A. Michnik obraża miliony Polaków ("to prymitywy").

avatar użytkownika chinaski

Kiedy Z. Herbert nazwał Michnika manipulatorem, obrał go za symbol cwaniactwa i karierowiczostwa III RP ("współczesny Nikodem Dyzma"), "Wyborcza" zarzuciła poecie chorobę psychiczną. Z resztą, Herbert "nie wypłakiwał się" od razu przedstawicielom mediów nad tym, co naprawdę sądzi o Nadredaktorze (oskarżenia ad personam pojawiają się bodaj w jednym nagraniu, choć oczywiście Herbert wielokrotnie przyznawał się do ogólnego rozczarowania Polską po 1989 r., nazywając słusznie ustrój III RP hybrydą); wcześniej w sposób dosadny odciął się od niego, nie ukrywając swojej doń pogardy. W tzw. drugim obiegu krąży

opowiastka

(, bo do worka z anegdotami, bym jej raczej nie wrzucał) autorstwa G. Wąsowskiego,  która dobitnie obrazuje stosunki obu inteligentów:



"W roku 1996 kilkakrotnie miałem zaszczyt gościć w domu  u Państwa Katarzyny i Zbigniewa Herbertów. Podczas jednej z tych wizyt Zbigniew Herbert opowiedział mnie i mojemu koledze, Rafałowi Dzięciołowskiemu, następujące zdarzenie. Otóż  pewnego razu do naszego gospodarza zadzwonił Adam Michnik i raczył stwierdzić - tu powtarzam za Poetą bardzo dokładnie - „Zbyszku, jesteś dla mnie bogiem". Na to Zbigniew Herbert miał odpowiedzieć: „poszukaj sobie innego boga". Po czym odłożył słuchawkę.Michnik dzwonił wtedy bodajże z Tokio. Był to czas, w którym Adam Michnik zabiegał o kontakty ze Zbigniewem Herbertem, ten natomiast nie chciał mieć z Adamem Michnikiem nic wspólnego, co w sposób jednoznaczny wówczas nam artykułował, nazywając Pana Michnika oszustem intelektualnym."

Znamienne, że nigdy powyższego nie zdementował sam zainteresowany, nie pozwał też autora tych słów do sądu, co ma przecież w zwyczaju robić. A więc pewnik. Warto o nim pamiętać słuchając/czytając A. Michnika, który mimo swych kłopotów (, nazwijmy je "zdrowotnymi"); coraz bardziej ostatnimi czasy się aktywizuje: zapewne z uwagi na zbliżające się wielkimi krokami wybory do parlamentu.

Po serii bezczelnych obelg jakie serwował pod adresem swych adwersarzy Pan Adam w bratniej Rosji ( określał ich m.in. "ludźmi z ogrodu zoologicznego"); przyszedł czas na "porządki" na krajowym ogródku. W najnowszym wywiadzie dla bratniego "Wyprost" (warto przy okazji zauważyć, że Michnik rozmawia TYLKO z własnymi klakierami, co zupełnie nie przeszkadzało jego "błaznom" z Czerskiej oczerniać Kaczyńskiego, że boi się gościć na Wiertniczej, że nie chce rozmawiać z "Gazetą") mówi:

"On (Jarosław Kaczyński - przyp. chinaski) działa na zasadzie charyzmatycznego lidera i jego charyzma wymusza wiarę w niego. I młodzi Niemcy jeszcze w 1945 r. wierzyli, że Führer wie, co robi, że wygrają wojnę - stwierdził Michnik, pytany jak prezes PiS tłumaczyłby ewentualną koalicję z PO. Zdaniem byłego opozycjonisty Jarosław Kaczyński nigdy nie zdradzi ludzi, którzy wierzą w zamach w Smoleńsku.

Michnik twierdzi, że za granicą wstydzi się takiego myślenia. - Nie bardzo wiem, co mówić, bo jak objaśnić, że jedna czwarta naszego społeczeństwa po prostu uległa jakiejś hipnozie? - mówi.

Dziennikarz sugeruje, że Kaczyński nie do końca podziela to przekonanie. - Współczuję mu, że on, człowiek niewątpliwie sprawny umysłowo, musi schodzić do poziomu politycznych troglodytów i demonstrować wspólnie z tymi, którzy opowiadają te brednie - stwierdził."


Klasyczny pokaz niewyszukanej sztuki manipulacji. Bo jakim prawem Michnik twierdzi, że 25% Polaków ( tyle mniej więcej ludzi deklaruje obecnie poparcie dla PIS), a więc cały elektorat J. Kaczyńskiego to pierwotniaki, którymi w duchu gardzi sam prezes? Bazuje na prywatnych sondażach (te publikowane w otwartych mediach wskazywały, że tylko 8 % respondentów jest przekonanych o tym, że to Rosjanie maczali palce w katastrofie smoleńskiej)czy prywatnych fobiach? Jak więc należy ocenić postawę, w myśl której nie wykluczamy zamachu (, jak i każdej <albo prawie każdej> innej przyczyny katastrofy), z uwagi na brak dostępu do elementarnych w sprawie dowodów? Według mnie to podejście pragmatyczne, rozsądne, nie mające nic wspólnego z zamieszkiwaniem w jaskiniach i odżywianiem się padliną! Na wszystkich wydziałach prawa cywilizowanych uniwersytetów, w szkołach policyjnych, uczą jaka jest metodyka prowadzenia śledztw. Że na początkowym stadium postępowania należy brać pod uwagę jak największą ilość wersji zdarzeń. Potem, w trakcie postępowania dowodowego, ich liczba się systematycznie zmniejsza, poszczególne wersje są eliminowane. Czy w obecnych warunkach (braku dostępu do wraku, czarnych skrzynek, wielu dokumentów rosyjskich) z pełną odpowiedzialnością możemy powiedzieć, iż wersja zakładająca udział osób trzecich w wydarzeniach z 10 kwietnia, została wyeliminowana? Wątpię.

Na jakich przesłankach bazuje Michnik? Osobistego zaufania do Rosjan? To troszkę mało, jak na kogoś, kto chce być traktowany poważnie...

Michnik, wyznacznik głównego nurtu, nie mógł sobie darować kolejnej, równie prostackiej manipulacji. Otóż, zgodnie z zapoczątkowaną przez S. Bratkowskiego modą, zasugerował, iż J. Kaczyński naśladuje Fuhrera. Lider PIS potrafi w ten sam sposób co Adolf Hitler (, największy po Stalinie światowy zbrodniarz), hipnotyzować ludzi... Powiało grozą. Standard. Domyślam się, jak Michnik wyjaśniłby fanatyczną wierność tzw. lemingów liderowi PO. Platforma Obywatelska ponosi spektakularne klęski, na wszystkich w zasadzie frontach: żywność drożeje, płace stoją w miejscu, bezrobocie mamy dwucyfrowe, dług publiczny wzrasta w zastraszającym tempie, stocznie upadły, PKP się rozłazi, nie ma autostrad, a pielęgniarki zapowiadają kolejne protesty... Czy nasuwająca się odpowiedź: strach przed PIS, kreowanym na NSDAP, wystarczy? Prawdziwym jaskiniowcom III RP (, tym wiernym periodykowi Nadredaktora) - w zupełności.

Etykietowanie:

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

2. do tego kolejne fakty

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

3. 7 maja

- rocznica kapitulacji Niemiec, rocznica zamknięcia przez aliantów oczu na fakt, że we wrześniu 1939 do II wojny przystąpili z Niemcami sowieci. Rocznica dnia gdy "towarzysze" z polskimi dowodami osobistymi stanęli nie tylko tam, gdzie później stało ZOMO, ale po prostu tam, gdzie stało NKWD. Wspólnie z NKWD mordowali walczących o prawdziwą Polskę. Ich potomkowie dzisiaj ośmielają się nazywać faszystami ..... potomków tamtych zamordowanych patriotów.

avatar użytkownika Maryla

4. Wielkopolska

http://forum.wiaralecha.pl/index.php?/forum/63-bojkot-gazety-wyborczej/

"Ałtorytety" i eksperci GWybora...rozprawa z cynglami.

http://forum.wiaralecha.pl/index.php?/topic/25743-altorytety-i-eksperci-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

5. To i ja jestem kibolem

Ichnik sie doigrasz.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Maryla

6. hłe, hłe

"Kiedy jestem za granicą, nie bardzo wiem, co mówić, bo jak objaśnić, że jedna czwarta naszego społeczeństwa po prostu uległa jakiejś hipnozie? -"

za jaka granicą? Przecież Michnik NON STOP siedzi w Rosji. Dla niego to nie jest żadna zagranica, a jego słuchaczy można poznać z YouTube, więc o czym ten pan bredzi?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Joanna K.

7. Mało czasu mamy, żeby zajmować się wszystkimi łajdakami

oszustami i załganymi redachtorami w naszym pięknym /mimo wszystko/ kraju. Czasem podziwiam ich wyuczony talent do takiego lawirowania. Czytałam gdzieś szczegółowy życiorys pana - odrażający.

Spieszmy się robić swoje.
Masz rację, Marylu są ludzie, którzy nie mogą nas obrazić.

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski