Kradzież dóbr kultury w Polsce. Czołg Pz.Kampf.V Ausf. A Panther wywieziony do USA. Trzeba pomóc CBŚ?
II Wojna Światowa zrujnowała Polskę. Nie oszacowano do dzisiaj strat w nieruchomościach i własności narodowej i prywatnej, jaką ludność zamieszkująca terytorium II RP poniosła w wyniku grabieży raz Niemców, drugi raz Armii Czerwonej. Dzieła sztuki, biżuteria, wyposażenie fabryk, nawet meble z pałacy i dworów. Albo ukradzione i wywiezione z Polski, albo zniszczone w bombardowaniach i pożarach. Ciekawa informacja na stronach kieleckiej Gazety Wyborczej o zuchwałej kradzieży w "wolnej Polsce".
Niezwykła historia czołgu, który 20 lat temu zniknął zaraz po wydobyciu z Czarnej Nidy koło Bieleckich Młynów. Wiele wskazuje, że pantera została wywieziona do Stanów Zjednoczonych, gdzie po wyremontowaniu i uruchomieniu jest dużą atrakcją. W Polsce sprawę badała prokuratura, zajęło się nią także CBŚ
Historia ta rozpoczyna się w połowie stycznia 1945 roku, kiedy Armia Czerwona nacierała w kierunku Kielc, a jej ofensywę usiłowały nad Nidą powstrzymać niemieckie oddziały pancerne. W czasie tych walk czołg Pz.Kampf.V Ausf. A Panther utknął w rzece koło Bieleckich Młynów (gm. Morawica). W latach 50. Ludowe Wojsko Polskie w ramach porządków wysadziło jego wieżę, ale niemal kompletny kadłub pozostał na miejscu do 16 listopada 1990 roku. Wtedy ważący około 30 ton wrak wydobyło na zlecenie prywatnej firmy. Pomagały w tym wozy zabezpieczenia technicznego z jednostki wojskowej na Bukówce. Okazało się, że wrak jest w nad podziw dobrym stanie - miał wszystkie koła, całe wyposażenie wewnętrzne. Eksperci zauważyli, że to dosyć nietypowa wersja pantery, możliwe, że jakiś prototyp.
Czołg na lawecie przewieziono pod Warszawę, a potem dosłownie zniknął. Jeszcze w 1991 roku pojawiały się informacje, że mógł trafić za granicę jako złom, a dziennikarze "Słowa Ludu" opisywali, że w wydobycie zaangażowało się m.in. działające w Kielcach jedno ze stowarzyszeń, natomiast samego wydobycia dokonało wojsko w ramach ćwiczeń.
Wiele wskazuje, że postępowanie jest prowadzone po doniesieniu złożonym przez Piotra Lewandowskiego, prawnika, a prywatnie miłośnika militariów. - Od kilku lat staram się zainteresować różne instytucje tą sprawą. Przecież z naszego kraju nielegalnie wywieziono bardzo cenny eksponat, a okoliczności, w jakich do tego doszło, są co najmniej dziwne - mówi Lewandowski. Twierdzi, że czołg wydobyto całkowicie nielegalnie na zlecenie prywatnej firmy spod Warszawy. Co ciekawe, miała w tym pomóc m.in. pozytywna opinia ekspertów Wyższej Oficerskiej Szkoły Samochodowej, którzy stwierdzili, że to bezwartościowy złom. Z dokumentów, do których dotarł Lewandowski, wynika, że w zamian obiecano dostarczenie jakichś eksponatów do Muzeum im. Orła Białego w Skarżysku. - Ale generalny konserwator zabytków nie zgodził się na wywiezienie czołgu. Mimo to wrak zniknął - podkreśla Lewandowski. Co ciekawe, po jego interwencjach sprawę badała dwa razy Prokuratura Rejonowa w Kielcach. Ostatni raz w zeszłym roku.
niedługim czasie pojawiła się nowa wersja (Ausf A), która okazała się o wiele
...
http://pl.wikipedia.org/wiki/PzKpfw_V_Panther -
Panther Ausf. A Dane podstawowe
Warsztaty czołgowe: Panther (2)
17:00 Viasat Explorer niedziela, 20 marca 2011
Littlefield, właściciel największej kolekcji czołgów na świecie, i jego zespół pracują nad niezwykle rzadkim egzemplarzem, maszyną modelu Panther. Czołg wydobyto z dna polskiej rzeki. Ogrom zniszczenia pojazdu sprawia, że jego renowacja staje się najbardziej skomplikowanym i kosztownym zadaniem, jakiego podjął się milioner.
http://www.teleman.pl/prog-23336261-warsztaty-czolgowe-panther.html
No i co będzie z odzyskaniem dobra narodowego? To samo, co z innymi dobrami , o których wiemy gdzie się znajdują i mimo to nie robi się nic, aby odzyskać naszą własność?
- Zaloguj się, by odpowiadać
81 komentarzy
1. zero reakcji ? Nikt nie chce pomóc CBŚ?
na co nam ten czołg
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Warsaw_Uprising_-_Pantera_and_Jan_Luniewski.jpg
http://www.tvnwarszawa.pl/archiwum/-1,1613203,0,,pantera_zdobywa_gesiowke,wiadomosc.html
http://pw1944.blogspot.com/2010/08/2-x-panther-g-from-ipzrgt-27-captured_19.html
Wydobycie zabytku z ziemi czy rzeki, nie mówiąc już o wywozie, ścigane
było prawem od dawna. Tymczasem ten pan od lat publicznie o wszystkim
opowiadał i nikt mu nic nie robił, a organy państwa sprawę ignorowały.
http://www.wolf.pl/wywiad.html
Warto pilnować tej sprawy, TO NASZE DOBRO NARODOWE, chronione prawem.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. No higher resolution
No higher resolution available.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Znalazłem wieżę do Pantery
Fot. Aleksander Ostasz Magazyn Nurkowanie
"Pantera” – najlepszy niemiecki czołg średni
"Moje posty od IV 2010"
4. czarnym rynkiem zabytków Polsce oraz innymi przestępczymi dział
28-29 IX – warsztaty w ramach projektu „Legalny i nielegalny obrót dobrami kultury”
dodano: 2010-10-11
W dniach 28-29 września odbył się kolejny warsztat w ramach projektu „Legalny i nielegalny obrót dobrami kultury” organizowany przez Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków a współfinansowany z Funduszu Wymiany Kulturalnej EEA Grants i Norway Grants. Dwudniowe spotkanie odbyło się w Centralnym Muzeum Morskim w Gdańsku, zorganizowane zostało przez KOBiDZ i CMM.
Wspomniane warsztaty poświęcone zostały zagadnieniom związanym z archeologią oraz z dziedzictwem podwodnym; sposobom ochrony stanowisk archeologicznych, zwalczaniu rabunkowych wykopalisk archeologicznych, zapobieganiu i ściganiu przestępstw przeciw dziedzictwu narodowemu. Dyskutowano i porównywano aspekty prawne a także rodzaje działań oraz współpracy instytucji centralnych w Polsce i w Norwegii. Zestawienie ze sobą obu systemów i zaawansowania ich wdrożenia oraz porównanie problemów prawnych i praktycznych, było kluczowym celem warsztatu. Pragniemy, by znajomość zasad w państwach partnerskich zwiększała aktywność instytucji a tym samym wpłynęła na umiejętności specjalistów związanych z dziedziną ochrony zabytków.
W warsztacie wzięli udział archeolodzy, pracownicy instytucji certyfikujących, muzeów, ministerstw, policji, urzędów morskich, konserwatorów wojewódzkich i innych podmiotów, w kompetencje których wchodzi ochrona dziedzictwa archeologicznego, w tym także podwodnego.
Ze strony KOBiDZ w spotkaniu udział wzięli:
* p.o. Dyrektor Paulina Florjanowicz - przedstawiając działania i zasady regulujące ratownicze badania archeologiczne oraz aspekty ochrony zabytków wprawie polskim;
* Marcin Sabaciński z Działu Archeologii KOBiDZ - ekspert w dziedzinie zapobiegania i walki z zagrożeniami dziedzictwa archeologicznego oraz nielegalnego rynku zabytków. Podczas gdańskich warsztatów poruszył główne problemy związane z nielegalnymi wykopaliskami, czarnym rynkiem zabytków Polsce oraz innymi przestępczymi działaniami przeciw dziedzictwu archeologicznemu Polsce.
Dwudniowy warsztat pozwolił na zwiększenie wymiany doświadczeń i poszerzenie wiedzy specjalistów. Spotkanie, które miało miejsce w Gdańsku było kontynuacją warsztatu marcowego, który odbył się w Oslo w Norwegii. Specjaliści z obu krajów nawiązali kontakty i współpracę merytoryczną. Są to bardzo cenne doświadczenia, które skutkować będą w rozwijaniu dalszej współpracy.
http://www.nid.pl/idm,146,idn,1276,28-29-ix-warsztaty-w-ramach-projektu-...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Od dawna najbardziej
Od dawna najbardziej opłacalną lokatą są rozmaite dobra kultury. W przypadku Polski albo są to zamówienia kolekcjonerów prywatnych-> grupy na miejscu wydobywają eksponaty, przemycają lub legalnie przechodzą za granicę jako fałszywki czy "kopie" (głównie obrazy, monety, rzeźby ale też książki, albumy, stare fragmenty domów, np. reklamy, szyldy- od kilku lat bardzo dobrze za to płacą w Szwecji i Kanadzie) albo sprzedaje się jak leci z nastawieniem na masówkę. Oczywiście biorąc pod uwagę zarobki muzealników nie dziwi, że czasem przypadkiem wyda się odpowiednią "opinię" i coś powędruje w świat jako replika a warte jest tysiące i miliony...
Do niedawna to była moja kolejna tematyka. Krew mnie zalewa jak patrzę na tabuny Niemców grasujących po Dolnym Śląsku, szperających po kościółkach, wypytujących o dawne kamienice i wynajmujących "naszych" eksplorerów z wykrywaczami, do których akurat mam stosunek względnie pozytywny (prawo jest mocno nieżyciowe w tym aspekcie...) aby odwalili czarną robotę. Odkrywane kościoły i niestety ich biblioteki czy archiwa stanowią łakomy kąsek dla złodziei. A świadomość zabytków wśród urzędników jest tragicznie niska. Wśród zwyczajnych ludzi nadspodziewanie duża. Wielu ludzi traktuje każdy strzęp naszej materialnej historii jako dobro i sami oddają do muzeów. Mnie to nadal zaskakuje, w dobie wykrywaczy :>
Czołgi, zabytkowe parowozy, starodruki...
Moim skromnym zdaniem jest na to przyzwolenie władz. To po prostu kolejny etap pozbywania się polskości.
Ps. Sprzedaż wykopywanych monet czy fragmentów uzbrojenia jest monitorowana bardzo skutecznie na Allegro przez policję.
Ps. 2. Z drugiej strony na różnych giełdach staroci odchodzi niecny proceder wciskania rupieci jako drogocennych pamiątek rodowych. Ludzie się na to nabierają bo skąd mają wiedzieć, że to złom czy fałszywka. Zresztą kwitnie to od XIX wieku.
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
6. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Dziś "polscy uczeni" dyskutowali o eksponowaniu Damy z łasiczką w Berlinie. Obraz Leonarda da Vinci już raz był porwany przez Kocha i wywieziony do Niemiec.
Jak Niemcy chcą oglądać mogą przyjechać do Warszawy czy Krakowa.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
7. Szanowny Panie Michale
Obraz Leonarda da Vinci trudno jest dzisiaj porwać, bo jest w katalogach muzeów świata.
Jak widać czołgi czy lokomotywy zabytkowe mozna porwać z łatwością.
Ba, można nawet się szczycić paserstwem na cały świat, zupełnie bezkarnie, pod warunkiem, że jest to własność dziedzictwa narodowego Polski.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Taka "Dama z łasiczką" niech zostanie do Love Parade
"Moje posty od IV 2010"
9. więcej informacji w sprawie, trzeba będzie spytać CBŚ co z docho
Wydobycia w Polsce. - Pantera z Nidy
http://forfree.hc.pl/eksploracja/printview.php?t=117&start=0&sid=dbb66b1...
sporo materiałów, również z mediów
Wiemy
już, że PHU "Partpol" Sp. z o.o. - jont venture (70% udziałów Stanisław
Kęszycki i 30% udziałów Zbigniew Nieroda - ten ostatni oskarżony jest o
przywłaszczenie węgla na szkodę spółek węglowych) nielegalnie wydobyło i
przywłaszczyło sobie należący do Skarbu Państwa wrak Pz.Kpfw. V Ausf. A
"Panther" wydobyty w dniu 16 listopada 1990 r. z rzeki Czarna Nida.
Pytanie, czy PHU "Partpol" miało zgodę na wywóz wraku czołgu?
Odpowiedź brzmi: NIE.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. forum łódzkie
http://forfree.hc.pl/eksploracja/printview.php?t=117&start=0&sid=dbb66b1...
Całkiem możliwe, że 38-ka jest z Polski.
PHU "Partpol" Sp. z o.o. -
jont venture (70% udziałów Stanisław Kęszycki i 30% udziałów Zbigniew
Nieroda - ten ostatni oskarżony o przywłaszczenie węgla na szkodę spółek
węglowych) nielegalnie wydobyło i przywłaszczyło sobie należący do
Skarbu Państwa wrak Pz.Kpfw. V Ausf. A "Panther" wydobyty w dniu 16
listopada 1990 r. z rzeki Czarna Nida.
PHU "Partpol" występowało o pozwolenia na wywóz czołgu za granicę.
Podpierało
się wówczas nie tylko ekspertyzą wykonaną (na zlecenie "Partpolu")
przez Wyższą Szkołę Oficerską w Pile (Izba Samochodowo-Czołgowa), ale
również pismem z Muzeum Regionalnego im. gen. Z. Berlinga (ob. im. Orła
Białego) w Skarżysku-Kamiennej.
Ministerstwo Kultury zwracało się o
opinie do Muzeum Techniki NOT oraz Muzeum Wojska Polskiego. Obie ten
instytucje wypowiedziały się zdecydowanie negatywnie.
MWP i MT
podnosiły unikatowość tego znaleziska oraz fakt, że opinia PHU
"Partpol", że wrak to tylko "złom" nie odpowiada prawdzie.
"Partpol" w
swoim wniosku podpierał się współpracą z Muzeum Regionalnym (MOB) w
Skarżysku. Deklarował przekazanie do Muzeum transportera T-48 (SU-57).
W
dniu 11 czerwca 1991 r. (sygn. DDKM-VIb-W-52/91) Generalny Konserwator
Zabytków wydał decyzję nie zezwalającą na stały wywóz za granicę czołgu
typu "Panther", konstrukcji niemieckiej, okres II wojny światowej.
Decyzja była ostateczna.
A organy państwowe dopiero po 18 latach się orientują, że pojazdu nie ma w kraju!
Kopuła pancerna z Mazur trafiła do Muzeum historycznego w Dreźnie
niezgodnie z polskim prawem. Maciej Kęszycki miał za to sprawę przed
Sądem Rejonowym w Olsztynie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. ciekawe, tyle info w sieci, a nikt nie podjął śledztwa?
Szukając w Google można znaleźć dużo więcej informacji. Słuzby tropią w internecie i nie widzą?
http://www.google.com/search?client=ubuntu&channel=fs&q=interlok&ie=utf-...
Tu forum anglojęzyczne. Parę ciekawych dokumentów i zdjęć,
http://www.wehrmacht-awards.com/forums/showthread.php?t=501277&page=12
Jaki jest związek tego procederu z polityką? Ano np. taki, że Kęszycki intensywnie współpracuje z MWP, którego dyrektorem jest Janusz Cisek.
Pojawia się w KRS m.in. w Fundacji byłych żołnierzy GROM. Co ciekawe, Cisek wg. artykułu w GP odmówił przekazania WSI akt Oddziału II, gdy szefował Instytutowi Piłsudskiego w Nowym Jorku.
W dyskusjach na forach pojawia się też spółka Cenrex.
http://www.nie.com.pl/art3507.htm
Jak widać, sprawa umocowana w środowiskach polityczno-wojskowych.
Na forum eksploratorów jest tez mowa o drugim wydobytym Panterze. Zamieszczono zdjęcia z tego miejsca.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Deja vu :))
"Moje posty od IV 2010"
13. pod społeczną kontrolą wygląda tak
Czołg czeka mycie. "W środku mogą być szczątki"
POLACY RATUJĄ MILITARNĄ PEREŁKĘ
Niemiecki
czołg, Panzer IV odkryty w okolicach Stargardu Szczecińskiego, został
już wydobyty z ziemi i przewieziony do hangaru,...czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. POLACY RATUJĄ MILITARNĄ PEREŁKĘ
No to na bank jakieś "ktosie" już szukają kupca.
"Moje posty od IV 2010"
15. jeden z dokumentów dostepnych na forum anglojęzycznym
ciekawe, czy CBŚ dysponuje tymi dokumentami?
http://www.wehrmacht-awards.com/forums/showthread.php?t=501277&page=12
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. wysłane
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl Olsztyn , 26 kwietnia 2011 r.
11-041 Olsztyn
ul. Rzędziana 32
KOMENDA GŁÓWNA POLICJI
Dyrektor Centralnego Biura Śledczego
insp. Adam MARUSZCZAK
ul. Puławska 148/150
02-624 Warszawa
Wniosek o udzielenie informacji publicznej
Działając w imieniu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl z siedzibą w Olsztynie, na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (Dz. U. Nr 112, poz. 1198) zwracamy się z prośbą o udostępnienie informacji publicznej, czy prowadzone jest przez Centralne Biuro Śledcze śledztwo w sprawie nielegalnego wywiezienia czołgu Pz.Kampf.V Ausf. A Panther do USA.
Sprawa opisywana była ostatnio na łamach pracy: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35265,9241320,Ale_historia__Slad_wraku_... i jest od lat w centrum zainteresowania na forach dyskusyjnych zajmujących się zabytkami militarnymi.
Z informacji dostępnych na forach krajowych i zagranicznych, znane są zarówno osoby zaangażowane w nielegalny transfer zabytku, jak również osoba, która zakupiła od pasera nielegalnie wywieziony czołg Pz.Kampf.V Ausf. A Panther do USA.
Podczas dyskusji nad problemem na portalu naszego Stowarzyszenia :
Kradzież dóbr kultury w Polsce. Czołg Pz.Kampf.V Ausf. A Panther wywieziony do USA. Trzeba pomóc CBŚ?
http://blogmedia24.pl/node/46985 zgromadzono szereg informacji i adresów internetowych, zawierających informacje w sprawie .
Oczekujemy wyczerpującej informacji na zawarte we wniosku pytanie.
Z poważaniem
Prezes Zarządu
Elżbieta Szmidt
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. działania przeciw dziedzictwu narodowemu powszechne
Kradzieże eksponatów z muzeów czy włamania do posiadłości kolekcjonerów są głośnymi zdarzeniami medialnymi. Najczęściej jednak przestępstwa wymierzone w dziedzictwo kulturowe nie są oczywiste – przestrzega w komunikacie prasowym Narodowy Instytut Dziedzictwa (NID).
Według informacji przekazanych przez NID niemal każdego dnia niszczony jest w Polsce jakiś zabytek, okradani są kolekcjonerzy, zabytkowe kościoły i cmentarze, muzea, galerie i domy aukcyjne. Zabytki są przemycane i wprowadzane na rynek zagraniczny.
NID zwraca uwagę na fakt, że świadomość społeczna dotycząca rozbudowanych przepisów dotyczących wwozu czy wywozu zabytków z kraju jest nadal słaba. - Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, ze łamiemy prawo. Jeśli chcemy wywieźć stary obraz po babci za granicę, musimy być pewni, że nie jest on starszy niż 50 lat i że nie ma wartości przekraczającej 40 000 zł. (…) Dlatego, w zależności od tego co dokładnie wywozimy z kraju, warto upewnić się, jakich dokumentów potrzebujemy – informuje NID.
Instytucja zwraca również uwagę na zjawisko "poszukiwaczy skarbów” uważanych czasem – absolutnie niesłusznie - nawet za społecznych opiekunów zabytków. Tymczasem osoby parające się wykopywaniem artefaktów bez kontekstu archeologicznego czynią sporo szkód. Dla archeologa ważne są fakty oraz informacje, jakie można pozyskać na stanowisku archeologicznym w trakcie badań naukowych.
- Owszem, zabytkowy przedmiot jest istotny, ale nie sam w sobie. Większość z nas nie wie, że najwięcej informacji o przeszłości zdobywamy analizując położenie obiektów w ziemi i względem siebie. Moneta, którą znajdujemy na targu staroci, wykopana z ziemi nie wiadomo kiedy i nie wiadomo przez kogo, nie daje żadnej wiedzy – czytamy w apelu.
Problem dostrzegli urzędnicy zajmujący się dziedzictwem kulturowym. W strukturach podległych Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego do działań zmierzających do opanowania sytuacji przystąpiły wspólnie Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów i NID przy ścisłej współpracy z policją.
- W służbach mundurowych powołano koordynatorów lub wyspecjalizowane zespoły do spraw zabytków. We współpracy z przedstawicielami środowiska antykwariuszy rozpoczęto promocję skutecznych metod katalogowania i opisywania prywatnych kolekcji, które mają ułatwić odzyskanie zbiorów w przypadku kradzieży – informuje NID.
Obecnie krajowe instytucje odpowiedzialne za ochronę dziedzictwa, w tym policja, straż graniczna i Izba Celna prowadzą stałe działania mające na celu rozpoznanie realnej skali i charakterystyki zjawiska przestępczości przeciwko dziedzictwu oraz zwiększenie skuteczności w jego zwalczaniu.
Niestety w powszechnej świadomości przestępstwa wymierzone w dziedzictwo historyczne, kulturowe czy archeologiczne są problemem mało realnymi i odległym, wiązanym raczej z planem akcji filmów sensacyjnych.
- O tym, że jest jak najbardziej odwrotnie przekonaliśmy się w grudniu 2009 roku, gdy z bramy niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau skradziono napis "Arbeit macht frei". Kolejnym, szokującym przestępstwem, które odbiło się w mediach szerokim echem, było włamanie do domu malarza Jerzego Nowosielskiego w dwa dni po jego śmierci, w lutym 2011 roku. Skradziono obrazy autorstwa zmarłego i elementy zabytkowego wyposażenia mieszkania – przypomina NID.
Kluczem do skutecznej ochrony dziedzictwa jest podniesienie świadomości społecznej w zakresie dziedzictwa kulturowego. Pomocne w tym mają być różne typu akcje czy wydawnictwa – m.in. portal "Legalny i nielegalny obrót dobrami kultury”
Autor: RC Źródła: PAP
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/nid-dzialania-przeciw-dziedzictwu-narodow...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Ga-1639/11
Witam,
W odpowiedzi na wniosek z dnia 26 kwietnia br. dotyczący ewentualnego prowadzenia przez CBŚ KGP sprawy nielegalnego wywiezienia czołgu Pz.Kampf.V Ausf. A Panther do USA informuję, że CBŚ KGP nie prowadzi takiej sprawy.
Jednocześnie uprzejmie informuję, że jeżeli zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa można złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w najbliższej jednostce terenowej Policji lub Prokuratury
Piotr Matysiak
Wydział Analiz
Gabinet Komendanta Głównego Policji
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. Policja nie interesuje się kradzieżą, państwo nie interesuje się
dziedzictwem narodowym, choc tyle instytucji utworzono do tego celu. Co tam na tych stołkach robią urzednicy odpowiedzialni za nadzór nad dziedzictwem narodowym?
Kolejny skandal, co ciekawe, okazuje sie, że to GW pisze o takich skandalach, inne media nie są zainteresowane? Te "konserwatywne wielce"?
Unikalna kolekcja militariów czeka na pomoc
Grażyna Zawada
03.06.2011
aktualizacja: 2011-06-03 11:41
Więcej... http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,9717703,Unikalna_kolekcja_militariow_czeka_na_pomoc.html#ixzz1OLFhixju
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
20. Zabytkowa kolekcja militariów
Zabytkowa kolekcja militariów i pamiątek żołnierskich z Muzeum
Czynu Zbrojnego w Nowej Hucie od lat czeka na zagospodarowanie.
Kombatanci mówią "nie" rozdrobnieniu jej po innych muzeach i apelują o
pomoc w stworzeniu profesjonalnej ekspozycji.
Fot. Adam Golec / Agencja Gazeta
Fot. Adam Golec / Agencja Gazeta
Fot. Adam Golec / Agencja Gazeta
Fot. Adam Golec / Agencja Gazeta
Fot. Adam Golec / Agencja Gazeta
Zbrojnego w Nowej Hucie może przestać istnieć, bo nie będzie nikogo, kto
mógłby je prowadzić. Średnia wieku naszych członków wynosi 86 lat.
Składki nie wystarczają nawet na bieżące utrzymanie budynku, a co
dopiero na prowadzenie muzeum i działalność edukacyjną - mówi kpt.
Franciszek Baryła, członek zarządu fundacji Dom Kombatanta Muzeum Czynu
Zbrojnego zarządzającej kolekcją.
Zgromadzona
spontanicznie tuż po wojnie kolekcja składa się z blisko tysiąca darów
od budowniczych Nowej Huty, w tym zabytkowych sztandarów, mundurów,
dokumentów, a także innych, czasem nietypowych eksponatów, z których
każdy wiąże się z osobistymi przejściami darczyńców. Oprócz stojącego
przed muzeum czołgu IS-2 w muzeum znajduje się mechanizm sterujący z
łodzi podwodnej ORP "Sęp", ocalony przed przetopieniem przez jednego z
marynarzy. Jest też sztandar szkoły podstawowej, który przeszedł szlak
wywózki na Syberię ukryty w pościeli. Wielu eksponatów nie ma gdzie
pokazać, więc leżą w magazynie. Kilka lat temu muzeum otarło się o
likwidację, kiedy magistraccy urzędnicy chcieli wystawić budynek na os.
Górali 23 na przetarg. Kombatantom udało się pozostać w budynku, jednak
byli zmuszeni wynająć część pomieszczeń fundacji Gaudium et Spes, która
prowadzi tam warsztaty terapii zajęciowej dla osób niepełnosprawnych
umysłowo, także w sali ekspozycyjnej. - Trzeba tym ludziom pomagać, ale
taka działalność w budynku muzeum jest nie do pogodzenia. Nie można
ryzykować, że któryś z eksponatów zostanie zniszczony czy zginie - mówi
Baryła.
Gdyby uzyskać dla kolekcji status zarejestrowanego muzeum,
placówka mogłaby samodzielnie zarabiać na utrzymanie. Jednak żeby
spełnić wymogi Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, trzeba
najpierw zinwentaryzować kolekcję i ją zabezpieczyć. - Nie ma sił i
pieniędzy na rejestrację, która pozwoli pozyskać pieniądze. Bez
rejestracji nie możemy występować o środki. Kręcimy się w kółko - mówi
Baryła.
Prof. Jan Święch, prodziekan Wydziału Historii
Uniwersytetu Jagiellońskiego, nie ma wątpliwości: - 90 proc. kolekcji
jest cenne. Jej miejsce jest w muzeum. Jednak żeby zaczęła funkcjonować,
trzeba byłoby wydać minimum kilkaset tysięcy złotych.
Środowisko kombatantów zrzeszone na os. Górali wystosowało w lutym tego
roku pismo z apelem o pomoc do prezydenta Jacka Majchrowskiego, jednak
nie otrzymało odpowiedzi. - W latach 2007-2010 fundacja uzyskała z
Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Miasta Krakowa ponad 37
tys. zł - informuje Katarzyna Fiedorowicz-Razmus z biura prasowego
magistratu. Jak się dowiedzieliśmy, kwota była przeznaczona na kilka
seminariów i wydawanie zeszytów historycznych. Urząd marszałkowski też
musiał odmówić. - Samorząd utrzymuje już 11 muzeów, więc finansowanie
kolejnej inicjatywy nie jest możliwe - mówi Piotr Odorczuk z biura
prasowego urzędu marszałkowskiego.
Możliwość przejęcia
kolekcji rozważały w przeszłości różne instytucje kultury, w tym Muzeum
Historyczne Miasta Krakowa. - Informacje o darczyńcach nie zginą w nowym
miejscu - zapewnia Michał Niezabitowski, dyrektor Muzeum Historycznego
Miasta Krakowa, jednak przyznaje, że nie uważa włączenia Muzeum Czynu
Zbrojnego do grona miejskich lub wojewódzkich instytucji kultury za
dobry pomysł ze względu na koszty. - Trzeba zdefiniować misję muzeum,
opracować ofertę edukacyjną i turystyczną, która się obroni na rynku, i
utrzymywać tylko to, co jest usprawiedliwione. Ukłon w stronę twórców
kolekcji, jednak obawiam się, że formuła tego miejsca się wyczerpała.
Kolekcja ożyje, kiedy przekaże się ją w miejsca często odwiedzane przez
publiczność - mówi dyrektor Muzeum Historycznego. Na to kombatanci nie
chcą się zgodzić. - Część osób czuje się właścicielami kolekcji i źle
odbiera takie propozycje, bo kolekcja to kawał ich życia, coś, co ich
scala i daje poczucie tożsamości. Być może, gdyby wypożyczyć kolekcję i
urządzić profesjonalną ekspozycję, osoby przeciwne przeniesieniu
zaakceptowałyby jej nową formę - tłumaczy prof. Święch.
Członkowie fundacji postanowili zwrócić się o pomoc w przygotowaniu
statutu i ewidencji zbiorów do rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego i
dziekana Wydziału Historycznego. W planach mają także spotkanie z
dyrekcją Muzeum Armii Krajowej. - Służymy pomocą kombatantom zrzeszonym
na os. Górali, jednak w pierwszej kolejności musimy doprowadzić do
otwarcia naszej wystawy stałej - mówi Tadeusz Żaba, zastępca dyrektora
Muzeum AK w Krakowie.
Więcej... http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,9717703,Unikalna_kolekcja_militariow_czeka_na_pomoc.html#ixzz1OLG9Ou26
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
21. nielegalny wywóz czołgu Pz.Kpfw. V Ausf. A Panther do USA
Witam,
Może CBŚ nie prowadzi sprawy, a może jednak ją prowadzi. Policja sama chyba nie wie co robi. Prokuratura również się miota, jak lew w klatce.
Było prowadzone postępowanie (dochodzenie) w tej sprawie przez Prokuraturę Rejonową Kielce Zachód.
Za pierwszym razem postępowanie umorzono wobec niewykrycia sprawców. No cóż, jak się ich nie szuka, to się nigdy nie znajdzie.
Za drugim razem umorzono z uwagi na przedawnienie sprawy. I to jest ciekawe. Nie ustalono kiedy czołg wywieziono, a umarza się wobec przedawnienia! Doprawdy dziwny jest ten świat.
Praca polskich organów ścigania to obraz nędzy i rozpaczy. W Prokuraturze Rejonowej Kielce Zachód w XXI wieku zeznania świadków spisuje się ręcznie! Sprawę wywozu czołgu traktuje się, jak "kradzież gruszki z betonem".
Picerstwo do potęgi n-tej.
Policja też się nie przepracowuje. Stwierdziła, że czołg wydobyto nielegalnie, ale sprawa jest przedawniona. Zrobiono to na podstawie przedstawionych przeze mnie materiałów.
Moje prywatne 3-letnie śledztwo dało bogaty materiał dowodowy. Niestety, żadna z instytucji nie była i nie jest zainteresowana wyjaśnieniem sprawy.
Zakładam, że dlatego, gdyż wyszłoby wtedy jak rzeczywiście instytucje fatalnie pracują za pieniądze z naszych podatków.
Powiedzmy sobie szczerze. Wywiezienie czołgu (nawet rozkręconego) w 1991, czy nawet później, to jednak problem. Straż Graniczna nie widziała? Zakładam, że wrak wyjechał jako złom. Ale nawet na wywóz złomu potrzebny był glejt.
Chyba, że... ktoś wziął w "łapę", albo w sprawę były zamieszane służby specjalne.
Wszystko to można wyjaśnić i udowodnić, ale trzeba tego chcieć.
Sprawa Pantery obciąża wszystkie służby. Straż Graniczną, Służbę Celną, Policję, Prokuraturę, Wojsko Polskie, Ministerstwo Kultury, służby konserwatorskie i media.
Tej sprawy nie da się rzetelnie wyjaśnić, bez wystąpienia naszych organów ścigania z prośbą o pomoc prawną do USA, Niemiec, a być może również Zjednoczonego Królestwa (UK). To sprawa nie tylko dla CBŚ, ale również innych polskich służb (CBA, ABW, SKW, SW) oraz służb zagranicznych (USA, RFN, UK). Mamy do czynienia z przestępczością zorganizowaną, z mafią i trzeba to sobie wreszcie uczciwie powiedzieć.
Ktoś zarabia na wywozie zabytków z Polski. A my Polacy i nasza Ojczyzna, tracimy!
Dziękuję stowarzyszeniu za zainteresowanie sprawą.
Moja mała prośba. Proszę Państwa o wystosowanie dalszych pism. Do Prokuratora Generalnego, Prezesa Rady Ministrów, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz szefów służb z pytaniami, co robią (a właściwie, dlaczego nic nie robią) w tej sprawie. Nasze zabytki nie mogą dłużej czekać!
Z wyrazami szacunku
Piotr Lewandowski
22. Piotr Lewandowski
Witam,
wszyscy są "umoczeni" więc wszyscy udają, ze sprawy nie ma.
Co ciekawe, ABW przeszukuje internet i sciga internautów za rzekome "obrazy władzy" ale nikt nie reaguje - włącznie z KGP na zgłoszone na pismie zapytanie o przestepstwo.
Co więcej, do dbałości o dobra kultury narodowej mamy ministerstwo i szereg instytucji, ale żadna nie jest zainteresowana w odzyskaniu zabytku, choć znany jest paser, który zakupił skradziony przedmiot.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
23. Na marginesie dodam tylko, że
Na marginesie dodam tylko, że wystąpiłem o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec prokuratorów.
Uważam, że sprawę można doprowadzić do szczęśliwego finału. Szczególnie, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest zainteresowane udzieleniem pomocy w rewindykacji czołgu do kraju.
Takie akcje, jak pismo stowarzyszenia do KGP z pytaniem, czy CBŚ działa są bardzo pomocne.
Pozdrawiam
Piotr Lewandowski
24. Piotr Lewandowski
jeżeli można w czyms pomóc naszym wsparciem do instytucji państwa, proszę o kontakt.
Sprawę trzeba doprowadzić do końca - dobra kultury narodowej sa odzyskiwane przez wszystkie państwa - tu nie ma przedawnienia.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
25. Dublowanie się urzędów w sektorze ochrony zabytków
Częściowym wytłumaczeniem dlaczego jest tak źle w sektorze ochrony zabytków jest fatalna jakość prawa, ale nie tylko.
Warto również wskazać na dublowanie się zakresów pracy urzędów!
Podległe Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego instytucje kultury Narodowego Instytutu Dziedzictwa (dalej w skrócie: NID) oraz Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zabytków (dalej w skrócie: NIMOZ) niepotrzebnie dublują pracę właściwych departamentów Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (dalej w skrócie: MKiDN).
Wskazać tutaj trzeba na: Departament Ochrony Zabytków (dalej w skrócie: DOZ) oraz
Departament Dziedzictwa Kulturowego (dalej w skrócie: DDK).
Zakres zadań NID (http://www.nid.pl/idm,6,prawne-podstawy-dzialania.html) oraz zakres NIMOZ (http://www.nimoz.pl/pl/instytut/podstawy-prawne-2) niemal dokładnie pokrywają się ze statutowym zakresem zadań przewidzianym dla Departamentu Ochrony Zabytków (http://www.mkidn.gov.pl/pages/strona-glowna/ministerstwo/struktura-ministerstwa/zadania-departamentu-ochrony-zabytkow.php) oraz dla Departamentu Dziedzictwa Kulturowego (http://www.mkidn.gov.pl/pages/strona-glowna/ministerstwo/struktura-ministerstwa/zadania-departamentu-dziedzictwa-kulturowego.php) Ministerstwa Kultury!
I jak ma być dobrze?
Pozdrawiam
Piotr Lewandowski
26. Piotr Lewandowski
kopię zapytania do KGP w sprawie sledztwa skierowaliśmy do Departamentu Ochrony Zabytków. Potwierdzenie przeczytania przyszło, działań jak widać, nie podjęto żadnych.
Tak działają urzędy w Polsce. Policja odsyła na komisariat, Ministerstwo nie reaguje.
Komisariat umarza, bo nie ma narzędzi. Szczególnie tak biedne komisariaty, jak w Kielcach.
To nie oznacza, ze my nie mamy egzekwować od Policji i Ministerstwa wykonywania obowiązków . I będziemy egzekwować, konsekwentnie.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
27. Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl Olsztyn , 4 lipiec 2011 r.
11-041 Olsztyn
ul. Rzędziana 32
KOMENDA GŁÓWNA POLICJI
Dyrektor Centralnego Biura Śledczego
insp. Adam MARUSZCZAK
ul. Puławska 148/150
02-624 Warszawa
Wniosek o udzielenie informacji publicznej
Działając w imieniu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl z siedzibą w Olsztynie, na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (Dz. U. Nr 112, poz. 1198) w nawiązaniu do naszego pisma z dnia 26 kwietnia 2011 r. i odpowiedzi Wydziału Analiz Gabinetu Komendanta Głównego Policji Ga-1639/11 z dnia 9 maja 2011 r.informującego nas, że CBŚ KGP nie prowadzi takiej sprawy., zwracamy się z prośbą o udostępnienie informacji publicznej, czy zostało wznowione śledztwo w sprawie nielegalnego wywiezienia czołgu Pz.Kampf.V Ausf. A Panther do USA .
Sprawa opisywana była ostatnio na łamach pracy: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35265,9241320,Ale_historia__Slad_wraku_... i jest od lat w centrum zainteresowania na forach
dyskusyjnych zajmujących się zabytkami militarnymi.
Z informacji dostępnych na forach krajowych i zagranicznych, znane są zarówno osoby zaangażowane w nielegalny transfer zabytku, jak również osoba, która zakupiła od pasera nielegalnie wywieziony
czołg Pz.Kampf.V Ausf. A Panther do USA.
Stowarzyszenie Blogemia24.pl uzyskało informację , że dochodzenie w sprawie z ramienia Policji prowadził (pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kielce Zachód - sygn. akt 3 Ds 281/10) posterunek w Morawicy k/Kielc. Komenda Wojewódzka Policji w Kielcach nie zajmowała się tym tematem.Sprawą zajmował się także Krajowy zespół ds/ walki z przestępczością przeciwko dziedzictwu narodowemu, jaki działa w ramach Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył Komendant Główny Straży Granicznej (w dniu 16 marca 2009 r.). Sprawa z Warszawy trafiła wówczas do Prokuratury Rejonowej Kielce Zachód.
Skarga na pracę kieleckich prokuratorów została wystosowana w dniu 12 czerwca br. do Prokuratora Generalnego RP (do wiadomości m.in. Prezesa Rady Ministrów, Marszałka Sejmu, Marszałka Senatu, Prezesa NIK, prezesów PiS, SLD i PSL, Gazety Prawnej, Gazety Wyborczej, Polityki, Rzeczpospolitej).
21 czerwca 2011 r.Departament Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Generalnej pismem (sygn. PG II Ko2 534/10) poinformował o przekazaniu sprawy do Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, celem "stosownego rozpoznania".
Kolejną sprawą po Pantherze, jest wrak niemieckiego transportera Sd.Kfz. 251/7 (wersja saperska) wydobyty 30 sierpnia 1996 r. z rzeki Pilicy przez tych samych "poszukiwaczy" co czołg Panther. Sprawa prowadzona była przez konserwatora zabytków z Radomia, Policję, Prokuraturę, a ostatnio także Wojewodę Mazowieckiego oraz Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Jest nakaz prokuratorski zwrotu pojazdu do zbiorów publicznych, którego nikt , według naszej wiedzy od 1997 r. nie potrafi wyegzekwować.Na okładce specjalistycznego pisma niemieckiego Waffen-Arsenal można zobaczyć w jak doskonałym stanie został wydobyty. http://img43.imageshack.us/img43/11/saperwaffenarsenaloklad.jpg
Narodowy Instytut Dziedzictwa alarmuje w mediach, że :"niemal każdego dnia niszczony jest w Polsce jakiś zabytek, okradani są kolekcjonerzy, zabytkowe kościoły i cmentarze, muzea, galerie i domy aukcyjne. Zabytki są przemycane i wprowadzane na rynek zagraniczny
W strukturach podległych Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego do działań zmierzających do opanowania sytuacji przystąpiły wspólnie Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów i NID przy ścisłej współpracy z policją.W służbach mundurowych powołano koordynatorów lub wyspecjalizowane zespoły do spraw zabytków. We współpracy z przedstawicielami środowiska antykwariuszy rozpoczęto promocję skutecznych metod katalogowania i opisywania prywatnych kolekcji, które mają ułatwić odzyskanie zbiorów w przypadku kradzieży."
Na portalu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl http://blogmedia24.pl/node/46985 zgromadzono szereg informacji i adresów internetowych, zawierających informacje w sprawie .
Oczekujemy informacji na zawarte we wniosku pytanie.
Z poważaniem
Prezes Zarządu
Elżbieta Szmidt
wysłano :
dziedzictwonarodowe@policja.gov.pl
sip@policja.gov.pl
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
28. wrak niemieckiego
wrak niemieckiego transportera Sd.Kfz. 251/7 (wersja saperska)
wydobyty 30 sierpnia 1996 r. z rzeki Pilicy przez tę samą ekipę co czołg Panther. Sprawa prowadzona była przez konserwatora zabytków z Radomia,
Policję, Prokuraturę, a ostatnio także Wojewodę Mazowieckiego oraz
Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Jest nakaz prokuratorski zwrotu pojazdu do zbiorów publicznych,
którego nikt od 1997 r. nie wyegzekwował!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
29. dpd@mkidn.gov.pl
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl Olsztyn , 4 lipiec 2011 r.
11-041 Olsztyn
ul. Rzędziana 32
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Departament Dziedzictwa Kulturowego
ul. Krakowskie Przedmieście 15/17
00-071 Warszawa
dpd@mkidn,gov.pl
Wniosek o udzielenie informacji publicznej
Działając w imieniu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl z siedzibą w Olsztynie, na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (Dz. U. Nr 112, poz. 1198)zwracamy się z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej, czy Departament Dziedzictwa Kulturowego zajmuje się nadzorem w sprawie nielegalnego wywiezienia czołgu Pz.Kampf.V Ausf. A Panther do USA .
Sprawa opisywana była ostatnio na łamach pracy: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35265,9241320,Ale_historia__Slad_wraku_... i jest od lat w centrum zainteresowania na forach
dyskusyjnych zajmujących się zabytkami militarnymi.
Departament Dziedzictwa Kulturowego jest także odpowiedzialny za promocję na świecie polskiej literatury oraz promocję, ochronę i odzyskiwanie polskiego dziedzictwa kulturowego za granicą.
1. prowadzenie ewidencji ruchomych i nieruchomych dóbr kultury związanych z Polską, a znajdujących się za granicą w wyniku grabieży wojennych, zmian w przynależności państwowej niektórych terytoriów oraz nielegalnego wywozu;
2. gromadzenie danych dotyczących okoliczności utraty ruchomych dóbr kultury i możliwości ich restytucji;
3. organizowanie poszukiwań polskich dóbr kultury utraconych za granicą podejmowanie działań restytucyjnych;http://www.mkidn.gov.pl/pages/strona-glowna/ministerstwo/struktura-ministerstwa/zadania-departamentu-dziedzictwa-kulturowego.php
W załączeniu przekazujemy list w przedmiotowej sprawie wysłany do Komendy Głównej Policji.
Na portalu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl http://blogmedia24.pl/node/46985 zgromadzono szereg informacji i adresów internetowych, zawierających informacje w sprawie .
Oczekujemy informacji na zawarte we wniosku pytanie.
Z poważaniem
Prezes Zarządu
Elżbieta Szmidt
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
30. wysłane
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl Olsztyn , 4 lipiec 2011 r.
11-041 Olsztyn
ul. Rzędziana 32
Generalny Konserwator Zabytków
Pan Piotr Żuchowski
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
ul. Krakowskie Przedmieście 15/17
00-071 Warszawa
minister.zuchowski@mkidn.gov.pl
Wniosek o udzielenie informacji publicznej
Działając w imieniu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl z siedzibą w Olsztynie, na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (Dz. U. Nr 112, poz. 1198)zwracamy się z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej, czy Generalny Konserwator Zabytków zajmuje się nadzorem w sprawie nielegalnego wywiezienia czołgu Pz.Kampf.V Ausf. A Panther do USA .
Sprawa opisywana była ostatnio na łamach pracy: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35265,9241320,Ale_historia__Slad_wraku_... i jest od lat w centrum zainteresowania na forach
dyskusyjnych zajmujących się zabytkami militarnymi.
W załączeniu przekazujemy list w przedmiotowej sprawie wysłany do Komendy Głównej Policji.
Na portalu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl http://blogmedia24.pl/node/46985 zgromadzono szereg informacji i adresów internetowych, zawierających informacje w sprawie .
Oczekujemy informacji na zawarte we wniosku pytanie.
Z poważaniem
Prezes Zarządu
Elżbieta Szmidt
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
31. potwierdzenie
Przeczytano: Kradzież dóbr kultury w Polsce.
Minister Żuchowski to kontakt
Wiadomość przeczytano (4 lipca 2011 16:06:14 (GMT+01:00) Sarajewo, Skopie, Warszawa, Zagrzeb).
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
32. Dyrektor Departamentu Dziedzictwa Kulturowego
Szanowna Pani Prezes,
w odpowiedzi na Pani e-maila w sprawie nielegalnego wywiezienia do Stanów Zjednoczonych czołgu Pz. KAmpf.V Ausf. A Panther uprzejmie informuję, że zgodnie z kompetencjami sprawa została przekazana do Departamentu Ochrony zabytków MKiDN.
Łączę wyrazy szacunku
Jacek Miler
Dyrektor Departamentu Dziedzictwa Kulturowego
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
ul. Krakowskie Przedmieście 15/17
Redakcja Blogmedia24.pl
33. RE: Dyrektor Departamentu Dziedzictwa Kulturowego
Dzięki interwencji coś dzieje się i pozostańmy w przekonaniu, że interwencja spędzi komuś choć trochę snu z powiek.
Jest też inna strona medalu. Jest nią 7% VAT na dzieła sztuki/przedmioty o charakterze zabytkowym jaki płaci się sprowadzając je do Polski.
W ostatnim czasie na ebay i portalach aukcyjnych w USA, Kanadzie czy RFN wypływa wiele pamiątek z okresu II RP. Część z nich, jak n.p. broń biała to trofea wojenne z września 1939 wśród których są niekwestionowane unikaty i powinny wrócić do kraju, ale przy takiej paranoicznej polityce państwa nawet zagorzali kolekcjonerzy odpuszczaja, bo z jakiej przyczyny płacić państwu 7% VAT za coś, co wzbogaca kraj a czego kolekcjoner nie zabierze ze sobą?
34. Prokuratura Apelacyjna
Prokuratura Apelacyjna w Krakowie przekazała sprawę mojej skargi na pracę kieleckich prokuratorów - zgodnie z właściwością - do Prokuratury Okręgowej w Kielcach w celu stosownego rozpoznania. Pożyjemy, zobaczymy.
P.S. Ciekawe, co musi się wydarzyć, aby z Prokuratury Generalnej albo Apelacyjnej do Prokuratury Rejonowej lub Okręgowej zawitała komisja wizytacyjna?
Pozdrawiam
wars98
35. @wars98
Instytucja prokuratury jest jak średniowiecznia dziewica. Niewzruszona i trudno ją zdobyć ;-)
Mam podobną sprawę i choć dotyczy innego zagadnienia, to jednak tor przeszkód podobny. Ludzie mówią, że nadmiernie uporczywe dopominanie się o powszechnnie pojętą sprawiedliwość może skutkować psychuszką. W sumie racja, bo jedynie wariat usiłuje przebić głową mur ;-) Pozdrawiam i powodzenia.
36. co nie rozkradzione, to niszczeje
Niedaleko łódzkiego lotniska na terenie ogrodzonym wysokim płotem i
drutem kolczastym znajduje się jedna z pierwszych w wolnej Polsce
prywatnych kolekcji samolotów. Miejsce, które miało stać się muzeum,
zamienia się w cmentarzysko.
Kolekcja gromadzona od 1989
Kolekcję gromadził już od 1989 Jerzy Lewandowski, pasjonat
lotnictwa. Po jego śmierci ciężar utrzymania kolekcji spadł na jego
żonę, która nie miała na to środków. Od 2002 roku, miejsce w którym
samoloty stoją jest zamknięte.
Żeby kolekcja wróciła do swojego pierwotnego stanu potrzebne są ogromne
pieniądze - mówi Andrzej Wrona, miłośnik lotnictwa. - Malowanie jednego
modelu to koszt około 20 tysięcy złotych za samą farbę. Żal jest
patrzeć jak te piękne maszyny gniją.
Politycy walczą o cmentarzysko
Do walki o utrzymanie kolekcji włączyli się politycy - senator
Maciej Grubski i radny Mateusz Walasek. Ustalili, że trzy czwarte
kolekcji należy do MON-u, który przekazał samoloty w depozycie
Lewandowskiemu. Kiedy MON przypomniał sobie o maszynach, postanowił
przenieść ich część do Dęblina, czemu politycy próbują zapobiec. -
Oczywiście lepiej, żeby trafiły do Dęblina niż niszczały tutaj, jednak
będziemy starać się, żeby samoloty objąć opieką muzealną - mówi radny
Mateusz Walasek. - Z całym szacunkiem dla Dęblina, ale łódzkie lotnisko
ma także bardzo bogatą historię - dodaje radny.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,9906060,Gnijaca_salonka_Gomulki____Cm...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
37. jak nie gnije, to zniszczą
Z Bałtyku wyłowiono torpedy ćwiczebne, bezpieczne, bo bez ładunku wybuchowego.
Co zrobiono ? Podobno "wysadzono" dla bezpieczeństwa. NIE uzbrojone, zabytkowe torpedy !!!
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=53&p=1528265#p1528265
Na bardzo interesującej fotografii
widać głowicę ćwiczebną typu 1210.
Widoczny jest kulisty zbiornik który zawierał sprężone powietrze użyte do szasowania głowicy po zakończeniu biegu torpedy,
dwa cylindryczne pojemniki na lampy majace znaczyć bieg torpedy, metalowe klocki balastu używanego do wywarzania głowicy
oraz (z lewej strony) pneumatyczny generator szumów, mający ułatwić śledzenie biegu oraz wyłowienie torpedy.
Czy wiadomo z którego miejsca mogła pochodzić ta tabliczka?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
38. Torpedy
Z tymi torpedami to nie jest tak prosto jak się wydaje. Sam korpus jest dokładnie taki sam zarówno dla torped ćwiczebnych, jak i bojowych. Różnica polega tylko (i aż) na głowicy!
Wyciągając takie żelastwo na pokład nigdy się nie wie, co tak naprawdę się trafi.
Musimy dokonać niełatwego wyboru, co jest ważniejsze - bezpieczeństwo ludzi, czy chęć posiadania znaleziska? Procedura jest więc prosta - prewencyjnie zniszczyć. Ostatnio w trakcie prac nad rozminowaniem terenu pod przyszły gazoport w Świnoujściu wyciągnięto nietypowy przedmiot. Była to mina morska produkcji angielskiej typu MARK VI.
http://www.8fow.mw.mil.pl/index.php?vhost=8fow&akcja=news&id=715&limes=
Bardzo niebezpieczna zabawka, a wyglądała jak kawał zwykłej - za przeproszeniem - rury!
Siła rażenia w wodzie (na odkryte ciało ludzkie) do 5 km. Na czas akcji zniszczenia prewencyjnie zamknięto plaże po polskiej i niemieckiej stronie.
Takiej "zabawki" nie widział nikt z najstarszych saperów MW. Mogło się skończyć tragicznie...
Z pordzewiałą śmiercią nie ma żartów!
Torped jeszcze trochę jest zachowanych w wodzie, choć rzeczywiście w ciągu ostatnich 20 lat kilkanaście wykrytych poszło do zniszczenia.
Zachowany korpus torpedy jest w firmie "Jakusz" w Kościerzynie. Fakt, jest to teren niedostępny dla zwykłego śmiertelnika, ale torpeda jest! :)
Nie mniej jednak wystosuję zapytanie do dowódcy Marynarki Wojennej RP, co można z tymi torpedami ćwiczebnymi zrobić?
39. ludzie listy pisza... skutek, dość nieoczekiwany, ale...
Ochrona i opieka nad zabytkami – dodatkowe szkolenia dla sędziów i prokuratorów
Minister Sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski zwrócił się do
Dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury z prośbą o
wprowadzenie do harmonogramu szkoleń na 2011 r. dodatkowych zagadnień.
Tematyka szkoleń dotyczyć ma wykładni przepisów zawartych w ustawie z
dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz.
U. Nr 162, poz. 1568 ze zm).
- W ostatnim czasie w różnych miejscach Polski, w tym m.in. w Łodzi,
mieliśmy do czynienia z bulwersującymi przypadkami, dotyczącymi braku
odpowiedniej ochrony zabytków. Praktyka dowodzi, że zarówno sędziowie
jak i prokuratorzy widzą potrzebę poszerzenia swojej specjalistycznej
wiedzy z tego zakresu – powiedział dzisiaj Krzysztof Kwiatkowski.
Minister Sprawiedliwości decyzję o dodatkowych szkoleniach ogłosił w
Łodzi. To właśnie w tym mieście kilka tygodni temu (24 czerwca 2011
r.) doszło do wyburzenia wpisanej do ewidencji zabytków willi przy ul.
Zgierskiej 213. Budynek pochodził z 1915 r. Spełniał, określone w
definicji art. 3 pkt 1 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad
zabytkami, warunki. Ponadto, wobec willi wszczęta była procedura
administracyjna wpisu do wojewódzkiego rejestru zabytków.
Znowelizowana ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami
weszła w życie nieco ponad rok temu (6 czerwca 2010 r.). Rozszerza
katalog form ochrony zabytków o ustalenia ochrony także w decyzji o
m.in. ustaleniu inwestycji celu publicznego, decyzji o warunkach
zabudowy, decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej.
Ponadto, do art. 19 ustawy dodany został ust.1a wskazujący zabytki,
których ochrona musi być bezwarunkowo uwzględniona w decyzjach, o
których wyżej mowa. Są to zabytki nieruchome wpisane do rejestru
zabytków i ich otoczenie oraz inne zabytki nieruchome znajdujące się w
gminnej ewidencji zabytków. Prowadzi to do zmiany charakteru prawnego
gminnej ewidencji zabytków, traktowanej dotychczas wyłącznie jako
materiał informacyjno-dokumentacyjny. W związku z powyższym zmiany
dotykają także przepisów dotyczących ewidencji zabytków.
Nowelizacja ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami
wprowadziła również zmiany w ustawie Prawo budowlane oraz ustawie o
planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, polegające na
rozszerzeniu ochrony o zabytki ujęte w gminnej ewidencji zabytków, tym
samym uzgadnianie z wojewódzkim konserwatorem zabytków planowanych przy
nich działań inwestycyjnych.
Joanna Dębek
Rzecznik Prasowy
Ministra Sprawiedliwości
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
40. odpowiedź spr. : Ga-2438/11
From: Zespół Informacji Publicznej
Date: 2011/7/19
Subject: Ga-2438/11
To: kontakt@blogmedia24.pl
Witam,
W odpowiedzi na list elektroniczny z dnia 4 lipca br. na wstępie należy zaznaczyć, że „nie mają charakteru informacji publicznej wnioski w sprawie indywidualnej czy polemiki z dokonanymi ustaleniami. Korzystanie z informacji publicznej nie może zmierzać do dokonania innych czynności przewidzianych w procedurach, gdzie legitymacją procesową dysponuje określony podmiot (…)” (postanow. NSA w Warszawie, II SAB 105/02, z dnia 2002.12.11).
Wobec powyższego oraz mając na uwadze art. 1 ust. 2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej, uprzejmie informuję, że kwestię udzielania informacji na temat toczącego się postępowania karnego reguluje Kodeks postępowania karnego.
Na podstawie art. 327 § 1 Kodeksu postępowania karnego, umorzone postępowanie przygotowawcze może być w każdym czasie podjęte na nowo na mocy postanowienia prokuratora, jeżeli nie będzie się toczyć przeciw osobie, która w poprzednim postępowaniu występowała w charakterze podejrzanego. Przepis ten stosuje się odpowiednio w sprawie, w której odmówiono wszczęcia śledztwa lub dochodzenia.
Wynika z tego, że właściwym podmiotem do wznowienia śledztwa jest prokurator. W związku z tym, z zapytaniem dotyczącym ewentualnego wznowienia śledztwa w sprawie nielegalnego wywiezienia czołgu należałoby zwrócić się do Prokuratury w Kielcach, która prowadziła opisywaną sprawę.
Piotr Matysiak
Wydział Analiz
Gabinet Komendanta Głównego Policji
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
41. cudze zabytki będzie chronić od dziś, o naszych - cisza
Sejm upoważnił dziś prezydenta do ratyfikacji Drugiego Protokołu do Konwencji o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego. Decyzja Sejmu była jednomyślna.
W głosowaniu wzięło udział 424 posłów. Wszyscy posłowie byli za.
Konwencja o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego została podpisana w Hadze w 1954 r. Dotyczy ona postępowania stron w czasie konfliktu zbrojnego wobec dóbr kultury. Polska ratyfikowała ją w 1956 r.
W 1992 r. z inicjatywy UNESCO i rządu Holandii powołano zespół konsultacyjny w celu dokonania przeglądu postanowień konwencji. Była to reakcja na niszczenie i wywóz dóbr kultury podczas wojen w Zatoce Perskiej i w byłej Jugosławii. Wynikiem prac zespołu był Drugi Protokół. Został on przyjęty w 1999 r. Aktualnie stronami Drugiego Protokołu jest 59 państw.
Drugi Protokół definiuje katalog środków przygotowawczych, realizowanych w czasie pokoju w celu zabezpieczenia dóbr kultury przed dającymi się przewidzieć skutkami konfliktu zbrojnego. Ustanawia zarówno zasady ochrony dóbr kultury, które należy stosować w czasie prowadzenia operacji militarnych, jak i podczas okupacji.
Protokół ustanawia też zasady zapobiegania ewentualnym skutkom działań nieprzyjacielskich, wprowadzając nowy poziom ochrony dóbr kultury - tzw. ochronę wzmocnioną. Ochrona wzmocniona może być przyznana dobru kulturalnemu o największym znaczeniu dla ludzkości, chronionemu przez przepisy prawa krajowego na najwyższym przewidzianym przez te przepisy poziomie, a jednocześnie niewykorzystywanemu do celów militarnych. Dobro kulturalne objęte ochroną wzmocnioną nie może być obiektem ataku. O przyznaniu danemu dobru ochrony wzmocnionej decyduje komitet ochrony dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego.
Drugi Protokół określa zasady odpowiedzialności karnej i jurysdykcję za naruszenie ochrony dóbr kultury w razie konfliktu zbrojnego, a także zasady udzielania wzajemnej pomocy prawnej. W dokumencie znalazły się również zasady stosowania Drugiego Protokołu w razie konfliktów niemających charakteru międzynarodowego.
Ratyfikacja Drugiego Protokołu pociągnie za sobą zwiększenie wydatków z budżetu państwa. Nastąpi ono w roku budżetowym następującym po roku, w którym wejdzie w życie Drugi Protokół. Według szacunków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wydatki z tego tytułu będą wynosić rocznie około 180 tys. zł. Środki przeznaczone będą na działalność szkoleniową i planistyczno-organizacyjną.
Według resortu kultury, należy też rozważyć opłacanie dobrowolnej składki do - ustanowionego Drugim Protokołem - funduszu na rzecz ochrony dóbr kultury w razie konfliktu zbrojnego, stanowiącego fundusz powierniczy. Dysponentem funduszu jest komitet ochrony dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, wybierany przez poszczególne państwa będące stronami Drugiego Protokołu.
Zdaniem resortu kultury również Ministerstwo Obrony Narodowej powinno zabezpieczyć środki na szkolenia żołnierzy dotyczące ochrony dóbr kultury.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
42. RE: odpowiedź spr. : Ga-2438/11
Genialne.
43. Stowarzyszenie
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl Olsztyn , 22
sierpień 2011 r.
11-041 Olsztyn
ul. Rzędziana 32
Dowódca 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej
gen. dyw. Mirosław Różański
pio_11ldkpanc@tlen.pl
Wniosek o udzielenie informacji publicznej
Działając w imieniu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl z siedzibą w
Olsztynie, na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do
informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (Dz. U. Nr 112,
poz. 1198)zwracamy się z wnioskiem o udostępnienie informacji
publicznej, w związku z publikacjami na temat znaleziska w
jeziorze Niesłysz
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zaskakujace-znalezisko-na-dnie-jeziora,wid,13701771,wiadomosc.html,
czy są państwo świadomi, że wszelkie tego typu przedmioty stanowią
własność skarbu państwa, jako potencjalne zabytki archeologiczne
podlegają ochronie prawnej i powinny być zgłoszone odpowiedniemu
wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków.
Jeżeli tak, to prosimy o informacje o decyzji wojewódzkiego
konserwatora zabytków odnośnie zgody na zniszczenie opisywanych
obiektów.
Oczekujemy informacji na zawarte we wniosku pytanie.
Z poważaniem
Prezes Zarządu
Elżbieta Szmidt
Do wiadomości:
Generalny Konserwator Zabytków
Pan Piotr Żuchowski
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
ul. Krakowskie Przedmieście 15/17
00-071 Warszawa
minister.zuchowski@mkidn.gov.pl
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
44. Szanowna Pani, w
Szanowna Pani,
w załączeniu, w odpowiedzi na Pani pismo
dotyczące znalezienia materiałów niebezpiecznych na dnie Jeziora
Niesłysz, przesyłam odpowiedź Dowódcy 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii
Pancernej.
Z wyrazami szacunku
--
Sekcja Prasowa
11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej
chor. Krzysztof Gonera
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
45. Z niewypałami nie ma żartów.
Z niewypałami nie ma żartów. Tutaj nie ma się co szarpać z saperami.
Bardziej smuci to co się dzieje np. wokół Muzeum Kolejnictwa.
Powinno się utworzyć narodowe muzeum kolejnictwa. Na razie mamy mazowieckie (bo finansowane przez samorząd mazowiecki) Muzeum Kolejnictwa. I to jest prawdziwa tragedia!
W budowie nowej siedziby Muzeum Kolejnictwa (ale narodowego, a nie mazowieckiego) powinni widzieć interes: Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Minister Infrastruktury, Prezydent m.st. Warszawy, Marszałek Województwa Mazowieckiego, Wojewoda Mazowiecki, Grupa PKP i organizacje zrzeszające miłośników kolejnictwa.
Tu warto zaapelować o działania!
46. Szkolenia dla funkcjonariuszy Policji
Komenda Główna Policji - po konsultacji z Krajowym zespołem do walki z przestępczością przeciwko dziedzictwu narodowemu - nie widzi potrzeb organizowania szkoleń dla funkcjonariuszy Policji.
Bez komentarza.
47. wars98
Witam,
czy prokuratura "właściwa" odezwała sie w sprawie? Bedzie ciag dalszy, czy umorzenie?
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
48. Ja tam
jestem malo wrazliwy na takie sprawy. Po pierwsze, prosze zwrocic uwage, ze idzie o bron niemiecka! Tak czy inaczej, jakos sie ja przy okazji gloryfikuje (wydobywajac, czyszczac, piszac...). Po drugie, w czasach wojennych zjawisko "wyzwalania" roznych dobr bylo zjawiskiem, ze tak powiem, naturalnym. Kazdy chcial cos na pamiatke do domu przywiezc ze strasznej wojny. Na przyklad, moj starszy kolega, zdawal mature razem z Karolem Wojtyla i nawet mu w pewnym sensie, szefowal.bo byl szefem samorzadu szkolnego i zbieral pieniadze na tgeatr przyszlego papieza. Potem ciagle u Niego bywal, gdy mial okazje. A co 5 lat Ojciec Swiety zapraszal do Castel Gandolfo wszystkich jeszcze zyjacych z rocznika wraz zonami.Zapytalem kiedys Rudka, odwozac go do domu, czy po wyborze Karola Wojtyly na papieza nadal zwracal sie do Niego po kumplowsku. Rudek odpowiedzial, ze absolutnie nie. Otoz pan Rudolf w czasie kampanii wloskiej trafil do gabinetu Mussoliniego i "wyzwolil" popiersie Beethovena, wysokosci jakies 40 cm. Inny moj kolega, ktory byl szefem kontrwywiadu w 5 KDP mial mala kolekcje "wyzwolonych" przedmiotow. To jakis kindzal, to jakis obraz. We Wloszech sporo mozna znalezc. Wydalem mu nawet ksiazke. W jednym z jej fragmentow zabija wlasnorecznie niemieckiego komandosa. Mam nadzieje, ze chlopak nie pochodzil ze Slaska - mi bliskiego. Czy tez Pomorza, jeszcze bardziej bliskiego.
A co powiedziec o trzecim moim koledze, Bumku, ktory przed wojna mial najwieksza kolekcje zbiorow dotyczaca ruchu hitlerowskiego? Poniewaz ja stracil w sposob oczywisty (Niemcy szybko zapukali pod Jego adres), to sobie co innego zdbudowal we Wloszech. Cale skrzynie stracil bibliofil w czasie przenoszenia sie do Anglii. Ale egzemplarz Biblii z XVI w. na wlasne oczy widzialem w jego domu w Toronto.
Tak to biwalo w dawnych czasach.
PS A ja z kolezkami wydobylismy sobie kiedys z gruzow egzemplarz Mg-42, takze pistolety typu Colt, Parebellum, a nad rzeczka miedzy dwoma jeziorami - karabin Mauser. To w Neustettin, czyli Szczecinku.Scigac nas sie powinno?
49. Prokuratura
Prokuratura Rejonowa w Kielcach (a raczej Policja pod nadzorem Prokuratury) prowadzi dochodzenie w sprawie niedopełnienia obowiązków przez następujących funkcjonariuszy publicznych:
1) wojewódzkich konserwatorów zabytków (Mazowieckiego i Świętokrzyskiego),
2) Szefa Służby Celnej,
3) Komendanta Straży Granicznej,
4) Komendanta Głównego Policji.
Niedopełnienie obowiązków polega na nie wpisaniu wraku niemieckiego czołgu ciężkiego do Krajowego wykazu zabytków skradzionych lub wywiezionych niezgodnie z prawem za granicę (art. 23 ustawy z 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków). Zgodnie z art. 23 ustawy o ochronie zabytków na organach Policji, Straży Granicznej i administracji celnej oraz wojewódzkich konserwatorach zabytków ciąży obowiązek niezwłocznego przekazania stosownych informacji do krajowego wykazu, który jest prowadzony przez Generalnego Konserwatora Zabytków. Nic takiego - pomimo kilkukrotnych apeli - nie nastąpiło.
Niestety, wciąż nie ma odzewu prokuratury w sprawie nielegalnego wywozu wraku.
Pozdrawiam
50. @Tymczasowy
Nie ma znaczenia pochodzenie obiektu, bo restauracja obiektów nie służy gloryfikacji. Idąc tym tropem myślenia należałoby wyburzyć a nie rewitalizować zabudowę Ziem Zachodnich.
Polska została rozszabrowana w czasie wojny i po wojnie. Szaber trwa do dnia dzisiejszego bez sprzeciwu władz kraju. Mało tego, przepisami dyskryminuje się kolekcjonerów nakładając 7% VAT na sprowadzane do kraju pamiątki polskiego dziedzictwa kulturowego, które w wyniku szabru wojennego trafiły za granice. O to powinno dbac państwo ale nie dba natomiast dyskryminuje tych, którzy usiłują o nie dbać poświęcając własne środki.
Jestem kolekcjonerem polskich militariów i trafia mnie, gdy rzeczy jak z linku niżej widzę poza Polską a nie w Polsce.
http://www.antikvariat.ru/reenact/2882/49196/
Jak ten wrześniowy komplet trafił do rosyjskiego antykwariatu nie ma żadnych złudzeń. Swego czasu podjąłem rozmowy z Rosjanami w temacie zakupu i zaniechałem transakcji z uwagi na brak zgody na zwolnienie z VAT, bo nieszczególnie lubię być dojonym.
Pozdrawiam.
51. Będzie ciąg dalszy
Witam,
Jest ciąg dalszy w sprawie Pantery. Szczegółów na razie nie zdradzę, bo sam ich nie znam, ale wiem tyle że trwają działania dowodowe.
Pozdrawiam
52. @wars98
Witam,
strasznie jestem ciekawa, w jakim kierunku pójdzie sprawa. Mam nadzieję, że krok do przodu, a nie kolejne umorzenie. Trochę zamieszania wspólnie zrobiliśmy w odpowiedzialnych instytucjach, mam nadzieje, że sprawa ruszy.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
53. @ Maryla
Będą dalsze kroki prawne na skalę dotąd niespotykaną. Więcej na razie nie mogę napisać dla dobra sprawy.
Być może ułamek wiedzy wkrótce się pojawi w mediach (wtedy podlinkuję) - dziennikarze także nie śpią - co by o nich nie mówić/pisać, jednak stoją na straży pewnych wartości (a przynajmniej część z nich).
Pozdrawiam serdecznie
54. @wars98
bardzo dziekuję za informacje. Ważne, ze optymistyczna, bo dotąd tylko odbijalismy sie od ściany.
Czekam na dalsze. Trzymam kciuki !
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
55. Sierota
Trzymajac sie klimatu sledztwa Zbrodni Katynskiej II, niechybnie, jakis rosyjski kolekcjoner, wyblagal dobra cene munduru polskiego oficera i ze wzruszeniem zakup umiescil na domowym oltarzyku.Jakbym byl, na ten przyklad ksiedzem Bonieckim (do piekla pojdzie rzeczony, a ja moge dac mu 25 na gola ...i nie bede mial grzechu tylko odpust), to bym doznal niebywalego wzruszenia przy tej okazji.
56. Ja,
jestem tylko ja, ale staram sie byc innowacyjny. Nawet w dziedzinie jezyka polskiego, ktory oddala sie coraz bardziej za mgla. Jedankowoz, w temacie "Panther", znow jedna taka mysl wydzielila mi sie z glowy. A co by bylo, gdyby tak dokonac przewrotu koperniakanskiego? A poptem tego samego, czyli kantowskiego? Zapewniam, ze NIKT nie czuje jeszcze blkuesa, ktory wlasnie zapodaje! Zamiast zwycieskich T-34, ktorych sporo widzialem pomnikow, na zasadzie nadrealistycznej, czy postmodernistycznej (na starosc nie rozrozniam nawet z okularami) postawic na cokoly Pantery i Tygrysy! Zamiast slawic bute zwyciezcow (bardzo to politycznie niepoprawne) uwydatnic rozumiejaco pokonanych! Czy ja dobrze mowie? Mam racje? Co nie? Tacy Niemcy nie powinni protestowac, bo to ich czolgi. Kacapy? A pluc na ich mordy!
57. @ Maryla
Cała procedura może potrwać 1-2 lata, ale kroki teraz podjęte idą w dobrym kierunku. I to jest ważne, to cieszy.
3 lata walki z materią już się opłaciły.
58. @wars98
Witam,
my mamy cierpliwość :) i czepliwość osta.
Czekamy na rozwój sytuacji, jakby trzeba było pomóc, czekamy na sygnał.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
59. Pantera z Czarnej Nidy_ciąg dalszy
Obiecane wieści:
http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255,10447459,Pantera_z_II_wojny_swiat...
P.S. @ Sierota: Nigdy nie wolno się poddawać. Życzę powodzenia w Twojej sprawie. :)
60. @wars98
dobre wieści! ciesze się, czekamy na efekty. Najwazniejsze, ze sprawa nie została znów zamieciona pod dywan.
Wniosek przygotowuje Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód. - Chodzi o informacje na temat daty wwiezienia czołgu "Pantera" na teren USA. To pozwoli m.in. ustalić, czy sprawa się nie przedawniła - mówi Sławomir Mielniczuk, rzecznik prasowy kieleckiej prokuratury okręgowej. Kiedy taki wniosek trafi za ocean? - Niestety, to jeszcze potrwa. Trzeba m.in. ustalić, jaką instytucję poprosić o udzielenie pomocy prawnej w tym zakresie, bo sprawa jest nietypowa - odpowiada prokurator.
Więcej... http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255,10447459,Pantera_z_II_wojny_swiat...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
61. inne oblicze polskiej paranoi
Poszukiwacze "skarbów" zatrzymani - kolejny, po walce z kibolami sukces policji - walka z eksploratorami ;-)
O ile dokonywali eksploracji na oznaczonych stanowiskach archeologicznych popełnili przestepstwo, o ile nie nie ma mowy o przestępstwie, a zaledwie o szykanach nadgorliwej władzy.
W całym cywilizowanym świecie eksploracje pól bitewnych, plaż i innych terenów są powszechne i nie wzbudzają sensacji ani podejrzliwości władz, podobnie jak i posiadanie relikótw broni palnej.
W ten sposób niszczy się pasje. Ściga się pasjonatów historii i kolekcjonerów ratujących od zapomnienia wiele obiektów historycznych pewnie zgodnie z zasadą psa ogrodnika, że lepiej aby zgniło w ziemi i przepadło, aniżeli trafiło do prywatnej kolekcji, a importerów obiektów polskiego dziedzictwa okłada się 7%VAT ;-) Tak trzymać.
62. Czy Słowacki wróci z Rosji
Zaginiony w czasie wojny „Dziennik podróży na Wschód" Juliusza
Słowackiego odnalazł w Rosyjskiej Bibliotece Państwowej dr Henryk
Głębocki, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Przez lata sądzono, że dzieło spłonęło w 1944 r. Dziennik
przechowywany w Bibliotece Krasińskich w Warszawie przetrwał
prawdopodobnie dlatego, że tuż przed wybuchem wojny został wypożyczony
do Krzemieńca. 17 września 1939 r. wkroczyła tam Armia Czerwona.
Odkrycie krakowskiego historyka we wrześniu opisała „Rzeczpospolita".
Monika Kuhnke z zespołu ds. restytucji dóbr kultury w Ministerstwie
Spraw Zagranicznych zapowiadała wtedy, że resort „w najbliższych dniach
postara się przygotować notę dyplomatyczną w tej sprawie".
Noty do dziś nie ma, a biuro rzecznika resortu informuje nas, że trzeba będzie na nią jeszcze poczekać.
„Sprawa była poruszona podczas ostatnich konsultacji polsko-rosyjskich na szczeblu wiceministrów SZ"
Czy Słowacki wróci z Rosji
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
63. Bagniska pod Warką kryją samolot: amerykańską cobrę
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10745160,Bagniska_pod_Wa...
Szczątki samolotu P-39 Air Cobra amerykańskiej firmy Bell, będącego
podczas drugiej wojny światowej na wyposażeniu armii radzieckiej,
wyciągano w czwartek z bagnistej łąki koło Warki. Wieczorem udało się
wydobyć zniszczone śmigło oraz silnik, reszta maszyny, która
najprawdopodobniej rozbiła się o ziemię z dużą prędkością, jest we
fragmentach
Wieczorem, po wielogodzinnym wypompowywaniu wody z wyrobiska, w którym
leżał wrak, zdołano wyciągnąć zniszczone śmigło - przetrwała tylko jedna
z trzech łopat i silnik, który jest w dość dobrym stanie. Reszta
samolotu była we fragmentach. Jeszcze po godz. 18 akcja wydobywania air
cobry trwała.
Okazuje się, że latem jakaś dzika grupa
miłośników militariów usiłowała nielegalnie wydobyć wrak, ale im się nie
udało. Zabrali jednak ogon i goleń podwozia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
64. Pantera
Witam,
Nie jest wykluczone, że w najbliższym czasie (miesiące) Pantera wreszcie będzie wpisana do prowadzonego przez Generalnego Konserwatora Zabytków tworu pod nazwą Krajowy wykaz zabytków skradzionych lub wywiezionych niezgodnie z prawem za granicę.
65. @wars98
trzymam kciuki , żeby nie zapeszyć !
Gratulacje .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
66. Hel: Zasypany schron w prokuraturze
Zniszczona bateria grecka w Helu. To militarny zabytek, który niedawno odrestaurowano (© Ryszard Kretkiewicz)
Gdyńska prokuratura garnizonowa zajęła się bulwersującą sprawą
zasypanego zabytku z początku ub. wieku. Wczoraj w Helu pojawili się
żandarmi, którzy oglądali zasypany na polecenie wojska schron.
- Dla mnie, miłośnika historii, to po prostu zbrodnia - przyznał nam
Wojciech Waśkowski, wicedyrektor Muzeum Obrony Wybrzeża, które opiekuje
się militarnymi zabytkami w Helu.
W piątek po południu Waśkowski był przewodnikiem żandarmów, którzy
na półwyspie mieli przeprowadzić postępowanie sprawdzające, czy doszło
do naruszenia przepisów.
Przypomnijmy: podczas rekultywacji terenu dawnej jednostki wojskowej na polecenie wojska zasypano zabytkową baterię grecką.
To właśnie ten obiekt Muzeum Obrony Wybrzeża niedawno odrestaurowało, a od 1999 r. schron był wpisany do rejestru zabytków.
Czytaj więcej na ten temat: Hel. Zasypali zabytkowe schrony
http://www.polskatimes.pl/artykul/491061,hel-zasypany-schron-w-prokuratu...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
67. Pantera
Podobno wykonywane są kolejne czynności procesowe. Być może umożliwi to w 2012 r. wystąpienie - wreszcie - w drodze pomocy prawnej międzynarodowej do kilku państw o dokumenty i zeznania świadków.
68. Pantera
Za kilka dni będą ujawnione nowe informacje w sprawie Pantery.
69. Pantera
W sprawie Pantery polska Prokuratura występuje z wnioskiem/wnioskami o międzynarodową pomoc prawną! :)
70. @wars98
gratuluję ! Upór i konsekwencja i okazuje się, że można.
To byłby prawdziwy przełom nie tylko w sprawie Pantery, bo to jedyny przypadek.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
71. @Maryla
Dziękuję. To nie tylko upór i konsekwencja, ale także siła argumentów. Nikt mi nie wmówi, że czarne jest białe, a białe jest czarne. ;)
Kolejnym milowym krokiem powinno być wpisanie wkrótce Pantery do Krajowego wykazu zabytków skradzionych i/lub wywiezionych niezgodnie z prawem za granicę.
A potem zobaczymy co dalej.
72. Pantera
Niestety, jest jeszcze jeden problem z Panterą. Wciąż pozostaje nie wpisana do Krajowego wykazu zabytków skradzionych lub wywiezionych niezgodnie z prawem za granicę.
Pytanie, dlaczego Generalny Konserwator Zabytków nie wpłynie na Świętokrzyskiego WKZ, skąd pojazd został skradziony lub na Mazowieckiego WKZ, gdzie pojazd był po raz ostatni widziany, na dokonanie zgłoszenia?
Dlaczego, choć jest prawny obowiązek wynikający z art. 23 ust. 2 ustawy o ochronie zabytków, zgłoszenia nie dokonają także: Policja, Straż Graniczna lub Służba Celna?
Czemu Prokuratura nie chce dostrzec ewidentnego niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy publicznych, co jest przestępstwem określonym w art. 231 par. 1 Kodeksu karnego? Czy na prawdę u nas nikt za nic nie odpowiada?
Może czas, aby Stowarzyszenie zwróciło się do tych instytucji z takimi pytaniami?
73. wars98
czy naprawdę u nas nikt za nic nie odpowiada? - praktyka wskazuje, ze NIKT za NIC.
Ale może jak się spytamy, to nie wyrzuca tego pytania do kosza?
"Wciąż pozostaje nie wpisana do Krajowego wykazu zabytków skradzionych lub wywiezionych niezgodnie z prawem za granicę.
Pytanie, dlaczego Generalny Konserwator Zabytków nie wpłynie na Świętokrzyskiego WKZ, skąd pojazd został skradziony lub na Mazowieckiego WKZ, gdzie pojazd był po raz ostatni widziany, na dokonanie zgłoszenia?
Dlaczego, choć jest prawny obowiązek wynikający z art. 23 ust. 2 ustawy o ochronie zabytków, zgłoszenia nie dokonają także: Policja, Straż Graniczna lub Służba Celna?"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
74. Wniosek do Rzecznika Praw Obywatelskich
Witam,
W dniu 25 maja 2012 r. do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynął wniosek fundacji Thesaurus nt. możliwej niekonstytucyjności szeregu przepisów ustawy o ochronie zabytków oraz ustawy Kodeks cywilny.
Autorzy wniosku tak piszą o tej inicjatywie:
Wskazujemy na wady ogólnej definicji zabytku, czy brak cezury czasowej (na poziomie 200 lub 300 lat) pozwalającej bez cienia wątpliwości rozstrzygnąć co jest zabytkiem archeologicznym, a co jest zabytkiem niearcheologicznym. Zabytkiem - w sensie prawnym - jest to, co jest wpisane do rejestru zabytków lub inwentarza muzeum. Podważamy prawo własności Skarbu Państwa do wszelkich znalezisk. [...] Poruszamy kwestię swobody prowadzenia poszukiwań poza miejscami wpisanymi do rejestrów zabytków. [...] Dlaczego cenny zabytek archeologiczny ma być niżej nagradzany niż np. mniej cenny zabytek niearchelogiczny? Wskazujemy na potrzebę zniesienia klauzuli res extra commercium (wyłączenia z obrotu prawnego) wielu przedmiotów, które bez obaw o polskie dziedzictwo kulturowe mogą się jawnie znaleźć w obrocie, w którym i tak są od lat.
Kwestionujemy prawo konserwatorów do dysponowania znaleziskami. Przepisy dotyczące znalezisk niearcheologicznych nie mówią ani słowa o organach ochrony zabytków. W przypadku znalezisk archeologicznych wskazujemy, że dwustopniowy model przekazywania rzeczy jest niewłaściwy.
I wiele, bardzo wiele innych.
45 stron literatury 'pięknej" jest porażającą w swej wymowie lekturą. To krytyka nie tylko obowiązującego prawa, ale nieudolności i niekompetencji organów państwa, a w szczególności pazernego lobby archeologiczno-koserwatorskiego.
Podnosimy, że obecny kształt przepisów wydaje się być niezgodny z Konstytucją.
Zarzucamy im, że naruszają nie tylko zasadę przyzwoitej legislacji, lecz także zasadę ochrony zaufania obywatela do państwa, zasadę określoności prawa (i jednolitości jego stosowania) oraz zasadę proporcjonalności prawa.
Podważają one zasadę demokratycznego państwa prawnego, w którym obywatel może czynić to, co nie jest zabronione i co nie utrudnia innym korzystania z ich praw.
Wypada życzyć powodzenia temu projektowi. Teraz pozostaje tylko czekać na odpowiedź Biura Rzecznika Praw Obywatelskich o której na pewno poinformuję.
75. fragmenty żołnierze batalionu Zośka ocalili życie kilkuset Żydom
Wszystko wskazywało na to, że Niemcy wymordują
pozostałych przy życiu więźniów obozu koncentracyjnego. Dowódca
przestrzegał jednak żołnierzy Zośki, że wykrwawią się w walce, a celu
nie osiągną. Jeden z nich podsunął więc pomysł, by użyć czołgu, który
powstańcy zdobyli trzy dni wcześniej.
Niemcy
krzyczeli radośnie: Panther! Panther! – myśleli, że nadciąga odsiecz. I
wtedy czołg otworzył do nich ogień. Dzięki zdobycznej panterze
żołnierze batalionu Zośka ocalili życie kilkuset Żydom z obozu na
Gęsiej.
Na pomoc skazanym
Na Gęsiej było przed wojną więzienie wojskowe, a po stworzeniu warszawskiego getta Niemcy urządzili tutaj "obóz pracy poprawczej". W ciągu paru miesięcy po zlikwidowaniu getta trafiło do Gęsiówki kilka tysięcy Żydów. Mieli pracować przy rozbieraniu ruin, wyszukiwać niedobitki, a także pomagać w paleniu zwłok ofiar egzekucji, które Niemcy regularnie przeprowadzali w ruinach getta.
Pod koniec lipca 1944 r. Niemcy zaczęli pospiesznie likwidować obóz. Parę dni wcześniej wojska radzieckie zajęły Lublin, a wraz z nim obóz na Majdanku (formalnie Gęsiówka była jego podobozem). W ręce Sowietów wpadły w ten sposób niepodważalne dowody niemieckich zbrodni – śladów po obozie na Gęsiej Niemcy nie zamierzali za sobą zostawiać.
Kilka tysięcy ludzi przetransportowano najpierw do Łowicza, a tych spośród nich, którzy "marsz śmierci" przeżyli, do Dachau. Za drutami i murami Gęsiówki pozostało jedynie kilkaset osób, które oczywiście miały zostać zgładzone natychmiast po tym, jak zakończy się akcja zacierania śladów.
Powstańcy o tym wiedzieli. Pierwszego dnia walk w Warszawie udało im się oswobodzić 50 więźniów Gęsiówki, którzy pracowali akurat w magazynach SS przy osławionym Umschlagplatzu. W zgrupowaniu Radosław zrodził się pomysł, aby zaatakować obóz i ocalić resztę.
Ale skąd Zośkowcy mieli czołg? By to wyjaśnić, musimy się cofnąć do drugiego dnia powstania. To wtedy żołnierze Zośki natknęli się na dwie niemieckie pantery, które sforsowały barykadę na Karolkowej. Nie mieli żadnej broni, która mogłaby zniszczyć czołgi – ale ta okoliczność zadziałała tym razem na korzyść bojowców.
Pantera zwana Magdą
Najpierw obrzucili 45-tonowe stalowe kolosy butelkami zapalającymi. Dopiero potem granaty przeciwpancerne, tzw. gammony, pozwoliły unieruchomić jeden czołg, a drugi zneutralizowano strzałem z granatnika. Druga pantera zsunęła się z nasypu na drewniany domek, który praktycznie się na nią zawalił.
Postanowiono przywrócić pojazdom sprawność bojową i użyć ich przeciw Niemcom. Tak powstał zaimprowizowany pluton pancerny Wacek. Dla powstańców, ogólnie słabo uzbrojonych – cóż dopiero mówić o wsparciu artylerii czy lotnictwa – możliwość użycia czołgów była nieoceniona.
"Ze wszystkich stron widziałem rozpromienione twarze. Istna wieża Babel" – wspominał potem jeden z żołnierzy plutonu Alek. Ludzie, dziękując za uwolnienie, przekrzykiwali się w kilku językach: po polsku, ale też po grecku, czesku czy węgiersku.
Ocalono (według różnych szacunków) 350-400 ludzi. Wielu spośród nich domagało się wydania broni i mundurów – natychmiast chcieli dołączyć do walki z Niemcami. W kilkunastu przypadkach było to możliwe, bo żołnierze Radosława zdobyli w Gęsiówce nieco broni, amunicji i żywności.
Prawie stu Niemców z załogi obozu zginęło lub dostało się do niewoli.
Ponad 50 niedawnych więźniów dołączyło do kwatermistrzostwa zgrupowania. Czołgiści z plutonu Wacek mogli też wybrać ochotników do obsługi technicznej czołgu.
Obie zdobyczne pantery miały uczestniczyć w walkach jeszcze tylko przez kilka dni. Po zniszczeniu drugiego czołgu załoga Magdy miała dzielnie wspierać odwrót żołnierzy Radosława z Woli na Starówkę.
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/szturmowcy-ida-rowno-z-magda/bqsyy
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
76. Witam, Sprawa Pantery jednak
Witam,
Sprawa Pantery jednak nie umarła. :)
Prokuratura wreszcie ruszyła na łowy informacyjne za granicę. Co, i jak nie zdradzę na razie, ale po ponad roku wreszcie coś się dzieje.
Może w końcu za kilka lat św. Mikołaj dostarczy ją do Polski....? Rozmarzyłem się! ;)
Pozdrawiam i spokojnych Świąt wszystkim życzę!
77. @wars98
Witam,
bardzo dobre wieści! Konsekwencja w dochodzeniu do przestrzegania prawa przynosi dobre owoce.
Oby spełniło się marzenie !
Wszystkiego dobrego i spokojnych Świąt życzę!
Czekamy na dobre wieści.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
78. Najpierw sensacja, a potem
Najpierw sensacja, a potem dzika awantura o samolot z dna zatoki. "To piractwo archeologiczne"
Prywatni eksploratorzy podnieśli z dna Zatoki Puckiej
pozostałości wodnosamolotu Lublin R-VIII. Nie posiadali wymaganych
zezwoleń. Problem w tym, że zrobili to, nie
posiadając wymaganych zezwoleń. - Takie działanie to piractwo
archeologiczne - mówi Iwona Pomian z Narodowego Muzeum Morskiego w
Gdańsku.
tego typu znajdujących się w 1939 roku na wyposażeniu stacjonującego w
Pucku Morskiego Dywizjonu Lotniczego.
Cały tekst: http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35636,19013601,awantura-o-samolot.html#ixzz3oRF1t4mk
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
79. ciąg dalszy afery
Fundacja Thesaurus
Czy
polska prokuratura podejmie działania na rzecz odzyskania nielegalnie
wywiezionego z Polski czołgu Pz. Kpfw. V Ausf. A "Panther"?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
80. Fundacja Thesaurus dodał(a)
Fundacja Thesaurus dodał(a) nowe zdjęcia (17) do albumu: Sd.Kfz. 251 z MWP - ciąg dalszy horroru...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
81. W sprawie czołgu Pz. Kpfw. V
W sprawie czołgu Pz. Kpfw. V Ausf. A Panther też jest ciekawe. Okazuje się, że od 2008 do 2017 r. pani Prokurator z Kielc nie potrafiła pokonać około 11,5 km, czyli udać się na miejsce zdarzenia i naocznie przekonać się, gdzie zdarzenie miało miejsce (1991 rok) oraz wciąż nie ustalono kiedy doszło do przestępstwa...
Jedyny sukces Prokuratury - i to wymuszony przeze mnie - to zwrócenie się z wnioskami o międzynarodową pomoc prawną do USA i Niemiec... co ciekawe, polska Prokuratura otrzymała stosowaną pomoc! A bronili się przed tymi działaniami jak diabeł przed święconą wodą...