylematu:
Albo z kimś się dogadać i zrobić ten interes albo pozamiatać Polskę i zrobić ten interes bez Polski. Ten pierwszy wariant jest zdaniem Rosji lepszy, ponieważ jest tańszy i szybszy.
Wariant drugi jest ostatecznością, ale jeśli nie będzie wyjścia, Rosja z pewnością nie będzie się wahała.
Aktualne relacje pomiędzy Polską a Rosją mogą więc być scharakteryzowane w następujący sposób:
GŁUPOTA IGRA Z OGNIEM.
A GADANIE Z GŁUPOTĄ, TO JAK PRZEMAWIE DZIADA DO OBRAZU

Ostatnio zmieniony przez michael o czw., 26/05/2011 - 09:27.
avatar użytkownika spiskowy

24. majkel - pozornie off topic

Ale tylko pozornie. Czego sie mozna spodziewac po obcych, gdy w kraju rzadza ludzie jak pan Vincent, tak wyrazajacy swoje zdanie:

Podczas środowych protestów są zbierane podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o podwyższeniu płacy minimalnej. Od 1 stycznia 2011 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi 1386 zł. Solidarność chce, by wynosiła ona 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia - ok. 1700 zł. - Wydaje mi się, że to skrajna bezczelność - ocenił Rostowski.
***
http://biznes.interia.pl/news/rostowski-zadanie-1700-zlotych-to-skrajna-...

Facet reprezentuje partie, ktora caly czas jest na topie. Nikt nigdy nie mial takiej popularnosci tak dlugo jak PO. I oni mowia takie rzeczy a ludzie wciaz ich popieraja. Wiec czego sie spodziewac tych z zewnatrz jak widza takie mechanizmy? No czego?

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

25. Pan Natenczas,

Szanowny Panie,

Zdjęcie dziadzi z królową Szwecji, Sylwią, to wielki afront dla całego światka żydowskiego.

Ojciec królowej Szwecji,Walter Sommerlath, to niemiecki,hitlerowski nazista, członek NSDAP. Za zasługi dla III Rzeszy, Hitlera dostał fabrykę amuinicji, wcześniej zabraną Żydowi Efima Wechsler.

Walter Sommerlath, uciekał przed bolszewikami do Brazylii. Wrócił jak amerykanie mu pozwolili.

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika spiskowy

26. Majkel - przypomnial mi sie moj stary dowcip

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika michael

27. TOWARZYSZ GENERAŁ

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

28. A czego nie chce widziec Obama?

Obama, odwiedzi pomnik bohaterów Getta (w których to walkach wzięło udział 600 - 900 osób), ale nie bohaterów Powstania Warszawskiego, wktórym udział wzięło 350 000 członków Armii Podziemnej i cała ludność Warszawy.

Po wojnie z przedwojennych Warszawiaków pozostało w Warszawie 8% - 10 %, dziś jest ich mniej niż 4%. Czy przezyja taki policzek?

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika spiskowy

29. Obama robi jak mu sznurki pociagna

Przezyli Hitlera, przezyli Stalina, Przezyli Jaruzela i przezyja Obame.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika michael

30. @ WOJCIECH KOZŁOWSKI

Osiołkowi w żłoby dano, a Obama między Scyllą a Charybdą lawiruje tak, że w USA irytuje izraelskie lobby, a w Polsce szuka poparcia dokładnie tego samego układu, który wkurzył u siebie. W czasie swojego niedawnego przemówienia w sprawie amerykańskiej polityki bliskowschodniej Barack Obama stwierdził, że Państwo Izrael i Państwo palestyńskie powinny funkcjonować w granicach z przed wojny 1967 roku. Benjamin Netanjahu, premier Izraela przemawiając przed paroma dniammi w amerykańskim Kongresie odpowiedział, że Prezydent Obama nie rozumie izraelskiej potrzeby bezpieczeństwa i nie zdaje sobie sprawy z realiów konfliktu na Bliskim Wschodzie. Czy to jest remis w tym przetargu?
Nie, nie jest to remis, a raczej kolejna gaffa.

Mogę powiedzieć od siebie, że Prezydent Obama nie zdaje sobie sprawy z tego, że aktywne w Polsce lobby, które doradziło odwiedziny pod pomnikiem Bohaterów Getta, nie bardzo jest tym samym lobby, które irytuje się na niego w USA, razem z Premierem Izraela. Mówiąc krótko, o aktualnych prezydenturach w USA i Polsce mam podobną opinię. Wart Pac Pałaca, czyli trafił swój na swego.

Po wtóre, niestety, uważam, że taki porządek polskich wizyt prezydenta Obamy, jest skutkiem działania służb polskiego protokołu dyplomatycznego w polskim MSZ. Jestem przekonany, że poziom zrozumienia polskich realiów, który pozwoliłby amerykanom ocenić niuans i różnicę pomiędzy Pomnikiem Bohaterów Getta a Pomnikiem Bohaterów Powstania Warszawskiego - jest niewystarczający.
Dobrze, że polscy spece, przygotowujący program tej wizyty nie wpadli na pomysł składania wieńców pod pomnikiem czterech braci śpiących na Pradze. Myślę o tym Pomniku niedaleko Cerkwi, co byłoby bardzo logiczne, biorąc pod uwagę aktualne priotytety polskiej polityki zagranicznej. 


avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

31. Panie Michale

to nie siekiera jeno ciupaga, przecie nasza charoszaja to goralka z Golan.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

32. @ Michael

Ma Pan racje, w dzisiejszych czasach, zeby zsostac prezydentem trzeba byc niezlym kretynem, a poza tym oni mysla, ze Powstanie Warszawskie to wlasnie owe Zydowskie.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika michael

33. III RP od dawna była przeciwko kultowi Powstania Warszawskiego,

przecież jeszcze w 1944 roku najważniejszy ideolog tej formacji, Józef Stalin, obojętnie przyglądał się wykrwawiającej się Warszawie. Jeszcze by tego brakowało, by wtedy Powstanie odniosło sukces.
Mielibyśmy od razu IV Rzeczypospolitą, prawdziwie Wolną, Niepodległą, Patriotyczną, Sprawną i Bogatą. Antypis nie mógł by wykląć polskich żołnierzy, NKWD objąc władzy a "Trybuna Ludu" przekształcić w "Gazetę Wyborczą".