Do Kanclerz Merkel: „Poznacie ich po ich owocach” (Stefan Hambura )

avatar użytkownika Maryla

Wczoraj (10.05.2011 r.) na spotkaniu z zagraniczną prasą Pani Kanclerz Angela Merkel powiedziała: "Mamy nadzieję na porozumienie (w rozmowach okrągłego stołu - PAP). Ważne jest, byśmy obchodząc 20-lecie traktatu naprawdę skoncentrowali się na jego tekście. To mógłby być klucz do rozwiązania" (źródło: http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/335048,merkel-ma-nadzieje-na-porozumienie-w-rozmowach-o-prawach-polakow-w-rfn.html).

 

Tekst traktatu znany jest od prawie 20-tu lat (tutaj cały tekst dla zainteresowanych: http://www.traktaty.msz.gov.pl/fd.aspx?f=P0000006258.pdf). Problem nie leży w zrozumieniu tekstu, tylko w braku należytego wypełniania postanowień traktatowych przez stronę niemiecką. Przyznaje to między innymiCornelia Pieper, która jest wiceministrem w Federalnym Ministerstwie Spraw Zagranicznych i koordynatorką niemiecko-polskiej współpracy międzyspołecznej i przygranicznej: „W traktacie jest mowa o tym, że Polonia musi mieć prawo do pielęgnowania języka i kultury. To się dotychczas nie uda- ło tak, jak powinno. Wynika to m.in. z tego, że w Niemczech mamy 16 landów, 16 ministerstw kultury i oświaty, 16 systemów edukacji. W moim landzie, Saksonii-Anhalt, załatwiłam, że co najmniej w dwóch szkołach będą zaję-cia z języka polskiego.” (źródło: http://www.rp.pl/artykul/28,655352_Rozmowa_z_Cornelia_Pieper_o_asymetrii.html).

 

Wbrew zapowiedziom w ostatni piątek (6.05.2011 r.) nie doszło do prezentacji wyników ponadrocznych polsko-niemieckich negocjacji, tzw. okrągłego stołu w sprawie Mniejszości Polskiej i Polonii w Niemczech (więcej tutaj: Polsko - niemiecki stół bez mniejszościhttp://www.rp.pl/artykul/653303.html).

 

W czerwcu planowane są polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe w związku z 20. rocznicą podpisania polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 17 czerwca 1991 r. Przed obchodami rocznicy traktatu nastał czas na realizację konkretnych zobowiązań a nie serdeczne uściski i poklepywanie się po plecach.

 

W obecnej patowej sytuacji okrągłego polsko-niemieckiego stołu najlepszym rozwiązaniem jest nie uleganie niemieckim naciskom, ale stworzenie protokołu rozbieżności i ustanowienie konkretnej mapy drogowej dla dalszych negocjacji. Jednak tylko wtedy, jeżeli niemiecki parlament wcześniej zrehabilituje członków dawnej Mniejszości Polskiej zlikwidowanej przez niemiecki reżim narodowosocjalistyczny (zobacz także: Negocjacje na kolanach http://www.hambura.salon24.pl/298690,negocjacje-na-kolanach).

 

Jeżeli nie doszłoby do rehabilitacji dawnej Mniejszości Polskiej przez niemiecki parlament, to pozostaje tylko jedno rozwiązanie: WYPOWIEDZENIE (art. 38)polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 17 czerwca 1991 r.

 

http://hambura.salon24.pl/305580,do-kanclerz-merkel-poznacie-ich-po-ich-owocach

 

 

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Deżawi

1. Tak działa niemiecka propaganda (Waldemar Maszewski, Hamburg)

 


Niemiecki rząd i tutejsza prasa rzadko są zgodne, tak jak dzieje się to teraz w przypadku traktowania postulatów podnoszonych przez polską mniejszość narodową w Niemczech. Można wręcz mówić o tym, że mamy już do czynienia ze zmasowanym atakiem medialnej i rządowej propagandy, która ma wmówić opinii publicznej, że polskiej mniejszości narodowej w Niemczech nie było i nigdy już nie będzie. To skutek tego, że Polacy domagają się dla siebie takich samych praw, jakie mają Niemcy w Polsce, czego nie chce zaakceptować rząd w Berlinie. I co gorsza, spotyka się to z akceptacją polskich władz.

Więcej w Naszym Dzieniku, 12-05-2011: http://www.radiomaryja.pl/

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Nawet w czasach germanizacji Wielkopolski przez Prusy. W pruskim parlamencie zasiadali Wielkopolanie.
R. Dmowski napisze:
W 1914 r. narodowi demokraci wraz z konserwatystami będą dominować w Kołach Polskich w Reichstagu i Landtagu. Takie postacie jak Bernard Chrzanowski, Alfred Chłapowski, Maciej Mielżyński, Władysław Seyda, ks. Antoni Stychel czy Wojciech Trąmpczyński – zaangażowane w krytykę na forum parlamentarnym polityki germanizacyjnej – to przykłady osób związanych z działalnością obozu narodowodemokratycznego nad Wartą.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz