Czy kibice będą dopingować pod stadionem?

avatar użytkownika Ob.Serwator

Jak wiadomo, po meczu finału Pucharu Polski Lech Poznań - Legia Warszawa, 3.05.2011r. doszło do awantury stadionowej. Co media maintreamowe z radością nagłośniły.

O ile się nie mylę, mecz także i tych dwóch drużyn, tyle że ligowy, był dnia 16.04.2011. Te same drużyny, ci sami kibice, a był spokój. To znaczy dla kogo był, dla tego był. Bo dla kogo nie był, to wiadomo, biorąc pod uwagę poniższy filmik.




Burd nie było, stadion pozostał taki jakim go kibice zastali. Tyle, że kibice postanowili wyrazić swoje zdanie na tematy bardzo ich interesujące, co widać wyżej.

Ciekawe są również informacje iż Policja poprosiła PZPN by na ten mecz sprzedać bilety pseudokibicowi, mającemu zakaz stadionowy. I doszło do burdy.

Władze wydały więc radośnie decyzję o zamknięciu stadionów Legii i Lecha dla
kibiców.

Myślę, że dobrze się stało i władze w ten sposób zbudują jedność kibiców nie tylko w/w klubów ale także i pozostałych. W końcu "zgoda buduje!", więc jak się wszyscy kibice zjednoczą i zaczną jak jeden mąż przedstawiać swoje zdanie na wszelakie tematy, w tym także na temat władzy - to władze powinny radośnie temu przyklasnąć, w końcu nie raz i nie dwa słyszymy z ich ust, jak to chcą jedności narodowej.

Zakaz obejmuje sam stadion, ale już nie okolice stadionu, nawet te najbliższe. Tak więc myślę sobie, że podczas następnych meczów kibice zbiorą się pod stadionami i tam uzewnętrznią swoje myśli w postaci transparentów. Myślę, że władze się ucieszą, iż kibice wyszli z przekazem na zewnątrz, by jeszcze większa ilość ludzi mogła zaponać się z ich hasłami.
 

English (auto-detected) » English

 

22 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Pani dr Barbara Fedyszak-Radziejowska:

"Powrót do monopolu jednej partii i jednej elity we wszystkich obszarach życia publicznego. To, co uważałam za spadek po PRL, z którego stopniowo będziemy wychodzić, dzisiaj okazuje się zjawiskiem trwałym.

Ale postkomuniści dzisiaj znaczą dużo, dużo mniej.

Problem w tym, że to nie oni dzisiaj domykają system. Robią to ludzie z dobrymi legitymacjami solidarnościowymi, którym „wolno" w życiu publicznym znacznie więcej niż byłym działaczom PZPR. I to oni rewitalizują nam spadek po PRL."

Bronisław Komorowski podkreślił też, że "dziś boli serce", gdy słyszy święte słowa dla Polaków "Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie" śpiewane "przeciwko współczesnej, przecież wolnej, przecież naszej Polsce".
- Tym głośniej i radośniej powinniśmy śpiewać w dniu dzisiejszym „Ojczyznę wolną pobłogosław Panie”, bo tymi słowami dziękujemy za odzyskanie wolności Panu historii, ale i wszystkim ludziom, którzy w tej walce położyli zasługi.

- Nikt nie ma Polski na wyłączną własność; nie jest ona własnością do rozporządzania, lecz wielkim zbiorowym obowiązkiem - mówił prezydent Bronisław Komorowski.

W naszym życiu zbiorowym jest ciągle zbyt dużo pesymizmu i wzajemnych pretensji, za mało patriotyzmu utkanego z nadziei. Za mało poczucia autentycznej wspólnoty, za mało docenienia sukcesów i zmian na lepsze. "

Jan Pietrzak o zakazanej Polsce:

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ob.Serwator

2. Link do ekstraklasa.net:

http://ekstraklasa.net/staruch-mimo-zakazu-stadionowego-dostal-bilet-na-...

"Większość ludzi jest zbyt ostrożna, żeby nabrać się na prawdę." Hugo Steinhaus

avatar użytkownika Ob.Serwator

3. @Maryla

Pietrzak zawsze aktualny, niestety.

Pozdrawiam.

"Większość ludzi jest zbyt ostrożna, żeby nabrać się na prawdę." Hugo Steinhaus

avatar użytkownika Maryla

4. Naczelnik zwolniuony, wojewodowie postawieni na bacznośc,

błazenada rządu i rezimowi urzędnicy.

W warszawskim zespole z niedowierzaniem przyjęto decyzję wojewody mazowieckiego o zamknięciu stadionu Legii. - Zamknięcie stadionu może mieć miejsce w momencie zagrożenia bezpieczeństwa, tymczasem my nie mamy takich problemów - ripostuje prezes klubu, Paweł Kosmala.

- Wyrażamy daleko idące zdziwienie z powodu zamknięcia dla publiczności najbezpieczniejszego stadionu piłkarskiego w Polsce. Żaden stadion nie może równać się z Legią - powiedział Kosmala na czwartkowej konferencji prasowej.

Prezes Lecha: Jest to decyzja stricte polityczna
http://ekstraklasa.net/prezes-lecha-jest-to-decyzja-stricte-polityczna,a...

http://ekstraklasa.net/prezes-legii-protestujemy-przeciwko-takiej-pokazo...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

5. Inny punkt widzenia

Maciek: „Inny film” – relacja z finału PP

Idąc do kina, teatru (chociaż jak wiadomo w teatrze można stracić wszystkie włosy), zapominamy o szarej rzeczywistości i zatapiamy się w odgrywanej historii. We wtorkowe popołudnie wszyscy kibice Legii poddali się zbiorowej hipnozie i przenieśli się do innego świata, takiego w którym wymieszały się fikcja, fantastyka, bajka z „realem”, a wszystko w systemie 3L

Nie było by tej magii gdyby nasi piłkarze wygrywali mecz za meczem, pewnie krocząc po kolejne mistrzostwo Polski. Nie było by tej magii gdyby taki Manu, zamiast irytować swoją nieudolnością, na co dzień strzelał piękne bramki, a Wojtek Skaba zamiast puszczać najdziwniejsze babole wyciągał wszystko (nawet strzały z jedenastego metra). W końcu nie było by tej magii gdyby Legia po pierwszej połowie finałowego meczu z Lechem wygrywała 3:0, a nie rozstrzygała losów pucharu ostatnim rzutem karnym. Tym samym była magia. Było to wszystko za czym tak bardzo tęskniliśmy. Tak jak miało to miejsce w roku ubiegłym, finał Pucharu Polski rozgrywany był w Bydgoszczy. Tak samo jak w roku ubiegłym pojawili się na tym finale kibice Legii, jednak tym razem w roli bezpośrednio zainteresowanych meczem. Lech i Legia dostały do swojej dyspozycji mniej więcej po 6 tys biletów.

SKLW podjęło się niebanalnego przedsięwzięcia przetransportowania kibiców do Bydgoszczy pociągami. Ostatecznie było ich 4. Oczywiście legioniści docierali na miejsce również innymi środkami lokomocji. Część wejściówek rozdysponowana została pomiędzy wszystkie nasze zgody oraz gości którzy występowali w roli obserwatorów (z Węgier, Niemiec, Francji) Tradycyjnie jak ma to miejsce przy wyprawach pociągowych nie obyło się bez nieplanowanych usterek. Tym razem pech dopadł jadących pociągiem nr. 3, którym podróż przebiegła z licznymi przestojami. Pociągi dojeżdżały do Bydgoszczy w sporych odstępach czasowych, tym samym w sumie bezkolizyjnie przebiegała procedura wpuszczania na obiekt. Dla kibiców Legii organizatorzy przeznaczyli sektory na których rok wcześniej zasiadali fani Jagiellonii. Sektory te obejmowały miejsca za jedną z bramek oraz wzdłuż linii bocznej boiska. Obiektywnie patrząc było nas więcej niż fanów „Kolejorza”. Dodatkowo na naszą korzyść, pod względem wokalnym, wpływało zadaszenie części sektorów. Plusem lechitów było to, że skupieni byli na mniejszej przestrzeni niż my. Na wszystkich „legijnych” krzesełkach pojawiły się kolorowe kartony które stanowiły element oprawy głównej. Rzecz jasna same się tam nie pojawiły. Było to dzieło „NS-ów”, dla których finał ten zaczął się we wczesnych godzinach porannych. Efekt końcowy pracy wypadł bardzo efektownie. Kartony utworzyły wielki napis ULTRAS, który widniał przez pierwsze minuty meczu.

Zaraz po tym wszyscy kibice solidarnie opuścili trybuny. Była to akcja protestacyjna skierowana do działaczy PZPN-u, rządu, policji, mediów, czyli do tych wszystkich którzy na sprawy kibiców patrzą wyłącznie pod kątem wszystkiego tego co najgorsze. Po 10 minutach „strajku” kibice wrócili na trybuny i zajęli się swoimi klubami. W pierwszej połowie meczu lepiej (głośniej) zaprezentowali się lechici których podniosła/poniosła bramka dająca im prowadzenie. Od przerwy już do końca kibice Lecha praktycznie dla nas już nie istnieli. Głośny doping z naszych sektorów pomógł zawodnikowi w którego umiejętności zwątpili już chyba wszyscy – Manu. Piłkarz który poza fryzurą niczym innym jeszcze się nie wyróżnił doprowadził do wyrównania i wprowadził w ekstazę legijne szeregi. Punktem kulminacyjnym „ultrasowania” był festiwal pirotechniki. W tym miejscu nie mogę nie pozwolić sobie na jedną małą uwagę. Kibice Kolejorza pamiętacie wasze przytyki (siemano Guantanamo)? To kto w końcu jest więźniem? Kto nie wychylił nosa nad wyznaczone zarządzenia? Reszta tego meczu odbyła się tak jak w filmie. Do końca były emocje, a zakończyło się jak we wszystkich hollywoodzkich produkcjach czyli Happy Endem! Część kibiców Legii świętowała ten sukces razem z piłkarzami na murawie. Fetowanie trwało naprawdę długo, a punktem kulminacyjnym było symboliczne przekazanie pucharu w ręce prowadzącego doping. Tym gestem piłkarze trochę zatarli, niekorzystne wrażenie z ostatniego meczu z Widzewem.

Prawdziwa feta miała miejsce w pociągach i autokarach, chociaż byli i tacy którzy chcieli odwiedzić nad ranem Starówkę. W piłce nie zawsze wygrywa najlepszy (może właśnie dlatego tak bardzo ją kochamy). Tak jak nie w każdym hicie kinowym gra De Niro, Al. Pacino czy Jack Nicholson. Niemniej był to nasz hit, taki na miarę naszych potrzeb i pragnień, a szara rzeczywistość może trochę poczekać. Bo podobno w życiu piękne są tylko chwile, dlatego ciszmy się tą chwilą – bo jest pięknie (chociaż chwila to cholernie za krótko). Tymczasem drżyjcie kluby Kazachstanów, Estonii, Armenii, Gruzji czy Wysp Owczych. Nadciągamy!

Obszerna galeria na jp85.pl

MACIEK

PS. Autor bynajmniej nie żyje w świecie filmowych fikcji i potrafi oddzielić to co realne od tego co widzi. Zdaję sobie sprawę, że nagle Manu to nie Messi, a Skorża nie Mourinho. Tym samym przemyślenia z zakończenia wcześniejszej relacji o „świecy dymnej i burdelu na górze” są jak najbardziej aktualne, ale pocieszmy się tym sukcesem.

www.zyleta.info

avatar użytkownika Maryla

6. oto, ta "awantura stadionowa"

czyli zdyscyplinowane kilkanaście tysięcy młodych, pełnych andrenaliny kibiców dwóch zwalczających się od lat drużyn. Kibice, którzy wybiegli na murawę, by się cieszyć ze zwycięstwa swojej druzyny " OBYWATEL STARUCH" któremu piłkarze Legii wręczają puchar , ZERO zwracia pomiędzy kibicami Legii i Lecha.

Kibice kontra rząd i media - ciąg dalszy :: Kibice, ustawki ...

Z dnia na dzień zapewne będą pojawiać się różnorodne zdjęcia z Pucharu.

Już teraz możecie zapoznać się w minimalny sposób z tym co działo sie na

trybunach w Bydgoszczy.

ródło: www.legionisci.com / www.legia.com













Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ob.Serwator

7. Na s24 znalazłem jeszcze takie zdjęcie. Nie wiem z jakiego meczu

http://gdanszczanin.salon24.pl/304007,wiem-dlaczego-tusk-nie-lubi-kibico...



English (auto-detected) » English

"Większość ludzi jest zbyt ostrożna, żeby nabrać się na prawdę." Hugo Steinhaus

avatar użytkownika Maryla

8. Tusk nie ma pojęcia, co uruchomił - dzisiaj akcja-dzisiaj reakcj

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Foxx

9. "W kwestii formalnej" + kilka iformacji

1. Staruch nie jest żadnym "pseudokibicem" tylko gościem prowadzącym doping na Legii - jedną z dwóch "kibolskich" obsesji "G.W." (obok lidera kibiców Lecha - Litara).

O tym, jak jego rolę w kreowaniu wsparcia dla drużyny widzą zawodnicy najlepiej świadczy fotka, na której przekazują mu Puchar Polski, jakby razem z nimi biegał po murawie:

http://legionisci.com/photos11w/11lech3_f205.jpg

2. On NIE MIAŁ zakazu stadionowego na mecze Pucharu Polski, tylko ligowe. PZPN chciał mu BEZPRAWNIE odmówić sprzedaży biletu na ten mecz, więc Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa tradycyjnie wykorzystało wszelkie możliwości, by nie zostawić kolegi "na lodzie". Z sukcesem.

3. Reakcje kibiców Legii na decyzję wojewody:

"W związku ze skandaliczną decyzją organów administracji rządowej, zbieramy się w piątek o 18:30 w Źródle, by przejść w niedalekie miejsce spontanicznego protestu przeciwko zamknięciu stadionu Legii na mecz z Koroną.

Zachowujemy pełną trzeźwość, niekonsultowane z osobami decyzyjnymi przyniesienie pirotechniki niewskazane. Protest ma charakter obywatelski, organizowane będą również pikiety.

Osoby, które zakupiły bilety na jutrzejszy mecz Legia – Korona prosimy o nie występowanie do klubu o zwrot pieniędzy. Nie klub jest tu winien – w przygotowaniu pozew zbiorowy przeciwko rządowi. Nie ma zgody na komunistyczne metody stosowania odpowiedzialności zbiorowej. Zwłaszcza w sytuacji, gdy nie dowiedziono ani winy klubu (nie biorącego udziału w organizacji finału PP) ani braków w zabezpieczeniu stadionu Legii ani – co najważniejsze – jakichkolwiek przejawów łamania prawa nie tylko przez kibiców, którzy byli w Bydgoszczy, ale np. nie wybiegli na murawę, albo niczego nie demolowali (dowodów na demolkę do tej pory brak) – także takich, którzy na finale PP nie byli. Po prostu zakupili bilety na jutrzejszy mecz z Koroną Kielce.

Na chwilę obecną główne zastrzeżenia dotyczą organizatora meczu – PZPN – oraz podległej administracji rządowej policji. Niech zamykają komendy, nie stadiony. Jeżeli chcą już stosować odpowiedzialność zbiorową.

Widzimy się jutro.

Grupy Kibicowskie"
http://zyleta.info/?p=2254

"Dla nas jest to decyzja absurdalna. W tym momencie karze się wszystkich kibiców, wprowadza odpowiedzialność zbiorową, tym bardziej że kibice na meczu w Bydgoszczy świętowali, nie zachowywali się agresywnie i ich zamiarem nie było atakowanie służb porządkowych. W tym momencie zamknięty został stadion, który w ogóle nie miał nic wspólnego z rozgrywanym meczem w Bydgoszczy. Co więcej ktoś inny organizuje mecze na Legii i zupełnie inaczej to wygląda" - skomentował decyzję policji i wojewody Michał Wójcik z SKLW.

"Decyzja jest dla mnie bardzo niezrozumiała. Wyraźnie zbliża się kampania i chyba każdy uważa za stosowne karanie kibiców bez względu czy ma to sens, czy nie.

My formalnie nie mamy żadnych instrumentów, jako stowarzyszenie, aby odwołać się od tej decyzji. Wszyscy kibice będą mieli podobne zdanie do nas. Takie działania do niczego nie prowadzą. W ten sposób generalnie powoduje się i straty finansowe klubu, i nikt nie wynagrodzi kibicom tego, że nie obejrzą meczu. Ciężko mówić o jakiejś sprawiedliwości. Myślę, że będzie to efekt odwrotny do zamierzonego" - ocenił przedstawiciel SKLW.

"Wszyscy mówili, że to był ważny mecz, wiadomo było ilu fanów przyjdzie. Za chwilę nie będzie winnych oprócz kibiców. To wszystko wciąż źle funkcjonuje, brak komunikacji. Mamy już restrykcyjne prawo, a mówi się o jeszcze jego zaostrzaniu. Kibice cieszyli się na murawie, bo nie da się zapanować nad wszystkimi emocjami i poradzić sobie z nimi. Kibice wbiegli na murawę, ale trzeba zwrócić uwagę na intencje, a tą była radość po zwycięstwie. Dlatego dostosujmy karę do intencji tych ludzi" - apelował na konferencji prasowej rzecznik prasowy SKLW Michał Wójcik.

O zakazie Starucha

"Wczoraj pismo, które dotyczyło zakazu dla jednego z kibiców obiegło media i wywołało oburzenie. Tymczasem w policyjnej bazie osób z zakazami nie ma informacji o wyroku sądu. Nie wiadomo z jakich powodów może ktoś nie wejść na mecz i na jaki mecz. Także pismo nie było żadnym policyjnym lobby, tylko informacją że dana osoba nie ma zakazu na konkretne wydarzenie. Nie może być tak, że ktoś za "pyskówki" z ochroną dostaje taki sam zakaz, jak osoba walcząca na murawie z policją" - mówił przedstawiciel Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa.
http://legionisci.com/news/42665_SKLW_Decyzja_o_zamknieciu_absurdalna.html

"Kibice Legii zamierzają pozwać do sądu wojewodę mazowieckiego Jacka Kozłowskiego, po tym jak podjął decyzję, że piątkowy mecz stołecznego zespołu z Koroną Kielce odbędzie się bez udziału publiczności.
"Kibice, którzy kupili karnety i bilety na to spotkanie poniosą straty. Dlatego w piątek pod stadionem przy Łazienkowskiej od godz. 19:30 będziemy protestować przeciwko obecnej polityce rządu w stosunku do fanów piłkarskich.
Będziemy też zbierali podpisy pod pozwem zbiorowym przeciwko wojewodzie mazowieckiemu, który unieważnił decyzję prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o zgodzie na odbywanie się imprez masowych na tym obiekcie" - powiedział Wojciech Wiśniewski z zarządu Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa.

"Pan Kozłowski podjął taką decyzję na wniosek policji, która wizytowała stadion. Jednak przez ostatni tydzień nic się na obiekcie przy Łazienkowskiej nie wydarzyło. To jest przenoszenie odpowiedzialności za wydarzenia w Bydgoszczy. Przecież to nie ma nic wspólnego z warunkami bezpieczeństwa na stadionie Legii. Naszym kosztem rząd robi sobie promocję" - dodał Wiśniewski.

Indywidualne odwołania od decyzji Wojewody!
Jeden z kibiców przysłał do naszej redakcji wzór odwołania od decyzji wojewody, ponieważ jest ona "bezzasadna w stopniu oczywistym i została wydana z rażącym naruszeniem prawa. Tryb jej wydania oraz ogłoszone ustne motywy orzeczenia wskazują na pozamerytoryczny, a wręcz polityczno - marketingowy charakter wydanego rozstrzygnięcia".

Każdy kibic, który czuje się poszkodowany może złożyć takie odwołanie już jutro w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim na Pl. Bankowym 3/5."
http://legionisci.com/news/42688_Kibice_Legii_chca_pozwac_wojewode__wzor...

4. Reakcja prezesa Legii:

"Dziś powinno być zwarcie wszystkich sił w celu walki z chuligaństwem. Tymczasem karany jest klub, karani są kibice, którzy chcieli obejrzeć mecz i cieszyć się ze zdobytego pucharu. Z przyczyn politycznych taka metoda została wybrana jako skuteczna. Nie zastąpi to jednak rzeczywistych działań, żeby położyć kres patologicznym zachowaniom.

Nie przekonują nas żadne argumenty użyte przez pana wojewodę, bo nie odnoszą się do meritum zagadnienia. Zamknięcie stadionu może nastąpić tylko wtedy, gdy istnieje zagrożenie dla bezpieczeństwa. Takiego zagrożenia na naszym stadionie nie było i nie ma. Protestujemy przeciwko takiej pokazówce.

W dniu jutrzejszym spotkam się z panem wojewodą i przekażę mu identyczną treść stanowiska w tej sprawie."

http://legionisci.com/news/42670_Kosmala_To_pokazowka.html

5. Reakcja Lecha:

"Lech Poznań, podobnie jak Legia, został ukarany za zajścia w Bydgoszczy zamknięciem stadionu na jeden mecz ligowy. Poznaniacy zapowiadają, że nie zostawią sprawy samej sobie i będą domagali się olbrzymiego odszkodowania za poniesione straty finansowe. Przypomnijmy, że gdy Legii groziło zamknięcie tylko jednej, a nie trzech trybun, straty szacowano na kilkaset tysięcy złotych!

Mówiło się początkowo, że Lech zignoruje zakaz wojewody wielkopolskiego i wpuści kibiców na mecz z Górnikiem. Ostatecznie postanowiono walczyć o olbrzymie odszkodowanie. "Ten zakaz jest wymierzony w chuliganów, ale też w wiele tysięcy normalnych kibiców. Nie mam pojęcia, jakich zagrożeń na naszym stadionie dopatrzyła się policja. Pójdziemy do sądu administracyjnego i będziemy domagać się ogromnego odszkodowania za poniesione straty. Legia powinna zrobić tak samo, bo jej sytuacja jest podobna" - mówi Przeglądowi Sportowemu Jacek Masiota, prawnik Lecha."
http://legionisci.com/news/42690_Lech_bedzie_domagal_sie_ogromnego_odszk...

I to tyle "wieści z frontu" na dzisiaj :)

avatar użytkownika natenczas

10. > Foxx,

nie dajcie się.
I pewnie można liczyć w tej demonstracji na pomoc kibiców Korony Kielce, wszak i oni zostali ukarani pośrednio.

Pozdrawiam.

avatar użytkownika natenczas

11. Prowokacja bydgoska

Premier Tusk postanowił zamknąć dwa najbezpieczniejsze w Polsce stadiony - Lecha Poznań i Legii Warszawa. Tak się składa, że ich kibice należą do najbardziej zaangażowanych w działania patriotyczne i w krytykę rządu. Pretekstem ma być bijatyka w Bydgoszczy. Tyle że jakieś 99 proc. winy za to, iż do niej doszło, ponosi firma Zubrzycki, zarabiająca miliony dzięki Platformie Obywatelskiej. „Superexpress” pisał o zarobkach Zubrzyckiego za ochronę osób i mienia w placówkach Domu Kultury Włochy (115 tys. zł), ochronę Targowiska Banacha (530 tys. zł), ochronę i usługi portierskie w SP nr 342 im. Jana Marcina Szancera (72 tys. zł). Niezwykle intratny kontrakt jedna z firm „Zubrzyckim” w nazwie zawarła kilka miesięcy temu – w grudnia 2010 r. Za ochronę obiektów i pasażerów komunikacji miejskiej zarobi około 2,4 mln zł.[...]

Prowokacja bydgoska
To, że wydarzenia bydgoskie były prowokacją władzy, nie ulega wątpliwości dla nikogo, kto zna przebieg wydarzeń. Jak władza zareagowała na rzekome gigantyczne zagrożenia, publicznie opisywane przez rządowe służby? Podczas meczu na murawie pojawiło się zaledwie... kilkudziesięciu ochroniarzy z firmy Zubrzycki. Jeśli władza wierzyła własnej policji, było to zachowanie kompletnie nieodpowiedzialne. Trudno je określić inaczej niż głupotę lub – co bardziej prawdopodobne – celowe prowokowanie zajść. Pomysł, że kilkudziesięciu ochroniarzy może stanowić zaporę na wypadek gdyby 6 tys. kibiców Lecha chciało się pobić z 6 tys. kibiców Legii, to czysty absurd. Gdyby trybuny faktycznie pełne były chuliganów, jak opisuje to „Gazeta Wyborcza”, mecz nie zdążyłby się rozpocząć, a boisko stało by się terenem batalistycznych scen bitewnych.
[...]
Ile wykonawcy prowokacji zarobili z kieszeni podatników?
Kim są wykonawcy bydgoskiej prowokacji? Jest nią firma ochroniarska Zubrzycki. Dodajmy, że tak naprawdę istnieją dwie firmy z „Zubrzyckim” w nazwie, mieszczące się pod tym samym adresem. Tak się składa, że Zubrzycki cieszy się szczególnymi względami dwóch sił: postkomunistyczno-esbeckiego betonu z PZPN, który był organizatorem meczu, oraz Platformy Obywatelskiej, a w szczególności wywodzącej się z tej partii prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. W 2009 r. ochroniarze z Zubrzyckiego pacyfikowali kupców z warszawskiego KDT. W wyniku ataku „ochroniarzy”, który nie miał nic wspólnego z zakresem uprawnień przysługujących firmom ochroniarskim, rannych zostało 40 osób. Niektóre z nich mają zrujnowane zdrowie do dziś. Nawet MSWiA postanowiło wówczas zareagować – wystąpiło o odebranie Zubrzyckiemu koncesji. Ale wkrótce okazało się, że istnieją dwie firmy o tej nazwie, z których jedna twierdzi, że nie miała z pacyfikacją nic wspólnego. Po pacyfikacji KDT okazało się, że współpraca z warszawskim ratuszem stała się dla Zubrzyckiego bardzo opłacalna. W grudniu 2009 r. urzędnicy Gronkiewicz-Waltz wynajęli tę firmę do ochrony imprezy sylwestrowej na Placu Konstytucji, przelewając na jej konto 310 tys. zł. Po tragedii smoleńskiej Zubrzycki ustawiał i demontował płotki podczas żałobnych uroczystości, za co dostał 130 tys. zł. „Superexpress” pisał o zarobkach Zubrzyckiego za ochronę osób i mienia w placówkach Domu Kultury Włochy (115 tys. zł), ochronę Targowiska Banacha (530 tys. zł), ochronę i usługi portierskie w SP nr 342 im. Jana Marcina Szancera (72 tys. zł). Niezwykle intratny kontrakt jedna z firm „Zubrzyckim” w nazwie zawarła kilka miesięcy temu – w grudnia 2010 r. Za ochronę obiektów i pasażerów komunikacji miejskiej zarobi około 2,4 mln zł.
http://niezalezna.pl/10104-otworzyc-stadiony-zamknac-tuska

Ostatnio zmieniony przez natenczas o pt., 06/05/2011 - 09:42.
avatar użytkownika ciociababcia

12. Znalazłam,

2011-05-06 14:19
Dziś wielki protest kibiców
http://niezalezna.pl/10128-dzis-wielki-protest-kibicow
Otworzyć stadiony, zamknąć Tuska!

ciociababcia

avatar użytkownika Ob.Serwator

13. Wypowiedź fana Śląska Wrocław.

http://www.fanslask.pl/?p=5621

"Większość ludzi jest zbyt ostrożna, żeby nabrać się na prawdę." Hugo Steinhaus

avatar użytkownika wladysl

15. Trzeba wszędzie podkreślać,

że zdaniem władzy stadiony mają przypominać te z 1976 roku.

avatar użytkownika Deżawi

16. @Ob.serwator

Tu przecież nie chodzi o to, kto ma rację, i czy ma rację.

Tu się nikt nikogo o nic nie pyta.

Zapowiada się walka długa i ciężka.

A najgorsze jest to, że pogłębiają się podziały w Narodzie. Kto wie, czy na tę chwilę, Im, nie o to chodzi.

Pozdrawiam.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Deżawi

17. @wladysl

Praca od podstaw. Dla większości kibiców 1976 to prehistoria.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Maryla

18. prawą ręką ci pogroże

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ob.Serwator

19. @Deżawi

Na pracę od podstaw potrzeba mnóstwo czasu. A niestety, po najbliższych wyborach, jeśli nic się nie zmieni, to nawet późniejszy upadek rządu DT nie na wiele się przyda, biorąc pod uwagę to, że każdy następny rząd będzie musiał honorować wszelkie umowy podpisane przez poprzedników. Wobec czego może się okazać, że nie będzie już czego chronić...

No a pracę od podstaw to prowadzi Gazprom na UW:
http://pod-grzybem.nowyekran.pl/post/13374,hodowla-agentury-wplywu-post-...

Pozdrawiam.

"Większość ludzi jest zbyt ostrożna, żeby nabrać się na prawdę." Hugo Steinhaus

avatar użytkownika Deżawi

20. Gazprom na Uniw. Warszawskim funduje stypendia studenckie

Pisał o tym dokładnie rok temu (20-05-2010) Nasz Dziennik:


"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Ob.Serwator

21. @Deżawi

Wiem, wiem, nie nowa sprawa. Przypominać jednak tzreba. A i to że już od dawna tak jest wskazuje, jak oni pracują nad naszymi umysłami.

Pozdrawiam.

"Większość ludzi jest zbyt ostrożna, żeby nabrać się na prawdę." Hugo Steinhaus

avatar użytkownika Deżawi

22. @Ob.Serwator

Domyślam się, że @Gadający Grzyb ma jakieś nowsze wątki, dzięki za linka, na pewno zajrzę przy okazji. Jasne, że trzeba o tym przypominać, tym bardziej, że wielu nie ma zielonego pojęcia o tych sprawach. Pozdrawiam.

"Moje posty od IV 2010"